Tomciaz
Użytkownik-
Content Count
252 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Tomciaz
-
Uohoho! Widzę że dyskusja nieuchronnie zmierza ku rozstrzygnięciu, którzy Polacy był "prawdziwsiejsi" i "patriotyczniejsi", a którzy nie zasługują na to miano. Teraz to się uśmiałem, ale cóż, jak to mawia jeden z moich znajomych: "historia jest dziwką", a patrząc jak niektórzy Panowie próbują zawłaszczyć monopol na "prawdę" - chyba ma rację :hahaha: Historii nie pisze się w ten sposób. Najlepiej to widać na przykładzie stanu wojennego, albo wspomnianego zamachu na Sikorskiego. Większość papiurów nadal jest utajniona albo nieudostępniona, więc arbitralne dywagacje na ten temat można pr
-
Nazywanie nazistów faszystami to przejaw ignoracji i braków w wykształceniu. Redukcji dokonałem celowo bo w całej przytoczonej przeze mnie pozycji próżno szukać w stosunku do oddziałów polskich w ZSRR określeń, którymi posługuja się tutaj Panowie. A jeden, dwóch autorów, którzy tak samo nie rozumieją terminologii której używają to trochę za mało na poaprcie tezy o "komunistycznym WP". Pomału odechciewa mi się tej orki na ugorze.
-
Pan nie wie co będę udowadniał i jak odbieram wojsko Berlinga, więc proszę darować sobie insynuacje.
-
Se poczytałem jeszcze raz... Z większą uwagą, bo wcześniej obiad przeszkadzał. Ja tak napisałem?! Gdzie?! :hahaha: Eee no tak. Zakładam drużynę piłkarską, sponsorowaną przez kołchoz, bo alternatyw brak. W podstawowej 11 mam sześciu Polaków, dwóch Kazachów i trzech Ruskich. Z tego dwóch Polaków i Rusek deklarują przynależność partyjną, stąd ideologicznie drużyna jest szufladkowana przez komentatorów jako komunistyczna (reszty drużyny o zdanie nikt nie pyta, wuj, ważne że komuch sponsoruje i komuch jest w składzie) Logiczne :icon_lol: . Boże, widzisz i nie grzmisz... Ja bar
-
Wojna to także polityka a ta nota bene nie jest obiektywna, historia natomiast może być obiektywna. Nadal wzbraniam się przed uogólnianiem. Zaskakujące, że tak łatwo i lekko (wygodnie, nie?) pomijają Panowie skład ideologiczny oddziałów linowych "komunistycznego wojska polskiego"... Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal... Nie wyskoczyłem z żadną tezą. Uwarunkowałem natomiast użycie wcześniej przytoczonego, i to nie przeze mnie, sformułowania (vide s. 1 i cyt. za Historian1970 "(...)komunistycznym wojskiem polskim(...)".) Dobra, wysiadłem :icon_lol: . Widać jestem nie
-
Proszę o udowodnienie. Pan wybaczy, ale tylko poszedłem za ciosem. Nie jest dla mnie wystarczającym argumentem stwierdzenie, że Wojsko Polskie w ZSRR było komunistyczne, bo zostało powołane przez organizacje komunistyczne. Na pewno nie jest to teza do obronienia na polu naukowym (a co najwyżej prywatna opinia, wynikająca z tak samo prywatnych uprzedzeń, stąd moje wezwanie do udowodnienia 100% komunizacji), a ciężar ma podobny jak podany przeze mnie przykład "nazistowskiej armii niemieckiej" - poziom absurdu ten sam. WP w ZSRR było podporządkowane komunistycznym organizacjom, kierowanym przez
-
Ja uogólniam? Dobre sobie :icon_lol: . Idąc przedstawionym tokiem rozumowania cała armia niemiecka okresu wojny to naziści, że nie wspomnę o tych "komunistycznych" żołnierzach PSZ na Zachodzie, którzy po wojnie wybrali powrót do kraju, zarządzanego przez nota bene komunistyczny Rząd Tymczasowy (tak, skrajnie absurdalny przykład, ale może trafi gdzie trzeba). Lojaliści, ani chybi, komuchy, czerwona zaraza, sprzedawczyki, patrzcie ich, no... :icon_evil: . Czujecie analogię? Jabłko jest jabłko? Myślcie ludzie... Z jakiegoś powodu w podręcznikach historii nie używa się określeń typu "komunistyczne
-
EDIT: Jeżeli połączyć w/w określenie z przedstawionymi okolicznościami to wychodzi coś takiego: albo ci żołnierze byli tak zatwardziałymi "komunistami", że przetrzymali "próbę gułagu" albo byli skończonymi hipokrytami. Poza tym jak się ma "komunistyczne Wojsko Polskie" do "komunistycznej Armii Czerwonej"? Postawią Panowie znak równości? I tak na dobry koniec: moralna ocena żołnierzy wstępujących w szeregi Armii Polskiej w ZSRR nie jest i nie może być jednoznaczna. Lektura wspomnień doskonale ukazuje różnorodność motywów, więc kwestia oceny chwały bądź nie z tytułu wejścia poszczególnych oc
-
Nie ma to jak odczytywać to co jest napisane jak się chce, a nie jak brzmi w rzeczywistości. Proszę o przytoczenie wprost fragmentu wypowiedzi w którym chwalę "wypaczone formy komunizmu". EDIT: Jeszcze tytułem uzupełnienia - uogólniające de facto określenie "komunistyczne wojsko polskie" oznacza, że w jednostkach powołanych na mocy decyzji politycznych, wydanych przez organy systemu "komunistycznego", 100% kadr oficerskich i żołnierskich składać by się musiało z "komunistów". Jeżeli są Panowie w stanie wykazać taki stan rzeczy (opierając się na źródłach, a nie własnym światopoglądzie), prz
-
Skłonność do nadinterpretacji jest przerażająca... Czekam na pozew... EDIT: prośba do moderatotów - ponieważ nadanie temu offtopowi znamion obiektywizmu skazane jest na porażkę, prosiłbym o wydzielenie, bądź usunięcie postów niezwiązanych z PSZ na Zachodzie, poczynając od edycji mojego.
-
Podpisuję się pod kolegą Jakimem. To że powołanie Armii WP było decyzją do szpiku kości polityczną nie robiło od razu z pojedynczego szeregowca występującego w jej strukuturach "komunisty". Vide: A częściowo chodzi mi też o semantykę - taka ta polska armia była komunistyczna jak cały ustrój ZSRR (czyt. w ogóle - nie, to nie jest sarkazm). Hę?
-
Postrzlane z zielonej gumy. Na początku kulki latały lobem z rozrzutem godnym kałacha (hyhy), ale przesuniecie regulacji hopka maksymalnie w przód i w tył pomogło - widocznie gumka nie do końca dobrze sie ułożyła, a parę serii pomogło jej się rozgrzać i dopasować. Skupienie minimalnie wzrosło, generalnie warto.
-
Temat wydzielony stąd: http://forum.wmasg.pl/topic/132609-psz-na-ziemiach-polskich-w-latach-1939-1945/ Pozwolę sobie zdecydowanie zaoponować przeciwko tak daleko posuniętym uogólnieniom, krzywdzącym wobec tych żołnierzy LWP, którzy z ideologią marskistowsko-leninowska się nie identyfikowali, a ich motywacją była chęć podjęcia walki zbrojnej w jednostkach opartych o struktury lojalistyczne wobec reżimu stalinowskiego. W ogóle stalinizm jest zwyrodnioną wersją komunizmu - tyle tytułem sprostowania. EDIT: Generalnie mając stena i ambicje rekonstruktorskie polecałbym odwzorować dr
-
Nie, gumę nasmarowałem na tyle aby bez oporów umieścić zespół lufy w komorze HU, a asekuranckim obyczajem wlałem kropelkę oleju na tylną ścianę pionowego kanału komory, wychodząc ze sprawdzonego skądinąd założenia, że powłoka, którą tworzy spływająca kropla może ździebko pomagać w podawaniu kulasów zmniejszając ich opory tarcia wewnątrz komory. Rano, niech się "wchłonie" :icon_mrgreen:
-
Wlazła z teflon fixem, nawet pierścień dał się wcisnąć bez specjalnych oporów. Nasmarkałem trochę oleju do komory HU, testy jutro ;).
-
Dziś kupiłem zieloną g&g do swojej cymki, jutro będę zakładał i zobaczymy. Pytanie: czy warto zostawić stockowy dystanser i czy do teflon fixa przy tej gumce można wykorzystać płynny (zaznaczam, płynny, nie w spray'u) smar silikonowy?
-
Mam pytanie - czy ktoś z Was wypróbował ten patent? Jak się sprawuje?
-
Czy ktoś z Was próbował może użyć zastępczo zamiast ceratki taśmy teflonowej?
-
Ponieważ mój siedmioletni sprężynowiec ostatnimi czasy miewał się średnio z racji znacznej eksploatacji, postanowiłem nieco pomóc mu odzyskać utraconą młodość barbarzyńsko-chałupnicznymi metodami. Do tuningu wykorzystałem: * taśmę teflonową, *opaskę do spinania kabli (sztuk 1), *śrubkę, *drut do skręcania kabli słuchawkowych zusammen (ten odpad, który zawsze wala się pod biurkiem po odpakowaniu nowych słuchawek), *olej silikonowy, *supergluta. Zacząłem od doszczelnienia komory hopka: łączenie lufy z gumką HU potraktowałem taśmą teflonową: nawinąłem kawałek na lufę,
-
Śmiem się nie zgodzić. Mam przyciemniane Ultrasonici i brałem z nimi udział w LARPie, odbywającym się w podziemiach fortu (dużo ciemnych miejsc, zmiany natężenia światła). Nie mogę powiedzieć żebym było źle, wręcz przeciwnie. Powiem więcej - wzrok szybciej adaptuje się do zmian poziomu oświetlenia, więc IMO tym bardziej warto.
-
czy sprężynowe pistolety to tylko wypełniacze kabury?
Tomciaz replied to dawid9421's topic in Repliki sprężynowe
Postanowiłem wycisnąć trochę więcej mocy ze swojego boczniaka. Poniewasz abs z którego jest wykonany jest stosunkowo dobrej jakości uznałem, że wzmocnię nieco sprężynę wkładając do jej wnętrza drugą mniejszą. Aktualnie wysycha również doszczelnienie zespołu komora HU-lufa i blaszane wzmocnienie pazura tłoka. Zobaczymy jak to będzie działać. -
Miałem w garści tego Colta. Sprawia wrażenie... mocno plastikowe; jest ultra lekki, tworzywo lubi skrzypnąć przy naciąganiu sprężyny, magazynek sprawia wrażenie kruchutkiego a kropkę na muszce ktoś chyba nasmarkał. Za tę cenę lepiej wziąć sprężynowego Sig-sauera od HFC.
-
czy sprężynowe pistolety to tylko wypełniacze kabury?
Tomciaz replied to dawid9421's topic in Repliki sprężynowe
Popieram. Na każdej strzelance noszę przy sobie załadowanego USP, na wypadek gdyby brakło plastiku w magu albo skończył się prąd. Parę razy przedzierałem się w stronę teamu mając klamkę w garści i sądzę, że zawsze lepiej mieć ten 1-2 strzały ;P. -
EDIT: przy ponownym składaniu okazało się, że mocowanie trzpienia spustu (abs) na komorze hopka jest tak zmęczone, że po prostu pękło. Zamiast zamawiać cały nowy zespół lupy i spustu (co wynisłoby ok. 30 zł) wykonałem z puszki po piwie 4 płaskowniki z otworami o średnicy trzpienia i wkleiłem na miejsce przy pomocy kleju cyjanoakrylowego. Koszt naprawy wyniósł ułamek czasu i kwoty jakie musiałbym poświęcić na nowy podzesþół, a rozwiązanie jest o wiele trwalsze. Chociaż swoją drogą wyszła na wierzch kolejna zaleta sprężynowców tej serii - dostęp do części zamiennych :).
-
Temat stary, ale podzielę się swoimi spostrzeżeniami odnośnie HFC, a konkretnie HA-112B (replika USP), przy okazji remontu klamki. Jest to kawał solidnego gnata, który wytrzymuje każdy standardowy udar kinetyczny, ale nie jest pozbawiony wad. Pierwsza rzecz o której pisano już wcześniej - rozszczelniający się tłok. Na strzelance wywołałem salwę śmiechu, gdy po oddaniu strzału kulka z lufy dosłownie wypadła 2 metry dalej. Generalnie można zaradzić temu problemowi w bardzo prosty sposób - rozepchać uszczelkę tłoka wklejając do wewnątrz kołnierza kawałek druta tak, aby dociskał kołnierz do krawęd