SŚ_radar Posted September 10, 2003 Report Share Posted September 10, 2003 Zapodaje problem prawdopodobnie dręczący nie tylko mnie!!! No bo co zrobić z kolesiami, których "kulki się nie imają"!!! Chyba jedyna rada to granatnik:) tudzież petarda oklejona kulkami :)!!! Jak ktoś ma inny pomysł to niech zapoda!!! Link to post Share on other sites
Zjawa Posted September 10, 2003 Report Share Posted September 10, 2003 nie strzelaj sie z kims kto tak perfidnie oszuqje i juz :) Link to post Share on other sites
GWNh_Kwintyn Posted September 10, 2003 Report Share Posted September 10, 2003 Tak, rozwiązanie Gunnera jest ok, naprawdę działa i w dodatku koi nerwy. :D Link to post Share on other sites
Zjawa Posted September 10, 2003 Report Share Posted September 10, 2003 ale nie kazdy ma mozliwosc atakowania serią :P, niemniej masz racje ze moze byc ciezko nie strzelac sie z kims takim. Trzeba pogadac z nim i zjego teamem naprawde powaznie :] Link to post Share on other sites
PAT_Pinky Posted September 10, 2003 Report Share Posted September 10, 2003 Słuchajcie raz bedac na zlocie jako organizator spotakałem sie z czyms takim. Kilka osob poskarzylo mi sie ze pan X jest terminatorem i psuje im zabawe. Delikatnie porozmawialem i przekazałem Xowi ze jest taka sytuacja. Przeprosil i potem juz było spoko. Podejrzewam że po prostu miał na sobie gruba warstwe ubrania. Mysle ze dobrze by było aby niezobowiazujco przed strzelaniem skontrolowac ile szmat i jak grube maja na sobie przeciwnicy. Mnie osobiscie wkurzaja Ghille (pospolicie nazywane gilami bo cos im wisi :lol: ), nie ma szans zeby w takim kamuflazu ktos poczul strzal z springa ! Albo taka sytuacja jak maniak objuczy sie latarkami, radiami, magazynkami i kupa sprzetu, trafienie w ktores z tych urzadzen na bank nie bedzie "poczute". W Lublinie jak widzisz ze ktos został trafiony a nie poczuł (badz udaje ze nie poczul) to sie drzemy do niego : Malinowski ty członku dostałes !!! Niestety podczas wiekszych zlotow sprawiało by to trudnosc. Link to post Share on other sites
Zjawa Posted September 11, 2003 Report Share Posted September 11, 2003 mi tez zdarzylo sie zginąć od kropli :P, albo od gałązki :P Link to post Share on other sites
PAT_KOZI Posted September 11, 2003 Report Share Posted September 11, 2003 tak włąsnie PINKY dopiero po kilku miesiącach mi opowaidział jak to puścił gałązke a ja zszedłem bo myuslałem zę dostałem :(( PINKY ty wryyy wredny typie :twisted: (on był zemną) Link to post Share on other sites
Gerard Heime Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 Heh, i po co nam miny w ASG... i tak mamy już pułapki rodem z Namu :twisted: Link to post Share on other sites
Xie Posted September 15, 2003 Report Share Posted September 15, 2003 A tak wracając do granatów.... już są (YEEEEE!!!!) :D , tyle że przeszły najśmielsze oczekiwania i teraz tajne grono specjalistów pracuje nad osłabieniem siły wybuchu :P receptura oczywiście jest TOP SECRET Tak, czy inaczej... myślę, że dla nieśmiertelnych (no i dla prawdziwych twardzieli... czyżbym już widziała podniesione dłonie? :wink: hi hi) zostawimy sobie kilka pierwszych wersji granatu kulkowego :D Link to post Share on other sites
DamieN Posted October 13, 2003 Report Share Posted October 13, 2003 Niestety nieśmiertelni są wśród nas. Na ostatnim strzelaniu kolega miał problem ze swoją statystyką. Mianowicie nie wiedział ilu zdjął, 5 czy 7? Otóż 2 z nich dokonało szybkiego respawnu i już po 5 sek. gry znowu byli w akcji. Nie będę udawał i konspirował, chodzi mi o kolegów z wawy. Niestety nie wiem dokładnie kto był więc nie będę rzucał oskarżeń pod byle adresem, ale koledzy ze stolicy powinni nieco bardziej wyczulić się na zadawane razy, nie chodzi tu o wszystkich ale niestety zauważam tendencję wzrastającą. Link to post Share on other sites
Frugo Posted October 13, 2003 Report Share Posted October 13, 2003 Pinky cos tu bredzisz. Kiedys pozyczylem specjalnie ghilie. Dostalem z gaziaka - oj jak bolalo :-) wiec obalmy mit ze w ghilie nic nie czuc. Link to post Share on other sites
daro Posted October 13, 2003 Report Share Posted October 13, 2003 I co Frugo,zszedłeś? 8O Link to post Share on other sites
Frugo Posted October 13, 2003 Report Share Posted October 13, 2003 Jakies aluzje?? Tak zszedlem z dwoma pieknymi siniakami :-) ktore byly ponad tydzien. Link to post Share on other sites
Minimal Posted October 14, 2003 Report Share Posted October 14, 2003 oj zeby panowie z warszawy mieli chociaz te siniaki, przynajmniej by jakos cierpieli za grzechy popelnione w lodzi, swoja droga to troche smiesznie wyglada jak jakis cep biegnie na ciebie ty mu walniesz seryjke w reke za ktora on sie zlapie bo go zaboli i zacznie strzelac dalej, najwidoczniej warszawa ma swoje zasady, 4 trafienia i dopiero schodzisz, heh :P to jest zabawa panowie a nie prawdziwa wojna, co wam szkodzi ze zejdziecie wczesniej?? Link to post Share on other sites
dzikki Posted October 14, 2003 Report Share Posted October 14, 2003 No patrzcie.. patrzcie .. Warszawa ma swoje zasady .. o rety i co ty Minimalku z tym zrobisz ? Uwielbiam jak ludzie generalizuja.. Link to post Share on other sites
Cybul Posted October 14, 2003 Report Share Posted October 14, 2003 Śmiać się będzie... Link to post Share on other sites
dzikki Posted October 14, 2003 Report Share Posted October 14, 2003 Śmiać się będzie... Tylko z czego ? Z tego, ze podpial cale miasto pod grupe ludzi z jakimi sie strzelal ? Link to post Share on other sites
Cybul Posted October 14, 2003 Report Share Posted October 14, 2003 Śmiał się będzie z osób z którymi się strzelał, błędem jest pisanie że Warszawa jest bee, bo dużo jest ekip wartościowych ze stolicy. Link to post Share on other sites
dzikki Posted October 14, 2003 Report Share Posted October 14, 2003 Śmiał się będzie z osób z którymi się strzelał, błędem jest pisanie że Warszawa jest bee, bo dużo jest ekip wartościowych ze stolicy. No .. i taka wypowiedz rozumiem. Widzisz Cybul ja juz dawno wyszedlem z zalozenia, ze jak ktos chce byc niesmiertelnym to widac to mu jest potrzebne, dowartosciowanie czy cos w tym guscie. Jak mi to zaczyna za bardzo nie pasowac to sie zwijam i koniec. Tak na prawde tylko raz sie wkurzylem na zajwisko "niesmiertelnych" - teraz traktuje to z luzem. Mam to szczescie, ze wciaz jeszcze sa ludzie przyznajacy sie do trafien nawet ledwie zauwazalnych. Sam ostatnio nie poczulem jak dostalem ale to byl czysty hardcore - seria po plecaku w pelnym biegu - nie bylo szans. Link to post Share on other sites
Minimal Posted October 14, 2003 Report Share Posted October 14, 2003 dzikki: hmm, napisalem przeciez ze chodzilo o tych obecnych w lodzi, moze pod koniec wypowiedzi zaczalem troche generalizowac ;) jesli czujes sie urazony to sorry, nie to mialem na celu :) jedyna rzecza jaka chcialem osiagnac bylo napietnowanie tych yntelygentow z warszawy ktorzy byli na zlocie w lodzi(chociaz i tu nie wszystkich a tylko tych terminatorow, a takich bylo duzo :D ), heh, bede pamietal o tym zeby nastepnym razem ladowac w nich nie 3-5 kulek a 30-40, moze poskutkuje, i to jeszcze celowac bede na ryj, zeby bolalo :D Link to post Share on other sites
Jarcher Posted October 14, 2003 Report Share Posted October 14, 2003 Ciekawi mnie jedna rzecz, generalizujecie tak że Warszawa fu be itp. Podajcie sytuacje w których dane osoby były takowymi termninatorami, jakoś nie przypominam sobie sytuacji kiedy by ktoś miał jakieś pretensje o nie przyznanie się do trafienia? Może wy poprostu zwalacie wine na nas, a nie wiem czy wiecie z Warszawy było tylko 12 osób czyli ledwo co połowa drużyny! Może np macie pretensje o pierwszą rozgrywkę kiedy to ponad połowa naszej drużyny (w sensie osób bez taśm a nie Wawy) szła skrajną prawą stroną i nagle patrzymy a przed nami pojawia się taśma ograniczająca teren, za bardzo nie wiedzieliśmy co jest grane, totalny chaos, aż nagle zza taśmy słychać strzały. Wróg 20m za taśmą, no to na ile było można podbiegliśmy na odległość 2m za taśmą w między czasie prując w wasze krzaki. Po chwilowej wymianie ognia TYLKO 1 osoba z Warszawy przeżyła, później kiedy darliście się z krzaczorów "dostałeś" itp. to nie były osoby od nas! Tak samo pamiętam sytuacje gdy 1 raz szturmowaliśmy okopy (bodajże 2 runda), 5 minut akcji gdy z Warszawy zostały tylko pojedyńcze sztuki, siedzieliśmy sobie w chyba 4 czy 5 osób za okopem i obserwowaliśmy, np za mną siedział sobie jakiś gość za krzakiem do którego szedł zmasowany ogień od paru osób od was. Co chwila było słychać "ej dostałeś" i co pewnie teraz te wszystkie pretensje są za niego tak? ALE ON NIE BYŁ Z WARSZAWY!? Teraz macie pole do popisu, podawajcie sytuacje, co się działo, kiedy itp. a nie mówicie ogólnie WARSZAWA TO I TAMTO :!: Link to post Share on other sites
Ritter Posted October 15, 2003 Report Share Posted October 15, 2003 Cóż, miałem nie pisać nic. Ale skoro kij w mrowisko i tak już został włożony... Nie będę opisywał "przypadków" z którymi zetknęli sie moi koledzy. Nie będe opisywał nawet tego, z którym zetknąłem sie sam. Szkoda nerwów. Polecam tylko pod rozwagę fakt, że ludzie którzy byli w Brusach (czy tak sie nazywał poligon?) z "grupą warszawską" po tej samej stronie twierdzili, że takich cyborgów jeszcze nie widzieli. Co oczywiście nie oznacza, że wszyscy tak postępowali. Ale widocznie wystarczająco liczna grupa, żeby było to cholernie widoczne. I niestety było. Over & out. - Link to post Share on other sites
Chochla Posted October 15, 2003 Report Share Posted October 15, 2003 Raczej na Brusie ale cholera to wie jak to powinno brzemiec poprawnie. A swoja droga to zamiast sie obrzucac blotem moze byscie ta energie spozytkowali na forum lodzkim na pare balochwalczych maili jacy to bylismy boscy i w jak wspanialej imprezie przyszlo Wam brac udzial ;D PS. Moge podac numer konta gdyby ktos chcial wyrazic swoja wdziecznosc w bardziej 'wymierny' sposob ;P Link to post Share on other sites
Foka Posted October 15, 2003 Report Share Posted October 15, 2003 przede wszystkim IMVHO takie sprawy powinno sie najpierw zalatwic na strzelance. Opiperzyc imiennie (ew. wskazac jak sie nie zna ksywy :)) kto oszukuje, wskazac kiedy/gdzie to bylo (nie tydzien temu tylko na aktualnej strzelance) i zarzadac gry fair. Taka sytuacja miala miejsce np. na zlocie w Janowie i poskutkowala. A dopiero w przypadku powtarzajacych sie "niesmiertelnosci" i braku reakcji na napomnienia pietnowac goscia (i tez konkretna osobe) na forum. Bo tak sie moze okazac ze czlowiek (z takich czy innych powodow) na prawde nie poczol 5-ciu trafien i nie mial pojecia ze ktos ma do niego pretensje, ze robi cos nie tak a nagle zobaczy ze go obsmarowuja na forum. Link to post Share on other sites
Cybul Posted October 15, 2003 Report Share Posted October 15, 2003 Jarcher czyli stwierdzasz, że osoby z naszywką Fire Arms i LosRamolos nie są z Warszawy? ciekawe.... Link to post Share on other sites
Recommended Posts