Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Snajperski Hydepark


Recommended Posts

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Raczej młode, bez nadwagi i przeciwnej płci.. ;)

 

A propos pytania, to ciekawe, że w ogóle padło.

Nie doszukiwałbym się w snajpieniu jakieś magii lub choćby podwójnego dna.

To sposób na grę. Inny, wyspecjalizowany ale nic poza tym. No, może bardziej dla samotników.

 

Dla mnie nie jest to jedyny rodzaj gry. Ale przyznam, że nie lubię tłumu. Przeszkadza mi.

Może to główny powód sięgania po snajpę?

 

Pozdrawiam,

Lambert

Link to post
Share on other sites

Powiedziałbym Ci, ale wtedy musiałbym Cię zabić.

Nie zdążyłbyś :) wcześniej zobaczyłbyś dziurkę w swojej klatce piersiowej.... :)

 

Snajperka jest tak inna od walki bezpośredniej z pistoletem w ręku.

Ja jako kobieta lubię "zemstę na zimno" :) lubię spokojnie zaczaić się w ukryciu, tak że mnie nikt nie widzi ale ja widzę wszystko. I kiedy chcę przez naciśnięcie spustu mam wpływ na wydarzenia, a nawet najsilniejsi faceci nie wiedzą nawet kto ich dziabnął.........

Edited by Aghia Afterlife
Link to post
Share on other sites

Będąc w ukryciu, nie powiedziałbym, że widać wszystko.. :icon_wink:

 

Czyli szukasz odwetu na silnych mężczyznach?

Tak, żeby nie mieli szans?!

 

Luz, snajperzy są pogięci.. :icon_smile:

 

Pozdrawiam,

Lambert

Edited by Lambert
Link to post
Share on other sites

Luz, snajperzy są pogięci.. :icon_smile:

Psychoanalityk miałby bogaty materiał :)

 

Ja nie lubię zamieszania i szumu, dlatego nad walki bezpośrednie przekładam kontrolę z dystansu

Wolę być podstępna

 

main.jpeg

tak wygląda droga do mojej wsi, pagórki w sam raz żeby założyć stanowisko snajperskie pod laskiem. Gdyby nadchodziły jakieś szwaby albo inni niewierni, to poczęstowałabym ich zanim dotarliby do domów :)

Z silnymi facetami w bezpośrednim starciu pewnie nie miałabym szans :/

Link to post
Share on other sites

@Aghia

W sumie Twoje podejście nie różni się specjalnie od większości innych kobiet, poza tym że zamiast języka, koleżanek, plotek, matactw, kręcenia, wykrętów i innych socjotechnik używasz snajpy żeby kontrolować sytuację i sięgnąć faceta ;)

 

Ja chyba podobnie jak Lambert nie przepadam kiedy dupa trze o dupe, jest zamęt i chaos, mam to na co dzień w robocie, zamiast tego wolę ciszę i spokój i pewnie dlatego bawię się sam na działeczce ;)

Może dziwnie to zabrzmi ale jakąś satysfakcję daje też sprawdzanie się przy braniu poprawek i sięganiu celu za pierwszym razem na większe odległości, nawet jeśli to tylko łapacz kul z dużej puszki po farbie.

Choć jak bawię się w snajpera w wirtualu w takim arma czy innych "symulatorach" to frajdę daje też sprawdzanie swojej predykcji i umiejętności czytania przeciwnika czy przewidywania jego ruchów, w sumie to taka mała gra taktyczna/psychologiczna...

Link to post
Share on other sites

Jak przyjdą z lasu to cóż, poddam się..... ;)

 

W sumie gdybym przez lunetę widziała że facet jest przystojniak, to posłałabym mu kulkę koło głowy, taki tam zaczepny świst koło ucha (podryw na snajpę :) )

 

W zbiorowe strzelanki nigdy się jeszcze nie bawiłam, nie znam nikogo kto ma replikę albo zajmuje się airsoftem

Edited by Aghia Afterlife
Link to post
Share on other sites

Jak przyjdą z lasu to cóż, poddam się..... :icon_wink:

 

W sumie gdybym przez lunetę widziała że facet jest przystojniak, to posłałabym mu kulkę koło głowy, taki tam zaczepny świst koło ucha (podryw na snajpę :icon_smile: )

 

 

Sposób na podryw raczej słaby, bo w takiej sytuacji bierze się nogi za pas.

A uchodźców się nie bój, wystarczy mieć gdzieś w kieszeni kabanosy wieprzowe - pokazać im i nie podejdą :D

 

Snajperstwo to nic innego jak polowanie, tyle że my mamy uzbrojoną zwierzynę. Trzeba lubić samotność, mieć cierpliwości sporo i umieć usiedzieć spokojnie na d**ie nawet przez dłuższy czas. Lubie "polować" z repliką wyborową, tak samo jak lubię łowić ryby na muszkę - ubieram wodery i idę w rzekę, nie potrafię się kisić na brzegu gdzie wędkarz o wędkarza szczytówką wędki zahacza. Jedno i drugie to sposób na wyciszenie i odreagowanie tego całego bajzlu w robocie i w domu.

 

Ale od czasu do czasu mi odwala, biorę wtedy skorpiona i kilka kornów, lub rpk z pełnym boxem i idę robić rzeź.

Link to post
Share on other sites

Sposób na podryw raczej słaby, bo w takiej sytuacji bierze się nogi za pas.

 

Ale od czasu do czasu mi odwala, biorę wtedy skorpiona i kilka kornów, lub rpk z pełnym boxem i idę robić rzeź.

Musiałabym strzelać strzałkami paraliżującymi, wtedy żaden facet trafiony nie uciekłby :)

 

Mnie na codzień odwala i robię rzeź, dlatego snajperstwo to sposób na wyciszenie się (taki rodzaj jogi), właśnie jak rybki albo jak ci którzy godzinami czają się z aparatem fotograficznym na ptaki.

 

Przeczytałam gdzieś "Musi osiągnąć stan wewnętrznego skupienia właściwy mnichom w klasztorach kontemplacyjnych. Bez tego nie będzie dobrym snajperem"

Link to post
Share on other sites

Ciekawa dyskusja.

Ja jestem Indywidualistą. Lubię nie tylko samotność, ale też samodzielne podejmowanie decyzji oraz odpowiedzialność za to.

Kręci obserwacja natury, skradanie się do zwierząt (pod czas gier - do ludzi).

Zgodzę się z Mendi - to takie polowanie: raz strzelasz z daleka, raz podchodzisz, raz czekasz aż podejdą do ciebie. Czasem tylko obserwujesz aby uzyskać info.

Link to post
Share on other sites

Ehehe, hobbyści każdej maści są zawsze lekko pokręceni. Jak mawia o sobie mój kumpel, również operator gazowego SWD: "Smirnoff, z wykształcenia nauczyciel historii, z zamiłowania hodowca gołębi a w wolnym czasie zbiera hostie cięte na CNC "

Link to post
Share on other sites

Uff, ulżyło mi, więc istnieje takie miejsce gdzie pogięci jak ja mogą się ujawniać :)

Ja lubię dużo krwi i lubię obcinać głowy (można zobaczyć sobie na moim profilu), ale od niedzieli snajperstwo pomaga nabrać dystansu. Nabrać dystansu a jednocześnie przez lunetę widzieć nie będąc widzianym, i móc mieć wpływ w każdej chwili przez jedno naciśnięcie cyngla

Link to post
Share on other sites

Myślałem, że z racji "wykonywanej" profesji będzie trochę śmiechu jak zaczniecie studiować teren/legendę.

Na szybko sprawdziłem współrzędne 48°57'00"N 117°37'30"E i mapa może i jest ze stanów ale teren chyba już nie koniecznie, za to bardzo wilgotny ;) Bardziej niż Francuski Przesmyk interesuje mnie teren w Bobrzej Dolinie :D

 

Że dziewczyny przyjęły by to z odrętwieniem to rozumiem ale chłopaki, poza Yarem żaden nie stanął na wysokości zadania :)

Następnym razem zanim coś wrzucę zrobię chyba test kontrolny, żeby sprawdzić kto widzi tylko delfiny ;)

kol_xlii09.jpg

Edited by shamoth
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...