GERALT Posted August 16, 2010 Report Share Posted August 16, 2010 taaaa temat o limicie fps już gdzieś widziałem ja mam 700 i nikt jeszcze nie narzekał, ale to sie nazywa odpowiedzialnosc w stosowaniu owych efpeesów. poczytałbym tu raczej o rzeczach w temacie, o taktyce, jak się poruszać w tak małych odległościach, o tym że często gdy gra przeniesie się w inne miejsce to warto poleżeć i poczekać bo ona wróci i będę miał ten swój jeden wspaniały strzał na który czekam od weekendu do weekendu ;) itp. Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted August 16, 2010 Report Share Posted August 16, 2010 poczytałbym tu raczej o rzeczach w temacie, o taktyce, Wrzuciłem zgodnie z tematem kilka przykładów zastosowania snajpera ale prócz sugestii, że przykłady były do luftu nie dostałem żadnych argumentów. o tym że często gdy gra przeniesie się w inne miejsce to warto poleżeć i poczekać bo ona wróci i będę miał ten swój jeden wspaniały strzał na który czekam od weekendu do weekendu ;) Często trzeba raczej przewidzieć którędy gra potoczy się za pół godziny. I wymarzonych strzałów może być kilka na strzelankę :) A co do limitów, jedni ich chcą inni nie. Ja akurat spotkałem się z pilnowaniem ich. Często, czyli w 2 środowiskach milsimowych? :lol: Pierwszych 3 stronach z brzega. Znalazł bym jeszcze wiele takich stron. A to jest wątek w Pole walki airsoftowej > Snajperzy i kamuflaż, a nie w MilSim-owe pole walki > MILSIM tak wyciągnięte wnioski, są bezwartościowe dla większości osób, bawiących się bez limitów. Cóż za piękny sylogizm. Gracze ASG dzielą się na tych co używają limitów i na tych co i ich nie używają. Tych drugich nie interesują wypowiedzi na temat limitów. Widać, że zajęć z logiki nie omijałeś. :) Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted August 17, 2010 Report Share Posted August 17, 2010 No cóż. Cieszymy się odkrywaniem przez ciebie czym jest airsoft. Gdybyś przeczytał cały wątek (jak i dział) od początku do końca wszystko co wcześniej napisałeś juz było wałkowane. Na okrągło, na setkach gier. Nic odkrywczego nie napisałeś. Quote Link to post Share on other sites
Spajda Posted August 19, 2010 Report Share Posted August 19, 2010 Hyh, się dyskusja rozwinęła :P Kiedyś byłem "snajperem" na każdej strzelance. Zaczynałem podobnych funkcji jak pisał Aurendil, pilnowanie punktów, wspieranie oddziału z dalekiej odległości, inwigilacja, eliminacja kluczowych celów itd. TO było jakoś 6 lat temu, gdzie moja tanasia w stocku miała 570, a inni AEGi maximum 360-380. Wtedy pojęcie "snajperstwa" miało sens! Ta różnica dawała mi OGROMNĄ przewagę nad przeciwnikiem i niesamowite możliwości zastosowania snajpera nawet w "zwykłej jebance". Niestety wyścig zbrojeń doprowadził do wyrównania zasięgu oferowanego przez moją "snajperkę" z mocno przekręconym minimi (500 fps). Koleś który ma mnie w zasięgu i do tego ma 2000 kulek, a ja go muszę dodatkowo podejść wchodząc w ten zasięg żeby go ubić jest baaardzo wymagającą zabawą. Dlatego snajperstwo "dziś" jest trochę upośledzone ze względu na to, że stockowo w chińczyku masz 450 i każdy ma tyle. A ty może masz 600, długą lufę i 10 kulek w magazynku. Gdzie tu sens ? Jeszcze dołóż limity to "snajperkę" można powiesić nad kominkiem w domu. Kiedyś reakcją na świst kulki i trafienie przez snajpera było: "o k....a snajper - uciekamy !". A teraz "o, snajper - zaraz go znajdziemy i dojedziemy". Tyle ode mnie. Żeby nie było referencje mam dobre, od 2003 jestem znajperem :P Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted August 19, 2010 Report Share Posted August 19, 2010 Kiedyś reakcją na świst kulki i trafienie przez snajpera było: "o k....a snajper - uciekamy !". A teraz "o, snajper - zaraz go znajdziemy i dojedziemy". Masz jeszcze możliwość wyciszenia snajperki. Oraz strzelania bardzo precyzyjnego. Serię z prosiaka trudno ukryć. Inna sprawa, że jest absurdalne, by limity były pilnowane jedynie dla snajperek. A olewane dla broni maszynowej. Co wiele razy widziałem. Quote Link to post Share on other sites
frozenfish Posted August 19, 2010 Report Share Posted August 19, 2010 Zwaszcza, ze maszynowka robi o wiele wieksze spustoszenie:) Zwykle strzela sie az krew trysnie:P Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted August 20, 2010 Report Share Posted August 20, 2010 Tak jeszcze mi przyszło do głowy. Zadanie dla snajpera - wciąganie wroga w pułapki. Snajper strzela. Rusza oddział wroga mający "dojechać snajpera". Odzywa się ukryte minimi. Wierzę, że można szybko dojść i dopaść snajpera. Szybko zmniejszając odległość i nie pozwalając mu na wycofanie się. Wierzę, że można uniknąć zasadzki wysyłając czujki, idąc uważnie szykiem ubezpieczonym. Ale nie wierzę, że można robić obie rzeczy na raz Quote Link to post Share on other sites
Matt141 Posted September 4, 2010 Report Share Posted September 4, 2010 To raczej na odwrót, odzywa się wzmocnione stanowisko km-u, a snajper precyzyjnym ogniem pod osłoną ognia maszynowego wykonuje swoją powinność. Quote Link to post Share on other sites
frozenfish Posted September 6, 2010 Report Share Posted September 6, 2010 Błagam... Byliście kiedyś na jakimś zlocie? Jak wykryją snajpera, to nic poza artylerią nie jest w stanie go uratować:) Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted September 6, 2010 Report Share Posted September 6, 2010 Błagam... Byliście kiedyś na jakimś zlocie? Jak wykryją snajpera, to nic poza artylerią nie jest w stanie go uratować:) To ciekawe :) Nie nie byłem na zlotach. Byłem na jebankach do 50 osób. Chodzi o to, że na słowo "wrogi snajper" uruchamia się w żołnierzach instynkt psa tropiącego? :) To nasuwa mi kilka pomysłów, Quote Link to post Share on other sites
frozenfish Posted September 7, 2010 Report Share Posted September 7, 2010 Chodzi o to, że na słowo "wrogi snajper" uruchamia się w żołnierzach instynkt psa tropiącego? To oznacza, że nagle znikąd zawsze pojawiają się kumple trafionego i nie bacząc na dalszy skuteczny ogień snajperski (czyli kolejnych trafionych którzy nie poczuli trafień), lecą na snajpera z pieśnią na ustach. Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted September 7, 2010 Report Share Posted September 7, 2010 To oznacza, że nagle znikąd zawsze pojawiają się kumple trafionego i nie bacząc na dalszy skuteczny ogień snajperski (czyli kolejnych trafionych którzy nie poczuli trafień), lecą na snajpera z pieśnią na ustach. 1. Pachnie mi to chamską terminatorką. 2. Jeśli to zachowanie powtarzalne, to aż prosi się o rozłożone miny i granaty. Albo minimi z 500 fps i dużym rofem. 3. Tym większym wyzwaniem musi być snajperstwo. I tym większa satysfakcja, jak Ciebie nie znajdą :) 4. To bardzo realistyczna strona gry. Prawdziwy snajper też ma przechlapane Quote Link to post Share on other sites
frozenfish Posted September 8, 2010 Report Share Posted September 8, 2010 tak, tylko że ma zasięg skuteczny 10 razy większy niż żołnierz piechoty. Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted September 8, 2010 Report Share Posted September 8, 2010 Nie ma to jak rzeczowa rozmowa dwóch wytrawnych praktyków... Nie będzie to odkrywcze, przynajmniej dla Białych Ludzi, ale pewne sprawy sprowadzają się wprost do konkretnego środowiska - jego doświadczenia, wyposażenie, formy zabawy, etc. Nie da się tego wyabstrahować. Ale zawsze ponabijać sobie postów. :poddanie: Quote Link to post Share on other sites
frozenfish Posted September 9, 2010 Report Share Posted September 9, 2010 Ja mam po 20 i szczerze mówiąc męczy mnie takie gadanie jak przy piwie... Aurendil, widzę się się udzielasz na forum itp, ale właśnie dzięki Tobie i Kubie i tym podobnym jest to następny temat w którym się nie odezwę. Ludzie, to my tworzymy wmasg więc błagam (BŁAGAM!!) Powstrzymajcie się czasem!! Dziękuje, dobranoc! Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted September 14, 2010 Report Share Posted September 14, 2010 Ludzie, to my tworzymy wmasg więc błagam (BŁAGAM!!) Powstrzymajcie się czasem!! I tą konkluzją radzę zakończyć bezprzedmiotową "dyskusję". Zwłaszcza jeśli nikt nie ma nic konstruktywnego do dodania i dotyczy to również wycieczek osobistych. Albo temat będzie tak wyczyszczony, że nie zostanie kamień na kamieniu. Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted October 4, 2010 Author Report Share Posted October 4, 2010 A ja myślałem, że w tym temacie to juz się nie da nic nowego... :wink: Quote Link to post Share on other sites
Jastra Posted November 4, 2010 Report Share Posted November 4, 2010 Witam, czytałem parę pierwszych stron oraz tę ostatnią, ale nie za bardzo chciało mi się czytać wszystkie posty bo niektóre są bez sensu. Po przeczytaniu różnych postów na ten temat, oraz w oparciu o własną wiedzę i doświadczenie wyrobiłem sobie własne zdanie na temat snajperstwa lub strzelectwa wyborowego. Uważam, że jest to fach dla indywidualistów lub małych grup niszowych w towarzystwie airsoftowym. Dla ludzi którzy ramię w ramię chcą się wkręcać w dynamiczne akcję itp. snajperstwo to nie to. (Oczywiście dla snajpera liczy się klimat itp w/w) Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted November 4, 2010 Report Share Posted November 4, 2010 Nieee, serio? Quote Link to post Share on other sites
Jastra Posted November 4, 2010 Report Share Posted November 4, 2010 Hmmm, nie serio, chyba dla zabawy Quote Link to post Share on other sites
Angelo Posted November 30, 2010 Report Share Posted November 30, 2010 Chłopaki , robicie spam . :D Myślę, że wszystko zostało wytłumaczone , każdy ma trochę swojej racji . I ja osobiście dołączam się do tego , co powiedział thor, żeby wczuć się w rolę snajpera tak na serio , trzeba mieć dużo więcej czasu niż 4-5 godzin . Aha , i taka informacja dla niedoszłych snajperów (którą prawdopodobnie już ktoś tu napisał) : Jeśli siedzenie kilka godzin na tym samym terenie , i przez ten czasu właściwie bez oddania żadnego strzału (czytaj bycie prawdziwym ,airsoftowym snajperem) jest dla kogoś nudne, niech wogóle się za to nie zabiera . Albo jeśli bardzo chce być snajperem, niech się przyzwyczai . Pozdrawiam Angelo Quote Link to post Share on other sites
Angelo Posted November 30, 2010 Report Share Posted November 30, 2010 (edited) Sory, było podwójnie . ;D Edited November 30, 2010 by Angelo Quote Link to post Share on other sites
Landsil Posted May 19, 2011 Report Share Posted May 19, 2011 to ja odgrzebię temat wracając do meritum snajper na 4 godzinnej strzelance. Zgłasza się na forum, z dowódcą swoim ustala cele, znając cele, kolegów po swojej stronie i założenia strzelanki przychodzi na miejsce 30 min przed czasem. Nawet jeśli wszyscy wszystko wiedzą i strzelanka zacznie się dokładnie o czasie to ma 30min na wybranie dobrego miejsca na terenie wroga i ukrycie się. Trochę oszustwo i to nie zawsze wykonalne bo zależy od założeń i terenu działań ale chyba daje szanse się pobawić. mam rację? Co do podanego przykładu graczy ignorujących trafienia i biegnących masowo bo snajper to nie wiem czy bym chciał z takimi grać, ale serio aż się proszą o pułapkę albo perfidny ostrzał zza przeszkody terenowej. np. w mojej okolicy jak ktoś się nie boi zmoczyć ew. gra z innej pozycji to może strzelać zza 15m rzeki i powodzenia z szarżą jak nie podejdziesz bliżej niż 40m i przy tym wystawiasz się na ostrzał w plecy bo inaczej się nie da. Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted May 19, 2011 Report Share Posted May 19, 2011 przychodzi na miejsce 30 min przed czasem. Ale po co? Jak teren jest duży to zdążysz zajść na tyły przeciwnika, ostrzelać go i zmienić położenie. Jak teren jest mocno ograniczony to trzymaj się lepiej kumpli i raczej bądź strzelcem wyborowym niż snajperem. Quote Link to post Share on other sites
ZuBeR Posted May 20, 2011 Report Share Posted May 20, 2011 Temat wisi, bo wisi, ale chyba wszystko co się da zostało już w nim powiedziane? Imo, kolejne posty to odkopywanie tego samego, w nieco zmienionej formie... Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.