"Kelly's Heroes 2" Chorwacja 12-14.10.2018

[Cortes]

Zamieszczam oficjalną zapowiedź 2giej edycji gry "Kelly's Heroes" w Chorwacji.

https://www.facebook.com/events/1936224119722752/

Dla tych, którzy nie mają dostepu do FB, przekopiowałem ogłoszenie.

 

 

Hello everyone, and thank you for your interest in Kelly's Heroes 2.

Preparations for the event are in full swing. So, please take a minute, and take a look on a new info ;) 

This is the longest post about event, we promise that, and the next one will be shorter.

We made some changes since last year to improve the airsoft players immersion, not only for the reenactors but for public spectators also.

The event will be held on the 2nd weekend in October: 
12- 14 October 2018. 

A Facebook event will be created too, and of course you all will be invited!

During this weekend all uniforms will be allowed for display within the town limits and public places. If you plan to exit the town border's please consider taking off any offensive insignia you might have on you.

The registrations will start on the 1st of July. Participitation fee will rise as the event date aproaches.

We have two aplication options:

Option 1! One and half day of airsoft and reenactment package from the morning of the 13th (Saturday till midday of the 14th (Sunday)

Option 2! Two and a half day's of airsoft and reenactment package from the morning of the 12th (Friday) till midday of the 14th.(Saturday)

The registration is done by mail to: tin.veljkovic@gmail.com

Please enter the following data:
Option 1 or 2
Name and Surname
Team and Country
Axis or Allied side
Unit you reenact
Airsoft gun type
Vehicle type - we are happy if you are planing to participate with it

An answer will be made as soon as possible with the account data and ammount to be transfered.

Little harsh note :) 
Team registrations are possible only if the mail has all the data for every single member.

The registration fee: option 1 option 2
1.7 - 16.8 2018 -------36€ ------ 41€
17.8 - 10.10 2018 -----41€ ------ 46€
On site 12/13. 10 ------ 45€ ------50€

Important note, on site registrations and payments will be possible only with a previous announcment of at least 5 day's.

An additional cost will be if you decide to settle in private accommodation or visit the local bars or food stores.
We will provide limited accomodations (30 persons) the rest of you will have to book private accomodations.

The fee covers 4 meals, cinema equipment and the display of Kelly's Heroes movie and some drinks. In overall, the hospitality while you are not in action. Also there will be various in game logistics to ease the gameplay + of course props and in game elements wich you will discover during the game.

There will be 2 hot meals and 2 brakefasts included in both options; dinner on Friday and Saturday + brakefast on Saturday and Sunday morning. To be able to eat you nead to bring your own Mess tin's and eating utensils. If you think you might nead more food bring your rations or use the on site stores in Općina Vižinada - Comune di Visinada.

The reenactment and airsoft game in the Town of Vižinada and all the surroundings will be open for public audience, under the condition they have eye protection and keep out of the game zone. 

Civilian loadouts:
There is also a possibility to participate as a non combat personel - civilian if you manage to aquire some clothing according to the epoch (France '44) - the registration fee is the same. Little hint: Viva la resistance!

Axis and Allies:
Uniforms-nations, weapons, vehicles, ammo type & limit

All uniforms of regular units are allowed wich participated on the western front.

For this time we will not exclude the nations or units wich did not participate in the movie.

When you plan your team firepower try to achieve the balance of the epoch:

8 Rifles, 1 SMG and 1 fire support (MG)

This ratio is valid for the Germans and Allies as well.

Russian weapons will not be allowed in the game except 2 Mosin Nagant snipers will be allowed with a previous announcement.

Vehicles:

If you plan to join the game with your vehicle inform us please, because we need to discuss some details.

A notification by mail is required during the registration if you plan to bring it along.

If the vehicle is used in game, then there is a distinctive possibly that it will be shot uppon.

Ammo:

The ammo limit per person in the mags is 500 BB's except MG's.
The reload is allowed on the respawn or on designated ammo points/crates.

Only BIO degradable ammunition is allowed!!!

[SikorPL]

No wreszcie coś wiadomo :-)

Zaczynam organizować sobie czas i logistykę. Jak rozmawialiśmy na Orle zbadam możliwość dolotu a nie dojazdu, w tym możliwość przewiezienia samolotem replik.

Zwracam Wam też uwagę na ten akapit:

"Civilian loadouts:
There is also a possibility to participate as a non combat personel - civilian if you manage to aquire some clothing according to the epoch (France '44) - the registration fee is the same. Little hint: Viva la resistance!"

Ja prawdopodobnie pojadę z żoną :-) 

[SikorPL]

Dość dobre połączenie lotnicze z Warszawy do Triestu (do Liublliajny i Rijeki nie działa): Lufthansa z 1 przesiadką 3,5 godz w jedną stronę ok 700 zł w obie strony dla 1 osoby. Z lotniska w Trieście dojazd 1,5 godz (110 km).

Na miejscu stosunkowo słaba baza noclegowa:  https://tinyurl.com/y7e4y5h3

W pobliżu natomiast (40 km) jedno z najpiękniejszych miejsc nad Adriatykiem czyli Rovinj: https://crolove.pl/rovinj-chorwackie-saint-tropez/

 

Edited June 29, 2018 by 3kor

[Matt Baker]

3kor - mam wrażenie, że jeśli pospieszymy z wpłatami, to będziemy spać na sali jak ostatnio czyli bardzo klimatycznie... : )

Organizator nie zaleca paradowania poza miasteczkiem w mundurach ( zwłaszcza niemieckich ) tym bardziej 40 km od miejsca imprezy. U nas można polansować na mieście - u nich bym nie ryzykował...

Koszty, które przedstawiłeś powalają - mnie na pewno :D

[SikorPL]

Matt, na 95% jadę z żoną więc męska sala to niekoniecznie coś dla niej :)

Myślałem żeby zamieszkać w miasteczku lub bliskich okolicach. Rovinj to wycieczka krajoznawcza już po głównej imprezie.

[krkmf]

Ja na bank jadę. Mogę się tłuc samochodem bez problemu. Jak coś to mogę jechać swoim i zabrać ze sobą 3-4 os. chociaż wskazane jechać w czwórkę. Uprzedzam jednak że auto choć komfortowe ale jednak nie szosowe więc prędkości przelotowych nie odnotujemy.

[Matt Baker]

Godzinę temu, krkmf napisał:

Ja na bank jadę. Mogę się tłuc samochodem bez problemu. Jak coś to mogę jechać swoim i zabrać ze sobą 3-4 os. chociaż wskazane jechać w czwórkę. Uprzedzam jednak że auto choć komfortowe ale jednak nie szosowe więc prędkości przelotowych nie odnotujemy.

A skąd będzie startował?

[krkmf]

2 godziny temu, Matt Baker napisał:

A skąd będzie startował?

No przecie z Krakowa chyba że pojedzie znowu na tyle mała brygada że się w jeden spakujemy.

[SikorPL]

Panowie, będę potrzebował transport dla repliki Garanda i Colta ? Sam lecę do Chorwacji. Ktoś znajdzie miejsce w wozie ?

[SikorPL]

Jaką opcję wybieracie ?  Od piątku czy od soboty ?  Ja będę od piątku.

Rejestrujemy się jako team czy indywidualnie?

[Cortes]

Na razie zarejestrowałem siebie, Thompsona i Matta, jako Combined polish team. Jak bedziesz się rejestrować, to możesz podać tę nazwę. Myślę, że znajdzie się miejsce dla twoich replik w aucie.

[SikorPL]

Cortes, którą opcje terminów wybraliście ?

[SikorPL]

Zarejestrowani do Polish Combined Team w opcji od piątku do niedzieli, ja ofkors 101 a żona w Resistance :-)

Zostało jeszcze kilka sensownych propozycji kwater https://www.booking.com/searchresults.pl.html?aid=339752;label=hotel-3527418_bcwid-109315;sid=12de36715374956e37d201d987a15f02;checkin=2018-10-11;checkout=2018-10-14;city=-100553;highlighted_hotels=3527418;hlrd=with_av;keep_landing=1;redirected=1;source=hotel&utm_medium=SPPC&utm_source=display-retargeting-criteo&utm_term=hotel-3527418&

My wynajęliśmy Terra Mirna.

Z Cortesem jestem umówiony na dostarczenie Garanda i Colta do transportu, sami lecimy samolotem przez Trieste.

[Matt Baker]

 

Panowie, granaty dymne dozwolone więc brać ile wlezie. Grochowe również ale pamiętajcie, że pomiędzy uliczkami w sąsiedztwie okien lepiej nie ryzykować. Kulki do replik biodegradowalne. No i sprawdzić porządnie repliki, bo być i się nie bawić z powodu awarii to już tylko pozostaje dobra piwniczka z winem i do odcięcia : )

 

Cortes znalazł super apartamencik na obrzeżu miejscowości. Klimacik niesamowity... po prostu już nie mogę doczekać się wyjazdu ;D

[SikorPL]

Tak tytułem podsumowania film z imprezy i 2 zdjęcia tegorocznego "Polish Combined Team". Może zachęci to kolejnych uczestników z Polski do udziału w przyszłym roku :-)

Iza, Panowie - dzięki za super zabawę!

 

Edited October 30, 2018 by SikorPL

[c4mper]

Impreza z rozmachem, typowo miejski, praktycznie zamieszkany klimat nie jest często wystepującym elementem rozgrywek. Wygląda  mi to bardziej na rekonstrukcje niż ASH, szczególnie przy braku osłony na oczy (*twarz"). Rozwiniesz nieco głębiej temat ? Jak wrażenia, czy jest coś co moglibyśmy uwzględnić w naszych rodzimych grach,  a może warto zaprosić kolegów z Chorwacji na nasz teren ? ....   2019' ? .....    

[Cortes]

W czasie drugiego dnia imprezy odbyła się inscenizacja dla mieszkańców miasteczka i turystów. Dlatego uczestnicy nie mają okularów. Inscenizacja trwała ok godziny i potem gra wróciła na normalne tory, z użyciem replik airsoftowych.

Wieksza  część gry odbyła się poza miastem i na przedmieściach. Tylko finał na głównym placu i dwóch dochodzących do niego ulicach. W zeszłym roku mieliśmy udostępniony wiekszy kawałek miasta.

[c4mper]

Wszystko jasne, dzięki za fajny film, dobrze promujący zabawę oraz klimatyczne fotki, wydaje się, że warto było te kilkaset kilometrów jechać. 

[SikorPL]

To byłby bardzo ciekawy temat: "Czy jesteśmy w stanie zorganizować w Polsce imprezę ASH wymiaru europejskiego"? Być może spróbujmy wykorzystać pomysł Corteza na milisim. Potrzeba na pewno wielu woluntariuszy, który by się zajęli przygotowaniem ale łącząc siły sławnych orgów lokalnych plus kilku nowych chętnych (np. ja :-)) to może się udać. Najtrudniej oczywiście będzie wypromować imprezę po raz pierwszy ale Cortez roześle e-maile do kilku znajomych z obietnicą zabawy i temat będzie załatwiony ;-) 

[wish]

Sikor, problem polega na tym, że w PL ludzie inaczej podchodzą do gry niż np. nasi południowi sąsiedzi. Kilkukrotnie zapraszaliśmy ludzi z zagranicy na nasze gry, ale jakoś bez odzewu. Nawet gdy była ona organizowana blisko granicy- Monte Cassino na Jaszczurowej, pojawiło się tylko dwóch gości z zagranicy. Mam wrażenie, że oni preferują gry będące bardziej rekonstrukcją niż grą. W Kutach, wymiany kompozytu mimo tego, że graliśmy 12-8 było może 1h. W czechach na grze 9-16 a rzeczywiście 11-16 postrzelaliśmy z 20min. Reszta czasu to było siedzenie w okopie i pilnowanie pozycji, których i tak nikt nie atakował.
U nas jest odwrotnie. Gra jest nastawiona na ostrą wymianę ognia, ciągły kontakt z przeciwnikiem. Nawet w nocy nie dajemy sobie odpocząć, patrz Kluż, Husky, czy Big Bena. I na tym polega problem. Teraz pytanie do nas czy chcemy zrobić grę nową dla nas na którą można próbować zapraszać gości z zagranicy czy bawimy się jak do tej pory. Przy czym na pewno zanim byśmy kogoś zaprosili, musielibyśmy dobrze przetestować nasz system gry, żeby fama w świat nie poszła, że kiepskie gry organizujemy bo wówczas to już nikt nie przyjedzie.

[Cortes]

Brak odzewu na nasze zaproszenia to efekt tego, że oni mają u siebie dostatecznie dużo gier i nie muszą sie tłuc kilkaset kilometrów do Polski. Ja w tym roku byłem w Polsce na 5 grach i 4 grach za naszą południową granicą. Gdyby nie kolizja terminów, to pojechałbym jeszcze na dwie. Jak u nas będzie taka tendencja we frekwencji (szczególnie wśród Niemców), to pewnie w przyszłym roku stosunek sie odwróci.

To, że imprezy ash w Czechach i na Słowacji wyglądają inaczej  iż u nas wynika z samego założenia. My mówimy "gra". I to jest rzeczywiście airsoftowa gra, w mniej lub bardziej historycznych mundurach i z użyciem mniej lub bardziej  historycznych replik. Zazwyczaj jest to na zasadzie: my tu - wy tu, my się bronimy, wy atakujecie. No i jeszcze macie jakieś tam zadanie do wykonania, żeby można było uzasadnić tytuł gry.  U nich rzadko używa się określenia "gra". Rzadko są określone kryteria wygranej. To jest cześciej nazywane "impreza airsoftowo/rekonstrukcyjna". To jest to, co ja proponuję jako semiMILSIM ash (albo jak to nazwał Dominik HMS -super).

No i jeszcze jest oprawa imprezy. dbają o to sami uczestnicy. Wish wspomniał o dwóch Słowakach na "Monte Cassino". Ci którzy byli, to widzieli ich obozowisko. I tak to u nich wygląda. Współczesny namiot, to można sobie postawić na parkingu, koło auta, a nie na terenie gry. Jak się coś je, z odpowiedniej menażki i odpowiednimi sztućcami, a nie MRE z aluminiowej tacki plastikową łyżką. A najlepiej smakuje gulasz przywieziony w pole Oplem "Blitz" lub w koszu motocykla BMW. A jak w tle słychać strzały z niemieckiej haubicy, czy warkot niemeickaiego halftracka, to apetyt i motywacja do szybkiego jedzenia jest jeszcze wieksza.

I jak tu ich zachęcić do przyjazdu do Polski?

 Może jak będzie jakaś wieksza impreza, to przyjedzie grupa "Wespe" z Ostrawy (czescy "Niemcy"), ale nie będę im wysyłać zaproszenia na imprezę, która pewnie się nie odbędzie (Ardeny). 

Skąd się wziął sukces "Kellys Heroes"? Przede wszystkim z magii miejsca. To przyciągnęło uczestników z wielu krajów. Co prawda większość nich ma tam jak rzut beretem. Z Czech, Słowacji i Węgier to naprawde niedaleko. Nie mówię,  o słoweńcach, czy Bośniakach, bo oni mają bliżej jak z Koszalina do Piekar.

Ale bez świadomości bycia w miejscu, gdzie kręcony był film i gdzie dziś widać, to co było na filmie, nie byłoby tam nas z Polski i kolegów z UK.

Jak zrobić taką europejską imprezę w Polsce? Podstawa, to miejsce, które przyciągnie uczestników. Nie bardzo wiem, co to mogłoby być? Coś związanego z autentycznymi wydarzeniami historycznymi odpada, ze wzgledu na to, że nie było unas zachodnich aliantów. Może..., coś w Sudetach, klimaty  "Ksiegi Szyfrów", ale to nic nie mówiludziom  za granicą. Super Piekny klimatyczny teren, jak  "Monte Cassino"? Takich w Czechach jest na pęczki i do tego pełnych prawdziwych bunkrów. Walka miejska? To chyba tylko na jakimś poligonie. Lądowanie z prawdziwego morza? To też poligon i chyba za duży koszt i do tego niegrywalne airsoftowo. 

Poza tym, kto podejmie się organizacji miedzynarodowej imprezy, jako osoba fizyczna?  Ja nie! Za bardzo sobie cenię widok okna bez krat i korzystanie z własnego konta bankowego. To powinna robić jakas organizacja. I tu dochodzimy do nastepnego tematu, jaką jest Stowarzyszenie Historycznych Gier Wojennych!

 

[Puszek-Okruszek]

I tu dochodzimy do sedna pewnych spraw.

W 2020 będzie chciał wam zaprezentować mój innowacyjny pomysł dotyczący właśnie strzelanek Airsoftowych. Będzie ona polega na połączeniu tego co mamy z mapą strategiczną.

Każda strzelanka będzie miała wpływ na to co się dzieje na mapie. Dlaczego 2020 ? Problemy finansowe. Co do tworzenia "rekonstrukcyjnych gier airsoftowych" to potrzeba pieniędzy.

Jeśli czysto przykładowo każdy z graczy zrzucił by się po 1000tys na rok mnożąc to za 40 osób co rok mamy budżet na poziomie 40 tysięcy złotych na kupno potrzebnego sprzętu do zabawy. Większość z was 1000zl wydaje na same przejazdy.

Co daje taki budżet ? Zakup np w 2 lata na własność :

https://www.ebay.co.uk/itm/GMC-353-radio-communications-truck-1942-and-2x-trailers/113210761445?hash=item1a5be320e5:g:as4AAOSwZHxbeYqB

Oczywiście im większe zbiórki tym łatwiej. Chodź wiem że łatwo nie będzie to większe koszty to i większa niechęć graczy.

Tutaj pojazd w rok czasu:

https://www.trucksnl.com/used-chevrolet-c-15441-m-canadian-army-truck-year-1943-4577061-vd

Półtora roku:

https://www.carandclassic.co.uk/car/C1050143

Wiadomo większa kasa więcej możliwości = większa reklama=więcej graczy no i... więcej marudzenia. To przecież takie Polskie :)

 

Co do miejscówki jest kilka ciekawych:

 

[mareq]

Z tym 1000zł to pojechałeś. Wiele osób jakby mogło tyle wydać dodatkowo na ASH to wszyscy by mieli stylizacje na poziome niemal rekonstruktorskim. Dojazdy też tyle nie kosztują. Jakby faktycznie zaistniało stowarzyszenie to trzeba by zabiegać o sponsorów a sprzęt wypożyczać lub budować atrapy. Za mało nas jest na taki rozmach.

Edit: Chyba tworzy nam się kolejny wątek do wydzielenia...

Edited November 7, 2018 by mareq

[Domin007]

Dość.

To jest temat poświęcony grze "Złoto dla zuchwałych" na Chorwacji. Jeżeli chcecie dywagować na tematy związane z organizacją gier, bolączkami sprzętowymi, pomysłami na zbiórkę na pojazdy, etc., to proszę o zabranie głosu w temacie "Problemy ASH i sposoby na ich rozwiązanie".

[wish]

26 minut temu, mareq napisał:

Edit: Chyba tworzy nam się kolejny wątek do wydzielenia...

Też mi się tak wydaje.

Wydaje mi się, że na początku trzeba zacząć od tego...co kto lubi. Jak dla mnie airsoft historyczny, polega na grze, bieganiu, strzelaniu, respach dobrze jak są zadania urozmaicające rozgrywkę. Natomiast "impreza rekonstrukcyjno/airsoftowa, to jak dla mnie więcej siedzenia na tyłku, lansowania się i od czasu do czasu wystrzelania paru kulek. Wg. mnie za dużo w tym rekonstrukcji za mało AS. Absolutnie nie mówię, że ta druga opcja jest zła, gorsza czy jeszcze co innego. To są po prostu 2 rodzaje imprez o bardzo zbliżonych do siebie założeniach, ale jednak inne. I każdy musi sobie odpowiedzieć, która ciekawsza. Jak dla mnie chyba jednak gra ASH niż reko/ash.
Mam wrażenie, że mimo wszystko większość graczy zaczynała od AS, potem pojawiło się H. Rzadziej przychodzą do nas ludzie z reko i zaczynają się bawić w AS. Stąd takie podejście do rozgrywki.
Do czego zmierzam żeby długo nie pisać.
U nas imprezy polegają przede wszystkim na strzelaniu, aktywnym poruszaniu się w terenie, z częstymi respami. I ja ten typ gier preferuję.
Na południu, koledzy mniej bitni za to bardziej reko. I chwała im za to. Teraz już wiem, że jadąc na taką grę, mam się spodziewać więcej siedzenia niż gry. Nie gardzę taką rozgrywką, ale gdybym miał do wyboru w tym samym czasie gry różnego typu na pewno wybrałbym opcję pierwszą.
Co do organizacji gry i pomysłu ściągnięcia chłopaków z południa czy zachodu, jeśli ktoś się podejmie wyzwania i spróbuje coś takiego ogarnąć, na pewno przyłączę się i pomogę na ile będę mógł. Natomiast na pewno inie podejmę się organizacji czegoś takiego bo to chyba trochę za wysokie progi jak dla mnie.