Damianosky Posted May 8, 2011 Report Share Posted May 8, 2011 Lepiej to. Link to post Share on other sites
jaymz87 Posted May 8, 2011 Report Share Posted May 8, 2011 (edited) Edited May 8, 2011 by jaymz87 Link to post Share on other sites
szmerglu Posted May 8, 2011 Report Share Posted May 8, 2011 Co to ? Poradnia rodzinna ?? Ludzie, bez przesady. Skoro nie jest w stanie samemu przekonać rodziców do swojego hobby, to pomyślcie do czego potrzebowałby innych na polu bitwy. Może jeszcze mu zawiążecie buty ? Kolego, zacznij od samodzielnego myślenia, rodzice zauważą że jesteś dojrzalszy i dadzą więcej swobody. Link to post Share on other sites
3siek Posted May 8, 2011 Report Share Posted May 8, 2011 Hmmm możesz się mylić kolego. Ja mam 17 lat i również miałem problem, aby przekonać moich rodziców do airsoftu. Właściwie to nigdy mi się to nie udało, po upływie roku okazało się, że ktoś od mojego taty z pracy bawił się w to i mu o tym opowiedział, następnego dnia dostałem od mojego ojca pytanie czy by mnie to nie bawiło :) A mam takiego kumpla, któremu w wieku 15 lat rodzice nie pozwalają wyjeżdżać na wypady HARCERSKIE, bo uważają, że jest za młody aby nocować poza domem. Nie można oceniać ludzi po jednej wypowiedzi na forum bo nie znacie tych rodziców. Sądzę, że gościu założył bardzo dobry temat, który może przydać się nie tylko jemu. Niestety, ale wielu z nas nieletnich ma taki problem z niereformowalnymi rodzicami. A odpowiedzi w stylu: "to twoja kasa wydaj ją na co chcesz, kto ci zabroni?" są po prostu dziwne, widać osoba zapomniała jak to jest być na czyimś utrzymaniu. Co do kolegi: zapoznaj rodziców z tym artykułem: logo 24 Jest to dokładny opis co to jest airoft, opisane jest bezpieczeństwo itd. sądzę, że jest to dużo bogatsze w informację, niż filmiki, w których jacyś ludzie po prostu się strzelają, bo moim zdaniem to nic nie wnosi. Pozdrawiam i mam nadzieję, ze przebrnęliście przez mój olbrzymi tekst :) Link to post Share on other sites
Tona Posted May 8, 2011 Report Share Posted May 8, 2011 Hmm, kiedyś już był taki temat i to dosyć spory ale jakoś go nie mogę odszukać.. W każdym razie, sam musisz wymyślić jak przekonać rodziców, raczej nikt z forum ich nie zna więc nie jesteśmy w stanie podać Ci gotowych 'tekstów' po których się zgodzą. Musisz się dopytywać o co im chodzi, czego się obawiają. Jak już będziesz wiedział musisz sprawić żeby obawiali się mniej :P A jak to zrobić to już chyba koledzy napisali powyżej. :wink: Link to post Share on other sites
Hannon Posted May 8, 2011 Report Share Posted May 8, 2011 (edited) Problem w tym że ludzie to nie repliki na które można mieć wypracowane rozwiązania danych problemów, więc nawet chcąc pomóc cieżko to zrobić. To WASI rodzicie, i to Wy najlepiej wiecie jak ich przekonać. Równie dobrze można pytać o korespondencyjny kurs leczenia schizofrenii. :P Edited May 8, 2011 by Hannon Link to post Share on other sites
MyrPL Posted May 8, 2011 Author Report Share Posted May 8, 2011 Trochę przerąbane ... jej Chodzi ze w oko dostane... Chce se kupić gogle ESS, a ona nadal. Czy bron poniżej 360FPS / 1Dżula możne coś z okiem zrobić ... ? Link to post Share on other sites
Hannon Posted May 8, 2011 Report Share Posted May 8, 2011 Tak, przestrzelić jak będziesz mieć pecha. Dlatego używa się okularów ochronnych. Kupujesz porządne, markowe a nie gówniane kopie z taiwanguna czy allegro. Znajdziesz w odpowiednim dziale polecane modele, kupujesz. Jak przyjadą do Ciebie to robisz testy czyli strzelasz pare razy z przyłożenia i jeśli trzymają to możesz śmiało z nimi chodzić. Ja od siebie mogę polecić Bolle Shooting. Ale to najlepiej jest sprawdzić w jakimś lokalnym sklepie jak leżą na twarzy, czy nie ma prześwitów żadnych po krawędziach itd. Link to post Share on other sites
MyrPL Posted May 9, 2011 Author Report Share Posted May 9, 2011 Tak, przestrzelić jak będziesz mieć pecha. Dlatego używa się okularów ochronnych. Kupujesz porządne, markowe a nie gówniane kopie z taiwanguna czy allegro. Znajdziesz w odpowiednim dziale polecane modele, kupujesz. Jak przyjadą do Ciebie to robisz testy czyli strzelasz pare razy z przyłożenia i jeśli trzymają to możesz śmiało z nimi chodzić. Ja od siebie mogę polecić Bolle Shooting. Ale to najlepiej jest sprawdzić w jakimś lokalnym sklepie jak leżą na twarzy, czy nie ma prześwitów żadnych po krawędziach itd. U mnie znaleźć okulary to nie takie łatwe... Ja mam okulary korekcyjne, będzie ciężko :P Link to post Share on other sites
Errhile Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 Bolle x500. Wymyślono je dla okularników. Chyba, żeby ESS'y ICE z wkładką, ale to droga zabawa. Link to post Share on other sites
sarnuch Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 (edited) Jako studenta psychologii wypowiedzi niektórych użytkowników porażają mnie impertynencją.. jednak większość stara się coś zaradzić. MyrPL ma problem który nie kwalifikuje się ani do kategorii terapii ani tym bardziej rodzinnej. Zwraca się z pomocą do ludzi którzy bawią się w to na co dzień i oczekuje realnej pomocy w rozwiązaniu problemu. Myr, do dyskursu z mamą potrzebujesz przede wszystkim tak jak podpowiadali inni całego muru argumentów. Ponadto, pokaż jej, że jest to Twoją pasją, lub jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z ASG to pokaż jej, że traktujesz to poważnie i przygotuj sobie zaplecze teoretyczne. Czytaj fora, przeglądaj artykuły, dowiaduj się gdzie jest dozwolone ile FPS'ów, naucz się terminologii tak, by móc znaleźć zawsze kontrargument na argumenty troskliwej mamy. ASG to też przecież sport i na pewno lepsze jest całodzienne wybieganie się niż siedzenie przed kompem w domu ;) Ps. No i na pewno w grę wchodzi sprawa nauka vs ASG, przygotuj się też na ten front ;) Edited May 9, 2011 by sarnuch Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 Jako student psychologii powinieneś wiedzieć, że nie ma nic gorszego w dojściu do porozumienia i przekonania kogoś do czegoś, niż użycie (szeroko rozumianej) "terminologii". Podstawowym błędem jest zalanie rodzica informacjami w stylu "ale to ma tylko 360 FPSów", "będziemy się STRZELAĆ w zielonej, żadnego CQB", "wymienię springa i będzie mniej FPS niż limit w budynkach". Tu chodzi o samą ideę strzelania w siebie kulkami (ona według rodziców jest "groźna), i jak mówili przedmówcy - my nie znamy jego matki i jej nie przekonamy. Jako student psychologii wiesz sam, że "mur argumentów" nic nie daje przy osobowości "nie, bo nie". A akurat wśród nas, Polaków, większość taką ma ;) Link to post Share on other sites
Mimrod Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 Jeżeli chodzi Mamie tylko o oczy, to skoro stać Cię na ESS'y, powiedz mamie, że je kupisz i są odpowiednie. Śmiało możesz poprzeć to tym filmikiem: http://www.youtube.com/watch?v=-KCj-7eu0Jg ^^Skoro wytrzymują uderzenie metalowego ciała, to chyba śmiesznym byłoby, gdyby nie wytrzymały uderzenia kompozytowego, które w dodatku leci z kilkakrotnie niższą prędkością i jest o wiele lżejsze. :cool: Link to post Share on other sites
sarnuch Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 Jako student psychologii powinieneś wiedzieć, że nie ma nic gorszego w dojściu do porozumienia i przekonania kogoś do czegoś, niż użycie (szeroko rozumianej) "terminologii". Podstawowym błędem jest zalanie rodzica informacjami w stylu "ale to ma tylko 360 FPSów", "będziemy się STRZELAĆ w zielonej, żadnego CQB", "wymienię springa i będzie mniej FPS niż limit w budynkach". Tu chodzi o samą ideę strzelania w siebie kulkami (ona według rodziców jest "groźna), i jak mówili przedmówcy - my nie znamy jego matki i jej nie przekonamy. Jako student psychologii wiesz sam, że "mur argumentów" nic nie daje przy osobowości "nie, bo nie". A akurat wśród nas, Polaków, większość taką ma ;) Zgadzam się całkowicie, jednak nie taki był cel nauki terminologii airsoftowej w moim zamyśle. Kolega zaczyna zabawę z ASG więc przyda mu się zaplecze teoretyczne i terminologia to absolutna podstawa, dodatkowo zasady bezpieczeństwa, kodeks airsoftowca itp. Chodzi po prostu o to by wiedział o czym czyta. Zawsze możesz spróbować z mamą MEDIACJI, pomocy osoby trzeciej która będzie "nadzorować" przebieg Waszej rozmowy. Niech mama powie Ci o tym co czuje, dlaczego tak sądzi, może o coś się obawia; tak samo Ty możesz powiedzieć o tym jak odczuwasz jej brak przekonania do tego sportu itp. A mediatorem może być każda osoba, która nie opowiada się ani po Twojej, ani po stronie mamy, na pewno osoba dorosła. Link to post Share on other sites
Dread Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 (edited) Trochę przerąbane ... jej Chodzi ze w oko dostane... Chce se kupić gogle ESS, a ona nadal. Czy bron poniżej 360FPS / 1Dżula możne coś z okiem zrobić ... ? Jeżeli powiedziałeś o dobrych goglach, a Mama dalej mówi swoje, to znaczy, że nie chodzi jej o oko. Twoja Mama może mieć inne obiekcje, których nie wypowiada, bo albo nie chce, albo nie potrafi ich określić. Jeśli chcesz przekonać Mamę, to potrzebujesz czegoś więcej, niż argumentów, mianowicie umiejętności rozmowy. Tak wygląda źle przeprowadzona rozmowa z Mamą z podejściem "nie bo nie": -Chcę się bawić w ersoft! -Nie bo dostaniesz w oko. -Nie dostanę, bo mam gogle! -Gogle nawet atestowane przed niczym nie chronią. -Zobacz filmik! -Są nawet przypadki jeden na milion, że dostaniesz, żadne gogle nie dają pełnej gwarancji. -Ale te dają jeszcze się nic nie zdarzyło! -Ale może się zdarzyć. I tak dalej i tak dalej, na każdy argument Mama znajdzie kontrargument, albo powie "nie i już". A rozmowa może wyglądać tak: -Będę się bawić w airsoft. -Nie, bo oko. -Rozumiem, czy to twoja jedyna obiekcja? -Tak, boję się, że się połamiesz/ że ci petarda łapę urwie/... <--- jak nie zapytasz, to Mama będzie mówić tylko o oczach. -Czy jeszcze o coś? Na przykład, że jestem na to za młody? <---- nakieruj Mamę, jeśli czujesz, że może mieć to na myśli, sama tego wprost nie powie. -Tak, boję się też o to. -Czy jeszcze o coś? -To wszystko. <---- masz już wszystko. Podsumuj obiekcje Mamy, nazwij je i dopiero wtedy dawaj kontrargumenty. -Dobrze Mamo, boisz się o moje oczy, ALE jak wiesz, w zabawie stosuje się atestowaną ochronę i ZGODZISZ SIĘ pewnie, że skoro wytrzymają pocisk pistoletu, to tym bardziej kulkę plastikową. Boisz się, że się połamię, ALE pamiętaj, że zawsze sprawdzamy teren i używamy ochraniaczy. Boisz się ... ALE ... Dodatkowo pamiętaj, żeby nie używać słowa NIE. W sensie "nie zabiję", "nie połamię", "nie pęknie". Człowiek nie potrafi wyobrazić sobie słowa "nie", dlatego wyobrazi sobie najpierw konkret, potem mu zaprzeczy, ale konkret pozostanie. To tak samo jak powiem "Cyma się nie psuje" i Cyma posłuży mi długo". Niby to samo, ale po pierwszym stwierdzeniu w głowie pozostanie słowo "psuje". Edited May 9, 2011 by Dread Link to post Share on other sites
grouz Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 Kurcze, wpadłem bo myślałem, że podane zostaną jakieś ciekawe sposoby namówienia kobiety/żony/narzeczonej/kochanki na wspólną wymianę kompozytu, a tu taki kotlet :blink: Link to post Share on other sites
Foka Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 1. Wiedza teoretyczna. Widać że jesteś zielony bo replikę nazywasz ASG. Dowiedz się więcej co się znajduje w środku, naucz się nazewnictwa, slangu.I vice versa. Dowiedz się co oznacza skrót ASG i czym się różni od pojęcia "airsoft". Twoją mamę(miej zawsze szacunek do rodziców!)A od kiedy "matka" to wyraz braku szacunku? :icon_eek2: No to sobie kup. Twoja kasa, więc robisz z nią co chcesz.Za takie i podobne porady bardzo łatwo dostać bana. Póki nie jest pełnoletni, nie zarabia na swoje utrzymanie i mieszka u rodziców musi podporządkować się ich woli. Hehe dobry temat ;D.Dokładnie po prostu na spokojnie porozmawiaj z rodzicami pokaż rodzicowi chociażby ten filmik : [link] [link] Lepiej to. Tak, tak i KONIECZNIE pokaż jej to: http://foka.strona.pl/noga1.jpg i http://foka.strona.pl/noga2.jpg Trochę przerąbane ... jej Chodzi ze w oko dostane...I ma rację! Jest to realne ryzyko, wypadki się zdarzały. Osoby dorosłe, jak my, wiedzą o tym, traktują to jako wkalkulowane ryzyko i zdają sobie sprawy, że na strzelance mogą stracić zdrowie lub, w sytuacjach skrajnych, życie. Ty nie jesteś pełnoletni i obowiązkiem prawnym, społecznym i moralnym rodziców jest przewidywanie konsekwencji Twoich działań i zapobieganie ich negatywnym skutkom. Matka się o Ciebie martwi i chce Cię uchronić przed wypadkami. Twoją rolą jest przekonanie jej, że ryzyko nie jest duże (ALE JEST!) i, że jesteś na tyle odpowiedzialny, że jesteś w stanie uniknąć głupich zachowań. Jeśli, jak ktoś wcześniej wspomniał, swoim dotychczasowym zachowaniem nie dałeś jej takiej pewności to masz niewielkie szanse na przekonanie jej. Czy bron poniżej 360FPS / 1Dżula możne coś z okiem zrobić ... ?Oczywiście, że tak! Może oko uszkodzić, do utraty włącznie. Nawet 200 fps. Link to post Share on other sites
MyrPL Posted May 9, 2011 Author Report Share Posted May 9, 2011 Spróbuje się dzisiaj zapytać.. Link to post Share on other sites
Terkov Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 Zawsze zostaje stary sposób, tj. przed rozmową posprzątać kuchnię, przynieść świadectwo z czerwonym paskiem, kupić wymarzony zestaw garnków itp. ;) Może brzmi idiotycznie, ale takie czynności uświadamiają mamie, czy innemu obiektowi względem którego zostały podjęte, jak bardzo osobie je przeprowadzające zależy na danej rzeczy i że nie jest to tylko chwilowy wymysł który można łatwo stłumić. I to co już wcześniej pisali koledzy: zawsze z szacunkiem i uśmiechem. Nawet po usłyszeniu odmowy zachowaj spokój, jeśli chcesz kiedyś ponowić próbę. Link to post Share on other sites
darksoviet Posted May 9, 2011 Report Share Posted May 9, 2011 (edited) Kolega ma rację: Unikaj kłótni które mogą pogorszyć sytuacje. Nie próbuj na siłę rozmawiać i "przejmować kontrole" nad rozmową. Jak nie dziś to jutro do tego wróć. Kolega nie ma racji: Wystrzegaj się garnków. Posprzątana kuchnia/salon/pokój/umyte i odkurzone auto, i wręczony osobiście kwiatek. Takim sposobem "załatwisz" wszystko. :icon_biggrin: I znowu członek z rodziny drapieżnych ssaków morskich zaliczanej do płetwonogich (Pinnipedia) próbuje coś udowodnić tylko nikt nie wie do końca co :bialaflaga: Edited May 9, 2011 by darksoviet Link to post Share on other sites
Foka Posted May 10, 2011 Report Share Posted May 10, 2011 I znowu członek z rodziny drapieżnych ssaków morskich zaliczanej do płetwonogich (Pinnipedia) próbuje coś udowodnić tylko nikt nie wie do końca co :bialaflaga:To była wypowiedź skierowana do osób inteligentnych. Nie zaprzątaj sobie głowy. Link to post Share on other sites
Yuber Posted May 10, 2011 Report Share Posted May 10, 2011 Powiedz: Mamo! Kocham Cię! Matka na to: Czego chcesz? A Ty: Miłości, poszanowania, repliki, zaufania, gogli, zrozumienia, umundurowania, Twojego szczęścia Mamusiu! I wielka to filozofia :P Link to post Share on other sites
johny13 Posted May 10, 2011 Report Share Posted May 10, 2011 'Oki, wrzuce swoje 3gr w ta jalowa dyskucje ( foka akurat napisal to bezblednie ) Gdy byłem dzieckiem,mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. [12] Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany Fragnemt z Bibli. Roznica miedzy mlodziakiem ( dzieckiem ) a doroslym polega glownie na sposobie myslania. Dorosly jest w stanie, ze ze wzg na wpelni uksztaltowany i rozwiniety biologicznie mÓzg, oraz ze wzg na doswiadczenie zdobyte latami, przewidziec pewne zbiegi przyczynowo-skutkowe. Dlatego tak czesto zdarzaja sie wrecz glupie wypadki z udzialem dzieci czy tez mlodziakow. Prawie 10 lat temu moj znajomy upiekl sie zywcem , dlatego iz kradl kable elektryczne w stacji transformatorowej ( dokladnie rabal je sie siekiera ). Nawet jak spojrzysz na statystyki policyjne ( w dowolnym kraju ) i porownasz je z iloscia przestepstw, zabojstw, czy tez zgonow, to mozesz odkryc jedna zaleznosc- najwieksza grupa spoleczna sa mezczyzni miedzy 16-25 rokiem zycia. Poki co to prawo jest nieublagane - rodzice ponosza za ciebie pelna ( 100%) odpowiedzialnosc. Od 16 roku zycia ponosisz za siebie czesciowa odpowiedzialnosc, dlatego wiele ekip wymaga min 16 wiosen, aby uniknac klopotow prawnych. W 99% przypadkow ekipy chca ,aby osoby ktore sie do nich przylaczaja mialy te min 18 lat, tylko i wylacznie po to,aby pozniej nie wluczyc i nie tlumaczyc sie po sadach. Najprostrza rada :dajesz sobei z tym spokoj i czekasz pokornie do tych 16-18 lat, [staranniej redaguj wypowiedzi.] Link to post Share on other sites
Karmazyt Posted May 10, 2011 Report Share Posted May 10, 2011 Ja widzę pewny zabieg przyczynowo-skutkowy. Skutkiem tego co napisałeś, może być ostrzeżenie od moda, za niepoprawną składnię i niechlujne pisanie, przyczyną zaś będzie tutaj niechlujne pisanie, niepoprawna składnia i wydaje mi się, że bezsensowne wtrącenia na temat rozbojów itp. Co do tematu - szczera rozmowa. Przygotuj sobie argumenty, pokaż "czym to się je", opisz zabezpieczenia stosowane w ASG, w tym także maski wszelkiej maści, gogle, okulary. Pokaż im, że chcesz się bawić z głową, zacznij przeglądać forum, skonsultuj się także z kimś kto niedaleko Ciebie się strzela, żeby wytłumaczył rodzicom co to Airsoft. Niech to będzie najlepiej osoba starsza, obyta w tej zabawie. Myślę, że powinno pomóc. I przede wszystkim, szczera, spokojna rozmowa. Link to post Share on other sites
Andzia Posted May 10, 2011 Report Share Posted May 10, 2011 Do tego co napisał Karmazyt może pomóc zabranie ojca na lokalną strzelankę, żeby na własne oczy zobaczył "z czym to się je". W moim przypadku zadziałało. Link to post Share on other sites
Recommended Posts