thor_ Posted September 23, 2008 Author Report Share Posted September 23, 2008 to prawda, telewizja, ale nie filmy, tylko z zycia wziete akcje pierwszym odruchem wroga jest skierowanie wzroku w krzaki, a dopiero potem (czyli po ok. 3 sekundach), kiedy ogarnie to wszystko strzela do zakladnika. Takie sa ludzkie odruchy. Pierwszym odruchem moim jest mimo najszczerszych chęci wywalenia wszystkich Twoich postów w tym temacie jednak uprzedzić Ciebie żebyś następnym razem zanim coś napiszesz pomyślał, poczytał, poznał zagadnienie a potem wyskakiwał z takimi "mądrościami" Paniał? Dlaczego ten dział przyciąga takich klientów jak Dawidc? Żeby taki gość chociaż zadał sobie trud przeczytania tych poprzednich 5 stron tego tematu... Może wtedy zapaliłaby mu się lampka ostrzegawcza z napisem "nie masz pojęcia o czym tu pisza to nie pisz" Quote Link to post Share on other sites
lakimakromedia Posted September 23, 2008 Report Share Posted September 23, 2008 Snajper na jebance: czuje klimat ;P. Snajper na imprezie: jest ważnym ogniwem "machiny wojennej" :). I tyle ;). Wsio inne zostało napisane wczesniej :). Quote Link to post Share on other sites
Spajda Posted October 6, 2008 Report Share Posted October 6, 2008 Nie nie nie, panowie i panie... podstawową rolą snajpera na strzelance - jebance ma być sianie terroru, aby przeciwnik nie biegał po otwartym terenie i musiał zachować czujność. To spowalnia wroga i pozwala swojej drużynie szybciej uwinąć się w scenariuszu czy co tam przewidział organizator pospolitej strzelankojebanki. Generalnie nie za wiele zdziała - po prostu nie ma czasu na takie działania, bo za szybko się kończą "rundy" jebanki. Ja znalazłem na takowych spotkaniach system - zakradam się w pobliże spawnu przeciwnika i w momencie jak przeciwnik jest zajęty szturmowaniem moich kolegów broniących czegoś to pojedynczo w plecki po jednej kuleczce. Zadanie - nie zostać wykrytym. Nawet na jebance można się bawić - potraktować to jak trening poruszania się, maskowania i pozostania niezauważonym. Nie musi to być czas stracony. CO do imprez dłuższych, zwłaszcza milsim - tutaj jest baardzo szerokie pole do popisu. I mój dowódca wie doskonale jak używać snajpera by osiągnąć zamierzony cel. Pamiętajmy: to jest zabawa, i trzeba się tym bawić. Snajperzy ASG to przykład prawdziwego masochisty - musisz się napocić żeby dobrze się bawić :) Quote Link to post Share on other sites
Arczi-koala Posted October 15, 2008 Report Share Posted October 15, 2008 A ja mam inne pytanie. Czy strzelec wyborowy może latać w ghille razem z teamem, oddawać strzał, schować się, zmienic pozycję i znów oddać strzał. Nie jestem zbyt zorientowany w tych działaniach więc proszę doświadczonych o odpowiedź ; i nie chodzi mi tu o replikę pokroju 550 fps ale o jakieś 450, no 500 Fps. Z góry dziękuję. A przeczytałeś ten temat od pierwszej strony do ostatniej? To tylko 6 stron... thor_ Quote Link to post Share on other sites
KANE Posted October 15, 2008 Report Share Posted October 15, 2008 Jeśli chodzi o ASG uważam , że nadawało by sie do tego to ghillie gdzie maskowanie jest z przodu i z tyłu + oczywiście umiejętności takie strzelca . Myśle że jest to wykonalne aczkolwiek czegoś takiego nie spotkamy w prawdziwym wojsku . Czego nie spotkamy w prawdziwym wojsku? thor_ Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted October 15, 2008 Report Share Posted October 15, 2008 Skoro masz zamiar latac to odpuść sobie maskowanie.. Quote Link to post Share on other sites
KANE Posted October 17, 2008 Report Share Posted October 17, 2008 No jakoś nie miałem okazij zobaczyc Snajpera w ghillie latającego z drózyną po lesie i strzelającym razem z nimi . Mam na myśly oczywiscie to zapytanie Thora Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted October 17, 2008 Author Report Share Posted October 17, 2008 Ale snajperzy nie zawsze wchodzą do lasu w maskowaniu. I jak najbardziej działają z oddziałami. nawet razem z nimi strzelają ;) Co prawda z reguły tym się zajmująstrzelcy wyborowi ale snajperzy także. Quote Link to post Share on other sites
KANE Posted October 24, 2008 Report Share Posted October 24, 2008 Ale bez ghillie, bo jakby nie patrzyl snajperzy jak jest potrzeba czemu by nie mogli robic za strzelcow ? W polskim wojsku to wsumie bardzo mozliwie . Quote Link to post Share on other sites
Manis Posted November 5, 2008 Report Share Posted November 5, 2008 jak chcesz biegać to zakamufluj ramiona rękawy i kapelusz. Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted November 6, 2008 Author Report Share Posted November 6, 2008 czemu by nie mogli robic za strzelcow ? W polskim wojsku to wsumie bardzo mozliwie . Choćby z tego powodu że oficjalnie w naszej armii do niedawna nie było snajperów wcale. Quote Link to post Share on other sites
loopack Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 (...)Co prawda z reguły tym się zajmująstrzelcy wyborowi ale snajperzy także. Strzelec wyborowy nie jest snajperem? Quote Link to post Share on other sites
rumak Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 loopack o nie przegiołeś pałe..., zaraz zostaniesz publicznie zlinczowany ;-) Strzelec wyborowy to strzelec wyborowy a snajper to snajper i nigdy więcej nie myl tych pojęć!!! :wink: Quote Link to post Share on other sites
loopack Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 Ja przegiąłem? Próbuję się w tym odnaleźć. Oczytałem się i w efekcie jestem bardziej zdezorientowany, niż zorientowany. Mgliste granice... Quote Link to post Share on other sites
Khaoz Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 Strzelec wyborowy nie jest snajperem? Brawo Jasiu :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
penio151 Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 loopack, łopatologicznie: Mam ghille, karabin wyborowy, strzelam celnie i działam w granicach drużyny - jestem strzelcem wyborowym. Kumpel ma ghille, karabin wyborowy, strzela celnie, działa zwykle samodzielnie lub w parze, jest wilkiem i działa na własną rękę... - to jest snajper...coś w tym jest. Wielcy znawcy też mnie zlinczują, ale...warto żyć...definicja trochę ogólna...ale radze poczytać ten temat od początku, nawet jeszcze raz jeśli już czytałeś... Quote Link to post Share on other sites
loopack Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 (edited) Hmmm, ale z Twojej definicji wynika, że w ciągu chwili można ze snajpera stać się wyborowym i odwrotnie, wystarczy zmienić pozycję i wyjść z drużyny. Więc jeśli tyle jest tej różnicy, to o dupę potłuc tę różnice ;) Edited November 6, 2008 by loopack Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted November 6, 2008 Author Report Share Posted November 6, 2008 W zasadzie różnica polega na tym że SW jest/był szkolony zawsze we współdziałaniu z druzyną/oddziałem. Jest niczym więcej jak precyzyjnym wsparciem dla reszty w ramach oddziału w którym działa. Snajper jest szkolony w zwiadzie, dywersji(powiedzmy wybranych jej aspektach), rozpoznaniu, maskowaniu, umiejętności radzenia sobie w sytuacjach odcięcia od "swoich" przez wiele godzin/dni. A przy okazji powinien potrafić strzelać. SW to taki WKM na wieży czołgu (gdzie czołg to oddział) a S to taki mały buggy z porządnym karabinkiem. ;) popylajacy wszędzie tam gdzie jest potrzebny i może coś sensownego zrobić. Quote Link to post Share on other sites
loopack Posted November 6, 2008 Report Share Posted November 6, 2008 Aha, no to teraz wiem kim mniej więcej jestem. Tylko że mam uczucie, że te granice są dość płynne i można nie zauważyć, kiedy rola się zmienia. Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted November 6, 2008 Author Report Share Posted November 6, 2008 Snajper może byc przydzielony do oddziału aby go w danym momencie wesprzeć. Strzelec raczej nie jest w stanie wykonać zadań typowo "snajperskich" Quote Link to post Share on other sites
rumak Posted November 7, 2008 Report Share Posted November 7, 2008 I warto także dodać, że broń snajperska to nie to samo co broń strzelca wyborowego... Quote Link to post Share on other sites
loopack Posted November 7, 2008 Report Share Posted November 7, 2008 Tak? A to niby problem aby oboje używali tego samego sprzętu? Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted November 7, 2008 Report Share Posted November 7, 2008 Trudno zeby strzelec wyborowy biegał z barretem czy inną półcalówką. Trudno snajperowi wręczyć steyra scouta (czy jak sie to tam pisze). Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted November 7, 2008 Author Report Share Posted November 7, 2008 Broń strzelca wyborowego musi zapewnić kompromis pomiędzy precyzją a szybkością prowadzonego ognia. Stąd SW używają wszelkich odmian karabinków samopowtarzalnych typu SWD, SPR, SR, i innych. Snajper nie ma miejsca na kompromis. Najczęściej może strzelić w danej sytuacji tylko raz - kilka razy i każdy z tych strząłów musi byc skuteczny. Często na dużo większych odległościach niż SW. Można przyjać żę SW prowadzi ogień na odległościach takich jak standardowa drużyna piechoty jakies 200-300 metrów max. Na tym dystansie musi miec możłiwość celnego strzału, ale równocześńie musi miec możłiwość szybkiego powtórzenia. Snajper strzela na większe z reguły odległości choćby dlatego, żeby nie zdradzic albo przynajmniej utrudnić lokalizację swojego stanowiska. I to nie dlatego że nie będzie mógl strzelić drugi raz. Dlatego żę z reguły siedzi tam po coś więcej niż tylko strzelanie. Dlatego przede wszystkim karabiny z zamkiem czterotaktowym, pływające lufy itp. Porównaj konstrukcję i parametry np SWD z M24/M40/Remingtonem 700. Zresztą wydaje mi się że temat o tym już jest gdzies niżej a ten nie do końca powstał w celu porównania snajpera ze strzelcem wyborowym. Quote Link to post Share on other sites
SaveOurSouls Posted November 14, 2008 Report Share Posted November 14, 2008 Polecam artykulik o polskich snajperach: http://www.cannon-fodder.mil.pl/news.php?readmore=422 Jest także wyjaśnione jaka jest różnica pomiędzy snajperem, a strzelcem wyborowym. Od siebie mogę dodać, że to jest kwestia tygodnia, może dwóch jak strona zostanie przebudowana. Będzie dostępna wtedy galeria, w której będzie sporo zdjęć polskich snajperów. Co ciekawe mogę powiedzieć, że zdarzają się przypadki korzystania z niemieckich goretexów. Są one po prostu lepsze we wszystkich parametrach: mają lepszy kamuflaż oraz są wygodniejsze. Ghillie suit niczym nie różnią się od tych, które maniacy asg robią sobie sami....no ale co ja będę się rozpisywał - więcej w linkowanym artykule. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.