Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

"Punkty Życia"


Recommended Posts

Ze znajomymi w wakacje póbowaliśmy wprowadzić tzw. "punkty życia" do gry. Jak komuś punkty się kończą, to odpada. Każdy ma po 3 punkty. Odbierane są według następującej skali:

 

- głowa, szyja - 3 punkty

- klatka piersiowa bez kamizelki (oporządzenia) - 3 punkty

- klatka piersiowa z kamizelką (oporządzeniem) - 2 punkty

- ręka - 1 punkt - trafiona reka nie może trzymać broni

- noga - 1 punkt - przechodzimy do czołgania się

 

Zakładając, że wszyscy grający są ucziwi, to ma to nawet sens.

Gubiliśmy się jednak w większych scenariuszach =/

Link to post
Share on other sites
  • Replies 59
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W małych grupach podczas scenariuszy z klimatem zda egzamin.

 

Przy próbie rozpowszechnienia tego będziesz miał takie krzaki jak koleś prowadzący ogień z pozycji leżącej, który dostaje 30 kulek w nogi i dalej pruje bez krępacji, bo przecież dostał w nogi i ich nie używa.

 

Tacy ludzie zawsze się zdarzą.

 

Jak już, to zróbcie segmentacje trafień, ale z zaznaczeniem że każde trafienie obala na ziemię i jest się rannym, a tylko trafienie w głowę zabija od razu (trafienie w korpus po jakimś czasie nieudzielenia pomocy medycznej). Ranny i tak nie może wówczas prowadzić ognia.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Ja specjalnie nie krępuje się przed strzałami w głowę, sam wiele razy dostawałem w twarz z semi/auto i raczej nie miałem pretensji do strzelającego, także nie widzę jaki w tym problem :?: Rozumiem, że ktoś może nie gustować w tego typu akcjach, ale od czego są maski,kominiarki,kapelutki itp :?:

Link to post
Share on other sites
a specjalnie nie krępuje się przed strzałami w głowę, sam wiele razy dostawałem w twarz z semi/auto i raczej nie miałem pretensji do strzelającego, także nie widzę jaki w tym problem?

 

A przypuśćmy że masz upgr - powiedzmy - 400fps i jest to snajperka spr. Klient ma tylko okularki, kamizelkę i AEG, jesteś w zasięgu. Strzelisz w głowe - możesz zrobić "kuku", a nawet jak ma kominierke może nieżle zaboleć. Strzelisz w korpus - nie zabijesz a on pusci w odwecie serię...

 

Ogólnie (co jest oczywiście tylko moim zdaniem) strzały w głowę powinny być tępione we wszelkiej postaci.

Link to post
Share on other sites

Ja zazwyczaj staram się nie strzelać w głowe bo to naprawde może zaboleć.

Byłem kiedyś świadkiem tego jak znajomy strzelił z MP5 juz nie pamiętam jakiego mającego 360fps do drugiego znajomego z nawet dalejkiej odległości (ponad 15m) i niefortunnie trafił go w ząb....ząb ukruszył się.

Na drugi dzień wizyta u dentysty.

Link to post
Share on other sites

Segmentacja trafień - ok. jestem za - może spróbujemy z kumplami za jakiś czas.

Punkty Życia - raczej nie - człowiek moze sie pogubić w ferworze walki - przynajmniej ja bym sie pogubił - ale jak masz ochotę na eksperymet to z przyjemnością poczytam o rezultatach - przy czym naprwadę nie lepszy zwykły respawn?

A co do trafień w głowę - nie sądzę zeby system punktowania jakoś do tego zachęcał - zawsze lepiej jest i tak wycelować w klatkę niż w głowę - a w tą ostatnią to ja osobiście nie mam oporów celować, gdyż na CQB jest to nieraz jedyne co oprócz "giwery" wystaje zza ściany - dostalem juz w twarz i w zęba (na szczęście sie nie szczerzyłem, więc warga zamortyzowała), no i żyję... ale lepiej nie rozwijać tego bo juz było wałkowane...

Link to post
Share on other sites

Na każdym sensownym scenariuszu jest tak, że zabity jest zabity. Można wprowadzić instytucję rannego i segmentacji trafień. Można nawet uznać, że lekkie otarcie o policzek tylko otarło o policzek a trafienie w palec to tylko trafienie w palec. A nawet, że szarpnięta nogawka to też tylko szarpnięta nogawka.

 

Pod warunkiem, że umie się ocenić, gdzie zostało się trafionym i odpowiednio to odegrać. Problem jest z seriami z AEGów, bo zazwyczaj uderzają w kilka miejsc i wtedy, dla uproszczenia, przyjmuje się ciężkie rany (no chyba, że dostaliśmy jeszcze w głowę). Wtedy jest bomba. Stosowaliśmy to z kilkoma ekipami w Trójmieście i we własnym gronie wychodziło super, obecnie stosujemy to już tylko na małych grach.

 

Ale to nie ma nic wspólnego z respawnem, który jest skurwiałym elementem będącym naleciałością z gier FPP. Smutne, że to się przyjęło, bo ani terminatorów nie rozwiązało, ani nie da się tego wytłumaczyć w sensowny sposób w scenariuszu.

 

Więc odpowiadając na Twoje pytanie, z założenia pewnie retoryczne - nie, respawn nie jest lepszy. Zarówno zwykły, jak i niezwykły.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Respałny rzadko kiedy są do przyjęcia. U nas stosuje się b. rzadko - np. scenariusz zakłada, że po powiedzmy 20 min. jedna ze stron otrzymuje posiłki. Posiłkami tymi są "polegli na polu chwały" :) W każdym razie, może nie tyle punkty życia, co segmentacja trafień byłaby ciekawym urozmaiceniem.

Link to post
Share on other sites

Chciałbym jeszcze coś dodać. Niektórym się to chyba po prostu z punktami zwykłymi pomyliło. 3 punkty za głowe oznacza po prostu realistyczność. Dostajesz w głowe, to tracisz wszystkie punkty. A co do 30 strzałów w nogi - 30x2 = 60 = trup. Czasami jest to tez głupie przy seriach ale wtedy szliśmy na logikę, bo jak ktoś dostaje serie powiedzmy po udach to w prawdziwym świecie ma tatar z tętnic i wykrwawia się w 10 minut =]

 

Jeszcze wspomne o medyku. Z medykiem graliśmy w scenariuszu, gdzie po jednym trafieniu odpadało się. Lecz gdy się odpadało, nie wracało się do punktu zbiórki, tylko się leżało. Medyk miał 5 żyć ze sobą, które mógł rozdać pomiędzy rannych, których "ożywiał". Jeżeli medyk ginął, to przykro =]

Link to post
Share on other sites
Czasami jest to tez głupie przy seriach ale wtedy szliśmy na logikę, bo jak ktoś dostaje serie powiedzmy po udach to w prawdziwym świecie ma tatar z tętnic i wykrwawia się w 10 minut =]

Pokarz mi takiego co przeżyje 10 minut z poszarpanymi oboma tętnicami udowymi :P

Link to post
Share on other sites

W Airsofcie medykom, segmentacji trafień, itp mówimy stanowcze nie.

 

Co innego w LARP'ach z udziałem replik ASG. Ale to dwie różne rzeczy.

 

Airsoft nie jest systemem symulacji pola walki i nie daje pełnego odwzorowania. Stąd nie ma sensu tworzenie kolejnych potworków legislacyjnych w odniesieniu do zasad. Te maja być proste i grywalne (chociaż papier wszystko przyjmie).

 

Oczywiście w małych grupach można eksperymentować na pograniczu LARP'ów. Ale tylko kiedy uczestnicy się znają i mają po temu predyspozycje. W innym wypadu tworzymy tylko zarzewie problemów, które bynajmniej nie utrakcyjnią gry.

 

Jeśli zaś ktoś chce "urealnienia" to proponuję mu system kopertowy, z opisem obrażeń i koniecznością odpowiedniego zaopatrzenia i ewakuacji... Rzecz jasna to sarkazm, choć system ów może zaistnieć w AS w kontekście większych, długotrwałych scenariuszy, w połączeniu z mechanizmem respawnu.

 

I tu Krecie Drogi, pozwolę sobie wykazać odchylenie i zadać dwa pytania:

1). Jak wyobrażasz sobie całodzienne lub dłuższe, scenariusze ciągłe bez respawnu?

2). Jak inaczej, wedle Ciebie, można symulować dosyłanie uzupełnień lub markować przewage liczebną?

To tak w kontekście tej Towarzysza wypowiedzi:

nie da się tego wytłumaczyć w sensowny sposób w scenariuszu. respawnu - przyp. mój

(...)

respawn nie jest lepszy. Zarówno zwykły, jak i niezwykły.

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Ad.1

 

Klasycznym systemem kolejnych misji powiązanych w scenariusz bardziej lub mniej. Każda misja trwa 40 minut - max godzinę (40 min. optymalnie).

 

Ad.2

 

Wynika z pierwszej odpowiedzi. W rzeczywistym konflikcie żołnierze nie wysypują się z jakichś magicznych punktów oznaczonych wirującym, świecącym czerwonym okręgiem, tylko muszą się normalnie "zrzucić" z jakiegoś miejsca. Śmiesznie trochę, ale bardzo fajnie jest kazać im iść za sobą w dwuszeregu, po czym na większej polanie stanąć twarzą do siebie, pokazać gdzie jest wyjście ze śmigłowca i kazać im tamtędy wysiadać. Wiele roboty nie ma, a zupełnie inaczej się czujesz podczas zrzutu.

 

Przewagę liczebną można markować albo odpowiednimi proporcjami grup albo, w przypadku gdy grupy są równe, wprowadzeniem dla jednej strony możliwości kompletowania uzupełnień i powrotu (w NOWYCH składach) na pole, podczas gdy Ci drudzy, lepsi, specjalni nie mają czegoś takiego i po prostu umierają. Taki "respawn" dla większych sił to zazwyczaj regularne zrzuty całych, nowo uformowanych ekip w odstępach 15, 20 lub 30 minutowym. Niewiele różni się to od zwykłej kolejnej misji.

 

A jeśli jednostka specjalna ma kilkanaście osób, a całej reszty jest może 10, z czego 1/4 ma sprężynowe repliki, to i tak nie da rady zasymulować przewagi liczebnej wroga.

 

Jeśli zaś ktoś chce "urealnienia" to proponuję mu system kopertowy, z opisem obrażeń i koniecznością odpowiedniego zaopatrzenia i ewakuacji... Rzecz jasna to sarkazm, choć system ów może zaistnieć w AS w kontekście większych, długotrwałych scenariuszy, w połączeniu z mechanizmem respawnu.

 

System kopertowy funkcjonuje świetnie w przypadku np. opisu działania specjalnego przedmiotów w grze - skażonych, zatrutych, promieniotwórczych albo działania leków i narkotyków. Chcesz zabić kogoś zatrutą mandarynką? Ofiara dostaje opis, jak się ma zachowywać. Ja osobiście bardzo w takiej sytuacji lubię, jeśli muszę tachać nieprzytomnego kolesia lub wzywać pomoc medyczną. Z tym, że to jest kolejna rola którą dostaje gracz, i coś takiego działa na LARPach lub MilSimach. I właśnie tam wcale respawnu się nie stosuje, a przynajmniej nie w klasycznym rozumieniu (vide mechanizm opisany wyżej).

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Od razu przyznaję się że nie mam takiego doświadczenia jak Kret czy nasza trójmiejska Foka :P ale.... Ale śmiem twierdzić że można się bawić całkiem w porządku bez respawnów (z wyjątkiem CQB czy konkretnych zakładających potrzebę respawnów scenarów) co od jakiegoś czasu wg mnie udaje sie świetnie na co niedzielnych >imprezach< w Trójmieście.

 

Jakoś nie widzę problemów z użyciem medyków (oczywiście na ścisle określonych i co najważniejsze PROSTYCH i PRZEJRZYSTYCH zasadach). W zasadzie to już nie wyobrażam sobie dłuższego scenariusza rozgrywanego >pod chmurką< bez medyków i z respawnem w czystym tego słowa znaczeniu. Oczywiście >budowa< i realizacja scenariusza musi być odpoiwednio przygotowana ale nasi wielcy miejscowi STRATEDZY i TAKTYCY posiedli tę moc i na 100% realizują każde spotkanie w taki sposób że nie chce się wracać do domu a tym bardziej myśłeć o respawnie. :D

 

Dynamiczne strzelanki typu CQB (opieram się na przykładzie walk o dach kilka tygodni temu :D) faktycznie wymagają respawnu bo inaczej robi się wojna pozycyjna o pokoje :P

Co do wsparcia... wydaje mi sie że albo bawimy się w na tyle duużych grupach że można od początku wydzielić grupę wsparcia która się opieprza a wchodzi wtedy kiedy jest potrzebna bądź scenariusz tego wymaga. A w wypadku zabawy w 10 osób żaden respawn nie załatwi żadnego wsparcia :P

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Wypowiem się teraz z punktu widzenia snajpera. Wszelkim "urozmaiceniom" typu medpacki/resawny/punkty życia/medycy, zwłaszcza, kedy ożywienie naspępuje na miejscu śmierci mówię zdecydowane NIE!

Wyjątkami mogą być tylko jakieś scenariusze, gdzie jest to w jakiś sposób konieczne.

 

Wyobrażdzie sobie taką sytuację - snajper przygotował pułapkę na 3-osobowy patrol. Każdy z osobników ma 1 medicpack. Już w tym momencie powinien sobie odpuścić - nawek jak trafi celnie 3 razy to nikogo nie wyeliminuje... Gdzie tu sens, gdzie logika :?: :!:

 

Albo inna sytuacja - jakakolwiek osoba, niekoniecznie snajper, samotnie dokonuje dywersji na tyłach wroga. Medyk oczywiście siedzi ukryty/poza zasiegiem/tak-że-go-za-Chiny-ludowe-nie-można-trafić. Albo medyków jest sztuk 2. Wykosimy 3/4 grupy, w końcu dopadnie nas jakaś zabłąkana kulka. Oczywiście za chwilę wszyscy ożywają jak gdyby nigdy nic... :evil: :evil: :evil:

 

Dokładnie to samo dotyczy HP(o mieszankach "pomysłow" już nie wspominając).

 

W naszej grupie medicpacki pojawiły się między innymi przez to, że większość delikwentów (w tym ja), którzy dostwali przypadkową kulką na poczatku rozgrywki byli, mówiac lekko, wsciekli. Ale jednak doszedłem do wniosku że jest to tylko niepotrzebne urozmaicenie/utudnienie, nie wnoszące nic nowego do rozgrywki.

 

Jednak mimo to, u niektórych takie rozwiązanie może się sprawdzić, warto przetestować te nieszczęsne (wg mnie) HP. A może wam się to sopdoba?

 

PS.Oczywiście jest to tylko moje osobiste zdanie, nikt nie musi się z nim zgadzać. Z natury jestem pesymistą, więc wychodze z założenia "nie uda się". :twisted:

Link to post
Share on other sites

BlazakoV skro snajper nie potrafi sobie poradzić w zasadzce z 3 >szarakami< plus medyk to nie snajper a dup*a z niego :P

 

Snajperzy powinni mysleć czyli...? Strzelasz z zasadzki trafiasz pierwszego i czekasz na reakcję (zakładam ze jesteś dobrze >schowany< koleś krzyczy medyk i podchodzi do niego medyk co robi snajper?? Załatwia medyka i po sprawie ma tylko dwa pewne cele.

 

Teraz sytuacja podobna: Medyk moze być poza zasiegiem strzału snajpera więc trafiasz jednego ktoś musi go >odcholować< do medyka żeby nei narażać Medyka na ostrzał. Ale jak załatwisz 3 to niestety medyk musi się do nich wybrać albo ich tracimy :P Więc gdzie tu problem?

 

Jak napisał Foka u nas działa to tak że każde trafienie rani. Ranny ma określony czas na otrzymanie pomocy samemu nie mogąc się przemieszczać. Jeżeli po tym czasie medyk nie będzie miał możliwości go >uzdrowić< bezpowrotnie ginie.

 

Przede wszystkim takie postawienie sprawy tworzy coś jak namiastkę więzi między członkami danego oddziału. Medycy na tyłach, ranni muszą być wyniesieni/odcholowani do medyka i do tego trzeba jeszcze dać osłonę w trakcie >akcji medyk< kumplom.

 

Jak zostawisz kolesi bez pomocy to za moment nie masz żadnej siły w oddziale zostajesz sam więc trzeba kombinować coby pomagać a nie naparzać naprzód bo jak dostane to >..ja tu jeszcze wrócę ze starszym bratem....< albo z kilkoma kumplami z puntu respawnu.

 

Co jeszcze daje taki układ? Ano to że bardziej się uważa na potencjalne trafienia bo w zasadzie masz jedno życie a czasem medyk moze nie zdążyć pomóc.

 

Pozdrawiam

 

ps

Jestem tu nowy więc wielkie podziekowania dla ekipy która wypracowała system medyków w Trójmiejskim ASG we własnym imieniu i myślę że w imieniu innych tyż :P

Link to post
Share on other sites

BlazakoV: przecież ja chciałem u nas przepchnąć zasadę, że w każdej drużynie jest medyk, ma określoną ilość medpacków, i tylko on może aplikować je rannym, ale wszyscy twierdzili, że to nie ma sensu, bo medyk szybko zginie.

 

Co do twojego przykładu z patrolem, to jak się mają uleczyć, jak są ranni wszyscy, a ranni nie mogą nic robić przecież. Chyba, że oni szybciej będą sobie te opaski zawiązywać na rękach, niż Ty będziesz do nich strzelał.

Link to post
Share on other sites
U nas medyk musi przez 30sek leżeć/siedzieć przy rannym

U nas wystarczy zaiązanie opaski na ręku, co trawa zwykle mniej niż 5 sekund. Na dodatek leczyć może każdy kto ma medpacka :evil: .

 

W tym czasie ani ranny, ani medyk nie mogą się ostrzeliwać.

Ale ostrzeliwać mogą ich koledzy, podczas gdy ranny przeciągany/przenoszony jest w bezpieczniejsze miejsce.

 

Chyba, że oni szybciej będą sobie te opaski zawiązywać na rękach, niż Ty będziesz do nich strzelał.

Bardziej mi chodziło o to, że jak w końcu dostaniesz to wszyscy po minucie żyją jak gdyby nigdy nic. A swoją drogą nie każdy strzał jest celny - może dojść do sytuacji jaką przedstawiłeś, szczególnie jak masz spręzyne i jesteś pod ostrzałem...

Link to post
Share on other sites

Krecie;

chciałem Ci odpisać, wizualizując rożnice w naszych poglądach i wskazując podbieństwa w postrzeganiu niektórych spraw.

 

Jednakowoż będąc w połowie owego zadania, stwierdziłem że nazbyt wiele pisania to, o sprawach, które z łatwością możemy wyjaśnić sobie osobiście, przy najbliższej okazji.

 

Nadto w zasadzie jest to OT w tym wątku. A i ja nie mam zamiaru podtykać "nowomaniackim" pod nos rozwiązań, których wypracowanie zajeło nieco czasu i wysiłku. Szczególnie, że o ile w ogóle zostałyby zrozumiane, to jestem pewien, iż natychmiast by je wypaczono.

 

Chciabym tylko zauważyć, iż respawn w AS to nie jest - a przynajmniej nie powinien być, synonim respawnu w grach komuterowych. Jedynym łącznikiem jest tu nazwa-hasło i sens pierwotny. Natomiast sens wtórny w postaci kwestii funkcjonalnych i celowościowych jest juz czymś zupełnie odmiennym.

 

Przemawiają przez nas odmienne doświadczenia. Czym innym jest bowiem oranizacja LARP'a militarnego, a czym innym manewrów militarnych. Dla przykładu: Ty w Bornem posiadałeś plakaty, paszporty, akta... Ja na Wiośnie kompanię rozwiniętą na 700 metrowej rubieży obrony,system symulacji wsparcia ogniowego itp.

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Blazakov, jeśli ta twoja zasadzka na ten patrol taka dobra jest, to taki patrol zdążysz wystrzelać, zanim zorientują się, skąd w ogóle strzelasz, chyba, że jak napisał thor_ jesteś d*pa, nie snajper. Poza tym weź sobie do serca treść własnego podpisu.

Link to post
Share on other sites
Na dodatek leczyć może każdy kto ma medpacka :evil: .

Tak jak na polu walki :)

Wiesz, wszystko zależy od ustaleń. Od najprostszych - jak podałeś, do bardziej zaawansowanych, gdzie są medycy, żołnierze mają własne pakiety, ale ich użycie jest inne.

 

Ale ostrzeliwać mogą ich koledzy, podczas gdy ranny przeciągany/przenoszony jest w bezpieczniejsze miejsce.

Tak jak na polu walki

 

Bardziej mi chodziło o to, że jak w końcu dostaniesz to wszyscy po minucie żyją jak gdyby nigdy nic.

Jeśli patrol był 5+medyk, i hipotytcznie załatwiłeś 3, to dwóch osłania medyka, a medykowi samo leczenie zajmuje ok 3 minut. Masz dużo czasu do a) załatwienia pozostałych; B) wycofania się.

Link to post
Share on other sites

BlazakoV: nie wiem jak Tobie, ale mi tu bardziej zależy na dobrej zabawie, i jak największej dozie realizmu, niż liczenie kolejnych fragów. I na rzecz realizmu się moge z tym pogodzić, że nie każde moje trafienie oznacza ostateczną śmierć przeciwnika.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...