Kamil

To nie jest zielona cyfra.

A to "żołnierz wsparcia" ma jakiś inny mundur niż reszta żołnierzy?

KLMK nie jest.

Ja mam router D-linka i też śmiga.

Podejrzewam, że to jest tylko dlatego, że mechanika OT daje fory ludkom z pancerzami.

Nowy MGS wychodzi również na X'a, takoż samo Tekken.

Są Sfery o różnych klasach odporności, te lżejsze są oczywiście tańsze. Pesus miał kiedyś taką omonowską, pchnął ją chyba za 400zł.

A więc nie grałeś i bijesz internetową pianę na temat, o którym nie możesz mieć z tego właśnie faktu najmniejszego pojęcia. Większość ludzi z rozsądku powinna w tej chwili zakończyć dyskusję, jakoż i ja czynię...

W ile strzelanek grałeś na padzie i ile czasu? Bo ja jakoś po tych pięciu pierwszych minutach przyzwyczajania się do pada, nie miałem już problemów z płynnością ruchów. A we wspomnianym ME to już znacznie przyjemniej grało mi się padem.

Dokładnie. Nie mówiąc o tym, że sto razy wygodniej grało mi się w ME na xboxowym padzie (który jest naprawdę cholernie wygodny w porównaniu z myszą i klawiaturą!). Co najciekawsze, ten argument zawsze wysuwają osoby, które konsoli... nie mają. Przeszedłem już kilka FPSów na X360 i tylko przy pierwszej grze musiałem się chwilę przyzwyczaić (5 min?). Potem już w ogóle nie zwracałem uwagi na sterowanie.

Nie ostatnio, tylko od paru lat. Czasy, gdy na PCty wychodziły masowo przygodówki i turowe strategie, a na konsole kolorowe platformówki skończyły się dawno temu. Większość gier w tej chwili jest taka sama, a za jakiś czas już wszystko będzie identyczne (no poza wspomnianymi przygodówkami, które jako gatunek uważam za nieśmiertelny i będą jeszcze baaardzo długo wychodzić na PC).

Ten KLMK to dziadostwo, jakiś syntetyk, błyszczy się w dodatku. Nie wiem czy to jest podróbka, czy też rzeczywiście jakiś nowy twór armijny (ale rzeczywiście widać go na fotkach, żołnierze czasami noszą). Stary krój radziecki jest znacznie lepszy, no i wciąż produkowany, więc nie problem do dostać. Stary jest jednoczęściowy, bez suwaków i jest 100% bawełniany. Świetny maskałat na wiosnę i lato. KZS jest to maskałat siatkowy, raczej nie polecam do AS, o tyle że łatwo zaczepić o jakieś gałęzie czy coś. Na maskałaty nie naszywa się naszywek.

Dyskusja o wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocą. I tak gry i tu i tu są praktycznie te same. A jakem przez 15 lat grał na PC, to się ostatnio przerzuciłem na X360, bo gry na to szybciej wychodzą, a i o konfig kompa nie muszę się martwić.

U mnie ruszyło, ale bez rewelacji (żeby nie powiedzieć słabo). Musiałem kupić wersje na X360, żeby pograć z bajerami.

E, myślałem ze nowego dżedaj najta zrobią albo iksłinga, jak zapowiadali nową grę ze star łorsów.

Generalnie ciężko porównywać ME i F1&2, bo to zupełnie różne gry. Pierwsza oferuje wspaniałą fabułę, pozostałe dwie ogromny, epicki świat z własną historią i milionem smaczków. Ale osobiście bym się skłaniał do uznania F2 za najlepszy crpg ever (zaraz za nim uplasowałbym KotOR-y).

KLMK i KZM-M to zupełnie różne maskałaty. KLMK to stary maskałat produkcji radzieckiej, jeszcze z lat 60-tych, występujący w kamuflażu brzoza. KZM-M to produkt komercyjny firmy Modox. Kopia z ebairsoft jest kopią KLMK, tyle tylko, że dosyć kiepską i niepodobną w kroju do oryginału. Właściwie to jest kopią kopii KLMK, prawdopodobnie produkcji rosyjskiej (dobra, żebyś się nie zgubił, KLMK -----> kopia prawdopodobnie rosyjska o innym kroju -----> chińska kopia prawdopodobnej rosyjskiej kopii). Rosyjska kopia KLMK jest również używana, było widać ją np. na zdjęciach z Gruzji. Więc w stylizac

KZM-M jest aktualnie używany przez parę jednostek specjalnych FR, chociaż zdecydowanie przegrywa pod względem popularności z Partizanem SPOSNu. Nigdy za to, nie widziałem go w użyciu w tym kamuflażu (ten "pogranicznik" to modoxowa wersja starego radzieckiego kamuflażu "brzoza" skądinąd popularnego i lubianego), jeśli już to w ss summer/partizan.

Dla mnie jeden z najlepszych cRPG w jakie grałem, a IHMO BG II przynudzał (ale ja generalnie nie lubię klimatów fantasy).

Replika poszła do serwisu (i już wróciła). Nie wiadomo co było przyczyną (przy otwieraniu GB części powyskakiwały ze swoich miejsc), ale wszystko jest już poskładane i hula. Dla mnie EoT ;)

Nigdy jeszcze nie widziałem pudełka żadnej ze swoich replik przed zakupem i pojawieniem się w domu, więc nie ma to dla mnie kompletnie żadnego znaczenia.

Nawet mając go obróconego do góry nogami nie da się zamknąć GB - wiem, sprawdziłem sam ;)

Powinieneś spokojnie się zmieścić.

Sprężyna M120 G&G. Co ciekawe, za pierwszym razem jak złożyłem działało bardzo dobrze, ale że musiałem rozłożyć jeszcze raz zapewne coś poprzestawiałem. Generalnie nic więcej poza sprężyną nie zmieniałem, nawet nie smarowałem, jeno wyczyściłem wnętrze szmatką z nadmiaru smaru, piachu i syfu.

Ja też mam 188cm wzrostu i na długość jest ok. O bluzę nie masz się co martwić, bo te są wystarczająco duże, ale różnie to bywa ze spodniami. Jakbyś podał jakieś wymiary (pas, uda), to byłoby łatwiej.