Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 64
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

filmik z tej storny może i jest krótki ale imponujący. Coprawda niebardzo widać tak naprawde co się dzieje z kulkami po wybuchu ale raczej niedalo się uchronić. A i po upadku z tej wysokości z pewną siłą się nie uszkodził więc raczej ciekawy sprzęt. Gdzie można takie cudo kupić w polsce?? A raczej reszte pytań rozwieje opis produktu ... [ile kulek, jakie zasilanie etc...]

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

jest jeszcze taka kwestia, bo myśle że można to nazwać granatem ASG - kubeczek plastikowy 0,2 L, robisz w denku dziurę przez którą wystawiasz łeb petardy, tzw "Kredki" (zazwyczaj są to kredki o średnicy 1cm), gdy wystaje ten łepek tak ze 3-5mm, wtedy od drugiej strony kubka obsypujesz kredkę grochem/kulkami/czym lubisz byle by miało małą średnicę i nie było metalowe, następnie przytrzymujesz groch na miejscu wokoło petardy obwiązując spód szeroką taśmą klejącą(taką szaro-brązową w kolorze), i taką konstrukcję ładujesz do grenade poucha czy gdzie tam nosisz granaty(bo wymiary ma akurat takie jak trzeba) - np ładnie leżą w tych uchwytach na granaty co są po 2 z boku przy ładownicach na magi 30nb do M16. Potem albo zapalniczke mieć pod ręką albo np kawałek draski sobie przykleic CTI do paska/szelki itp i jest gotowy zapalnik. Jako że jest to granat pirotechniczny oczywiście zaleca się DUŻĄ OSTROŻNOŚĆ w wykonywaniu go oraz BARDZO DUŻĄ OSTROŻNOŚĆ w operowaniu nim podczas walki.

NIE POWINNO SIĘ - rzucać go np dla zabawy w respie lub gdziekolwiek gdzie ktośnie ma założonej ochrony oczu, rzucać w terenie gdzie dookołą są zabudowania, gdzie mieszkają ludzie którym mogłoby to przeszkadzać, wsadzać większej kredki niż ta która ma ok 1cm średnicy, rzucać bezpośrednio W przeciwnika.

POWINNO SIĘ - krzyknąć przed odpaleniem petardy "GRANAT!!!", dać czas "ofierze" na ew zasłonięcie uszu, odwrócenie się - po to ostrzega się przed granatem, nie żeby przeciwnik uciekł tylko zeby mógł się dostatecznie zabezpieczyć, powinno się pytać innych uczestników zabawy czy wyrażają zgodę na to żeby "Jaś" czy inny gracz miał i używał tego typu granatów, ustalić zasady "trafienia" - promień w którym "granat" jest "śmiertelny"(bo czasem komuś wybuchnie koło nogi ze nic nie słyszy przez 2 minuty a i tak twierdzi że nie dostał)

 

to jest moja recepty na granaty ASG - i jeszcze raz dodam - OSTROŻNIE!!!, pirotechnika, nawet jesli jest to zwykła "kredka" 1cm może wyrządzić Tobie lub innym uczestnikom zabawy KRZYWDĘ!!!, może ci urwać palce a groch pokaleczyć twarz, oczy itp. dlatego GRANATÓW ASG PIROTECHNICZNYCH UŻYWAJ Z BARDZO DUŻĄ ROZWAGĄ.

- gdy kubek czy taśma klejąca jest rozcięta/rozdarta - NIE RZUCAJ

- gdy wydaje ci się że "kredka" może być za mocna - NIE RZUCAJ

- gdy ukruszył ci się kolorowy "łepek" zapalający "kredki" - NIE RZUCAJ

- gdy ktokolwiek mówi że nie chce grać z granatami - NIE RZUCAJ

- gdy dookoła pola walki w niedalekiej odlełości są ludzie/dzieci/zwierzęta - NIE RZUCAJ

- gdy walczysz na terenie otoczonym budynkami mieszkalnymi - NIE RZUCAJ

- gdy chcesz być sprytny i zabić kogoś granatem z nienacka bez ostrzeżenia - NIE RZUCAJ

 

 

tych kilka prostych rad sprawi że możesz całkiem fajnie bawić się z granatami ASG nie ryzykując utraty życia lub zdrowia czy np przypadkowego wpierdolu od osób którym przeszkadza hałas/dym/ersoftowcy itp.

 

pozdrawiam :)

 

 

P.S. - Piok to Zbok!

Link to post
Share on other sites

Przy dobrym ułożeniu to w odległości 3 metrów (na oko właśnie chłop umarł) wszystkie "żywe" cele stają się "martwymi" celami.

Kulki walą na oślep (tutaj też wszystko zależy ile taśmy, jaki kubek, jak upadł granat itp) ale ogólnie działają jak w miare dobry granat odłamkowy.

Link to post
Share on other sites

Ja zamiast kubków używam rolek od papieru toaletowego. Ponieważ obsypanie petardy grochem powoduje, iż energia dąży do uwolnienia się wzdłuż osi takiego granatu, jego "denko" zaklejam kilkoma warstwami mocnej taśmy.

Jako ładunku miotającego używam nieco mocniejszych petard - "Achtungów" średnicy ok. 25 mm (3zł/szt.) Mniejsze nie mają dostatecznej mocy, by miało to sens, natomiast granat bazujący na takiej petardzie jest wciąż na tyle bezpieczny, że nie waham się rzucić go sobie pod nogi w ramach "testów uspokajających dla potencjalnych odbiorców ładunku" ;o)

 

Warto również pomyśleć o drasce. Ja przyklejam kawałkiem taśmy draskę do każdego granatu. Należy zatem oderwać najpierw taśme (niby-zawleczkę), by dobrać się do draski, którą następnie odpalam łeb petardy.

Działa jak złoto i - powtórzę - nie jest za silne. Trafienie czuć, ale nie wyrządza ono żadnej szkody (mniej-więcej jak z pistoletu sprężynowego).

 

nade.gif

Link to post
Share on other sites

wiecie i tak teoretycznie kwestia "grochu" jest zbędna o tyle że ja dostałem takim granatem pod nogi nieraz a raz nawet 2 na raz(pozdro dla chłopaków ze SMERSZ'a ! ;) ) i nigdy nie poczułem grochu zeby na mnie poleciałczy coś, i tak bardziej można tutaj nawet samą petardę rzucać i się umawiać żę jak wybuchnie koło ciebie, gdzie koło to odległość <3m a nie <10m to "zginęłeś", kwestia opasania jej grochem jest po prostu dla zachowania kanonu ze airsoft = kulki, a że kulki drogie to groch... i może jeszcze tego żeby granat był jakąś "kulą" a nie patykiem z napisem "achtung"

a co zaś się tyczy samych achtungów to imho za mocne troche są, mi po takim w uszach niestety dzwoni troche za mocno. Choć fakt dużą rolę odgrywa tu ostrzeżenie, jak ktoś krzyknie granat i widze ze leci na mnie/tuż obok to już nie bawie sie w komando skoczka tylko po prostu zamykam oczy i zasłaniam uszy... i kapota, czerwona szmata... taki lajf ;)

 

a co do twojego patentu na granat Giersu to ta pseudo zawleczka całkiem niezła jest ale imho psuje klimat ze po oderwaniu zawleczki trzeba ją przeciagnąć po kredce ;), fajny patent ma zrobiony kikol bo ma po prostu 3 draski z pudełek zapałek położone na tekturce, owinięte CTI dookoła i przyczepione do szelki, tak że granat wyjmujesz, pocierasz se o klate na szelce i ziuuu :), ja mam zamiar cośtakiego sobie zrobić tyle że nie wiem gdzie to jeszcze umieszcze ;) pewnie na pasie głównym tuż nad grenade pouchem ;)

a co do rolek po srajtaśmie o tyle jestem za kubeczkami że można je kupić na sztuki w każdym większym sklepie, a żeby mieć rolki puste to trzeba ostro dawać fasolki po bretońsku co by się "velvety" szybko kończyły ;)

i jeszcze jeden imho minus - one są obklejone CTI - moim zdaniem za mocnym rodzajem taśmy, muszę niedługo porobić próby z taśmą papierową, taką żółtą, zobacze jak ona się drze :) jak ktoś ma taką superancką kamerę co robi 1000klatek na sekunde to chętnie sobie sfilmuje wybuch żeby potem przeanalizować jak obklejać najlepiej ;)

Link to post
Share on other sites
fajny patent ma zrobiony kikol bo ma po prostu 3 draski z pudełek zapałek położone na tekturce, owinięte CTI dookoła i przyczepione do szelki, tak że granat wyjmujesz, pocierasz se o klate na szelce i ziuuu :)

 

W pierwszej wersji miałem draskę od zapałek sztormowych (a więc znacznie bardziej trwałą, niż zwykła) przymocowaną na pasie, ale nawet taka draska zużywa się i jest zbyt podatna na działanie wilgoci. Patent z draską indywidualną sprawdza się o niebo lepiej.

 

Rzucanie samych petard mija się z celem. Testowaliśmy to w Trójmieście nie raz i nie dwa - zawsze są wątpliwości i cienko to wychodzi. To trochę tak, jakby zamiast replik ASG używać straszaków. Niby można, ale trochę bez sensu.

Natomiast używanie zbyt słabych petard przynosi efekty, jakie opisywał LameBoy - kulki rozsypują się na jakieś 10 cm. Też bez sensu. Jeśli używać ich z głową, "Achtungi" nie zrobią nikomu krzywdy.

 

Co do użytej taśmy - LameBoy pisze, że "imho za mocna". Ja mówię, że dobra i nie "imho", tylko po prostu dobra. Granat był testowany w kilku egzemplarzach (plus kilka użytych "bojowo"), więc wiem, o czym mówię.

Link to post
Share on other sites

Dzisiaj przeprowadziłem testy granatu fasolowego [grochu nie było użyłem drobniutkiej fasoli].

Mój granat

- Rolka po papierze toaletowym

- czarna taśma izolacyjna

- drobna fasola

- "kredki" nazwa "korsarz"*

*Na petardzie napis "Hestia", 7cm długości średnica ponad 1cm

 

Obkleiłem całą tubę taśmą z 4 warstwami na spodzie i 3 na górze. Kredka wystawała na niecały cm Fasoli było nasypane po szczyt.

 

Przebieg testu

 

Poszedłem do budynku, w którym odbywają się nasze spotkania. Wybrałem odpowiedni pokój. Do zapalenia użyłem zapalniczki z braku draski. Granat rzuciłem i ładnie zachowywał się w trakcie lotu oraz potoczył się w dobrym kierunku. Po niedługim oczekiwaniu nastąpił huk i słyszałem jak fasola uderza o ściany. Podszedłem do epicentrum i zobaczyłem 1/4 fasoli w miejscu wybuchu. Reszta fasolek wyleciała głównie w dwóch kierunkach a konkretnie od strony denka i "drugiego denka". Poleciały na sporą odległość [najdalsze fasolki nawet 6m] i na sporej wysokości [te, które poleciały najwyżej wyleciały przez okno znajdujące się na wysokości metra i leciały pod jego górną framugą].

 

Ogólne wrażenie i poprawki

 

W następnych granatach bardziej wzmocnię denko i delikatnie natnę boczne ścianki opakowania by groch/fasola rozsypywała się równomiernie. Kredkę wbiję trochę głębiej by wybuch był w centralnej części. [strzępy petardy wskazywały na to, że wybuchała od góry] Jest jeszcze możliwość włożenia mocniejszej petardy, [ale niewiele większej by dalej ilość grochu była optymalna i o niedużo większej sile, bo wyrzut grochu jest odpowiedni.] Więc popracuje nad poprawą skupienia.

 

Pozdrawiam Baku

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...