Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[PORADNIK] Stylizacja brytyjska (i pochodne - kanadyjska, australijska, PSZ)


Recommended Posts

  • Replies 324
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ooo.. Jeśli właśnie ktoś miałby możliwość zdjęcia wymiarów i zrobienie kilku zdjęć, to również byłbym bardzo wdzięczny. Zawsze to trochę ruszy się z tematem repliki ;)

 

Czy ktoś orientuje się jaka współczesna luneta, przypomina te, używane przez Brytyjczyków na Enfieldach? Nie mogłem wczoraj znaleźć zdjęć takiej konfiguracji.

Link to post
Share on other sites

Czy były stosowane jakieś peleryny przeciwdeszczowe? Nie mogę się doszukać takich informacji. Wełna pewnie chłonie jak gąbka. Czy przemoczony battledress daje jakikolwiek komfort (pomijam już dodatkowy ciężar)?

Link to post
Share on other sites

Jeżeli chodzi o sprzęt przeciwdeszczowy w armii brytyjskiej to używano trzech rzeczy.

Pierwsza, tak zwany rain cape to klasyczna pelerynka/pałatka, którą podrzucił Robert. Najczęściej noszono ją zrolowaną pod klapą plecaka i narzucano na siebie kiedy zaczynało padać.

 

Druga - to groundsheet, czyli coś w rodzaju zelty: http://www.sofmilita...t-product,10647

Zaopatrzywszy się w jakiś kijek można było zrobić z niej prowizoryczne schronienie nad głową, ale najczęściej służyło toto do położenia na ziemi i spania na tym. Okazjonalnie, jeżeli ktoś nie miał rain cape'a to w razie większego deszczu opatulał się tym.

 

Trzecia rzecz to peleryny przeciwgazowe, tzw. gas cape'y: http://thecanadianso...-1-1024x731.jpg

Były bardzo podobne do rain cape'ów, z tym, że zostały zaimpregnowane odpowiednimi środkami przeciwchemicznymi, które powodowały, że strasznie woniały. Dodatkowo wyposażono je w kaptur, który nakładano na hełm. Peleryny przeciwgazowe najczęściej noszono zrolowane nad plecakiem, tak by w razie ataku chemicznego można było błyskawicznie je narzucić na całą sylwetkę, wraz z oporządzeniem.

 

Co do wodoodpornosci battledressów - jest znaczna. W przypadku umiarkowanego deszczu trzeba postać naprawdę długo, żeby wełniak został przemoczony. Oczywiście nie mówię o forsowaniu rzeki czy nurzaniu się w jeziorze, ale na lekki-umiarkowany deszcz BD spokojnie wystarczy. Wełna naturalnie chłonie wilgoć i robi się ciężka (ale przy okazji tworzy warstwę izolacyjną, więc w chłodniejsze dni grzeje, w cieplejsze chłodzi), ale cóż - nikt nie mówił, że będzie lekko.

 

P.s. kopie rain cape'ów i groundsheetów są dostępne w netach. Podobnie na allezło czasami wypływają powojenne klony holenderskie czy belgijskie tychże, w miarę dobrych cenach. Problem jest natomiast z pelerynami przeciwgazowymi. Praktycznie nie do dostania.

Edited by Domin007
Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Witam Wszystkich :icon_biggrin:

 

mam zamiar rozpocząć przygodę z ASH jak i wogóle z ASG. I jakoś tak wyszło, że zawsze jeśli chodzi o II wojnę światową rzuca mnie w brytyjskie klimaty. Zakupiłem już stena oraz ładownice z nestofa, a na dniach pojawi się pas oraz szelki i pewnie jakiś kolejny element. Czytając ten wątek i te świetne poradniki :icon_biggrin: pojawiło mi się pytanie. Zawsze byłem zafascynowany australijskimi slouch hatami, a w opisie nakryć głowy zostały wspomniane. Czy w przypadku Brytyjczyków pojawiały się tylko w Afryce?

Link to post
Share on other sites

Nie wiem czy Brytyjczycy je nosili. Po prostu Australijczycy tam walczyli. Dodatkowo można ich spotkać przy działaniach a Azji. Na ASH spokojnie możesz się w nim pojawiać, nikt cię nie wyrzuci. Sam się miałem już okazję przekonać, że to banda sympatycznych i tolerancyjnych ludzi.

Link to post
Share on other sites

Jeżeli chodzi o slouch haty to było ich kilka rodzajów, ale żaden nie był "bitwenym" nakryciem głowy. Australijczycy nosili swoje, Brytyjczycy swoje. Różnią się one m.in. pugareem. W armii brytyjskiej slouchy nigdy nie zyskały popularności, przegrywały z sun helmetami. Niemniej nosili je np. Gurkowie, widać je na fotografiach z interwencji w Iranie w 1941 r., ale też oddziały brytyjskie w Birmie - Czindici.

Link to post
Share on other sites

Przepraszam za pewien offtop, lecz chciałem się tym podzielić:

Za niecały miesiąc ma pojawić się coś mogącego wreszcie zwrócić uwagę na Brytyjczyków w drugiej wojnie światowej. Może sprawi to że w ASH będzie ciut więcej graczy spod Union Jack'a?

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

 

 

Link to post
Share on other sites

Wcale nie offtop. :) przyznam się, że nie mogę się doczekać tego filmu. Choć stara "Dunkierka" z 1958 r. i "Weekend w Zuidcoote" też dają radę.

 

Był zresztą pomysł na cykl gier "Francja 1940" ale cóż... Mało nas, mało...

Link to post
Share on other sites

Ja mam spodnie z Nestofa. Co prawda były użyte dopiero na 2 imprezach ale jak chodzi o jakość wykonania są ok. Jak chodzi o wierność odwzorowania oryginału to nie mnie się wypowiadać.

 

Odnońie tego trailera filmu: dunkierka to początek wojny a tam część żołnieży ma oporządzenie w oliwce. Ciekawe jak to ma się do rzeczywistości.

 

Ja od siebie dorzucę pytanie o hełm mk II: gdzieś w sieci mignęła mi opinia, że hełmy dostępne u Nestofa i w SOFie pochodzą od różnych producentów i ten z SOFu jest lepszy. Czy ktoś może potwierdzić?

Link to post
Share on other sites

BEF wysłany do Francji w 1939 r. miał webbing blancowany na kolor groszkowej zieleni (pea green). Tak stało w regulaminie ze względu na maskowanie i tego się trzymano, stąd to wrażenie, że mają oporządzenie w oliwce.

 

Co do hełmów - nie wiem, nie wypowiem się. Mój brat ma kopię SOF-owską i jest OK, choć materiał z którego wykonano potnik mógłby trochę bardziej przypominać skórę.

Link to post
Share on other sites

W temacie filmów jako inspiracji, to warto rzucić okiem na Kokoda (2006). Australijscy żołnierze. Sporo bliskich i dokładnych ujęć wyposażenia. Również można zobaczyć kapelusze, o których była wcześniej mowa.

 

Tak jeszcze dopytam. Czy rodzaj ładownic był w jakiś specjalny sposób przydzielany? Logika podpowiada, że jak ktoś biega z SMLE to ma małe ładownice na amunicję, a w innych przypadkach podłużne. Ale w materiałach widzę głównie podłużne.

Link to post
Share on other sites

Bo generalnie każdy dostawał "duże", bo nosił zapas magazynków dla rkm-isty (Bren), a amunicję do Elfa mógł/miał w osobnych bandolierach. Te małe (potrójne) ładownice do Elfa to były bodaj kawaleryjskie i dla podoficerów (chyba), ale później i tak wszyscy biegali z uniwersalnymi, bo i Bren pasował i Sten i łódki od SMLE też wchodziły. :)

Były jeszcze podwójne ładownice na 4 łódki czyli tzw patrolowe, ale z początku wojny i szybko wyparte uniwersalnymi.

 

Jeśli coś pomieszałem to Domin mnie poprawi :)

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Próbuję ostatnio kupić szorty pasujące pod stylizację i kicha. Wszędzie same utaktycznione wersje. W sklepach odzieżowych też na nic nie mogę trafić a na skanowanie lumpeksów po prostu nie mam czasu. Poratuje mnie ktoś jakimś linkiem lub podpowiedzią, gdzie szukać? Może ktoś z was niedawno gdzieś kupował?

Link to post
Share on other sites
  • Domin007 changed the title to [PORADNIK] Stylizacja brytyjska (i pochodne - kanadyjska, australijska, PSZ)
  • Domin007 pinned this topic

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...