Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

ASH "MONTE CASSINO" 26-28.05.2017


Recommended Posts

Telefon polowy to nie głupi pomysł. Z kablem nie ma problemu, PKLka jest tania. Problem jest innej natury: egenralnie rozgrywki ASG są bardziej dynamiczne niż realne. Komu będzie się chciało co pół godziny przenosić połączenie? Może pójść na ustępstwo i w telefon wbudować jakiegoś Baofenga i po prostu mieć kabel wirtualny.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 214
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z łącznością jest tak, że albo się bawimy na poważnie - w gońców, telefony i radiostacje albo wcale. Łączność ma istotny wpływ na działania i ostateczny wynik gry, dlatego uważam, że kombinowanie w tym zakresie jest niewskazane. Jeżeli strona nie potrafi o nią zadbać we własnym zakresie - to trudno. jej strata.

W 1944 r. radiostacje polowe były już na tyle zminiaturyzowane, że można było spokojnie je w plecaku nosić, np. WS 18 czy WS 38. Harry na "Avranches 1944" w Luboszu przygotował dwa zestawy plecakowe. Na "Zakarpaciu 1944" w Gdyni oddziały niemieckie też miały do dyspozycji plecakówki. Można?

Z kolei jeżeli chodzi o telefony, to doświadczenia "Neretwy 1943", "Stalingradu 42-43" czy ostatnio "Bitwy o Poznań" pokazują, ze nawet umiejscowione stacjonarnie linie telefoniczne działają (zwłaszcza w obronie). Na "Operacji Big Ben" Łączność telefoniczna nie zagrała, ponieważ coś się zadziało z aparatami.

Jak mawiał prezes Ochódzki: nie mieszajmy dwóch różnych systemów walutowych. Nie bądźmy Peweksami.

Link to post
Share on other sites

Z łącznością jest tak, że albo się bawimy na poważnie - w gońców, telefony i radiostacje albo wcale. Łączność ma istotny wpływ na działania i ostateczny wynik gry, dlatego uważam, że kombinowanie w tym zakresie jest niewskazane. Jeżeli strona nie potrafi o nią zadbać we własnym zakresie - to trudno. jej strata.

 

Amen

Link to post
Share on other sites

Jedno pytanie do ojca prowadzącego : JAK Z PIROTECHNIKĄ ?

 

Pytam gdyż albo nie doczytałem albo brak info na owy temat.

Piro będzie. W jakim stopniu i czy wszyscy będą mogli to zobaczymy na miejscu. Teren mocno zalesiony więc trzeba uważać.

Link to post
Share on other sites

a o co chodzi przyjacielu?

 

Dzięki serdeczne za zainteresowanie, sytyłacyja została opanowana :)

 

PS. odnośnie piro to mam parę kaboom które chciałbym użyć, wszak nic tak Ahmeda nie cieszy jak wyrypanie kogoś rano z pieleszy :P

Link to post
Share on other sites

No to trzy słowa ojca Ahmeda po manewrach:

BYŁO QR......A ZAJEDWABIŚCIE!.

 

Zacznę od podziękowań dla Thomiego za to że staną na wysokości zadania.

Podziękowania dla Marcina za teren który jest wymagający w h ale ma potencjał na przyszłość - trochę napalmu i będzie naprawdę GIT!

 

Spokojnie można zrobić tam przepiękny temat NAM a mianowicie HAMBURGER HILL i znowu Yankesi mieli by pod górkę :P

 

A teraz odnośnie ludu który się zebrał na zawołanie i przybył na to odludzie:

 

Dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna za zabawę, przebywanie w tak zacnym gronie to czysta przyjemność i nieziemska zabawa.

 

Dozobaczyska niebawem !

 

PS,ashigara wracaj do zdrowia.

Link to post
Share on other sites

Piszę do was powoli, ale nie dlatego, że nie wiem, jak u was z czytaniem. Piszę powoli, gdyż jedyna kończyna, którą mogę ruszać, to lewa ręka ( :maniak_usmiech: ). A na poważnie: jestem pełen podziwu dla orgów, a także szczęśliwy, że udało mi się tam dotrzeć. Akcja i scenariusz - miód na moje serce; góra... a ch.. z górą, nikt nie będzie pytał. Na taką imprezę faktycznie mogą się stawiać jedynie zapaleńcy, którzy w pogardzie mają śmierć (i zdrowy rozsądek). Determinacja zapaleńców (by nie powiedzieć szaleńców) była tu przeogromna. Wystarczy tu wskazać zaparkowany niemal w bazie Adkpfw (Ahmedkampfwagen :maniak_strach: ); nie wiem, który z uczestników dotarł do bazy "per pedes" z całym swoim dobytkiem, ale "szacun".

Myślę, że pamięć o tej imprezie będzie trwała w uczestnikach bardzo długo - szczególnie za sprawą nieodległych "respów"; kogo w końcu zmęczyłby marsz 1,5 km ( :bialaflaga: ) marsz w dół i w górę (currahee!!!).

 

A na poważnie (znaczy znowu na poważnie) - jestem szczęśliwy, że brałem w tym udział. Klimat, ludzie, rozrywka, samozaparcie, zaciętość rozgrywki, teren - nie wiem sam, co mnie w tym najbardziej urzekło. Niech ci, którym się nie udało dotrzeć płaczą, bo jest nad czym (jak ja płakałem nad Big Ben'em).

Dziękuję wszystkim stronom naszej zabawy. Wyrażam też podziw (w tym dla samego siebie!) dla wszystkich, którzy dotarli na to zad... znaczy do tego urokliwego miejsca (to był oczywiście żart).

Cieszę się z tego, że spotkałem się z ludźmi, których poznałem przy okazji "uprawiania" tego zacnego hobby, jak też z tego, że poznałem nowych uczestników.

Jeszcze raz wyrazy podziwu za zorganizowanie TAKIEJ imprezy!!!

Jedyne, czego żałuję, to to, że nie dysponowałem wystarczającą ilością czasu, by bawić się w Waszym towarzystwie do samego końca imprezy.

A, przy okazji: myślę, że oczywiście zdobyliśmy klasztor?!? Nawet go nie widziałem, a byłem tak blisko... Mam nadzieję, że będą zdjęcia z samego klasztoru.

Liczę na kolejne spotkania w tym roku, jak i w następnych latach.

 

 

Pozdrawiam i niecierpliwie czekam (a właściwie czekamy z Reniferem) na kolejną imprezę oraz (a może w pierwszej kolejności) na zdjęcia z Monte Cassino.

Edited by Kolba_DK
Link to post
Share on other sites

Kolejna epicka rozgrywka za nami. Strach się bać co będzie dalej :hahaha: . Alianci zwarci, gotowi, kapitalnie zarządzani. Axis WIELKI szacunek za bojowość w tak ograniczonym składzie, nasza liczebna przewaga teoretycznie nie dawała Wam szans przetrwania na pozycjach dłużej niż 2 godzin. Teren i obóz 10/10, konieczny sequel, gdzieś na Jesień, jak kolory liści dodadzą jeszcze klimatu.

 

Organizator zasłuzył na beczkę piwa, stawiamy w Poznaniu !!! :icon_mrgreen:

Link to post
Share on other sites

Wielkie podziękowania dla Thomsona za organizację tego wydarzenia. Był pot, ból i naderwane mięśnie w różnych kończynach:) Wielki szacunek dla aliantów, że pomimo tak trudnego terenu atakowali bezustannie nasze pozycje- Panowie nie wiem skąd wzięliście na to siły:]

Obrona bunkra Klasztoru Casino znalazła się na mojej osobistej liście top 10 najbardziej epickich momentów w ASH- latające zewsząd serie, snajperzy, uczucie że w każdej chwili może nas dosięgnąć " śmierć" i klimat oblężonej twierdzy był niepowtarzalny.

 

Wielki szacunek i podziękowania dla organizatora i wszystkich uczestników! Oby tak wyglądała każda następna impreza.

 

Pozdrawiam K

Link to post
Share on other sites

Czołem! Serdeczne podziękowania dla dr.Thompsona za świetną organizację i pomoc w przetransportowaniu mnie z góry-mordercy oraz wszystkim uczestnikom za doskonałą zabawę i wsparcie dla rannego. Dla mnie obrona skończyła się naderwaniem mięśnia brzuchatego łydki prawej, na szczęście jest już lepiej. Nic się z tym nie robi, w ciągu kilku tygodni powinno się wygoić.

Co do samej imprezy to martwiłem się jak teraz będzie po Big Benie? Niepotrzebnie, było MEGA jak mówi mój syn :)

Zasadzki, snajperskie łowy, zażarta obrona, walka na bliski dystans, odskok na kolejne pozycje - było wszystko co lubię.

Z powodu kontuzji tylko obserwałem ostatni szturm na klasztor dlatego szacun dla tej garstki obrońców, że tak długo wytrwali.

Szacun też dla aliantów za dobrą taktykę połączoną z szaleńczą odwagą.

 

Do zobaczenia na kolejnej imprezie.

Link to post
Share on other sites

Determinacja zapaleńców (by nie powiedzieć szaleńców) była tu przeogromna. Wystarczy tu wskazać zaparkowany niemal w bazie Adkpfw (Ahmedkampfwagen :maniak_strach: );

 

Owy Ahmedkampfwagen należy i był prowadzony przez Łukasza ja w tym pojeździe tylko dowodziłem :P

 

Szkoda że z owego podjazdu jak i zjazdu nie nagraliśmy filmiku bo zapewne zawstydził by niejednego offroudowca :)

 

 

Oby tak wyglądała każda następna impreza.

 

Wystarczy ruszyć tyłek i się wybrać, a masz okazję wszak już pod koniec lipca będzie możność walczyć ze szczurami pustyni a we wrześniu ekipa z Posen szykuje operację Husky tak więc nie czekać, nie zastanawiać się tylko pakować i w drogę.

 

teraz jeszcze mała reklama:

Przypominam że nasza grupa na FB ma swoją stronę na którą serdecznie zapraszam,

https://www.facebook.com/groups/409012742554599/?fref=nf

 

Pozdrawiam

Ahmed

Link to post
Share on other sites

Przyłączam się do podziękowań za całokształt. To najlepsza impreza na jakiej byłem do tej pory. Swietna atmosfera od samego początku aż do końca, zero terminatorki, bez spin. Dla takich imprez i towarzystwa warto wydać kasę na stylizację.

Zakwasy już popuszczają i zaczynam dopuszczać myśl o powrocie w tamten teren :). Dobrze, że w sobotę nie mieliśmy takiej pogody jak dziś, bo to już byłby hardcore maximus :).

 

Pete: Dzięki za jakieś zdjęcia, bo ja taki nie fejsowy :) Liczę, że pojawią się jeszcze jakieś.

Zaczynam już urabiać żonę na przepustkę na szczury pustyni :).

Link to post
Share on other sites

Mogę tylko podpisać się pod wypowiedziami kolegów powyżej.

 

Gra mega udana, choć wymagająca, głównie kondycyjnie :icon_smile:

Już w piątek kiedy pierwsze oddziały Aliantów dotarły i wysłały rozpoznanie w teren można było tylko stwierdzić "Thomson czy ciebie p...opuścił zdrowy rozsądek". Ale stwierdziliśmy, że skoro już jesteśmy to można spróbować i jakoś daliśmy radę. Chociaż tu i ówdzie pojawiały się oznaki zwątpienia, to dotarliśmy na sam szczyt. Z miejsca też kieruję wyrazy uznania dla strzelców MG, bieganie z tym klockiem z walki na respa i z powrotem...

Dziękuję również za pomocny sznurek, niestety but chyba nie do uratowania, niemal cały bieżnik odpad, nie mam pojęcia jak...czyżby ognisko je odkleiło?

 

No i ogromne podziękowania dla wszystkich co się pojawili i samego organizatora, mieliśmy go przywiązać w klasztorze do drzewa, ale byłby wtedy kłopot z transportem gratów na parking. :icon_smile:

 

Oby do kolejnej imprezy, ale może już nie tak górzystej :icon_wink:

 

PS.

Niezapomniana akcja pod klasztorem. Ostrzelał nas od tyłu Ahmed i z braku zasięgu powoli starałem się podejść pod jego pozycje. Podchodzę powoli i nagle ... słyszę "tryk tryk tryk - odgłos ładowarki do kulek". Niestety się tak zlał z otoczeniem, plus byłem pod słońce że nie sposób było go odszukać, jedynie te "tryk tryk tryk". :D.

Edited by HunterKiller
Link to post
Share on other sites

Swietna impreza Thompson. Chciałeś zaznaczyc Małopolskę na mapie ASH - udało ci się w 100% z efektem calkowicie pozytywnym. Załowałem się, że musiałem uciec wcześniej.

 

 

Podziekowania należą się Dominikowi, ktorego dowodzenie stroną aliancką dowodzi, że ASH to nie tylko przebieranie się. Gratuluje.

No i oczywiscie aliantom za wysiłek. Jak Kato Starszy dodam ...a pozatym uważam, że amerykanie powinni nosić helmy M1. ;);)

 

Bardzo dziękuje kolegom po stronie niemieckiej za wysoki poziom stylizacji i grę fair play.

Link to post
Share on other sites

Hunter: weź butapren i but będzie jak nowy.

 

Sam fort jest fajny ale jak dla mnie jeszcze lepsze było mini obozowisko niemieckie w wykonaniu Słowaków. Ma je ktoś na zdjęciach?

Edited by mareq
Link to post
Share on other sites

Jeszcze dym unosił się nad ruinami klasztoru gdy zabrzmiały dźwięki Hejnału Mariackiego i Polska flaga pojawiła się na szczycie.

Monte Cassino zostało zdobyte.

Droga na Rzym otwarta...

 

Szanowni Państwo.

Dziękuję wszystkim zawodnikom za przybycie na koniec świata. Można coś zaplanować, można coś wymyślić ale jak zabraknie was to i tak lipa. Super, że udało się zebrać skład i rozegrać scenariusz.

Duży szacun że udało się wam wytrzymać do końca na tym terenie. Zamierzenia scenariusza zostały w pełni zrealizowane.

Obawiałem się o kilka rzeczy m.in. że alianci za szybko sobie poradzą ale Oś wystawiła naprawdę doborowe oddziały.

W 10 osób prowadzili twardą obronę przeciwstawiając się czasami dwu i pół krotnej przewadze sprzymierzonych.

Brawa za fantastyczny szturm na klasztor ale też za epicką obronę ostatniej reduty przez obrońców.

Mam nadzieję że wszyscy się dobrze bawili i na długo zapamiętają tą rozgrywkę.

Czy jeszcze się spotkamy na tym terenie to czas pokaże.

A na razie do zobaczenia na kolejnych historykach!

 

Pozdrawiam! Thompson.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...