Piasecznik

Z moich doświadczeń: Stock - przebija jedną boczną ściankę z 1m, czasami daje rade przebić obie ścianki z przyłożenia. Lekki upgrade do 380fps na kulkach 0.2 Zazwyczaj z przyłożenia przebija denko puszki. Przebicie wieczka i denka od Redbulla - Tanaka 650fps Może ktoś dopisze przy jakiej prędkości udaje się przebić samo wieczko od góry. I to byłaby baaardzo zgrubna tabela mocy giwer testowanych puszkowo.

Czyli w świetle przepisów, zabawki w sklepie robione są przez Marsjan? Szczerze wątpię że ktokoliwek bawi się w badania dopuszczania na rynek zabawek chińskich. Moim zdaniem jedyny projekt który miałby szansę zadziałać to krzyżówka ASG i kuszy. Cięciwa zastępowałaby tylko i wyłącznie sprężynę, kulka wypychana byłaby tak jak w każdym springu, przez sprężone w cylindrze powietrze. Tłok i cylinder można ukryć pod łożem, napędzałby je hak w który uderzałaby cięciwa. Wyglądałoby to tak jak kusza z dziurką (końcem lufy) w łożu.

Z tego co wiem to każdy ma ten problem, prędzej czy później. Trzyma się to tak że otwór na śrubę jest zrobiony z 4 ćwiartek. Wyłamanie którejś ćwiartki powoduje ruchy na boki. Pomaga wymiana kolby.

Można zrobić sterowanie na MOSFETach, więc można także zrobić burst, nawet liczący kulki na rejestrze przesuwnym. http://www.airsoftmechanics.com/guides.php...p?aid=14&page=0

Przedewszystkim taką ładowarką szybko wykończysz te ogniwa. 12V przy 6 ogniwach daje 2V na ogniwo. Ogniwa należy ładować od 1.45V do 1.65V (wg parametrów ogniw Sanyo Cadnica). Do formatowania ogniw należy użyć prądu ładowania nie przekraczającej 1/10 pojemności ogniwa. Tyle teoria. Jeśli wierzyć podanym przez Ciebie danym, w początkowej fazie ładowania, kiedy napięcie będzie około 8V, przez obwód będzie płynął prąd 150mA. W miarę wzrostu napięcia, prąd będzie malał. Oceniam że ładowanie około 2 godzin powinno wystarczyć. Aby być tego pewnym, jedyny sposób to obserwować napięcie podczas

Ta, tylko jeszcze należy trzymać kciuki aby teoria zgadzała sie z praktyką....

Też zmieniałem lufe na precyzyjną i niespecjalnie dbałem o wylatujące wałeczki z komory hopupu. Więc albo u mnie jakoś się ten dystanser przykleił do dzwigni wypychającej gumkę, albo go tam nigdy nie było skoro po zmianie lufy mogę nadal regulować hopup w pełnym zakresie.

No to pech, akurat byłem w Turcji razem z moim paszportem. No ale mam na pare miesięcy wstręt do wszelkich podróży. Bawcie się dobrze.

Zazdroszczę AUGa :P Jak tam huk wystrzału przy samym uchu? Daje się we znaki?

Tyle że te magi to do repliki TOP. Nie wiadomo czy przypasuje do CA.

Mój sztejerek strzela bardzo celnie, zarówno w -10 (Operacja Igloo) jak i w +25 (Operacja Twierdza). Gumka oryginalna. Dystanserów nie zaobserwowałem, chyba w AUGu nie występuje taka potrzeba. Co do ilości kulek to miałem w chwilach świetności zużycie 4500 kulek na strzelankę więc chyba niemało.

Ktoś mi wspominał (nie wiem czy przypadkiem nie Goro) że o ile na meszki działa zapach waniliowy do ciasta, tak na komary (wielkości małych wróbli) działa zapach pomarańczowy. Do przetestowania.

Ja do sklejenie foregripa od MP5 TLF użyłem Bizonite firmy Bizon. Dwuskładnikowy klej do klejenia ABS.

Póki hopup działa jak należy, nie zmieniaj gumki. Naoglądałem się tyle źle strzelających replik z wymienionymi gumkami wszelkiej maści producentów że stwierdziłem że nie warto. Szczególnie że mój AUG strzelał równie dobrze w lato jak i w zime.

Tabliczki znamionowe ładowarek raczej nie pokazują napięcia na wyjściu. Każdemu kto nie ma ładowarki procesorowej polecam zakup najprostszego multimetru cyfrowego (w Leroy Merlin - 25zł) i ładowanie pakietów wraz z pomiarem napięcia. Podłączamy pakiet do ładowarki, podłączamy równolegle woltomierz i mierzymy czas. Początkowo napięcie będzie stosunkowo szybko rosło, potem mocno zwolni. Kiedy zacznie spadać wyłączamy ładowarkę i zapisujemy na pakiecie markerem dokładny czas ładowania danego pakietu naszą ładowarką. Kupujemy włącznik czasowy (Auchan 9,98zł) i od tej pory używamy go do czasoweg

Jejku, ale konspira. Jaki problem nagrać dzwięk serii przez 10 sek, wrzucić na kompa, policzyć strzały i podzielić przez 10.

Może nie o dopychanie tutaj chodzi a o zapoczątkowanie i utrzymanie procesów chemicznych podczas ładowania. Ogniwa Sanyo Cadnica NiCd mają zazwyczaj minimalne napięcie ładowania 1.45V na ogniwo. Stawiam raczej na to że ładowarka ma przekłamaną tabliczkę znamionową aby nie wprowadzać w zakłopotanie użytkownika który mając pakiet 7,2V nie musi wiedzieć że do naładowania takiego pakietu trzeba minimum 8,7V a optymalnym napięciem znamionowym ładowarki powinno być 9,6V

Podepnij kabelek do spręzynki, drugi do obudowy, do tych kabelków podłącz żarówkę i sprawdź czy świeci. Jeśli świeci to jest problem na stykach żarówki i latarki. Jeśli nie świeci, zmierz napięcie pod obciążeniem (czyli z podłączoną żarówką). Jeśli bez żarówki (tak jak napisałeś) jest napięcie a z żarówką nie ma to znaczy że problem jest w foregripie - gdzieś jest przerwa z dużą rezystancją wystarczającą jednak do pojawienia się napięcia bez obciążenia. Zobacz czy kabelek od włącznika, wewnątrz gripa nie jest obluzowany itp.

No to ja może powiem że wg podsłuchanej rozmowy Szweda z jednym z organizatorów Camo II to oni (Szwedzi) mają taką niepisaną zasadę że do 420fps można bawić się w każdą grę (więc w CQB chyba też 8O). Granica od której nie strzelają już z takiej broni tylko robią BAM you are dead to 2m. Ktoś coś tam mi jeszcze wspominał że u nich trafienie jedną kulką w np rękę nie liczy się jako kill i tylko porządna seria na korpus eliminuje przeciwnika z gry. Pierwsza część to słowa samego Szweda, za prawdziwość drugiej nie odpowiadam.

To ja jeszcze dorzucę trzy grosze... Brak jakiegokolwiek serwisu. Jak na imprezę organizowaną przez sklep ASG to kiepski wizerunek. Przy pierwszym szturmie pękł mi pierwszy ząb na tłoku więc impreza skończyła się dla mnie na samym początku. Organizatorzy nie mieli nawet śrubokręta. Pożyczyłem od przyjaciela snajperkę, oddałem kilkadziesiąt strzałów, z których kilkanaście było celnych, zaliczyłem jeden kill - któremu musiałem to wykrzyczeć w twarz. Szkoda nerwów, kulek, gazu.

Potencjomert wytrzymujący 1A, życzę szczęścia w szukaniu. Raczej drutowe już a co za tym idzie mega wielki. To raz. Dwa to że diody świecące mają nieliniową charakterystykę zalężności napięcia do ilości emitowanego światła. Pomysł więc z regulacją jasności poprzez zmniejszanie napięcia stałego zaasilającego diodę jest bardzo chybiony. Zwykle diody zasila się napieciem zmiennym o regulowanym wypełnieniu przebiegu. Nie jest to układ ani prosty, ani tani.

Zależy od ogniw, Sony Cadnica mają minimalne napięcie ładowania 1.45V 10 to minimalnie zbyt małe napięcie aby naładować ogniwa a więc ogniwa zamiast się ładować rozładowały się.

Nie mam nic wspólnego z tym urządzeniem z Allegro. Różni je od mojego funkcja ładowania podtrzymującego. Prawdopodobnie jest to już ładowarka/rozładowywarka procesorowa.

Tak sobie to czytam i zastanawiam się co myślą Ci którzy nie byli na zlocie i nie kumają o co chodzi :P