ruffin-89 Posted June 12, 2007 Report Share Posted June 12, 2007 Miejsce ukąszone powinno się obwinąć obwojem wężowym. A co do nacinania, to w warunkach extremalnych i owszem ale jeżeli mamy dostęp do profesjonalnej opieki medycznej to nie należy tego robić. Lepiej już użyć odsysacza do jadu (było zresztą już gdzieś na forum o tym) Quote Link to post Share on other sites
kufaj Posted June 12, 2007 Report Share Posted June 12, 2007 A jak jest z tą opaską uciskową? "Zakładamy?" Może coś mi się śniło, może gdzieś słyszałem, ale wydaje mi się, że tylko lekarz moze zakładać opaskę uciskową. Quote Link to post Share on other sites
Rak Posted June 12, 2007 Report Share Posted June 12, 2007 (edited) śniło. opaska uciskowa spowalnia obieg krwi w danym miejscu i przez to toksyna sie nie rozchodzi. więc kazdy może ją założyć. Edited June 12, 2007 by Rak Quote Link to post Share on other sites
kufaj Posted June 12, 2007 Report Share Posted June 12, 2007 I see, chyba pomyliłem z opatrunkiem uciskowym. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 12, 2007 Report Share Posted June 12, 2007 Opaski uciskowej się nie zakłada!!! Przynosi ona więcej szkód niż pożytku, w najgorszym razie może się skończyć amputacją! Wg wytycznych europejskich o.u. stosuje się jedynie w przypadku amuptacji urazowej i zmiażdżeń. Quote Link to post Share on other sites
qwmx Posted June 12, 2007 Report Share Posted June 12, 2007 Zakłada się opaskę Bier'a, a temat podobny musiał być bo z rok temu pamiętam jak pisałem dokładnie to samo. Cięzko mi opisać jak to się robi, należy zawiązać kawałek materiału na kończynie, ale dość delikatnie, aby nie blokować obiegu krwi, lecz go w tej kończynie spowolnić i zmniejszyć rozprzestrzenianie toksyn. Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted January 12, 2008 Report Share Posted January 12, 2008 Hmmm, tak sobie czytam o tych żmijach i kojarzy mi się coś co mi się przytrafiło w zeszłym roku. Bawiliśmy się w Beskidzie Sądeckim w żołnierzyków, pomiędzy Szczawnicą a Jaworkami w okolicy góry Prehyba. Spaliśmy w lesie, trochę na ziemi a trochę w szałasach. Któregoś ranka zauważyłem, że mam strasznie spuchnięte przedramię i ślady ugryzienia takie jak opisujecie, ale nie jak zęby tylko malutkie dwie kropki w odległości 5-7mm od siebie. Byłem po tym mocno osłabiony, w zasadzie cały dzień przeleżałem w śpiworze, do tego sraczka, lekkie mdłości. Potem było lepiej, ale opuchlizna ze dwa tygodnie się utrzymywała. Sprawę totalnie zbagatelizowałem, a bo to raz człowieka coś udziabie w lesie? Jak myślicie, mogła być to żmija? Czy objawy na to wskazują czy raczej za delikatne były? Nocami zimno było, może cholera szukała ciepła i chciała się przytulić? A może pająk jakiś? Są u nas pająki których jad powoduje tak wielką opuchliznę? Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 12, 2008 Report Share Posted January 12, 2008 Mogła to być żmija. Każdy organizm dorosłego człowieka jeżeli nie jest uczulony, chory czy w inny sposób "upośledzony" spokojnie powinien "dać radę" jadowi żmiji zygzakowatej. Zdażają się ludzie którzy po ugryzieniu/urządleniu osy czy pszczoły trafiają do szpitala i czasem się przekręcają ale to wszystko idywidualna sprawa danego organizmu. Z tego co się orientuje to jest jakiś gatunek pająka w Polsce który ma jad porownywalny do jadu najgroźniejszych węży. Problem w tym żejest tak mały że nie jest w stanie kompletnie zagrozić człowiekowi i ten odstęp między śladami jaki podałeś 5-7mm to musiałby w szeroko rozstawionych "łapkach" trzymać swoje "kły jadowe" ;) Wracajac do żmij, jeżeli bawicie się w miejscu do którego w ciagu 20-30 minut jest w stanie dojechać karetka pogotowaia to po takim incydencie poprostu zawiadomcie pogotowie i tyle. Jeżeli planujecie jakies zabawy z dala od cywilizacji to może i warto poyśłeć o kupieniu surowicy i przeszkoleniu się w jej podawaniu. Ale zastrzegam że kupienie surowicy nie jest proste. Musicie znaleźć lekarza który Wam to załatwi bo w zasadzie nie da się jej "legalnie" kupić. Quote Link to post Share on other sites
Wolf Posted January 14, 2008 Report Share Posted January 14, 2008 Fakt, ślad po ukąszeniu to dwie małe ranki kłute, znajdujące się obok siebie. Nie każde ukąszenie żmiji powoduje jednak wstrzyknięcie jadu do organizmu człowieka! Jeśli doszło do wstrzyknięcia jadu, już po kilku minutach pojawia się obrzęk w okolicy zranienia. Jest to ważny objaw kliniczny, jego nieobecność świadczy o braku zatrucia. Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted January 14, 2008 Report Share Posted January 14, 2008 Jeśli doszło do wstrzyknięcia jadu, już po kilku minutach pojawia się obrzęk w okolicy zranienia. Jest to ważny objaw kliniczny, jego nieobecność świadczy o braku zatrucia. Obrzęk? To wyglądało jakby mi drugi biceps wyrósł! Ciekawe, czy można w jakiś sposób teraz sprawdzić, czy to był gad czy nie? (jakieś przeciwciała czy coś...) Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 14, 2008 Report Share Posted January 14, 2008 To była Chupakabra :D Jeżeli obrzęk minął, czujesz się OK i minęło trochę czasu to i przeciwciał może nie być już w organizmie. Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted January 14, 2008 Report Share Posted January 14, 2008 Hmmm... Przeciwciała? Jad nie jest substancją chemiczną ;)? Ronin Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 14, 2008 Report Share Posted January 14, 2008 Przeciwciała/antytoksyny jak zwal tak zwał ale organizm z reguły próbuje wytworzyć "coś" co ma za zadanie zwalczyć "intruza" ;) Może to być nawet pocisk kal. 9mm w szczególnych przypadkach :D Quote Link to post Share on other sites
AMSTA Posted January 24, 2008 Report Share Posted January 24, 2008 z tego co wiem to nalezy zalozyc opsake uciskowa powyzej rany ( po to aby krew nie przetaczala jadu dalej) a nastepnie rozciac miejsce ukaszenia i delikatnie "wycisnac" jad..(nalezy oczywiscie uzywac rekawiczek, odkazic rane no i oczywiscie skontaktowac sie z lekarzem) to chyba tyle Pisz poprawnie po polsku! Wielkie litery, polskie znaki oraz interpunkcja! Poprawiaj byki przed dodaniem posta! To nie jest forum dzieci neostrady.[P] Quote Link to post Share on other sites
Królik Posted January 24, 2008 Report Share Posted January 24, 2008 Jeśli tego, droga Amsta, uczy Was Sylwester, to współczuję. W opisany sposób doprowadzić możesz do amputacji kończyny. Opaska uciskowa to ostateczność w kilku przypadkach: amputacja urazowa, zmiażdżenie kończyny, rozległe urazy, kwalifikujące kończynę do amputacji czy krwawienie, którego nie można opanować w inny sposób. SSH Hubal 2, jak pragnę zdrowia... Quote Link to post Share on other sites
Dale Posted January 24, 2008 Report Share Posted January 24, 2008 No i jeszcze gdy jesteśmy sami a ostro poszkodowanych cała kupa. A sama opaska ląduje na ramię, lub udo (w przypadku kończyn). Quote Link to post Share on other sites
Looky Posted January 29, 2008 Report Share Posted January 29, 2008 (edited) Na podstawie jakich wytycznych królik uważasz, że amsta nie ma racji. Lepiej pocztaj ERC z 2005 roku czyli ostatnią. jeszcze jednym powodem zakładania opski jest właśnie ukąszenie. Kwestia opaski już była tu omawiana i słusznie. Nie zapominajcie o postępowaniu przeciwstrząsowym jeżeli zauważycie takie objawy. A przy okazji, komuś, cos mówi współczynnik Algowera?? Edited January 29, 2008 by Looky Quote Link to post Share on other sites
Wolf Posted January 29, 2008 Report Share Posted January 29, 2008 Czynnik wstrząsowy Allgowera to proporcja tętna ( uderzeń na min. ) do ciśnienia tętniczego skurczowego krwi ( systoliczne w mmHg ) i wynosi: dla osoby zdrowej – 0,5 ( 60:120 ), zagrożonej wstrąsem – 1, w stanie wstrząsu 1,5 ( 120:80 ). Quote Link to post Share on other sites
Looky Posted January 29, 2008 Report Share Posted January 29, 2008 (edited) Dzięki dobrze wiedzieć. czyli opłacało by sie zbadać ciśnienie człowieka i policzyć ile uderzeń serca na 15 s razy 4 czyli na minutę. Prawda?? Acha prawidłowe ciśnienie według podręczników to 80/120 ale i tak jest to wartosc zmienna. Acha żle cię zrozumiałem pod numerem 60 miałeś na mysli tętno którego norma jest 60-100 w ten sposób wychodzi 60:120 i wszycho się zgadza. Edited January 29, 2008 by Looky Quote Link to post Share on other sites
Wolf Posted January 29, 2008 Report Share Posted January 29, 2008 Zanim zacznę jednak bawić się w liczenie, można ocenić stan poszkodowanego po wielu innych prostych oznakach takich jak: ciepłota ciała, oddychanie, obserwacja powłok skórnych, reakcja źrenic, no i oczywiście puls. Ciśnienia w polu raczej nie zmierzę. Quote Link to post Share on other sites
Królik Posted January 29, 2008 Report Share Posted January 29, 2008 Na podstawie jakich wytycznych królik uważasz, że amsta nie ma racji. Lepiej pocztaj ERC z 2005 roku czyli ostatnią. jeszcze jednym powodem zakładania opski jest właśnie ukąszenie. To teraz wytłumacz mi jaki to ma sens, skoro i tak musisz tę opaskę po pewnym czasie poluzować. Że niby toksyny wyparują? Jeśli nie dostarczysz poszkodowanego szybko do lekarza, który poda surowicę, to i tak d...a z tyłu. I - jeśli możesz - to poproszę o dokładnego linka do ERC z 2005 roku, do fragmentu o opaskach. Leniwy jakiś jestem. Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted January 30, 2008 Report Share Posted January 30, 2008 Ja jeszcze proponuję po założeniu opaski, rozcięciu rany i wyciśnięciu jadu wsypać do rany proch z naboju 7,62 i podpalić, zwłaszcza jak żmija ukąsi na wylot... Normalnie nie wchodzę więcej do lasu bo te żmije to prawdziwi mordercy... Ciekawe ilu już ersofciarzy w tym kraju wykończyły? Quote Link to post Share on other sites
Wolf Posted January 30, 2008 Report Share Posted January 30, 2008 Pewnie ani jednego. :wink: Quote Link to post Share on other sites
Looky Posted January 30, 2008 Report Share Posted January 30, 2008 Był już tutaj link do strony PRR poszukaj sobie w BLS. Co to znaczy też zostało już wyjaśnione. Widzę że tylko Wolf75 jest gosciem znającym sie na rzeczy. Pomóz koledze Wolf :) Quote Link to post Share on other sites
Królik Posted January 30, 2008 Report Share Posted January 30, 2008 Ja nie proszę Wolfa, ja proszę Ciebie. Powołujesz się na konkretne źródło, to poproszę o linka do niego. Bo wiesz, też mogę sobie coś napisać, a potem powiedzieć: "a weź se poszukaj, już o tym było". To jak? Doczekam się? PS. Przy okazji zadałem powyżej pytania - odpowiesz czy też mam "se poszukać"? Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.