lup Posted November 30, 2007 Report Share Posted November 30, 2007 Nóż w mózgu i RPG w ciele. LINK do "noża" LINK do RPG Jedno zdarzyło się w Iraku drugie w Afganistanie... a na dodatek filmik o butelce z filtrem niby do wszystkiego świństwa, które może być w wodzie. LINK Jest to juz od jakiegoś czasu na rynku, ale nie widziałem jeszcze poza reklamą szerszej prezentacji. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted December 1, 2007 Report Share Posted December 1, 2007 Proszę bardzo: http://www.lifesaversystems.com/buy.html Skromne 200 funciaków + VAT. Daj znać jak kupisz, potestujemy ;) Quote Link to post Share on other sites
lup Posted December 1, 2007 Author Report Share Posted December 1, 2007 Byłem już na tej stronie. Właśnie cena mnie przystopowała :) Dlatego też filmik o tym jest "na dodatek"... :D Quote Link to post Share on other sites
raeone Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 (edited) Historia kolegi z USArmy ktory przezyl z noŻem mnie osobiscie zszokowala.... Az zadzwonilem do znajomej pani chirurg zeby to potwierdzic. Edited December 11, 2007 by Foka Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 Historia kolegi z USArmy ktory przezyl z norzem mnie osobiscie zszokowala.... Az zadzwonilem do znajomej pani chirurg zeby to potwierdzic. Bardzo podobna "historia" do tej z chłopaczkiem któremu szef właściciel sklepu "wystrzelił" ze śrutówki bodaj połowe mózgu. Po lobotomii koleś normalnie żyje. Quote Link to post Share on other sites
Brenten Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 Bodajże na Discovery był kiedyś film jak gościowi pręt zbrojeniowy wyrzucony przez koło ciężarówki głowę do zagłówka przybił. Jak potem facet wspominał jego największym, wtedy, zmartwieniem było że wystygnie pizza którą wiózł do domu. Jakby nie miał innych rzeczy na głowie. To znaczy w głowie ;-) Quote Link to post Share on other sites
lup Posted December 12, 2007 Author Report Share Posted December 12, 2007 Znaczy w szoku był :) Widziałem już kilka osób z taką reakcją. Łącznie z takim co niósł swoją rękę połamaną w kawałki i poprosił o deseczkę, bo "coś mu niewygodnie lewą się trzyma prawą". Mózg każdego z nas kryje wiele zagadek i nie mam tu an myśli nasze grzeszki ;) Quote Link to post Share on other sites
Marcinek83 Posted January 20, 2008 Report Share Posted January 20, 2008 Proszę bardzo: http://www.lifesaversystems.com/buy.htmlSkromne 200 funciaków + VAT. Daj znać jak kupisz, po testujemy icon_wink.gif W gadżet lab na tvn tubro było testowane. Zdało egazmin, jedynie nie przefiltrowało nadmanganianu potasu. Quote Link to post Share on other sites
chopesz Posted January 25, 2008 Report Share Posted January 25, 2008 (edited) Kiedyś leciał na Discovery program ''o niezwykłych przypadkach''. Facet, inżynier był na budowie w pewnym momencie spadł z murka i 1,5m pręt wbił się mu w oko, przeszedł oczodołem i zatrzymał się o 1mm od mózgu. Chłop żyje ma żonę, 3 dzieci, no ale oko poszło. Edited January 25, 2008 by chopesz Quote Link to post Share on other sites
GUmeR Posted February 24, 2008 Report Share Posted February 24, 2008 (edited) Takich przypadków było dużo. W laboratoriach na porządku dziennym jest wycinanie małych i dużych kawałków mózgów różnym zwierzętom w calach badawczych. Po prostu zwierze traci funkcje, za które dany kawałek był odpowiedzialny a reszta działa w miarę normalnie. Np. można uszkodzić obszar odpowiedzialny za rozpoznawanie obiektów. Człowiek wtedy twierdzi że nic nie widzi (bo żadne obiekty nie są rozpoznawane), ale po pokoju chodzi normalnie nie obijając się o meble, bo obszar odpowiedzialny za lokalizację obiektów w przestrzeni działa normalnie. Albo obszar odpowiedzialny za rozpoznawanie detali i łączenie ich ze znanymi wzorcami. Człowiek widzi długopis, twierdzi że to szczoteczka do zębów lub patyczek, ale wie że to nie rękawiczki, bo zawodzi tylko rozpoznawanie detalów. Zresztą jak kolega wspomniał, człowiek może teoretycznie funkcjonować bez jednej półkuli. Operacje usunięcia części jednej półkuli przeprowadza się u malutkich dzieci w uzasadnionych przypadkach. Wtedy druga przejmuje funkcje usuniętych obszarów. Podobnie jest z osobowością, przez umiejętne przecięcie niektórych połączeń nerwowych można np. ograniczyć skłonność do agresji (tego chyba zaprzestano już dawno, ale pewny nie jestem). Również po wypadkach związanych z uszkodzeniem mózgu rodziny często donosiły o zmianach w charakterze u poszkodowanego. Ludzie stawali się porywczy, roztrzepani etc. Edited February 24, 2008 by GUmeR Quote Link to post Share on other sites
javelin Posted February 24, 2008 Report Share Posted February 24, 2008 Owszem, np. lobotomia. Teraz się tego nie robi, uznano to za nieludzkie, niehumanitarne :P Quote Link to post Share on other sites
Yasio Posted February 29, 2008 Report Share Posted February 29, 2008 Co do dziwnych przypadków to słyszałem o sytuacji. Koleś pracował przy pile tarczowej i po prostu "piła wystrzeliła" i wbiła mu się w szyję ... Ale ten człowiek nadal żyje ;) Quote Link to post Share on other sites
Lajon Posted March 1, 2008 Report Share Posted March 1, 2008 Ja słyszałem o przypadku, gdy typ się w kuchni przewrócił na sterczący nóż, który wbił się w głowę właśnie, ostrze się odłamało, koleś stracił na chwilę przytomność. Kiedy się ocknął wrócił do normalnych zajęć. Nazajutrz głowa go bolała więc poszedł do lekarza, po prześwietleniu okazało się, że ma w czaszce dziesięciocentymetrowe ostrze. Quote Link to post Share on other sites
Kantek Posted March 1, 2008 Report Share Posted March 1, 2008 "Przybicie gwoździa głową" to nic wyjątkowego - http://www.joe-ks.com/archives_may2004/6_Nail_Head.htm Podobno była niemal taka sama akcja z ćpunem - gościu pod wpływem narkotyków strzelił sobie z "gwoździowca" w głowę, kilka razy. Później go bolała głowa więc poszedł do lekarza na prześwietlenie ale podejrzewam, że jest to podkolorowana wersja historii z powyższego linka. Quote Link to post Share on other sites
Saba Posted March 4, 2008 Report Share Posted March 4, 2008 (edited) Słyszałem o kuli, która prześlizgnęła się między półkulami mózgu.. Edited March 4, 2008 by Saba Quote Link to post Share on other sites
kydrys Posted March 16, 2008 Report Share Posted March 16, 2008 Była też taka historia, co to podczas jakichś walk powietrznych pilot japoński został postrzelony przez amerykańskiego. Kula przeszła przez płytę za fotelem i utkwiła w głowie o minimetry od mózgu. Nie pamiętam tego zbyt dobrze, ale gość ukrywałsię potem jeszcze po dżungli itd. Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted June 13, 2008 Report Share Posted June 13, 2008 (edited) Słyszałem również wersje z pilotem, który po wygranej walce powietrznej wylądował. Po chwili zorIentował się, że nie widzi na jedno oko, gdy sciągnęli mu hełm, okazało się ze kula przeszła na wylot, i uszkodziła część mózgu odpowiedzialną za prawe oko. Edited June 14, 2008 by Foka Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 14, 2008 Report Share Posted June 14, 2008 Ta, i bez widzenia trójwymiarowego, poczucia głębi tak po prostu sobie wylądował... Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted June 14, 2008 Report Share Posted June 14, 2008 Sakai dał radę ... choć może nie ot tak bo parę innych dziur też miał. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 14, 2008 Report Share Posted June 14, 2008 Ależ ja wierzę, że można tak wylądować, wierzę, że z powodu adrenaliny można przez jakiś czas nie poczuć zranienia. Ale nie uwierzę, że można nie zauważyć utraty widzenia w jednym oku. Dwoje oczu zapewnia widzenie przestrzenne i trójwymiarowe, jest to bardzo ważne do poruszania się, a do latania praktycznie niezbędne. Nie uwierzę, że koleś nagle przestał widzieć na jedno oko i tego nie zauważył. Quote Link to post Share on other sites
Czajson(wiking126p) Posted June 14, 2008 Report Share Posted June 14, 2008 Nie uwierzę, że koleś nagle przestał widzieć na jedno oko i tego nie zauważył. I tu się mylisz ja również przestałem widzieć na jedno oko,ale zauważyłem to dopiero po miesiącu. Quote Link to post Share on other sites
lesiulodz Posted June 14, 2008 Report Share Posted June 14, 2008 Kiedyś w liceum poszliśmy na wycieczkę do sądu, jedną z atrakcji było uczestniczenie w rozprawie jakiegoś przestępcy z ośmiornicy. Facet stał do nas tyłem więc go nie moglismy zobaczyć ale policjant który nas oprowadzał powiedział że gościu został ranny w głowę tak że kula przeszła przez oko i wyleciała z tyłu głowy. Faktycznie miejsce to było już lekko zarośnięte włosami i pełne blizn a gościu jakoś niemrawo kleił zdania. Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted June 15, 2008 Report Share Posted June 15, 2008 Ambrose bodajże w jednej z książek opisuje przypadek postrzału w głowę, który pacjent przeżył. Kule weszła jedną stroną, wyszła drugą, lecz ominęła mózg całkowicie. Jakimś cudem ślizgała się po wewnętrznej powierzchni czaszki. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 15, 2008 Report Share Posted June 15, 2008 Takich przypadków jest dość wiele. Część z nich jest współczesna i jest udokumentowana fotograficznie i filmowo. Np. Koleś, któremu maczetą ścięto praktycznie 1/3 głowy, czy koleś (chyba w Brazylii), który z przyłożenia sobie strzelił w skroń - pocisk przeszedł na wylot, uszkodził nerw wzrokowy i narząd mowy, ale koleś żyje. Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted August 6, 2008 Report Share Posted August 6, 2008 Nie znam dokładnie historii tego pilota, być może dostał w wizjer w hełmie i wydało mi sie naturalne że coś może być nie tak, albo ktoś przykoloryzowal histrie. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.