Tomciaz

Azteko ma teraz promocję na takie otwieracze http://azteko.pl/cyma-metalowy-magazynek-low-cap-do-ak47akm-68-kulek-p-16.html Sam posiadam trzy stalowe midy - dwa od cymy, jeden od boyca i wszędzie zaczep przedni jest metalowy, oczywiście jeżeli rozmawiamy o tym:

Uohoho, w mojej cymie (krakman, partia z 2012) siedzi już równowartość dwóch, ale zabawa jest przednia :D. Po pozyskaniu lipola turnigy 11,1V, 2,2A i wymianie styków na t-deansy stwierdzam, że silnik kręci jak PKW przy zliczaniu głosów. Rof na słuch wydaje się obracać w okolicach 20< rps (tak szybko jeszcze nie tłukło). Zobaczymy jak będzie po sobocie.

Toś śmały :icon_mrgreen:. Podejrzewałem łożyska ale okazało się, że winowajcą zacinek była zębatka silnikowa XYT, ściślej - jej skrzywiona oś. Po założeniu zębatki CA i pozostawieniu reszty bez zmian - hulają wszystkie trzy cichutko. Za dnia sprawdzę całość z bebechami ;)

To nie sprężyna, po zakręceniu samymi zębatkami (XYT) bez przyległości okazało się, że strasznie hałasują. Przy skręconym gb i obracaniu zębatkami ręcznie czuć jak co chwila napotykają jakiś opór. Spodkładkowane są raczej dobrze (stock), nie noszą jakichś szczególnych śladów zużycia, zęby wyglądają na zdrowe. Silnikowa nie jest winna - sprawdziłem.

Właśnie załatwiłem sobie drugiego IRL 3714. Wsadziwszy M125 SHSa przy stockowych zębatkach CM.028 podpiąłem lipola 7,4V 1850 mAh Pelikana i uruchomiłem gb. Porzęził, porzęził i stanął z naciągniętą sprężyną. Odpiąłem lipola, który raczył spuchnąć, przy oprawie z iskier i zapachu ozonu. Ponieważ radiator tranzystora i styki silnika nagrzały się do jakiejś absurdalnej temperatury, dałem całości odpocząć, po czym podpiąłem NiMha 9,6V. Poszły iskry z wtyczek tranzystor huknął, poszło przebicie no i czeka mnie lutowanie. Wobec tego mam dwa pytania: 1. Czy tranzystor nie wyrabia z nadmiaru obci

To coś to są kulki albo popychacz, może se pogrzechotać. W kwestii ładowania możesz też użyć mózgu. Weź pojemność baterii, przykładowo 1200mAh, podziel przez prąd ładowania transformatora, np. 100mA a uzyskany wynik pomnóż razy 1,4 i wyjdzie Ci czas ładowania w godzinach. W tym konkretnym wypadku - niecałe 17h.

Odkop. Czy SHSy nadal tak syfią zdzierającą się powłoką i ubijają jak poprzednio czy zmieniono coś w technologii produkcji?

Opcje masz dwie - lutowanie przy pomocy odpowiedniego topnika do łączenia metali miękkich o różnej temperaturze topnienia (ok. 14 złza butelkę), albo kup najmniejszą wsuwkę "męską" w sklepie elektrycznym, przypiłuj, odkręć śrubkę mocującą obsadę szczotki, umieść wsuwkę, przykręć śrubkę. U mnie to drugie rozwiązanie funkcjonuje bez zarzutu.

http://gunfire.pl/product-pol-1152205070-Sprezyna-glowna-M125.html Prowadnica wymieniona na łożyskowaną, tłok wentylowany, łożyskowany shs (plastikowy). Podkładkowanie wykonałem dobrze ;).

To nie ustawienie silnika, replika stockowa. Podejrzewam blokującą się sprężynę.

Ma to też swoje plusy - więcej widać bo obudowa koli nie ograniza pola widzenia. Z innej mańki - do mojej cymki planuję wsadzić m125 shsa, która już do mnie idzie. Tłok powinien to znieść (shs full metal), nie wiem jak zębatki i czoło gejboksa 02C. Próbował ktoś coś z tą sprężyną?

Do mojej cymki planuję wsadzić m125 shsa, która już do mnie idzie. Tłok powinien to znieść (shs full metal), nie wiem jak zębatki i czoło gejboksa. Próbował ktoś coś z tą sprężyną? EDIT: gejboks pochodzi z serii 02C.

Odkopuję. W RK-02 z drugiej ręki z minimalnym przebiegiem tłok zacina się w tylkej pozycji. Wyeliminowałem problem batki, bo po podłączeniu do cymki hula aż miło. Nie jest to kwestia dokręcenia silnika, bo po odłączeniu go od gb zasuwa godnie. Przy próbie uruchomienia układu grzeją się i batka i kable napięcia i silnik, który nie może sobie poradzić z przeciągnięciem tłoka (charakterystyczne cykanie, stukanie, jak zwał tak zwał). Stąd moje pytanie - czy jest to wina tłoka, czy coś innego, np. za mocna sprężyna? RK jest stockowe, na naładowanej do pełna batce da się oddać kilkanaście strzałów i

Poza ogólnie znanymi faktami i analogiami w całości powyższej wypowiedzi nie mogę przejść obojętnie obok takich osądów. Może podasz jakieś argumenty merytoryczne na korzyść tego dyletanckiego twierdzenia? Dlaczego tak ma być? Ktoś zniszczy te jednostki, czy może spuści powietrze z gąsienic "leopardów(!)" i kół "niezniszczalnych rosomaków"? To że doktryna jest dziurawa nie oznacza, że żołnierz nie będzie walczył. Historia pokazała że Wojsko Polskie potrafi się godnie tłuc w każdych warunkach, nawet w okrążeniu i bez perspektyw rychłej odsieczy. Sorki za offtop btw.

@MarekMac - to tylko potwierdza tezę, postawioną przez x54 i mnie, że inicjatywa leży po stronie Rosji. Ukraińcy mają związane ręce i żadnych możliwości rewindykacji utraconych terenów. To, że społeczność międzynarodowa nie uzna wyników "wyborów" w Donbasie oznacza tylko tyle, że będzie trochę burczenia, "oburzenia" i "zaszokowania", po czym Zachód potulnie wróci do liczenia szekielków. Społeczeństwo rosyjskie rozpatrywałbym teraz przez pryzmat zimnowojenny - bezkrytyczne, kontrolowane i bezwolne (pomijając nieliczną opozycję. Matka żołnierza, który zginął na Ukrainie szybko została postawiona

Inicjatywa w sposób naturalny ułożyła się po stronie Ruskich w momencie ogłoszenia tzw. "zawieszenia broni". Pozycje ukraińskie cały czas są ostrzeliwane, odwodów operacyjnych na ten moment praktycznie nie ma (od dłuższego czasu lotnisko w Doniecku kontroluje jeden i ten sam oddział ukraińskiej Gwardii Narodowej, uzupełnienia polegają na rotacji żołnierzy), dawno nie przeprowadzono żadnego rajdu na tereny zajmowane przez najemników Pederacji Rosyjskiej. Na terenach poza ukraińską kontrolą odbywa się farsa wyborcza, mająca usankcjonować zwierzchność Kremla nad tym fragmentem Donbasu, a tryzubsk

Ciekawy wpis na pewnym blogu. http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/13829?t=Nielatwa-sztuka-ukladania-beretu-

Ciekawostka: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14548 Ciekawe kiedy będą dostępne dla gawiedzi? :D (Pewnie nigdy :P) Ale maski siatkowe z zestawie...? Robią z żołnierzy muminy, nie koszer :icon_lol:. Mimo to za 3,5 koła set niezły :).

W tym sensie... tu muszę się zgodzić. Mi udało się skompensować brak sztywności, o której mówisz, odpowiednim rozłożeniem cięzaru. Zanim jednak dodałem "naddupnik" różnie bywało z ergonomią noszenia. Żeby pas się za bardzo nie rylał, nosiłem ładownice obustronnie, a to z kolei nie było zbyt "taktyczne", ale wyglądało fajnie :P. Teraz, jak mam możliwość wrzucenia gratów z każdej możliwej strony, nie robi to takiej różnicy :icon_wink:.

Hehe, nie wątpię, że są lepsze pasy, ale będę polemizował :icon_wink:. Szeroki rozstaw szwów ma swoje zalety jeżeli obwieszamy się dużą ilością ładownic i innych przyległości. A tego to nie rozumiem. Gdzie miałoby być to zapięcie? Na (_!_)?

Może jakieś uzasadnienie? Właśnie, że przypiął i siedzi bardzo dobrze. Mam, używam w połączeniu z dwiema ładownicami, dużym cargo i workiem zrzutowym. Jest bardzo wygodny, lekki, nie ogranicza ruchów. Nawet ośmiolitrowy chlebak od tego samego producenta siedzi sztywno nad tyłkiem.

Dogadałem się z uprzejmym panem z infolinii, komplikacje wyniknęły z ich błędu systemowego. W ramach rekompensaty dorzucili ucho do szpeju, także może być. Obsługa klienta daje radę (otrzymałem pełne info o sytuacji, pan zaproponował mi kilka opcji a ostatecznie udało się rozwiązać problem ku obupólnemu zadowoleniu), ale, kurdę, sklep musi poprawić organizację pracy i wrócić do poziomu przynajmniej sprzed roku.

Mam pytanie: czy komuś udało się rozbrać tę replikę? Zamek jest stały, instrukcja wskazuje, że powinno się dać wyjąć go ruchem do góry razem z zespołem lufy i spustu, ale mam wrażenie, że jes on jakoś przykręcony i za cholerę nie mogę dojść w którym miejscu. Czy trzeba rozgiąć zamek na "prowadnicach" przy kurku czy może jest na to inny patent? Proszę o pomoc.

Znowu przejechałem się na realizacji zamówienia. Już ponad 1,5 tygodnia czekam na dostawę części, która została opłacona, w środę wystawiono dla niej dokument sprzedaży, miała już być na miejscu i co? Dwa dni po domniemanej wysyłce status zamówienia brzmi "zamówienie wstrzymane" bez podania powodu. Pełna profeska. :icon_evil:

Może być wada fabryczna: źle złożony przełącznik rodzaju ognia (nie drążek), lub źle zamontowany/uszkodzony przerywacz w gearboksie; albo obie te rzeczy jednocześnie.