Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Przeżyła sześć strzałów w głowę.


Recommended Posts

http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=294024

21-letnia Brazylijka przeżyła sześć strzałów w głowę. - Wiem, że to cud - powiedziała po opuszczeniu szpitala telewizji Globo TV. O jej przypadku pisze w niedzielę niemiecki "Bild".

 

Patricia Goncalves Pereira została postrzelona w piątek przez swojego byłego męża, który chciał, aby kobieta do niego wróciła.

 

Lekarze nie są w stanie wyjaśnić, dlaczego kule nie przebiły się przez czaszkę 21-latki. Doktor Adriano Teixeira z miejscowego szpitala powiedział, że naboje utknęły pod skórą ofiary.

Brazilian woman survives 6 shots in the head  

Police say she was attacked by ex-husband who wanted her back  

SAO PAULO, Brazil - A woman was released from the hospital a day after she was shot in the head six times in an attack police blamed on her ex-husband, Brazilian media reported Saturday.  

 

Patricia Goncalves Pereira, a 21-year-old housewife, was shot Friday after an altercation with her ex-husband, who was upset because she refused to get back together with him, Globo TV reported.  

 

“I know this was a miracle,” Pereira told the TV network. “Now I just want to extract the bullets and live my life.”  

Doctors could not explain how Pereira survived the attack. The .32-caliber bullets didn’t break through her skull and didn’t even need to be immediately extracted, doctors said. Pereira also was shot once in the hand.  

 

Police said the ex-husband was still at large, Globo TV reported.

Link to post
Share on other sites

Jeżeli strzelał z rewolweru ,to mogła być to sprawa słabej jakości amunicji(6 strzałów)np prochu któren częściowo stracił właściwości.

 

Jeżeli z pistoletu ,to niema mowy o słabej jakości ładunku prochowego,bo pistolet by wtedy nie przeładował po pierwszym strzale.

Cud?

Link to post
Share on other sites

Coś mi tutaj nie pasuje. Ciężko mi to sobie jakoś logicznie wytłumaczyć. Gdyby to był jeden strzał, to może, może miała jakiś implant i cudem pocisk drasnął tylko czaszkę. Ale tam było 6 strzałów.... :roll: Cudów nie ma, albo jakieś felerne naboje, a może śrut... Wiadomości są bardzo niesprecyzowane, więc nie ma co gdybać.

Link to post
Share on other sites
Ciężko mi to sobie jakoś logicznie wytłumaczyć
Lekarzom też. Przyroda...

 

[ Dodano: Pon 13 Lis, 2006 20:30 ]

A to wygląda prawdopodobnie?

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat...342&wid=8597775

Dziewiętnastoletni chłopak przeżył skok z dziewiątego piętra wieżowca w Zielonej Górze. Młody mężczyzna, który zamierzał popełnić samobójstwo, ze złamaną ręką i barkiem trafił do szpitala.  

[...]

Lekarze, którzy odwozili chłopaka do szpitala, nie mogli uwierzyć, że oprócz złamań nic mu się nie stało.

Przyroda... Więc jeśli coś jest nieprawdopodobne nie znaczy, że jest niemożliwe.
Link to post
Share on other sites

Na "Darze Młodzieży" w tym roku student spadł z masztu. Z grubo ponad 20m. Poodbijał się od lin i spadł na taką metalową beczkę po oleju czy czymś. Z beczki niewiele zostało (widziałem), taka sympatyczna harmonijka. A koleś połamał sobie nogi i nic więcej. Z tego co wiem juz wrócił do szkoły. cały wypadek miał miejsce na początku wrzesnia... I to nie cud?

Link to post
Share on other sites

Slyszalem o wypadku lotniczym samolot wybuchl czlowiek wypadl z samolotu z kilku tys metrow spadl w las galezie wyhamowaly energie upadku i oprocz kilku siniakow i zadrapan nic mu sie nie stalo.

 

Babka miala szcescie tak jak Klochowicz powiedzial kiepskie naboje i lut szczescia dodatkowo

Link to post
Share on other sites

Kiedyś oglądałem program o amerykańskim instruktorze skoków spadochronowych, któremu się spadochron nie otworzył i gość spadł na beton - zmasakrowany był konkretnie, ale po rehabilitacji powrócił do zdrowia i podobno dalej skakał.

 

Tak więc zdarzają się nieprawdopodobne przypadki.

Link to post
Share on other sites

Na beton to na pewno nie :wink: Też kiedyś oglądałem program o jakimś pechowym skoczku, chyba nawet tym samym - ale na beton to on nie spadł. W każdym razie w pamięć wbiły mi się jgo fotki ze szpitala - potrzaskana czaszka była 2x wieksz niż normalnie, całe ciało też tak opuchnięte, że koleś wyglądał jak kosmita. A teraz trochę blizn i tyle. I wrócił do skakania :D

Link to post
Share on other sites

Na beton, na beton. Ale nie na lotnisko a na przylegajacy parking autokomisu, i nie to, że szmata się nie otworzyła w ogóle tylko zaplątała w linki i nie była do końca wypełniona, więc nie był upadek swobodny, ale zdecydowanie bardzo szybki ;)

Link to post
Share on other sites
Slyszalem o wypadku lotniczym samolot wybuchl czlowiek wypadl z samolotu z kilku tys metrow spadl w las galezie wyhamowaly energie upadku i oprocz kilku siniakow i zadrapan nic mu sie nie stalo.

 

To była Jugosłowiańska stewardessa w latach 70-80ych? Dawno w kazdym razie. Spadła na ośnieżone zbocze góry i drzewa w gróbej pierzynce sniegu - nawet się bardzo nie optłukła tyle że miała jakies odmrożenia potem

Link to post
Share on other sites

Strzelec pokładowy jednego z Liberatorów B-24 latających nad europę wyskoczył na wysokości 7 tys metrów z płonącego Liberatora i niestety nie zauważył, że spłonął mu spadochron. Przeżył znaleźli go Niemcy i trafił z połamaną nogą do obozu jenieckiego. Nie pamiętam czy zwiał, czy ktoś go uwolnił czy czekał do końca wojny w każdym razie wojnę przeżył.

Link to post
Share on other sites
Slyszalem o wypadku lotniczym samolot wybuchl czlowiek wypadl z samolotu z kilku tys metrow spadl w las galezie wyhamowaly energie upadku i oprocz kilku siniakow i zadrapan nic mu sie nie stalo.

 

Chodzi Ci pewnnie o lotnika który podczas 2 wś spadł na zalesiony teren w części ogonowej B-24 Liberator odstrzelonej przez "Flak" z 5000 metrów. Wyszedł prawie bez szwanku...

Link to post
Share on other sites
Jeżeli z pistoletu ,to niema mowy o słabej jakości ładunku prochowego,bo pistolet by wtedy nie przeładował po pierwszym strzale.

Istnieją tzw.pistoleto w systemie SA, lub mówiąc prosto po każdym strzale trzeba odciągnąć kurek RĘCZNIE!!

Link to post
Share on other sites

innymi słowy po strzale (opróżnieniu komory nabojowej) jeśli zamek się nie cofnie to nie dochodzi do wyrzucenia łuski i zastąpienia jej pełnym nabojem. A w texcie nie jest zawarte, że po każdym strzale odciągał zamek ręcznie bo nie wiele osób by wiedziało o co chodzi w tym artykule, więc niewiemy jak to było...

Link to post
Share on other sites

Mój śp.pradziadek maiał 2 dziury w głowie od kul. Niewielki ubytek w czaszcze i blizna jak ma co 5 polak na czole od kaloryfera.

 

Moze eks mąż strzelał z gaziaka i kobieta z blikiej oległości dostała zaślepkami i ew. prochem??

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...