YAK21 (Zigi) Posted January 12, 2007 Report Share Posted January 12, 2007 Nikt nic nie wspomnial o gore-texowych szmateksach, jak sie ma stosunek jakosc-cena? Obawiam sie tego ze temperate ciagna wilgoc i komfortowo w deszczu nie bedzie, gore-texy ponoc sa pod tym wzgledem b.dobre, jak to sie ma w praktyce, na co trzeba uwazac... i najwazniejsze, czy warto? Jak chcesz się bawić w "Brytola" to żadnych Gay-texów i nie ma że boli. Żołnierze Jej Kólewskiej Mości to twardziele i nie straszne im żadne deszcze i śniegi :twisted: A tak na poważnie... moim zdaniem jakościowo jest dobrze, choć nie są to ciuchy tak zaawansowane technicznie jak najnowsze amerykańskie Gore-texy. Jeśli chodzi o zastosowanie to o ile noszenie Parki sprawdza się doskonale, to noszenie spodni Gore-tex'owych przy intensywnym ruchu jest już względne. Jak sie ostro ruszasz, to mokre spodnie nie są takie straszne, a w Gore-tex'ach może nie zamokniesz, ale napewno sie zapocisz. Dlatego w takim wypadku lepsze będą Gore-tex'owe stoptuty zabezpieczające buty przed wilgocią dostającą się od mokrych nogawek itp. Przy bardziej statycznym wykorzystaniu (leżenie w deszczu/śniegu) spodnie zdecydowanie poprawiają komfort. To tyle mojego subiektywnego spojrzenia na sprawę. Pozdrawiam Zigi Quote Link to post Share on other sites
Brambi Posted January 18, 2007 Report Share Posted January 18, 2007 Mam juz jak pisałem mam koszulę(bądź kurtkę COMBAT LEIGHTWEIGHT) i zamierzem kupić wzmocnione spodnie Temperate DPM>myślę,że w lecie nie będę zbytnio zapocony? Teraz meritum: Zobaczyłem,że na allegro mają kurtki SMOCK DPM (mam taką p.chem) które są tańsze niż gortexy po 110.Zostać przy COMBAT LEIGHTWEIGHT,Temperate DPM i poskładać kasę na gortex czy kupić tańszą Smock? Edit:biorę smock :D Quote Link to post Share on other sites
von_Zakapior Posted January 18, 2007 Report Share Posted January 18, 2007 Kup DPM Field jacket, ripstop, nie bedziesz załowac. Na gore zawsze nazbierasz. Spodnie temperate wytrzymają ci o wiele dłuzej, niż lightweigh, no chyba, że nie zamierzasz stykac się z glebą czymś więcej, niż stopami :D Quote Link to post Share on other sites
Holmes Posted January 24, 2007 Report Share Posted January 24, 2007 Pozwolę sobie przedstawić na przykładzie. O matko! Ta pani sierżant wygląda tak, jakby mogła cały regiment zajechać pod namiotem :strach: A wracając do tematu. O ile do "serii" field trudno się przyczepić, to zabezpieczenie wojaków Jej Królewskiej Mości przed deszczem jest co najmniej marne. Ich goretex to chyba szczyt braku ergonomii (kto mi ukradł kieszenie? co mi tam wisi na plecach, wiadro?). Idealne rozwiązanie jakie miałem przyjemność przymierzać to Waterproof smock Arktis'a - 1015. "Nieco" odrzucająca jest tylko cena jak na rzecz do szlajania w syfie i błocie :strach: Chociaż i ona jest zmienna jak pogoda na Wyspach - od 200 do 150 funtów. I tutaj pytanie. Czy w "regularnym" sorcie jest jakiś odpowiednik takiego arktisowego "waterproof"? Jak do tej pory znalazłem tylko niby-sasowski windproof smock i sniper smock. O ile mi wiadomo różnice są marginalne poza zastosowaniem w S2000 cięższego materiału (większa gramatura? lepszy splot? cholera wie :) ) A kurtka goretex z przelotowymi kieszeniami na piersiach? Widziałem takowe na jakiś zawodach podoficerów rezerwy. Samoróba czy mityczny S2000? Quote Link to post Share on other sites
Mateo Posted January 26, 2007 Report Share Posted January 26, 2007 Macie problemy, ja nosze dpmy w połączeniu z woodlandowym kapelutkiem, z woodlandowym gore. Z dpmów mam "pidżamowy" komplet 95 i wytrrzymał on jak na razie 3 lata użytkowania. Oczywiśice przydałby sie spodnie z grubszego materiału i z kieszeniami na kolanach na jakies wkładki (karimata), bo chodzenie w nakolannikach na wieksze odległosci jest upierdliwe (takie spodnie zamierzam zamówić sobie u krawca), jednak te lightweight wytrzymują o wiele więcej niż wyglądają. a używam ich nie tylko do asg, choć głównie w tym celu. Z kurtek mam ripstopową kurtkę 95 i jakiegos starego coldwather smocka. Można by impregnowac bawełne i pewnie wtedy dała by wiekszą ochronę przed deszczem, ale zwazywszy, że posiadam komplet gore us army to nie uczyniłem tego. Arktisowe smocki są fajne, ale w porównaniu do cen dpemów na alledrogo to trudno jest uznac za konkurencję. Moża tez szukac oryginalnych nowych smocków, ale ceny zaczynają sie od 100 funtów wzwyż. Reasumujac, jeżeli ktoś nie bawi sie w jakieś odtwarzanie Armii Jej Królewskiej Mości Elzbiety II, to można śmiało połaczyć DPM z gore w woodlandzie, CCE, czy nawet polskiej panterze. Ważne, aby to anm zapewniło komfort i dało mozliwośc sprawnego działanie, a nie wzgledy estetyczne. W końcu las to nie wybieg dla modelek. :-) Quote Link to post Share on other sites
Duncan McLain Posted January 27, 2007 Report Share Posted January 27, 2007 Witam. co do kamizelek to faktycznie najlepsze sa siatkowe vesty.W naszej ekipie (42RMC) mamy ich 4 rodzaje od holenderskich po brytyjskie vanguardy(patrol vest) i webtexy(combat vest soldier 2000)i bardzo sobie je chwalimy. Jeżeli masz zamiar działać przedewszystkim w polu to zainwestuj w PLCE- bardzo dobrze sprawdza się w lesie (w końcu to oporządzenie ogólnowojskowe zaprojektowane przedewszytkim do działania w terenie)mamy tego 6 sztuk w różnych konfiguracjach i wszyscy uzytkownicy sobie je chwalą :) Do działań w terenie zurbanizowanym (MOUT lub CQB)polecam również chesty.Nadaja się równiez dobrze w pole gdy musisz ze soba targac cięzkiego bergena. Teraz pozwolicie że napisze kilka słow o brytyjskich ceratexach: Tak się sklada ze w odróżnieniu od dzielnych GIJoe w wojsku Jej Królewskiej Mości ceratex nie stanowi oddzielnej kurtki a jedynie pokrowiec i tak jest traktowany.Za kurtkę uważa się combat jacket (94,95 itp) oraz różnej maści parki.Ceratexa niestety nie. Druga sprawa to fakt że materiał nie jest najwyższych lotów w odróżnieniu np od holenderskiej bilaminy jest bardziej łatwopalny. chcesz miec porządnego ceratexa w DPMie to zainwestuj właśnie w holendra. Jak interesuje Cię ochrona przed deszczem zakup ogólnowojskowy komplet przeciwdeszczowy waterproof. spodnie to wydatek rządu 40 pln kurtka również.Na deszcz jest idealny. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam. Duncan McLain Quote Link to post Share on other sites
Catch22 Posted January 27, 2007 Report Share Posted January 27, 2007 Myślę że łatwiej mu będzie pozyskać kamizelkę niż beltkit PLCE w sensownej cenie. Co do tego linka ze starym holenderskim oporządzeniem to zdecydowanie odradzam. A wogóle to poczytaj sobie wątek o konfiguracjach oporządzenia - może Ci się temat rozjaśni. Mr.McLain, może byś Mister powklejał nam parę zdjęć tych różnorakich kombinacji oporządzenia które tak sobie chwalicie... będzie i efekt edukacyjny w tem wątku i sława mołojecka urość może. Zaś co do goretexów, to umówmy się - to jest sprzęt dosyć ograniczonego zastosowania, a z przydziałowych najlepszej jakości jest w sumie amerykańska II generacja i przestańcie kombinować. Quote Link to post Share on other sites
Duncan McLain Posted January 28, 2007 Report Share Posted January 28, 2007 Witam. Dear Mr Catch22 :) Narazie ze zdięciami będzie problem gdyż trawa sesja i część członków naszej ekipy jest poprostu nieuchwytna.Może po sesjii cos się wykombinuje.. Zresztą JEŻELI dam te zdięcia to WYŁĄCZNIE dla owego "efektu edukacyjnego"bo na "małojeckiej sławie"ani mi ani naszej ekipie nie zalezy. W odpowiednich środowiskach mamy ja juz ugruntowaną. Narazie mogę wypisac ilośc posiadanego sprzętu: - PLCE 6sztuk - assault vest KL 6 sztuk - combat vest UK 1 sztuka - patrol vest UK 1 sztuka - chest rig UK 3 sztuki. - pistol yoke UK 2 sztuki. Różnorakich plecaków, daysacków,patrolpacków itp nie będe wymieniał bo nie miejsce ku temu. Pozdrawiam. Duncan McLain. Quote Link to post Share on other sites
mer Posted February 18, 2007 Report Share Posted February 18, 2007 (edited) A ja mam pytanie zgoła z innej beczki- mianowicie ktos wspomniał o czymś takim jak "pagon na klacie". A ja chcialbym sie zapytac szanownych kolegow i koleznaki, co to wlasciwie jest? Jak mnie kumpel zobaczyl to od razu skojarzylo mu sie z pagonem, tylko ze pagon na klacie??? Pomocy bo nie wiem po co i na co to tam wisi. :) Przyznam się, że taki pagon to nie głupia rzecz. Ja pierwszy raz zetknęłam się z tym w kadetach, to rada byłam. Mianowicie, ogladając filmy "wojenne" [te starsze] zawsze trudno było mi sobie wyobrazić, jak u diabła przy swoim wzroście mam dojrzeć pagony tam wysoko na ramionach? Tak więc rada byłam, że jak spotkam człowieka-górę z głową na szóstrym piętrze, to nie będe musiała biegać za drabiną albo wysokim stołkiem, aby jego stopień "odczytać" zapisany obrazkowo. U mnie w batalionie oficerowie i podoficerowie noszą stopnie na owym "pagonie na klacie" [taki sam pagon na kurtkach]. Na szczeście są bardziej przywiązani do barw batalionu [niebieska szkocka krata] niż do tego dzikiego kamuflażu dpm, więc odczytanie stopni jest super-proste. Jeśli stopień [szyty na złoto, a nie daj goshe na czarno :/ ] szyty jest na dpm\ie - wtedy trzeba się wpatrywać. Pagon na klacie wygodny, bo gdy przyjdzie założyć oporządzenie [albo musztra z L-ką - nie cierpie tego karabinu] - standardowych pagonów nie widać [chociaż i tak nie powinno ich być widać - a i tak przeszkadzają. O taki pagon można zaczepić sobie kubek z uchem, jak idzie się na stołówkę, albo też... rękę w bandażu. Na wariata znaleźć krówkę-zabawkę i przez ten pagonik ją przewiesić [widziałam na włąsne oczy]. Poza tym melduję, iż pagon w niczym nie przeszkadza i nigdy sam się nie odpina. Tyle mojego wypracowania dla Ciebie pozdro mer ps. Pozwolę sobie przedstawić na przykładzie. Przykłąd ładny, ładnie salutuje, pagonik upięty, ale za ten kołnierz dostałaby po głowie. W Armii Brytyjskiej rwią punkty za niewypolerowane buty i niezaprasowany kołnierz :] Edited February 18, 2007 by mer Quote Link to post Share on other sites
ravic Posted February 28, 2007 Report Share Posted February 28, 2007 Czy zdarzaja sie udokumentowane przypadki noszenia przez brytyjskich zołnierzy kamizelki ETLBV?Bo ja wlasnie sobie taka sprawiłem. Wiec czy zdarza sie cos takiego czy też powinienem za profanacje munduru jej krolewskiej mosci zostac utopionym w herbacie bez mleka :P . Quote Link to post Share on other sites
mer Posted February 28, 2007 Report Share Posted February 28, 2007 (...) Jak żyję, tak jeszcze nie widziałam czegoś podobnego. Słudzy Her Majesty nie lubią hamerykanów, a szkoci mają wręcz alergię na amerykańską armię. MOŻE ktoś z brytoli poszedł na wymianę z kumplem jankesem, ale z tego co widzę, to Ci już biegają w nowszych cudach. ps. Herbata bez mleka jest nazywana... "Black Tea", mimo, że nie jest czarna. Herbata z mlekiem wygląda jak ICH kawa, ale nie śmierdzi jak ICH kawa. Quote Link to post Share on other sites
Zgedi Posted March 5, 2007 Report Share Posted March 5, 2007 Można wiedzieć czym spowodowana jest niechęc coniektórych do Web texa?Zawsze uważałem ja za jedna z lepszych firm brytyjskich po Arctisie.Może i sa jakieś wady ale czy naprawde aż tak z tą firmą źle że uzyskała miano szmatexa? Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted March 5, 2007 Report Share Posted March 5, 2007 przed zakupem przewertowalem troche zagranicznych for i poradzilem sie szanownej Mer ;) wyczytalem ze lubia sie pruc i rozwalac ale ile w tym prawdy jest to nikt nie wie. Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted March 5, 2007 Report Share Posted March 5, 2007 To ja powiem inaczej. W cenie zbliżonej bądź niższej możesz dostać sprzęt wykonany wg. specyfikacji MoD. Tu, mówię o Webtexie, dostajesz sprzęt wykonany na potrzeby rynku cywilnego, z materiałów gorszej jakości. Myślę, że wystarczy. Quote Link to post Share on other sites
mer Posted March 11, 2007 Report Share Posted March 11, 2007 Można wiedzieć czym spowodowana jest niechęc coniektórych do Web texa?Zawsze uważałem ja za jedna z lepszych firm brytyjskich po Arctisie.Może i sa jakieś wady ale czy naprawde aż tak z tą firmą źle że uzyskała miano szmatexa? To, co pisali przedmówcy + jeden fakt: Gdyby Web-tex był wart, to MoD obdarował Army, TA, oraz ACF Web-texa. Poza tym CENA!!! Za dużo sobie wołają. Jedynie, co polecam web-texa to... plastikowa manierka z kubkiem... Dobrą firmą jest jeszcze "Highlander" - jeśli chodzić o wszelkie plecaki małe i duże. Ja mam 50 albo 70 litrowy (sorry nie pamiętam) Rucksack - naprawdę solidnie wykonane. Poza tym ta firma nie ma takiej mani w wyszywaniu nazwy swojej firmy, tak jak np. Viper [czy jak im tam...?]. Jednak odradzam kupna munduru fimy Highlander. Straszny kit. ps. Dzisiaj rano na szkoleniu mieliśmy "jak skonfigurować PLCE". Z łaski swojej nasz batalion ACF dostał/kupił nowiutkie PLCE [ja mam używane :) ]. Pierwszy raz miałam nówkę w rękach, a zapach oporządzenia był taki sam, jaki jest zapach nowych adidasów [stare oporządzenia śmierdzą magazynami - tj. grzybem :] i od razu mam atak alergii ]. Quote Link to post Share on other sites
leander Posted March 27, 2007 Report Share Posted March 27, 2007 (edited) Brenten, nie spamuj, tutaj się człowiek serio pyta :P Gdzie w oporządzeniu znajduje się miejsce na ubiór przeciwchemiczny? ================= PS: zrobię anty-reklamo/reklamę Jeśli już komukolwiek przyjdzie do głowy kupowanie webtex'a, to odradzam vest.pl. Zamiast tego skontaktujcie się z azymutem w warszawie http://www.azymut.waw.pl/kontakt.php Oferują ZNACZNIE korzystniejsze ceny niż Vest.pl Drobną wadą jest co prawda brak towaru na stanie (jak rozmawiam z nimi to mówią o około miesiącu, dopiero co sprowadzili partię towaru i mają pełne magazyny), lecz (w moim przypadku, teoretycznie dużego zamówienia) Różnica w cenie od 5 do 20zł (najczęściej koło 10) na każdym artykule (a mowa o ładownicach/pasie/etc). Na całym zamówieniu byłoby okrągłe 160zł do przodu :) Jeśli już ktoś się decyduje na webtex'a (ja osobiście nie mam jeszcze zdania, choć pewnie będę jednak polował na ebay.co.uk na issue) to polecam poczekać, i zaoszczędzić ;) Edited March 27, 2007 by leander Quote Link to post Share on other sites
mer Posted March 28, 2007 Report Share Posted March 28, 2007 Sorry, mój błąd z hełmem para. Pomieszało mi się. Co do przeciwchemicznego - noszą tam, gdzie maskę. W hiper-dużej torbie, która jest mocowana do plce [nie pytać jak, bo nie wiem]. W efekcie przy pełnym zestawie z plce, "torba" [nie pamiętam nazwy - haversack?] jest na twojej lewej nodze, biodrze. Poza tym tego nie noszą. Na ćwiczeniach czasem można zobaczyć ufo w DPM'ie z - kawał chłopa w cudacznym ubranku z maską na gębie i hełmem... Quote Link to post Share on other sites
leander Posted March 28, 2007 Report Share Posted March 28, 2007 Przeglądając MP natknąłem się na ciekawą fotkę XD Specjalnie dla Mer ;) Patrząc na tych gości na drugim planie, to to wygląda niemal jak strzałka "głowa tutaj, proszę strzelać" ;) Na ćwiczeniach też nosicie tą czerwoną miotełkę? :wink: Quote Link to post Share on other sites
Giersu Posted April 9, 2007 Report Share Posted April 9, 2007 Co do przeciwchemicznego - noszą tam, gdzie maskę. W hiper-dużej torbie, która jest mocowana do plce [nie pytać jak, bo nie wiem]. W efekcie przy pełnym zestawie z plce, "torba" [nie pamiętam nazwy - haversack?] jest na twojej lewej nodze, biodrze. Podstawowy sposób mocowania jest prosty i chamski - taśma przez ramię. Można również przypiąć bezpośrednio do pasa, ale oczywiście trzeba w zamian coś zdjąć. Quote Link to post Share on other sites
mer Posted April 9, 2007 Report Share Posted April 9, 2007 LEander - haha! to jest własnie profesjonalna głupota, nie tylko u szkotów tudzież brytyjczyków [niedawno na forum uczepiłam się kamizelki w kamuflażu z ... biało-czerwoną flagą idealnie na piersiach - też fajny cel]. Byjamniej, miotełka nosi nazwę "hackle", i jest z piór [wydaje mi się, że farbowane, bo są też niebieskie hackle, i chyba zielone]. Hacke wygląda elegancko, ale... własnie zdradza pozycję. W regulaminie jest tak, że masz mieć nakrycie głowy i koniec - szczególnie w polu. Być może nie było rozkazów "nie zakladać beretów". Druga sprawa, że berety z cennymi badge i hackle bywają kradzione więc...lepiej ich nie zostawiać :mrgreen: (co nie jest wcale rozwiązaniem, prawda?]. Nie wolno odjąc hackle od beretu. To tak, jakbyś pozrywał sobie pagony, albo oderwał orła od rogatywki. Nie kompletne umundurowanie. pzdr mer ps. Zdjęcie robione chyba dośc dawno? Obecnie The Black Watch Battalion ma piękne badge na bokach beretów [razem z hackle]. Wiem, bo nawet nam dali. Quote Link to post Share on other sites
leander Posted April 13, 2007 Report Share Posted April 13, 2007 (edited) Tak sobie szperam po MP.net, i znalazłem coś co mnie zdziwiło trochę... Co ten Gurka ma naszyte na ramieniu, bo ja swoim oczom nie dowierzam O.o" Wybitnie mi wygląda na jakąś polską naszywkę, szachownica jak nasza lotnicza, a orzełek jak nasz rodzimy :wink: Szukam szukam i znaleźć nie mogę takiej naszywki nigdzie, ktoś kojarzy co to? Bo nie spodziewałbym się znaleźć polskiej naszywki na Nepalczyku służącym w armii Brytyjskiej :wink: Edited April 13, 2007 by leander Quote Link to post Share on other sites
mer Posted April 14, 2007 Report Share Posted April 14, 2007 Leander - naszywka jest brytyjska, chyba 16AAB. Spadochroniarze (zresztą spójrz na kolor beretu - dowódca mojego batalionu BW, Col. McRae ma taki sam. Widocznie ex-skoczek :) ) Widziałam też taką w wersji zielonej [albo czarnej]. Kolorowa ładniej się prezentuje. pzdr mer Quote Link to post Share on other sites
qwmx Posted May 3, 2007 Report Share Posted May 3, 2007 Mam pytanie o komplet przeciwchemiczny, ale nie o to czy go polecacie, tylko czy on "truje" ? Czy warstwa węglowa może na użytkownika wpłynąć szkodliwie? Albo czy może wydzielają się z niej jakieś trujące gazy, pyły? Quote Link to post Share on other sites
xxpopekxx Posted May 5, 2007 Report Share Posted May 5, 2007 http://www.spat.szczecin.pl/public_4.html --- macie tutaj test kamuflazy. Nie ma wszystkich ale są te najbardziej polularne. ;D Quote Link to post Share on other sites
mer Posted May 5, 2007 Report Share Posted May 5, 2007 (...) Sorry, że się wtrącam, ale od razu widać "profesjonalizm i wiedzę" tego, kto to pisał. Przykład: Wielka Brytania - DPM Standardowy kamuflaż armii angielskiej od 1994. oraz Kamuflaże stworzone w krajach europejskich (Anglia) Autor chyba nie uważał na lekcjach geografii i historii. Zgaduję, że nikogo tutaj nie rusza fakt, że Anglia to nie UK [ W końcu jest to zjednoczone królestwo, jest także Pł. Irlandia, Walia oraz Szkocja! ], bo "co mnie tam Anglia oPchodzi?". Ale mnie np. denerowało, gdy angole mówili, że Polska leży w Rosji. Tępić niewiedzę. Porównanie wyszlo by lepiej, gdyby panowie na zdjęciach zamaskowali sobie twarz, pozakaładali rękawiczki i coś na głowę. (raz mają, raz nie...) DPM i Woodland nie radzą sobie już tak dobrze, trochę za ciemna tonacja, To też zależy. Bardziej sprany mundur albo najczęściej używany Combat Jacket potrawi bardzo stracić z mocy kolorów. :] Tak się chyba trafiło, że pan w DPM'ie dorwał nówkę albo prawie nówkę. Byrtole, jak ida na poligon, to jak mogą, wyciągają stare, sprane spodnie. Nie zgodze się także z tym, że kogo kolwiek bardzo widać na sucho trawiastym polu. W Szkocji są tylko takie pola [ lub zaorane LUB zielone - ale te przeważnie są przeznaczone dla owiec, a nie wojska...] i kto kolwiek nie poleci plackiem w taką trawę - to znika. Znam z doświadczenia. Pluton jest, plutonu nie ma. pzdr mer Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.