Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[PORADNIK] Stylizacja brytyjska (i pochodne - kanadyjska, australijska, PSZ)


Recommended Posts

Panowie, zwracam się do waszej encyklopedycznej wiedzy, a także doświadczenia praktycznego!

 

Tak, tak, mam już kompletny BD ze sklepu na N, do tego pas, szelki, ładownicę, manierkę, opinacze no i hełm, choć w wersji "wytłoczki" (oczywiście z antykwariatu filmowego w Łodzi). Buty to co prawda z KR WP (czy raczej BR WP) z obciętymi opinaczami, ale za to podkute! Do tego idzie podróbka Webley'a. Z zawieszeniem manierki nie ma problemu, small pack też znalazłem w rozsądnych pieniądzach, ale tu pojawiają się problemy: pas i ewentualny small pack są w kolorze olive, więc w grę wchodzi "blankowanie" i tu pies pogrzebany. Jaki zestaw kupić: http://allegro.pl/ze...rchiwum_allegro czy http://allegro.pl/ze...rchiwum_allegro

 

Kolejny problem: gdzie rozsądnie mogę kupić kaburę brezentową do Webley'a? Najrozsądniejsza cena (20 USD) była niestety tylko w sklepie, który nie oferuje wysyłki poza Stany, natomiast im dalej, tym gorzej, ceny poniżej 40 USD (z przesyłką na ebay'u nie uświadczysz, a u nas dostępne jedynie skórzana à la Indiana Jones. POMOCY!!!

 

Dalej: Strasznie zapadło mi w pamięć nasze Monte Cassino, dlatego zastanawiam się nad obszyciami PL - pewnie 3 DSK. Wrzućcie jakiś link, jak należy się obszyć zgodnie z modą.

 

Na przyszłość: jeśli (czy może raczej - kiedy) kupię Stena, w sklepie na N jest pas nośny do niego. Jak się to podpina prawidłowo?

 

P.S. Sten i buty idealnie nadadzą się na powstanie :maniak_luzik:

 

 

Pzdr

 

P.P.S. Jeszcze na przyszłość smycz do broni: gdzie kupić tymczasowy zamiennik, do czego się ją podczepiało (pętla na szyję czy do pasa, albo co jeszcze innego)?

 

P.P.P.S. Czy L-strap'y są potrzebne do small pack'a?

 

Ja to mam w tym łbie... wszystko muszę mieć na raz...

 

A przez to ucierpi mój jankeski zestaw M43 :maniak_strach:

Edited by Kolba_DK
Link to post
Share on other sites
  • Replies 324
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

(...) A przez to ucierpi mój jankeski zestaw M43 :maniak_strach:

I bardzo dobrze! Służba Imperium to nie tylko zaszczyt i przywilej ale też obowiązki i nakłady. Samo się nie sfinansuje. A teraz po kolei:

 

1. Blankowanie oporządzenia.

Faktycznie, jeżeli masz oporządzenie w różnych kolorach to lepiej będzie je ujednolicić. Jednostki brytyjskie, które lądowały we Francji w 1944 r. miały oporządzenie blankowane na kolor KG 3 (ciemna zieleń), więc doradzałbym ten wariant (wcześniej na pustyni używano oporządzenia blankowanego na kolor naturalny, na Malcie - tzw. Malta Stone, zaś we Francji w 1940 r. - KG 97 - groszkowa zieleń). Ale pamiętaj, że to ASH i nikt Ci głowy nie urwie za to, że masz KG 3 w Norwegii, Francji czy Włoszech.

 

2. Kabura do Webleya.

przypominam, że rewolwer jest bronią służbową oficerów i podoficerów od sierżanta w górę lub załóg pojazdów i sekcji karabinów maszynowych. A na poważnie to repliki rewolwerów Webleya, które mamy to Mk VI. Czyli gnat na nabój .455. A to oznacza, ze szukamy do niego dużej kabury, z półokrągłym zamknięciem, tzw. kanadyjskiej lub przypominającej klasyczną "pistol holster", tylko z półokrągłym wycięciem (zamiast skośnego). Na SOF-ie - reprodukcja to koszt ok. 30 GBP. Na WPG - ni ma. A ebaju:

https://www.ebay.co.uk/itm/WEBLEY-KHAKI-WEB-HOLSTER-MINT-MILITARIA/322967685991?hash=item4b325fcb67:g:~r4AAOSwmrlUstM8 - 20 GBP z przesyłką do Burakolandii ale nie ma gwarancji, że rewolwer będzie pasował (choć kształtem przypomina wyrób SOF);

https://www.ebay.com/itm/BRITISH-ARMY-WEBLEY-KHAKI-WEB-HOLSTER-used/372181261532?hash=item56a7bb5cdc:g:2U0AAOSwBkRaICbc - 38 USD z przesyłką (ale jak wyżej)

https://www.ebay.co.uk/itm/Webley-Holster/282783162454?hash=item41d730a056:g:MgIAAOSwPzhaPmbu - ok. 30 GBP, wyrób oryginalny na potrzeby RCAF, będzie wymagał pociapania blankiem.

Wincyj nie ma/nie znalazłem, trzeba polować. A tak swoją droga, chętnie zobaczę, gdzie w PL są dostępne kabury skórzane na Webleya, bo sam za takową się rozglądam.

 

3. Obszywanie na 3 DSK.

Zgodnie z modą jeżeli chodzi o Włochy to obszywamy się na 5 batalion Grenadierów Gwardii, 24 Brygada Gwardii.

A co do 3 DSK to poszukaj se. :P W dużym skrócie: na prawym rękawie, cal poniżej wszycia rękawu łuczek "Poland" (czcionka bez szeryfów), cal poniżej odznaka brytyjskiej 8 Armii - Tarcza Krzyżowców. Na lewym rękawie: cal poniżej wszycia rękawu łuczek "Poland" (czcionka bez szeryfów), cal poniżej odznaka 3 DSK - tzw. "choinka" czyli zielony świerk na biało-czerwonym prostokącie.

06-03-01(570).jpg

 

4. Pas nośny do Stena.

Najpierw przekładasz końcówkę z haczykiem przez mosiężne oczko, tak by powstała pętla. Haczyk zapinasz z boku o otwór z perforacji chłodnicy lufy, zaś pętlę zakładasz na kolbie i zaciskasz,

 

5. Smycz do rewolweru.

Repliki są dostępne na SOF-ie. Noszono je dwojako - na szyi pod kołnierzem, lub pod naramiennikiem. Do pasa rzadko podczepiali broń żandarmi.

 

6. L-strapy

Tak, L-strapy są potrzebne do small packa. podpinasz je i robisz ładny plecaczek, który z przodu spinasz z ładownicami.

 

Na następnej grze, może nie na "Eksperymencie SS" ale pewnie na "Orzeł wylądował" garnizon brytyjski będzie miał warsztaty ze sprzętu i musztry. W końcu wypada znać swój ekwipunek, zwłaszcza, w obliczu wizyty premiera Churchilla.

Link to post
Share on other sites

Pewnie im się pokreciło, bo Webley, to rewolwer, a nie pistolet :-) .

 

Ale ważniejsze jest, do jakiego Webleya, Mk VI (cal .455) czy Mk IV 9 (cal .38).

Ja mam kaburę do MkIV i Webley VI ledwo się w niej mieści. Można zapiąć klapę, ale żeby to zrobić w czasie walki, to nie ma mowy. Dlatego trzeba mieć smycz, żeby nie zgubić repliki.

Kabury "pancereniackie" też nie będą pasować, widziałem u kolegi, który ma taką ireplikę Mk VI.

Te skórzane powinny pasować, bo to raczej wzory Iszo wojenne, ale nie ma gwarancji, że tak będzie. Najtańszą skórzaną znalazłem w Indiach:

https://www.ebay.com/itm/British-Sam-Browne-Webley-455-Revolver-Leather-Holster-Mid-Brown-Reproduction/182984219833?hash=item2a9ab59cb9:g:1A0AAOSwhMpZnsDi

Smycz zrobiłem sam z linki koloru "zielono-khaki". Niestety linka jest poliestrowa, a powinna być bawełniana lub wełniana. Może gdzieś jeszcze znajdę odpowiednią bawełnianą linkę.

Link to post
Share on other sites

Dzięki za tak szerokie opisanie tematu. Ja ze swojej strony chciałem tylko dodać, że na jakichś zdjęciach żołnierzy PSZ widziałem kabury parciane, więc na taką się nastawiłem.

 

przypominam, że rewolwer jest bronią służbową oficerów i podoficerów od sierżanta w górę lub załóg pojazdów i sekcji karabinów maszynowych

 

Ależ ja BĘDĘ podoficerem (tu się zgadzam na de... kadencję) :icon_lol:

 

Przy okazji: tej Greckiej kabury nie ma na e-bay'u. Co się mogło z nią stać, pytam?!?

Link to post
Share on other sites

Co do zasady webbing był parciany. Co prawda prowadzono eksperymenty ze skórzanym oporządzeniem wzoru P39 ale szybko je zarzucono z powodu kosztów - parta była dużo tańsza, równie wytrzymała, a w tropikach (np. w Birmie) nie poddawała się tak łatwo wilgoci jak skóra.

Niemniej część żołnierzy brytyjskich (głównie z garnizonów kolonialnych, do których nowe wyposażenie docierało na końcu) używała na początku wojny oporządzenia skórzanego wzoru P03, np. bandolierów czy pasów głównych i kabur rewolwerowych.

 

A co do greckiej kabury - nie było ofert kupna to aukcja się skończyła. Powinna wrócić na rynek za niebawem.

Edited by Domin007
Link to post
Share on other sites

gdzie w PL są dostępne kabury skórzane na Webleya, bo sam za takową się rozglądam.

 

 

Dlatego ja na Mt. Cassino sam sobie uszyłem, bo albo nic nie było, albo ceny jak za uber-pro-taktyczny wytwór z nanomateriałów.

W sumie to zastanawiam się nad poprawieniem tej mojej kabury, czytaj grubsza skóra, lub sklejenie 2 płatów i dopiero szycie. Bo sam wzór i szycie jest banalnie proste.

Niestety jak by pięknie nie wyglądała, to do webbingu skóra nie bardzo pasuje. Ja ustrzeliłem na Polskim Alle. parcianą, lekko szarawą (lotnicza?) kaburę za 150 pln (przepłaciłem z lekka, ale cóż) i replika się mieści. Jakby tą kaburę jeszcze trochę "rozruszać" by nie była taka sztywna to powinno być ok.

 

A co do samych kolorów, to w ASH nikt głowy nie urwie za inne odcienie, czy bieganie w oliwce na pustyni. Wg mnie to nawet ciekawiej wygląda, bo wprowadza jakby takie wrażenie braków zaopatrzeniowych. Kiedy żołnierze sami szukali i kombinowali ze sprzętem, często biorąc co było pod ręką.

Link to post
Share on other sites

Marku,

pisałem post do Ciebie przez pół godziny, po czym cos nacisnałem i wszystko poszło w zgniłe wahoonie.

 

Ale więc jeszcze raz: na Polaka nie ma uniwersalnego obszycia, chyba lotnictwo albo Marynarka Wojenna. Afryka, Włochy, Francja/front zachodni, to inne jednostki i inne naszywki.

 

Jednostki brytyjskie: - Pułki (regimenty), posiadajace własne naszywki i odznaki na nakryciach głowy, to były jednostki werbunkowo-szkoleniowe. Formowane w nich bataliony mogły być jednocześnie w różnych brygadach i dywizjach, a jednoczesnie mieć te same insygnia pułkowe. Gdybyś chciał przejrzeć historie kilku pułków, to na pewno znalazłbyś co najmniej jeden, którego bataliony walczyły na wszystkich frontach wojny.

 

Spadochroniarze: walczyli w Afryce (w końcówce), na Sycylii, we Włoszech, we Francji, Holandii i w Niemczech. Tylko mieli drobne zmiany w umundurowaniu w stosunku do piechoty, co nalezałoby uwzglednić w sojej sylwetce.

 

Commando - wszędzie, tylko chyba po D-day nie walczyli w głębi lądu (nie jestem pewien). SAS - to chyba Afryka, Jugosławia, Grecja, Włochy - nie jestem pewien, bo się w to jeszcze nie zagłębiałem.

 

Ja mam obszycia Royal Marine z 30AU - jednostki specjalnej wywiadu Marynarki Królewskiej. Przyjąłem je pod wpływem Dominika i późniejszej lektury. 30 AU brał udział w operacjach w Afryce, na Sycylii, we Włoszech, w Jugosławii, we Francji, Belgii, Holandii i w Niemczech. Przyjąłem założenie, że jego pododziały mogły uczestniczyć w każdej alianckiej akcji, a jeśli nie ma na to dokumentów, to możliwe, że zostały one utajnione z jakichś względów na nastepne 50 lat :-). Dodałem sobie skrzydełka spadochronowe RM, jakby trzeba było robić akcję ze spadakami.

 

"""Najlepszy przykład z operacji amerykańskiej w Clermont.

Z inicjatywy szeregowca Kelly przejęto tam duży transport złota w sztabach. Historia i sztuka filmowa milczy o udziale w tej operacji sierżanta George'a Cortesa z 30AU, który przejął coś, co było ukryte w banku w Clermont, razem ze złotem. Informacje o tym zapewne znajdują się w pilnie chronionych archiwach królewskich. Niektórzy historycy podejrzewają, że były to dokumenty o sfingowanej śmierci profesora Erwina Reila, podczas próby ataku gazowego na Londyn i rozkazy wywiezienia go Ubootem do Argentyny lub do któregoś z królestw arabskich. O obecności sierżanta Cortesa w Clermont wiemy ze zdjęć i filmów zrobionych w czasie akcjii przez amerykanskich i niemieckich żołnierzy.""""

Link to post
Share on other sites

Może faktycznie na początek commando. W końcu zielony beret mam na stanie. Hełm mk II mam w planach zakupowych. Staram się podnosić poziom przy każdej kolejnej rozgrywce :) .

 

Kurcze, kupiłem kaburę do webbleya i okazało się, że to ta niewłaściwa. Wygląda na to, że wystarczy trochę pogłębić rozcięcie z boku i 1911 będzie pasować. Następna będzie właściwa...

Link to post
Share on other sites

Choroba, pospieszyłem się z tą grecką kaburą, bo znalazłem taniej: https://www.ebay.com/itm/WWI-WWII-UK-BRITISH-ARMY-1937-TOOL-P37-PISTOL-HOLSTER-FLAX-MATERIAL-HEAVY-%20DUTY/173016623859?_trkparms=aid%3D222007%26algo%3DSIM.MBE%26ao%3D2%26asc%3D44039%26meid%3Db8fd782f4a804ce395bbc5334446cfbc%26pid%3D100005%26rk%3D4%26rkt%3D6%26sd%3D272918855051&_trksid=p2047675.c100005.m1851

Z drugiej strony - to co zamówiłem to przynajmniej oryginał...

 

Są też tańsze, ale ta ma przynajmniej nieco zbliżony kolor (mówię o tym, co znalazłem dzisiaj).

 

A, no i jeszcze pytanie: czy ciemne elementy oporządzenia (wzór RAF) dadzą się ładnie "blankować"?

Link to post
Share on other sites

(...) Zastanawiam się nad obszyciem. (...)

Tymi słowy Marek otworzył przysłowiową puszkę Pandory. Obszycia są bowiem tym co stanowi o wyjątkowości brytyjskiego munduru na tle innych uczestników II wojny światowej. Obszycia są creme de la creme stylizacji i rekonstrukcji. Są przyciągającym wzrok dziewcząt magnesem i obiektem zazdrości kolegów. Są przekleństwem i dziadowskim pomysłem, bo trzeba siedzieć jak na kółku hafciarskim i przyszywać każdą naszywkę, równo, na określonej wysokości, palce pokłute, czoło spocone, idź pan w uj.

 

Dlaczego obszycia to puszka Pandory? Jak już zapewne wiesz jeden z drugim w brytyjskich siłach zbrojnych podczas II wojny światowej było mnóstwo różnych formacji. A każda - K A Ż D A chciała mieć (i zwykle miała) własne insygnia, które stanowiły wyróżnik i budowały espirit (nie E! Spiryt! tylko ładnie, z łaciny - duch) de corps danej jednostki. A, że rękawy battledressów są dłuższe niż sama bluza to miejsca na fantazyjne hipsterskie naszywki nie brakowało.

 

Zanim jednak zdecydujesz się sam zmierzyć w tej nierównej walce, bądź jak prawdziwy mężczyzna wyręczyć się kobietą i obszyć sobie mundur zastanów się czy koniecznie tego chcesz, bo może się okazać, że zupełnie niepotrzebnie porwałeś się z motyką na słońce i Twoje wysiłki uwieńczył jedynie biblijny płacz i zgrzytanie zębów.

Od wybuchu wojny brytyjskie władze wojskowe (ale cywilne też, vide fajne chłopaki z MI-5) miały hyzia na punkcie zabezpieczenia kontrwywiadowczego i uniemożliwienia identyfikacji jednostek. Dlatego oddziały, które były wyekspediowane do Francji w 1939 r. (rok później także do Norwegii) miały, z wyłączeniem batalionów Gwardii i oddziałów 51 Dywizji Piechoty "Highland", puste rękawy:

https://photos.google.com/share/AF1QipN0zqvIUm4FZsMIjznVD3_WzRaBi4zNRaFmdJOBMFgtRXhjJ81bDw7nKtZALebSqA/photo/AF1QipPKC6VJsnFjEKgvNapiLkC4i-wEaC8kI9gG0dJC?key=c05oUE1hZFN5cXFNZmRScGpJb2pFdC1fWHRmOEF3

 

https://photos.google.com/share/AF1QipN0zqvIUm4FZsMIjznVD3_WzRaBi4zNRaFmdJOBMFgtRXhjJ81bDw7nKtZALebSqA/photo/AF1QipOo4yTfoC7d-8OjNiHVYv__x2cfKSg5bNzP4DWm?key=c05oUE1hZFN5cXFNZmRScGpJb2pFdC1fWHRmOEF3

 

https://photos.google.com/share/AF1QipN0zqvIUm4FZsMIjznVD3_WzRaBi4zNRaFmdJOBMFgtRXhjJ81bDw7nKtZALebSqA/photo/AF1QipPJkr7efFEPpPSSu3UCkavpRuY-li59v3WsRt_i?key=c05oUE1hZFN5cXFNZmRScGpJb2pFdC1fWHRmOEF3

 

 

Jedyną formą identyfikacji poszczególnych batalionów (poza Gwardią) były mosiężne lub wełniane inicjały/skróty nazw, np: Royal Artillery - RA, Royal Signals - R.SIGNALS, Queens Royal regiment - Queens, etc, noszone na naramiennikach:

ww2-royal-signals-slip-on-title.jpg0aayzhghjgfjhf9999652_2.jpg?h=210&w=210&scale=canvas

https://cdn.globalauctionplatform.com/e49abf72-1930-458e-8407-a7f50120255d/76e112fc-05f4-46de-e2a2-f75f9fd87791/original.jpg

 

Stwierdzono jednak, że takie środki ostrożności są przerostem formy nad treścią (czyli niewiele dają) i przyczyniają się do obniżenia morale żołnierzy. Dlatego - by podnieść morale żołnierzy i ułatwić im lans w pubach zezwolono na obszywanie mundurów insygniami jednostek. Od 1942 r. widuje się ich już całkiem sporo na rękawach. Ponurzy Hunowie zostali przy swoim ponurym podejściu i tego nie majo.

 

A zatem przechodzimy do sedna problemu. Jak się obszyć?

Poniższy krótki poradnik p.t. "Jak się efektownie i poprawnie obszyć w 3 prostych krokach" mam nadzieję okaże się pomocny:

1. Chwyć igłę i nić w kolorze khaki (lub innym pasującym do naszywki).

2. Spróbuj nawlec nić na igłę.

3. Przemyśl swoje życie i poproś o pomoc jakąś kobietę.

By ułatwić rzeczonej niewieście (nie "Nie wieźcie!". Niewiasta to inaczej kobieta) powinieneś przekazać jej kilka wskazówek.

Po pierwsze kolejność - co do zasady insygnia (od wszycia rękawa, czyli od góry) naszywa się w następującej kolejności:

1. Łuczek regimentowy/korpuśny/broni (np. Grenadier Guards/RAMC/Royal Artillery),

2. Odznaka grupy armii/armii/korpusu/dywizji/samodzielnej brygady (np. 21 GA, 2 Armia, XXX Korpus, 7 Dywizja Pancerna, 24 Brygada Gwardii),

3. Service stripe - pasek w kolorze broni/korpusu. Ilość pasków oznacza kolejność brygady w dywizji, np. 3 czerwone paski mogą oznaczać, że żołnierz służy w piechocie, w oddziale wchodzącym w skład trzeciej brygady. Dwa ciemnozielone paski mogą oznaczać, że żołnierz służy w strzelcach, w oddziale wchodzącym w skład drugiej brygady. Żołnierze przydzieleni do służb np. wojsk inżynieryjnych czy artylerii dywizyjnej/korpuśnej/armijnej noszą pojedynczy pasek.

4. oznaka stopnia (np. kaprala - dwa szewrony).

 

Po drugie - jak to mówią stare trepy - odstępy odległości. Łuczek regimentowy naszywany ok. pół cala poniżej wszycia rękawa. Następne naszywki w odstępach ok. calowych.

Po trzecie - symetria (nie, nie film o garujących pod celą). Niektóre naszywki (np. XXX Korpus, 43 DP "Wessex") przedstawiają COŚ, co zmierza w jakimś kierunku. To COŚ musi zawsze zmierzać frontem w stronę wroga, więc jeżeli zmierza to w prawą stronę to powinno znaleźć się na prawym rękawie. jeżeli w lewą - na lewym, sprawa prosta jak dialogi w filmie porno.

 

Poniżej przykład jak się obszyć na typowego Janusza na rybach żołnierza piechoty brytyjskiej z okresu walk w Holandii w 1944 r., na przykładzie 43 DP "Wessex":

https://photos.google.com/share/AF1QipN0zqvIUm4FZsMIjznVD3_WzRaBi4zNRaFmdJOBMFgtRXhjJ81bDw7nKtZALebSqA/photo/AF1QipNhoGw_GLwEtKsQCoYN7cpd-bsWSKfhWqQprnJ9?key=c05oUE1hZFN5cXFNZmRScGpJb2pFdC1fWHRmOEF3

 

Podobnie, acz nieco inaczej obszywały się niektóre (podkreślam - niektóre, bo np. Gordon Highlanders obszywali się jak angielska piechota) bataliony w dywizjach o prowieniencji szkockiej, np. w 51 DP "Highland":

https://photos.google.com/share/AF1QipN0zqvIUm4FZsMIjznVD3_WzRaBi4zNRaFmdJOBMFgtRXhjJ81bDw7nKtZALebSqA/photo/AF1QipPfsYW7XQVeQyTnAnzRM-EF0Rp9IHlBr2Xgj26s?key=c05oUE1hZFN5cXFNZmRScGpJb2pFdC1fWHRmOEF3

 

Pancerniacy mieli nieco inny styl. Z uwagi na fakt, że trzon załóg czołgów tworzyli pancerniacy z Królewskiego Regimentu Czołgów (który w momencie wybuchu wojny miał ok. 20 batalionów) by nieco się odróżniać od siebie każdy z batalionów miał przypisany tzw. flash, który naszywano na naramienniku battledressu.

Poniżej przykład jak obszyć się na członka załogi czołgu ze słynnej, wywołanej do tablicy przez Kolegę, który chce się stylizować na Amerykanina, 7 Dywizji Pancernej - "Szczury Pustyni":

https://photos.google.com/share/AF1QipN0zqvIUm4FZsMIjznVD3_WzRaBi4zNRaFmdJOBMFgtRXhjJ81bDw7nKtZALebSqA/photo/AF1QipOtAH8E2wWxJj_LsRXVCOyezk5X0Le0EeSKJmuZ?key=c05oUE1hZFN5cXFNZmRScGpJb2pFdC1fWHRmOEF3

 

Żeby udziwnić sprawę jeszcze bardziej, to należy omówić oczywiście samozwańczą elitę na spadochronach. oczywiście nie mogło być mowy o tym by obszyć się jak reszta towarzystwa. Ototo nie! W końcu my jesteśmy elitą! My wyskakujemy ze sprawnych samolotów. A wogle to lans, bauns, Steny Mk V i bordowe berety. Brytyjskie wojska powietrznodesantowe miały własny styl obszywania się, w którym nie uwzględniano podziału na brygady w ramach dywizji. Za to wszyscy żołnierze dostali dodatkową katorgę naszywkę na rękaw - emblemat "AIRBORNE" (w języku angielskim grypa też przenosi się drogą "airborne". Przypadek?):

https://photos.google.com/share/AF1QipN0zqvIUm4FZsMIjznVD3_WzRaBi4zNRaFmdJOBMFgtRXhjJ81bDw7nKtZALebSqA/photo/AF1QipOlAsN0cPU0ZrQt4j175VHcGnul8uG3vY54LUcl?key=c05oUE1hZFN5cXFNZmRScGpJb2pFdC1fWHRmOEF3

 

Zostali jeszcze najwięksi niebezpieczni wariaci twardziele, których wprost uwielbiają dziewczęta, zaś mężczyźni chcą się nimi identyfikować - komandosi. jednostki Commando utworzono z ochotników z armii (Army) i piechoty morskiej (Royal Marines). Uzgodniono, że jednostki, każda w rozmiarze batalionu, numerowane od 1 do 14 a potem od 50 do 62 utworzy Armia, zaś jednostki od 40 do 48 - Królewska Piechota Morska. Jednostkę o numerze 30 utworzyła Admiralicja, informacje o niej są utajnione, a wy nie macie uprawnień by o niej tu czytać:

https://photos.google.com/share/AF1QipN0zqvIUm4FZsMIjznVD3_WzRaBi4zNRaFmdJOBMFgtRXhjJ81bDw7nKtZALebSqA/photo/AF1QipOSOAYMt0VbIy-LF0cvMvf37mB3y1maWOoD3u-Z?key=c05oUE1hZFN5cXFNZmRScGpJb2pFdC1fWHRmOEF3

 

Ufff... obrobiliśmy podstawy. Czas przejść na stopień średniozaawansowany (AYFKM?!). Tak, tak Kolego. To były dopiero podstawy.

Do pełni szczęścia w obszywaniu się, możemy dodać rozmaite naszywki naszywane w dolnej części rękawów. Oznaczały one np. specjalności (sygnalista, goniec), przynależności do określonej formacji (np. piechoty szybowcowej) czy nienagannej służby lub odniesionych ran. Jeżeli zdążyłeś się już zestresować, mam dla Ciebie dobrą wiadomość - popij herbatą i odetchnij. To są naprawdę rzeczy na poziomie zaawansowanym, które nie są wymagane w ASH. Podobnie jak obszycia w ogóle - to dodatek do munduru. Zresztą ogólnie przyjętą zasadą było, że przed ruszeniem do walki żołnierze powinni spruć z battledressów obszycia (jednak jak wiemy wielu, a właściwie przeważająca większość tego nie robiła). Dlatego wystąpienie w gołym BD w 1944 r. nikogo nie powinno dziwić.

 

Tak jak pisałem wyżej. System obszyć brytyjskich jest tak skomplikowany, kolorowy i unikatowy, że żadna inna armia w czasie II wojny światowej takiego nie miała. Starannie obszyte mundury prezentują się naprawdę elegancko i efektownie. Pomyśl jak się prezentują wymięte rękawy munduru 101 Dywizji Powietrznodesantowej z tym samotnym Orłem, z zazdrością spoglądającym na pięknie naszytą wiwernę 43 DP "Wessex"?

 

Tyle na dziś. W następnym odcinku omówimy kwestię obszywania swetrów i mundurów tropikalnych.

Link to post
Share on other sites

Uff, przeczytałem tego klocka o naszywkach i.. muszę potwierdzić. Raz zaryzykowałem i postanowiłem poczytać o naszywkach i oznaczeniach regimentów szkockich, oczywiście z odnośnikami do innych regimentów Armii. Byłem w tedy młody i głupi i nie wiedziałem na co się porywam. :P

 

Dlatego za namową Dominika padło na Czarną Straż, chyba najbardziej rozpoznawalną jednostkę szkotów. Nie żałuję, Dominik poprowadził mnie jak za rączkę, podpowiadając i pokazując palcem co i jak. :) Teraz tylko szukam kiltu w kolorach Government.

 

 

Chociaż zaryzykuję i zadam pytanie.

Czy Herbatniki "malowali" znaczki i stopnie na hełmach jak Jankesi? Jakoś niewiele tego znalazłem, a większość to jakieś jednostki tyłowe, jak strażacy itp. Bo wydaje mi się, że tylko Amerykanie mieli pomysł malowania stopni na hełmach.

Link to post
Share on other sites

(...) Chociaż zaryzykuję i zadam pytanie.

Czy Herbatniki "malowali" znaczki i stopnie na hełmach jak Jankesi? Jakoś niewiele tego znalazłem, a większość to jakieś jednostki tyłowe, jak strażacy itp. Bo wydaje mi się, że tylko Amerykanie mieli pomysł malowania stopni na hełmach.

Nie, takich pomysłów w wojskach lądowych nie było. Owszem oficerowie Royal Navy czasami na hełmach mieli zaznaczoną rangę (na potrzeby szybkiej identyfikacji w trakcie walki), zaś strażacy mieli to jako etatową, normalną część munduru (z tego samego względu, ze na bojowo nosili wyłącznie hełmy) to nie spotkałem się z taką praktyką w brytyjskich wojskach lądowych.

Link to post
Share on other sites

No i pora odrobinę się pochwalić, czym uzupełniam postać Herbatnika:

 

1.jpg 2.jpg 3.jpg 1.jpg

 

 

Właśnie dotarły do mnie dwie kabury. Niestety, obie nieco odstają od koloru khaki, a co gorsza, ta, w której się mieści Webley jest ciemniejsza, więc blankowanie...

Mniejszą kaburę, na Colta 1911 za chwilę wystawię na minikomis, choć trochę mi szkoda, ale portfel nie jest zrobiony z gumy...

Edited by Kolba_DK
Link to post
Share on other sites

...

Właśnie dotarły do mnie dwie kabury. Niestety, obie nieco odstają od koloru khaki, a co gorsza, ta, w której się mieści Webley jest ciemniejsza, więc blankowanie...

Mniejszą kaburę, na Colta 1911 za chwilę wystawię na minikomis, choć trochę mi szkoda, ale portfel nie jest zrobiony z gumy...

Kolba - mógłbyś wrzucić zdjęcia tych kabur "od tyłu" i ewentualnie "od dołu/czubka lufy"...

Link to post
Share on other sites

W nawiązaniu do tematu: z tyłu są 3 metalowe zaczepy; o ile się orientuję, jak mocować do pasa, to tajemnicą dla mnie pozostaje do czego jest trzecie mocowanie (poprzeczne). Dno kabury - znaczy: tam, gdzie spoczywa wylot lufy - zaślepione jest skórzanym denkiem, doszytym do kabury. Będzie ono wymagało nieco kosmetyki, bo skóra jest nieznacznie zanieczyszczona.

Całość dotarła do mnie z Grecji. Człowiek nie mógł się określić, która z kabur wymiarem będzie odpowiednia na Webley'a, więc nieco zaryzykowałem. W najgorszym razie Renifer zyska element stylizacji brytyjskiej :icon_razz2:

 

Pete, jeśli potrzebujesz zdjęć poglądowych (znaczy o lepszej rozdzielczości i inne rzuty), to mogę wysłać na PW - ten adres, z którego mi przysłałeś wykroje obowiązuje?

Edited by Kolba_DK
Link to post
Share on other sites
  • Domin007 changed the title to [PORADNIK] Stylizacja brytyjska (i pochodne - kanadyjska, australijska, PSZ)
  • Domin007 pinned this topic

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...