Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

World of tanks


Recommended Posts

heh Poldeck, też lubię M4A3E2, z tym że od pewnej bitwy w plutonie, chłopaki z którymi gram nazywają to nie jumbo tylko "wqrwiator", dlaczego? Ano dlatego, ze jak był event na PZKF VI Tiger i bywało ich po 18 w 1 bitwie, to stanąłem sobie tym umywalkiem (mi on najbardziej taka starą żeliwną umywalkę przypomina) między budynkami, tak że tylko wieża wystawała zza murku i ciupałem 3 tygrysy stojące na górce. Po wpakowaniu im ponad 30 pocisków, 2 zniszczyłem, ostatniego kumpel dobił. Oni prali w tą pancerną wieżę (dziwne jest że ta następna wieża niby zawsze lepsza, ma już nie 150mm tylko 75mm bodajże) Bluzgów i oskarżeń o cziting od przeciwników nie było końca. Dostałem stalową ścianę, snajpera, opanowanego i coś tam jeszcze + sporo kasy i expa.

 

Teraz próbuję Ferdkiem coś uskuteczniać, ale na stockowym silniku i gąskach, to kw-3 może wkoło mnie kółeczka kręcić...

Link to post
Share on other sites
  • Replies 903
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A weź idź z tym Dżambo, jeden z niewielu medów, z którym mam problemy jadąc czymś słabszym... Ale i tak najbardziej boję się jak zobaczę Cromwella jako przeciwnika, jak gość jest ogarnięty to gacie obsrane (wiem wiem, jestem monotematyczny :D przepraszam, zakochałem się w tym czołgu).

Link to post
Share on other sites

Dlatego jeżdżę w plutonie z kumplem na ciężkim czołgu. Jednego okrążysz takim wynalazkiem ale jak drugi da wsparcie z odrobiny odległości to niestety ale nie dasz rady. Kolega Cię zatrzyma i po zawodach. Masz przeciw sobie dwie duże lufy :-P .

 

Mendi, zmień w podpisie ALT+f na CTRL+f ;-) .

Link to post
Share on other sites

Nath, nie twierdzę, zę to niemożliwe go przebić. Może faktycznie grałeś z nieogarami ale też nie zawsze jest możliwość się całkiem dobrze ustawić. Więc jak mnie kiedyś spotkasz w duzej tetce i akurat skopiesz mi dupę to nie będę miał Ci za złe. Proszę bardzo ;-) .

Poza tym wiesz... każdy wóz ma słaby punkt. Akurat premiumki muszą meć więcej słabych punktów niż normalne czołgi bo by za łatwo było.

Link to post
Share on other sites

Fajny temat, dobrze ze na niego wpadłem, bo w WOTa gram już dość chwilkę. Mam T110E5, BatChat. 25t, T92 i parę mniejszych. Jak coś to pisać: Lafayette26 Zapraszamy do naszego klanu- Trzej Pazerni i Kot, super atmosfera i jajcarskie sytuacje.

PS. Na klanówki trzeba mieć we krwi trochę promili :P

Link to post
Share on other sites

Na Jumbo mam chyba najlepszy W/L z wszystkich czołgów którymi tyrkałem. Fajne, szybkie działo o przyzwoitej penetracji i upierdliwy pancerz, nie dość, że gruby, to jeszcze od przodu skośny. Easy 8 przy nim to straszliwa popierdółka.

Pierwsze bitwy na Ferdku, bez silnika i zawieszenia to był horror. Dałem się zajść IS od dupy strony, w momencie kiedy ładował mi czwartą bulwę ze 122 odwróciłem się do niego dopiero bokiem. Ale później, jak się go wymaksuje to prawie we wszystko wchodzi i sporo odbija.

Apropos uszu w T29 - trafienia w nie nie zabierają HP. Kiedyś może i tak, teraz według devsów już nie. Jak ktoś chce sprawdzić, mam T29, możemy się pobawić.

I też pykam pierwszotierowym Kińczykiem, czekam na rozwiązanie Wyzwania chińskich czołgów, bo na NC31 i Stuarcie jako-takie punkty wykręciłem.

Link to post
Share on other sites

No tak, Ferdek bez ulepszeń to straszna kupa i męczarnia. Ale wymaksowany sieje postrach, strzały za 500hp to standard, odbija bardzo dużo, wydaje mi się, że mimo swoich kolosalnych rozmiarów nie jest jakoś wybitnie widoczny- do tej pory ze wszystkich moich zabawek daje mi najwięcej frajdy. Drugie na podium jest SU-152- zupełnie inaczej się nim gra, ale strzał w Tygrysa P za 1007hp daje radość :D

Link to post
Share on other sites

A ja miałem dziś ciekawą sytuację, jak się ogarnę po urodzinach córki to może nawet repa na YT wrzucę i się podzielę. Jadę IS3. Naprzeciw sunie T29. Szybko sprzedaję mu dwie bomby w bolną płytę plus łyka bułę od arty, zostaje mu niewiele więcej 300HP. Hulldownuje gdy przeładowuję, przymierzam w ucho i sayonara, bomba za circa 350 centralnie w lewe uszko wieżyczki i kolejny makak gryzie ziemię. Żeby było śmiesznie, to w tym samym meczu waliłem jeszcze innemu T29 w "uszko" i faktycznie-strzał za strzałem brał za 0.

Link to post
Share on other sites

U mnie też szału nie było, a wbiłem 2829expa i ponad 30k kredytów na pierwszej bitwie w ogóle dzisiaj (czyt, bez rozgrzewki, byle wbić cokolwiek) na 59-16. Kto grał, ten wie, że dorzuca jak szmatę. :D I działo prawie nic nie chce przebić, a w miarę wiem gdzie strzelać mimo, że jakiś specjalnie mistrzowski nie jestem. ;)

Link to post
Share on other sites

Dexter, 2500expa bez mnożników przebiłem raz, z premem, bez prema coś koło 2400 mam najwięcej. Ale chwalenie się expem zdobytym z mnożnikiem, to jak przysłowiowe podawanie długości penisa z kręgosłupem - zaraz ktoś wyskoczy z wynikiem -naście tysięcy, bo akurat był mnożnik x5 (ja mam 9165 :P )

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...