Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 84
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Słuchajcie raz bedac na zlocie jako organizator spotakałem sie z czyms takim. Kilka osob poskarzylo mi sie ze pan X jest terminatorem i psuje im zabawe. Delikatnie porozmawialem i przekazałem Xowi ze jest taka sytuacja. Przeprosil i potem juz było spoko. Podejrzewam że po prostu miał na sobie gruba warstwe ubrania. Mysle ze dobrze by było aby niezobowiazujco przed strzelaniem skontrolowac ile szmat i jak grube maja na sobie przeciwnicy. Mnie osobiscie wkurzaja Ghille (pospolicie nazywane gilami bo cos im wisi :lol: ), nie ma szans zeby w takim kamuflazu ktos poczul strzal z springa ! Albo taka sytuacja jak maniak objuczy sie latarkami, radiami, magazynkami i kupa sprzetu, trafienie w ktores z tych urzadzen na bank nie bedzie "poczute". W Lublinie jak widzisz ze ktos został trafiony a nie poczuł (badz udaje ze nie poczul) to sie drzemy do niego : Malinowski ty członku dostałes !!! Niestety podczas wiekszych zlotow sprawiało by to trudnosc.

Link to post
Share on other sites

A tak wracając do granatów....

już są (YEEEEE!!!!) :D , tyle że przeszły najśmielsze oczekiwania i teraz tajne grono specjalistów pracuje nad osłabieniem siły wybuchu :P

receptura oczywiście jest TOP SECRET

 

Tak, czy inaczej... myślę, że dla nieśmiertelnych (no i dla prawdziwych twardzieli... czyżbym już widziała podniesione dłonie? :wink: hi hi) zostawimy sobie kilka pierwszych wersji granatu kulkowego :D

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Niestety nieśmiertelni są wśród nas. Na ostatnim strzelaniu kolega miał problem ze swoją statystyką. Mianowicie nie wiedział ilu zdjął, 5 czy 7? Otóż 2 z nich dokonało szybkiego respawnu i już po 5 sek. gry znowu byli w akcji. Nie będę udawał i konspirował, chodzi mi o kolegów z wawy. Niestety nie wiem dokładnie kto był więc nie będę rzucał oskarżeń pod byle adresem, ale koledzy ze stolicy powinni nieco bardziej wyczulić się na zadawane razy, nie chodzi tu o wszystkich ale niestety zauważam tendencję wzrastającą.

Link to post
Share on other sites

oj zeby panowie z warszawy mieli chociaz te siniaki, przynajmniej by jakos cierpieli za grzechy popelnione w lodzi, swoja droga to troche smiesznie wyglada jak jakis cep biegnie na ciebie ty mu walniesz seryjke w reke za ktora on sie zlapie bo go zaboli i zacznie strzelac dalej, najwidoczniej warszawa ma swoje zasady, 4 trafienia i dopiero schodzisz, heh :P to jest zabawa panowie a nie prawdziwa wojna, co wam szkodzi ze zejdziecie wczesniej??

Link to post
Share on other sites
Śmiał się będzie z osób z którymi się strzelał, błędem jest pisanie że Warszawa jest bee, bo dużo jest ekip wartościowych ze stolicy.

No .. i taka wypowiedz rozumiem.

Widzisz Cybul ja juz dawno wyszedlem z zalozenia, ze jak ktos chce byc niesmiertelnym to widac to mu jest potrzebne, dowartosciowanie czy cos w tym guscie. Jak mi to zaczyna za bardzo nie pasowac to sie zwijam i koniec. Tak na prawde tylko raz sie wkurzylem na zajwisko "niesmiertelnych" - teraz traktuje to z luzem. Mam to szczescie, ze wciaz jeszcze sa ludzie przyznajacy sie do trafien nawet ledwie zauwazalnych.

Sam ostatnio nie poczulem jak dostalem ale to byl czysty hardcore - seria po plecaku w pelnym biegu - nie bylo szans.

Link to post
Share on other sites

dzikki: hmm, napisalem przeciez ze chodzilo o tych obecnych w lodzi, moze pod koniec wypowiedzi zaczalem troche generalizowac ;) jesli czujes sie urazony to sorry, nie to mialem na celu :) jedyna rzecza jaka chcialem osiagnac bylo napietnowanie tych yntelygentow z warszawy ktorzy byli na zlocie w lodzi(chociaz i tu nie wszystkich a tylko tych terminatorow, a takich bylo duzo :D ), heh, bede pamietal o tym zeby nastepnym razem ladowac w nich nie 3-5 kulek a 30-40, moze poskutkuje, i to jeszcze celowac bede na ryj, zeby bolalo :D

Link to post
Share on other sites

Ciekawi mnie jedna rzecz, generalizujecie tak że Warszawa fu be itp.

Podajcie sytuacje w których dane osoby były takowymi termninatorami, jakoś nie przypominam sobie sytuacji kiedy by ktoś miał jakieś pretensje o nie przyznanie się do trafienia?

Może wy poprostu zwalacie wine na nas, a nie wiem czy wiecie z Warszawy było tylko 12 osób czyli ledwo co połowa drużyny!

 

Może np macie pretensje o pierwszą rozgrywkę kiedy to ponad połowa naszej drużyny (w sensie osób bez taśm a nie Wawy) szła skrajną prawą stroną i nagle patrzymy a przed nami pojawia się taśma ograniczająca teren, za bardzo nie wiedzieliśmy co jest grane, totalny chaos, aż nagle zza taśmy słychać strzały.

Wróg 20m za taśmą, no to na ile było można podbiegliśmy na odległość 2m za taśmą w między czasie prując w wasze krzaki. Po chwilowej wymianie ognia TYLKO 1 osoba z Warszawy przeżyła, później kiedy darliście się z krzaczorów "dostałeś" itp. to nie były osoby od nas!

 

Tak samo pamiętam sytuacje gdy 1 raz szturmowaliśmy okopy (bodajże 2 runda), 5 minut akcji gdy z Warszawy zostały tylko pojedyńcze sztuki, siedzieliśmy sobie w chyba 4 czy 5 osób za okopem i obserwowaliśmy, np za mną siedział sobie jakiś gość za krzakiem do którego szedł zmasowany ogień od paru osób od was. Co chwila było słychać "ej dostałeś" i co pewnie teraz te wszystkie pretensje są za niego tak? ALE ON NIE BYŁ Z WARSZAWY!?

 

Teraz macie pole do popisu, podawajcie sytuacje, co się działo, kiedy itp. a nie mówicie ogólnie WARSZAWA TO I TAMTO :!:

Link to post
Share on other sites

Cóż, miałem nie pisać nic. Ale skoro kij w mrowisko i tak już został włożony... Nie będę opisywał "przypadków" z którymi zetknęli sie moi koledzy. Nie będe opisywał nawet tego, z którym zetknąłem sie sam. Szkoda nerwów.

Polecam tylko pod rozwagę fakt, że ludzie którzy byli w Brusach (czy tak sie nazywał poligon?) z "grupą warszawską" po tej samej stronie twierdzili, że takich cyborgów jeszcze nie widzieli. Co oczywiście nie oznacza, że wszyscy tak postępowali. Ale widocznie wystarczająco liczna grupa, żeby było to cholernie widoczne. I niestety było.

Over & out.

-

Link to post
Share on other sites

Raczej na Brusie ale cholera to wie jak to powinno brzemiec poprawnie.

 

A swoja droga to zamiast sie obrzucac blotem moze byscie ta energie spozytkowali na forum lodzkim na pare balochwalczych maili jacy to bylismy boscy i w jak wspanialej imprezie przyszlo Wam brac udzial ;D

 

PS. Moge podac numer konta gdyby ktos chcial wyrazic swoja wdziecznosc w bardziej 'wymierny' sposob ;P

Link to post
Share on other sites

przede wszystkim IMVHO takie sprawy powinno sie najpierw zalatwic na strzelance. Opiperzyc imiennie (ew. wskazac jak sie nie zna ksywy :)) kto oszukuje, wskazac kiedy/gdzie to bylo (nie tydzien temu tylko na aktualnej strzelance) i zarzadac gry fair. Taka sytuacja miala miejsce np. na zlocie w Janowie i poskutkowala.

 

A dopiero w przypadku powtarzajacych sie "niesmiertelnosci" i braku reakcji na napomnienia pietnowac goscia (i tez konkretna osobe) na forum.

 

Bo tak sie moze okazac ze czlowiek (z takich czy innych powodow) na prawde nie poczol 5-ciu trafien i nie mial pojecia ze ktos ma do niego pretensje, ze robi cos nie tak a nagle zobaczy ze go obsmarowuja na forum.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...