Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

[Oficjalny] Strzelba MP003 [AGM]


Recommended Posts

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Pasek owinięty dwa razy na krzyż, zszyty, a na środku nieśmiertelne kółko od kluczy.

Teraz bym naszył rzepa i na rzepa zrobił, lepiej by się regulowało, albo bym poszukał kawałka pasa z jakąś sprzączką z regulacją, żeby to zapinać na raz i przez to przeplatać, coś a`la uchwyt na kolbę do eMek na 3 punktowy pas.

 

EDYTA: A z przodu jest uchwyt od snajperki z przewleczonym drutem przez ten otwór który tam jest, bo niestety pin się nie mieścił od tego uchwytu.

Edited by Tuksiak
Link to post
Share on other sites

Ale co przymocowałem? Ten uchwyt do szelsów? na zdjęciu widać, dwa paski z rzepami, tak obliczyłem długość całości, że z przodu opiera się o kabłąk spustowy, a z tyłu jest zaciśnięte na kolbie ;). W miarę nie lata, nie przeszkadza w wymianie maga i strzelaniu.

Link to post
Share on other sites

Acha.Dziex jutro spróbuje coś pokombinować.Mam pytanie.Probowałem założyc szyne od MP5 ale nie chciało wejść, body jest za szerkoie.Przerobiłem szyne aby była szersza ale i tak nic z tego.Body jest za szerokie.Jedyne wyjście to zamocowanie jej na samym początku lufy ,,zaczynając od body".Nie wyglada to tak źle i jest nawet stabilne.Ale widze, że ty się na tym znasz.Jak myślisz, co mogę zrobić i czy szyna na lufie to nie jest trochę głupio ;/ ?

Link to post
Share on other sites

Cofnij się stronę, poczytaj moje posty i odpowiedz sobie Sam na Swoje pytanie, "po co mi szyna na takiej pięknej replice, która tak świetnie strzela i tak łatwo się nią celuje, pomimo braku przyrządów".

Jak nie znajdziesz odpowiedzi to zadaj sobie pytanie "co robię źle i dlaczego nie potrafię celować i strzelać z tak idealnej repliki jaką jest ten AGM" ;).

Link to post
Share on other sites

Ja też właśnie nie chciałem na nim szyny ale zobaczyłem na forum.airsoftguns.pl jak gościu miał założona i sie tak zasugerowałem.

 

 

P.S Celuje mi sie nim dobrze :PP

 

Teraz jestem chory nie chodze do szkoły i tak kombinuje ;-) Dziś chyba spróbuje zrobić to z tymi łuskami (już zaczołem..........) :D

Link to post
Share on other sites

Tak, w 4/5 siedzą zużyte kulki, a 1/5 to zielone Blastery Invisible, powinno się w sumie na górę jakąś przybitkę dać, nawet z pomalowanego kartonika i pozaginać na to brzegi szelsa, ale jakoś mi się nie chciało i pozaginałem brzeg na kulkach, które to zostały wklejone na supergluta ;).

Teraz wyglądają jak szelsy do polowań na słonie :mrgreen:

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...

Czołem!! W prawdzie to jest temat o wersji long, ale jako że w treści poniekąd poszerzył się do krótkiej wersji, a nie znalazłem nigdzie odrębnego tematu (Short), więc zamieszczam swój post w tym temacie.

Mianowicie długo zastanawiałem się w jaki sposób zamontować pas nośny w wersji short, w taki sposób żeby nie ingerować w replikę zbyt mocno i zbyt widocznie, oraz aby mocowanie nie przeszkadzało podczas strzelania.(Chodzi oczywiście o same mocowanie w chwycie pistoletowym) Nie mogłem sobie pozwolić na zamocowanie czegokolwiek co mogło by rozchylać połówki rękojeści ponieważ gwinty śrubek które zespalają owe połówki ukręciły się podczas składania po mojej poprzedniej ingerencji w replikę. Dla tego trzymają się teraz "na słowo honoru" . Tak więc wymyśliłem sobie takie rozwiązanie, które także pomaga w utrzymaniu chwytu w jednym kawałku :)

Link do zdjęcia:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/61cd1d2ebcc3e595.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/25adbe107e82237c.html

 

Co potrzebne do wykonania ?? :

 

-4 śrubki (Nie za długie)

-kawałek paska nośnego

-zapinka z taką szlufką na pasek (Ja użyłem gotowego elementu ze starej smyczy do kluczy)

-nożyczki, lub ostry nóż

-zapalniczka

-szpikulec cienki - do wypalenia dziur

-kółko, takie jak od kluczy, do połączenia z pasem nośnym.

-taśma izolacyjna

A oto efekt końcowy : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/245d656a14b7cd64.html

 

Oczywiście można zamontować w miejsce zapinki kółko, a zapinkę na pas nośny. Jak komu wygodniej.

Pozdrawiam!!

Edited by kombat69
Link to post
Share on other sites

Hmm... Ostatnio podczas strzelania rozwaliłem sobie guna - tradycyjnie poszło połączenie prowadnicy tłoka i szyny od pompki. Zaniedługo się zajmę ową prowadnicą, ale mam inny, nowy problem: po rozłożeniu Shotgun'a wypadła mi jedna krótka (coś koło 1cm) średniej grubości sprężynka o kształcie zbliżonym do ściętego stożka. Ktoś wie, gdzie powinna się znaleźć? I jak ktoś już poznał sztukę naprawiania tłoka, to się nie obrażę, jak podzieli się nią ze mną i innymi forumowiczami... :)

Link to post
Share on other sites

Czołem, Panowie na forum w innym temacie prosili mnie o opis i poradę jak dociążyć Mossberg 590 No 003 (AGM), więc zamieszczam ten opis tu aby nie robić dużego OT, ponieważ jest to chyba największy temat o tej replice.

Otóż do dociążenia użyłem starych - zużytych wierteł (Takich końcówek dosłownie) o dużych rozmiarach nie pamiętam już nawet średnicy... w każdym bądź razie minimalnie mniejsze od średnicy wewnętrznej tej metalowej rury pod lufą po której chodzi czółenko podczas naciągania. "wiertła" te obkleiłem w koło takim dosyć cienkim filcem który znalazłem w piwnicy, w taki sposób żeby wchodziły do lufy troszkę ciaśniej niż na styk, co zapobiega poruszaniu się w róże.Wepchnąłem od frontu wszystkie elementy przygotowane w ten sposób, wyszło tak że zostało mi jeszcze 2 cm miejsca od ostatniego "wiertła" do gwintu w który wchodzi nakrętka zamykająca tą rurę i trzymająca mocowanie lufy od strony wylotu, więc dociąłem troszkę grubszego filcu siwego w taki sposób że po zwinięciu go w rulon wchodzi również ciężej niż na styk i sięga do mniej więcej połowy gwintu o którym już mówiłem, wkręciłem ową nakrętkę (chociaż raczej powinienem powiedzieć że zaślepkę, albo wkrętkę bo w końcu gwint jest od wewnątrz rury ) , która docisnęła zrulowany filc do wierteł , co sprawiło że rozwiązanie moje kompletnie nie daje sie we znaki, siedzi sztywno i nie ma żadnej możliwości poruszania się ani na boki ani tył-przód.

I dzięki temu mam świetną , realistycznie ważącą replikę.

Swoją drogą niestety w Asg sprawdza się reguła że dobre i bardzo dobre jest to co drogie, na szczęście jest taki wyjątek jak Mossberg 590 (AGM) który ją potwierdza icon_razz3.gif

 

 

Ps. zapomniał bym, pomiędzy "wiertła" lepiej dać takie skrawki filcu mniej więcej wielkości średnicy lufy, profilaktyka w walce z jakimkolwiek zgrzytaniem. Pozdrawiam.

 

Hmm... Ostatnio podczas strzelania rozwaliłem sobie guna - tradycyjnie poszło połączenie prowadnicy tłoka i szyny od pompki. Zaniedługo się zajmę ową prowadnicą, ale mam inny, nowy problem: po rozłożeniu Shotgun'a wypadła mi jedna krótka (coś koło 1cm) średniej grubości sprężynka o kształcie zbliżonym do ściętego stożka. Ktoś wie, gdzie powinna się znaleźć? I jak ktoś już poznał sztukę naprawiania tłoka, to się nie obrażę, jak podzieli się nią ze mną i innymi forumowiczami... :)

 

Kolego sprężynka o której mówisz ma swoje miejsce pod komorą hop up patrząc na replikę z perspektywy broni leżącej tuż po zdjęciu tej połówki ze śrubkami...Mossberg ma tylko 5 sprężynek licząc włącznie z Tą największą.. :icon_smile:

A co do mocowania tłoka to na pewno da się to naprawić o ile nie pękł sam tłok, jest kilka metod, jednak nie widząc tego ciężko mi będzie Ci pomóc. Może jak masz możliwość to zrób fotkę, w taki sposób aby było widać jaki jest ubytek tego plastiku na tłoku.

 

Pozdro

Link to post
Share on other sites

Dziękuję jeszcze raz, kombacie :mrgreen:

Lecz po Twoim poście nasuwa mi się wątpliwość, czy gun aby nie za bardzo będzie ciążył do przodu? Hmm... Kolba wewnątrz raczej jest pusta, więc może dałoby się troszkę śmiecia włożyć do niej? ;-) Rozkręcał ktoś kolbę już? Jak tam sytuacja wygląda?

Link to post
Share on other sites

Dociążałem już kolbę, co prawda od innego modelu. Ale myślę że rozwiązanie konstrukcyjne jest podobne. Co do samego dociążania to zasada jest podobna, metal + wygłuszenie w postaci filcu i jakaś szmatka dodatkowo żeby się nie przemieszczało w kolbie.Tu już trzeba się troszkę bardziej napracować żeby ciężarek się nie ruszał i kolba była dobrze spasowana po złożeniu. Proponuję dać troszkę mniej niż pod lufę , będzie zachowana (w miarę) proporcja wyważenia. Mój ma chwyt pistoletowy i waży 1720g sam, bez maga. Czyli podejrzewam że biorąc pod uwagę dociążenie pod lufą + kolba i materiał "trzymająco-wygłuszający" No 2kg gdzieś wyjdzie, a to już wystarczy. Pozdro.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...