Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Wszystko o co boję się zapytać...


Recommended Posts

Może wykorzystać do tego karty tarota? Żadna talia nie da symulacji efektu zmęczenia psychicznego i tego, że po pewnym czasie każdy sypie ponieważ oparta jest na zasadzie "trafię na dobrą kartę albo nie" i prawdopodobieństwo wylosowania za pierwszym razem "sypania" jest takie samo jak w każdym kolejnym.

Może za długo studiuje podręcznik Neuroshimy i podobne ale moim zdaniem mogłoby być sensownym pomysłem wykorzystanie kostki i losowań co np. godzinę z zmiennym współczynnikiem dającym coraz większe szanse torturującemu. Pojawia się problem logistyczny pt. "skąd wziąć kostki" ale równie dobrze może to być 20 karteczek i tradycyjne losowanie, dla gadżeciarzy prosty program na komórkę rozsyłany przed akcją.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 269
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 3 weeks later...

Wcześniej jest mowa o broni snajperskiej - powyżej 450fps. W takim przypadku ile fps można uznać za broń szturmową? 350-400? Należało by zachować różnicę po między "sniperami" a resztą (w dobie mocnego tuningu szturmówek), ile da orientacyjnie przewagi te powiedzmy 570fps nad 370?

Link to post
Share on other sites

Umówmy się że nie ma snajperskiej broni w ASG - nawet w zalążku.

To co różni snajpera od szturmowca, to poziom wyszkolenia i sposób działania.

 

Jeżeli chcesz być MilSimowym snajperem: z karabinem 600fps nim nie będziesz, ale z dobrą lornetką - już w jakiś sposób możesz pobawić się działania snajperskie.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...
  • 4 weeks later...
  • 2 months later...

Mam pytanie jak to jest z jeńcami na milsimach. Czy taki jeniec który podda się i zostanie pojmany może później próbować uciekać lub "zabić" kogoś z pilnujących go żołnierzy? Czy na przykład będąc rozbrojony z broni głównej, okaże się, że nie został dokładnie przeszukany i ma pistolet - wyciągnie go podczas chwili nieuwagi i rozwali pół oddziału. Lub oddział zostawi przy nim jednego wartownika - ten na przykład na chwilę odwróci się plecami do jeńca - co może wtedy zrobić jeniec? Wiem, że na milsimach raczej nie powinno się wykonywać gwałtownych ruchów symulującyh walkę wręcz gdyż niektórzy mogą zareagować gwałtownie i instynktownie "unieszkodliwić" takiego delikwenta.

 

Z góry dzięki za odpowiedź.

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Wszystko zależy od zasad jakie będą ustalone przed grą.

 

Można zrobić "Hard Style" bądź "Light Style". ;-)

 

Jeżeli umówicie się że umownie kogoś się wiąże i knebluje to tak jest i tyle (do momentu uwolnienia i wcześniej nie robi jeniec nic).

To tak samo jak z przejmowaniem broni przez wroga (najczęściej przecieŻ są to tylko kulki i tyle).

Edited by Foka
Link to post
Share on other sites

Można zrobić "Hard Style" bądź "Light Style". ;-)

 

U nas to się nazywa styl hardcore i softcore ;). Dobrą opcją jest dać wybór schwytanemu - wybiera styl softcore to automatycznie zostaje uznany za jeńca bez możliwości ucieczki, związanego, rozbrojonego (no i chciał nie chciał sam musi się stosować - żadnych wybryków). Wybierze hardcore to wszystko w granicach przyzwoitości (nienaruszalności cielesnej) jest możliwe - strapsy, zabranie obuwia (do zwrotu po grze)...

 

Ronin

Link to post
Share on other sites

I otoz niekoniecznie.

 

MilSim, jesli siegnac do definicji promowanej jeszcze przez Kube, to po prostu symulacja dzialan militarnych. W takich sytuacjach rzadko zdarza sie branie jencow, a jesli juz, to wcale niekoniecznie musi to byc najwazniejsza rzecz do dopracowania na grze.

 

Jesli mamy do czynienia z grupa ludzi "czujacych" klimat, ale absolutnie nieprzygotowanych fizycznie (trening) i psychicznie (umiejetnosc pracy w zespole w konkretnej roli, umiejetnosc sluchania polecen, umiejetnosc dowodzenia) do takiej gry (a wiekszosc milsimowcow nawet tych "najstarszych stazem" w Polsce to wlasnie takie osoby) to bezpieczniej i lepiej dla CALOSCI gry bedzie, jesli jencow, jesli sie przytrafia w ogole, dotyczyly jakies umowne proste zasady ktore sprawia, ze nie beda przeszkadzac graczom.

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...
MilSim, jesli siegnac do definicji promowanej jeszcze przez Kube, to po prostu symulacja dzialan militarnych. W takich sytuacjach rzadko zdarza sie branie jencow, a jesli juz, to wcale niekoniecznie musi to byc najwazniejsza rzecz do dopracowania na grze.

 

Hmm Druga Wojna Swiatowa, Wojna w Korei, Wojna w Wietnamie czy wreszcie najnowsze wojny w Iraku nie były "działaniami militarnymi"? Z tego co sie orientuję to wzięto w tych konfliktach tysiące jeńców, budowano specjalnie dla nich obozy jenieckie... Jeżeli chciałbyś prowadzic wojny zgodnie ze wszystkimi konwencjami międzynarodowymi czy "przepisami" ustanowionymi przez organizacje międzynarodowe to obawiam się że częsciej brałbyć ludzi do niewoli niż byc ich zabijał na frontach...

 

Więc branie jeńców i obchodzenie isę z nimi na milsimach jak najbardziej powinno byc sensownie uregulowane.

 

Właśnie tym m.in. milsim ma się różnić od strzelanki że mając możliwośc wyboru co zrobić z "celem" i masz odpowiednie "profity" z tego że dasz mu przeżyć. Na strzelance po co się zastanawiać i kombinować? "zabić" i po problemie...

Link to post
Share on other sites

Taaa.... To znaczy zarobić musi na tym czy jak?

Goshh....

 

 

Jak dla mnie to chyba lepiej być jeńcem, przynajmniej coś ciekawego się dzieje i można kombinować ucieczkę niż być dobitym w pierwszej godzinie milsima i jechać do domu.

 

Pozdr :)

Ale wtedy jeśli w zasadach będzie napisane, że musisz wyjawić to i to czym narazisz misje na niepowodzenie to chyba lepiej zginąć? Milsim pod tym względem nie będzie jak w "realu" bo w Milsimie nie będzie zależało od Ciebie i twojej wytrzymałości to czy wydasz swoich tylko od zasad :)

Link to post
Share on other sites

W jaki sposob zmusisz czlowieka podczas zabawy, zeby cos Ci powiedzial?

 

Jakakolwiek zabawa z jencami to LARP. Koszmar przesluchiwania pokazujesz temu kto przezyje, czyli przesluchujacemu, nie zmuszajac go przy tym do zbyt wielkiego udawania (replika i bicie z umiarem, NPC jako aktor i kaskader jest przygotowany). Ja tak robilem i to dzialalo - jeniec/przesluchiwany byl podstawiony i przygotowany. Zrobilem to tylko kilka razy, bo to bardzo gowniana "zabawa" - milsim ma uczyc pracy w zespole i dobrej organizacji, a nie byc sesja BDSM.

 

Jesli ktos nie potrafi przestawic trybu myslenia na "przegrana to zarobiona kulka" podczas milsima, to nic mu nie pomoze, chocbysmy mu zaplacili to nie bedzie widzial potrzeby poddawania sie.

 

Jesli zadanie nie zaklada schwytania jenca, to ewentualnie martwisz sie tylko tymi, ktorzy sie poddaja. To sie rzadko zdarza, wiec nie ma sie co przejmowac - a w razie czego traktowac zgodnie z konwencja, odeskortowac do bazy i niech sie nim zajma specjalisci. W ostatecznosci, jesli musisz isc dalej i nie mozesz sie opozniac to w AAR piszesz, ze wszyscy stawiali opor i nikt sie nie poddal i zalatwiasz temat szybko, bezbolesnie i w miare mozliwosci z poszanowaniem godnosci zlapanego.

 

Informacje o przeciwniku powinny byc uzyskiwane tylko z tego, co znajdziemy przy "cialach", jesli rozkazy nie stanowia inaczej. Jesli stanowia, to rozwiazanie problemu przesluchiwania lezy po stronie organizatora. Ale robienie takiej gry to grzaski temat moim zdaniem - zbytnie kombinowanie w niewlasciwa strone.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...