Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Fajnie, że znalazło się tak wiele różnych punktów widzenia. Mam nadzieję, że komuś to pomogło (mi napewno). Po przeczytaniu całego topicku zrozumiałem, że 60-70 metrów to dla snajpera minimum i z takich odległości powinien eliminowac "wrogów" (nie koniecznie z ukrycia). Chciałbym skończyc to lanie wody. Niech następne posty wnoszą coś naprawdę odkrywczego ;-) .

 

Pozdrawiam. Bond

Link to post
Share on other sites
  • Replies 251
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Przeczytałem cały topic i aż mi się mózg zlasował:/ Tropiciel sorry ale ty masz jakieś błędny tok myślenia:) Słuchaj każdy zaczynał od jakiejś gorszej broni w moim przypadku był to włąśnie shotgun i nie miałem wtedy problemów żeby nazwac się snajperem bo tak nie było. Można powiedziec że byłem nikim:P Później miałem bron szturmową i to już było już coś mp5,m4 z metal gearboxem i mniej więcej 300-400fpsów. Po kolei zmieniałęm bronie. Jednak gdy teraz mam SL9 z pełnym wyposarzeniem taktycznym(czyt. snajperskim: luneta, dwójnóg tłumik itd.) i z 520fpsami przy boku;D mogę się nazwac mianem snajpera. Słuchaj ja zdejmuje ludzi nawet z 85-90 metrów biorąc poprawkę na wiatr chociaż strzelam z cięzkich kulek 0.30 (to jednak wiaterek robi swoje). Pomyślunek, oko snajpera i broń to się naprawde liczy. Bo co z tego że ty się czołgasz do kogoś na 20 metrów jak jest zagrożenie już od 40 metra że w każdej chwili możesz zostac zdjęty. Gdzie ja naptzykłąd siedze sobie i czekam albo jak chłopaki pisali troszkę podcheodze i z dużym zapasem i przewagą nad przeciwnikiem spokojnie w niego wymierzam i kasuje a on nawet nie wie skąd dostał. Wiec nie pisz bzdur że z shotgunem za 40 zł jesteś snajperem bo mnie osobe która troche zainwestowała w ASG obraża i śmieszy takie stwierdzenie. Pozdrawiam i nie bierz tak tego do siebie jeżeli nie zrozumiałęs przekazu;) krynia

Link to post
Share on other sites

a ja widziałem poprzerabianego domowymi sposobami M4 Wella sprężynowe , które (mierzone) strzelało na 55 m. Ale ten koleś był wariatem. Dał sprężyne chyba 170% od aega, uszczelnił go , dał preclufe ( z castoramy :P) wsadził to to w tłumik no i jakoś to banglało. Gorzej ze skupieniem, ale i tak jestem dla niego pełen podziwu. A dla każdego kto chce zostać snajperem, proponuję, aby najpierw chłodno to przekalkulował i poszedł na strzelankę, żeby zobaczyć czy bycie snajperem jest takie fajne. Często nie bierzesz udziału w walce...

Link to post
Share on other sites
  • 5 weeks later...

Gdyby co niektórzy nie wiedzieli/zapomnieli to przypomnę że snajperzy istnieją też w policji, AT, czy firmach typu BlackWater i raczej nigdy nie chodzą w ghille czy nie zakopują się krzakach. Snajper to przedewszystkim fachowiec w strzelaniu precyzyjnym na duże odległości. Umiejętnośc maskowania przydaje się każdemu kto "walczy" w terenie i wcale nie różni się sztuka kamuflażu w odniesieniu do zwykłego piechociaża, gościa z oddziału rozpoznawczego czy snajpera. Ale jakoś nie każdy zamskowany piechur to snajper....

 

 

Thor, mieszasz tu pojęcia snajpera i strzelca wyborowego. To wbrew pozorom nie to samo i w policji istnieją strzelcy wyborowi (sharpshooters) nie nie snajperzy. Strzelec wyborowy to część teamu, snajper działa sam.

Link to post
Share on other sites

Myślę, że wszyscy uczestnicy dyskusji mają na swój sposób rację i dalsza wymiana argumentów wydaje się bezproduktywna. Odbiegając od spraw nazewnictwa, wątków historycznych itp, sądzę, że tropiciel stara sie nam przekazać, że do zabawy a snajpera nie jest niezbędny sprzęt za grube pieniądze i czerpać można przyjemność z gry z uboższym wyposażeniem. Oczywiście thor i reszta mają rację, że snajper z prawdziwego zdarzenia potrzebuje znacznego zasięgu dającego mu przewagę, a jak wiemy większy (skuteczny )zasięg = większa cena, ale nie odbierajmy radości gry osobom, których nie stać na taki wydatek. Thor, przypomnij sobie, jak kupiłeś M6 i ile frajdy Ci sprawiała. Oczywiście trafienia kogoś z 40m nie da się przyrównać do przyjemnością trafienia z 80m , ale pamiętajmy, że nie wszystkich zwyczajnie stać na profesjonalną replikę i musi starać się to zrekompensować maskowaniem, czołganiem (na 20 m :P ) czy innymi taktykami/ pomysłami.

Link to post
Share on other sites
Thor, mieszasz tu pojęcia snajpera i strzelca wyborowego. To wbrew pozorom nie to samo i w policji istnieją strzelcy wyborowi (sharpshooters) nie nie snajperzy. Strzelec wyborowy to część teamu, snajper działa sam.

 

I znów mamy zaczynać od nowa ??

Link to post
Share on other sites

<ironia mode>

thor_ musisz pogodzić się z tym, że wydałeś kasę w błoto...

 

W sumie ja też muszę, bo powoli jadą do mnie części na snajperkę...

</ironia mode>

 

Myślę, że wszystko, co mogło być powiedziane w tym topicu zostało już powiedziane dawno temu, teraz wypadało by go zamknąć, przypiąć na górze z opisem w stylu "jak zostać ubah snajperem w 24h"

 

;)

Link to post
Share on other sites
Thor, przypomnij sobie, jak kupiłeś M6 i ile frajdy Ci sprawiała.

 

Kiedy kupowałem M6 (to był pierwszy egzemplarz kupiony na terenie Polski) łudziłem się obietnicami na temat niedługo mających wyjść upgrade'ów. Sam zanim pierwszy raz z tego strzeliłem zrobiłem wszystko co się dałożeby osiągnąć coś ponad zasie przecietnego AEGa uszczelniłem wymieniłem lufę. Wieć nie uważam że można to porównać do ludzi którzy chcą być snajperami za 150 PLNów i zasięgiem rzędu 30-40 metrów.

 

Nie uważam żę wywaliłem kasę w błoto mimo że M6 od prawie roku nie wystrzeliła ani kulki. Ładnie wygląda na oparciu wersalki i to mi wystarcza. ;) Tak samo kupiłem chińskie M14 i nie będę z niego strzelał tak długo az nie dostanie kompletu nowych bebechów po tuningu do minimum okolic 500 fpsów. Zasie minimum 70 metrów poniżej tego nie będe udawał snajpera.

 

Co do zamknięcia tematu zgadzam sie ... Moralez chyba czas iść na duże z pianką :mrgreen:

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

Przeczytałem wszystko.... zajęło mi to 2h ;/ (płacz i śmiech na przemian)

Cała moja niewielka wiedza rozpierzchła się... już nie wiem czy ja jestem snajperem czy strzelcem wyborowym, czy szturmowcem, czy kim, a może jestem SEALSEM bo w jednym scenariuszu pływałem pontonem.

 

Temat został wyczerpany już na 2 stronie, a i tak temat potrwał ich 6... i to pewnie nie koniec <LOL>

 

A Tropiciela wypada zaprosić do Przemyśla na "SCC", będzie mógł się chłopak sprawdzić z klamką a nawet atrapą noża (tylko z tym uwaga, bo mamy wrażliwych na tym punkcie ludzi).

 

Wszystkich pozdrawiam i tych co wiedzą, i tych co jeszcze nie wiedzą :)

 

Paton

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Do kolegi super-duper-pseudo-pro-snajpera:

Także Cię kochamy i obiecujemy wspierać fundację która podejmie się opłacenia Twojego leczenia. Mam nadzieję że jeśli jakimś cudem nie pękła Ci żyłka to sobie żyłki podciąłeś :-F

 

 

 

(...)żałosne wyrachowane chamskie stwierdzenie prostaka.

Napuszony koleś(...) fagasa (...)

 

Koleszko mam nadzieje że któryś z modów doceni Twoje słowa :wink:

Aaaa pomysł Thora jak najbardziej mi się podoba. ;-)

Edited by Majkel86
Link to post
Share on other sites

Przepraszam, że odświeżam temat :P

 

Promant; coś pokręciłeś, snajper właśnie jest specem od camo i strzela z ukrycia (ang. - snipe), a strzelec wyborowy jest specem od zabijania jednem strzałem, z daleka. W obecnych czasach te pojęcia coraz mniej się rekompensują.

 

 

I tu jest "pies pogrzebany" dlaczego ?

Bo albo taki 'sniper' potrafił podejść bardzo blisko,skrycie i niepostrzeżenie do Bekasa i go odstrzelić, albo potrafił go trafić z tak dużej odległości że nie musiął sie do niego skradać. I znów mamy problem jeden czy drugi zasługuje na nazywanie go snajperem. :mrgreen:

 

 

"snipe" to bekas - jest niesamowicie płochliwy.

A że wtedy nie było super broni z super celownikami optycznymi musieli myśliwi podchodzić bliżej niż nam się teraz wydaje. Dlatego powstała nazwa "sniper" - synonim precyzyjnego, samotnego, niewidzialnego strzelca, który działał kiedyś sam....

 

Trzeba dużo wytrwałości i samozaparcia by być "snajperem ASG". To trudna i ciężka fucha. Ale ile przyjemności daje :)

 

Powoli zaciera się granica zasięgów....40 metrów, 50, 70 a teraz kusimy się o 80, 90, zaraz będzie 100....

Ja osobiście miałem celny strzał na 85 metrów. Za 2 razem. Jestem kiepskim "snajperem" :( hehehe

 

Panowie (i Panie).... ASG to zabawa. Jeśli bawi nas siedzenie w krzakach pół dnia zamaskowanym i czekającym na tego jedynego generała do odstrzelenia - proszę bardzo. Są ku temu warunki, kwestia zorganizowania scenariusza. To że ktoś nazwie się "Snajperem" i będzie mu z tym dobrze - chwała mu za to !!

 

Bawmy się kochani, to się tylko liczy. To nie konkurs (jak w "graniu" w Paintball), to czysta przyjemność w spędzaniu czasu z przyjaciółmi na świeżym powietrzu :)

 

A wartości umowne (fps, czerwone szmatki, prawo ASG) służą do zunifikowania naszego ekstremalnego sportu na terenie całego kraju by przy większej wspólnej imprezie nie było niedomówień. A i tak organizatorzy podają własne zasady.

 

ASG to zabawa, więc.... bawmy się (każdy jak mu wygodnie).

 

Peace !!

Link to post
Share on other sites

Ja jestem "snajperem" a mam shotguna od DE. Chodzi właśnie o trening... skoro jestem wstanie podejść do gościa na odległość zapewniającą mi celny strzał z lipnego shota to jak już uzbieram na prawdziwą snajpere to będzie dobrze...

Więc pozwole sobie poradzić "młodym snajperom" zamias kupować niby-snajperke za 300pln kupcie shotguna i ćwiczcie... jeśli spodoba wam się siedzenie pol dnia bez ruchu/czołganie bóg-wie-ile żeby podejść do celu niezauważonym to możecie zacząć myśleć o snajperstwie... a w czasie w którym będziecie ćwiczyć możecie się zabrać za zbieranie kasy i robienie ghillie.

PS. Oczywiście to moje zdanie i jestem jeszcze zielony więc jeśli gadam bzdury to prosze tego posta wywalić w kosmos.

stary jezeli mam 300 zł to kupuje lipna snajperke ale sie ucze snajperstwa a nie trminatora z shotganem w koncu chcez byc snajperem :uśmiech:

Link to post
Share on other sites
stary jezeli mam 300 zł to kupuje lipna snajperke ale sie ucze snajperstwa a nie trminatora z shotganem w koncu chcez byc snajperem

 

:wink: :wink:

 

A czym się różni ta strzelba od DE od snajperki za 300 PLNów ??? :wink:

Link to post
Share on other sites

A ja wrzucę łychę dziegciu zwolennikom zasięgu. Macie racje, zasięg ważna rzecz ale...

No właśnie, po pierwsze teren (np kochane lasy i wzgórza morenowe). Nie zawsze jest po prostu tyle widoczności by wykorzystać te 70 m zasięgu.

Po drugie przeciwnik. Nie każdy ci się wystawi i pójdzie akurat w tych widełkach zasięgu gdzie ty możesz a on nie 10 - 20 m to jeden zryw , przeskok do osłony i tona kompozytu dla snajpera.

Po trzecie błąd w ocenie odległości ( nawet do 100%).

Po czwarte wyścig zbrojeń, czyli te wszystkie tuningowane "contrsnajperskie" MP-5 itp (bo co mi snajper podskoczy, on może mieć 600 fps to ja też).

Jak widzicie nie jest tak słodko.

Link to post
Share on other sites

I dlatego właśnie wszyscy uważają, że snajper to dość naciągana (choć niewątpliwie klimatyczna) profesja - jest w tym wszystkim o wiele za dużo "ale".

 

Tyle, że jeżeli ktoś się uprze, i chce się skutecznie bawić w snajpera to zasięg okazuje się w zasadzie jego jedyną przewagą.

 

Ronin

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...