Nath

Szczerze-Promyk to dobra i niedroga lufa, biorąc pod uwagę kryterium cena/jakość. Zwłaszcza że przebieg rośnie, a lufa promyka strzela bez zmian, w punkt, a kulki lecą stabilnie, czego o lufach guardera, jbu czy madbulla nie można powiedzieć (po roku niezbyt intensywnego strzelania rozrzut z takiej lufy jest porównywalny do stockowej), ale tego piewcy castorurek już nie piszą, bo nawet przed samymi sobą nie są w stanie przyznać, że wywalili kasę w błoto. To kwestia pewnej dziwacznej mentalności, która łączy najgorsze cechy homosovieticusa i konsumpcjonisty-ja się znam na biznesach i mnie nikt

No ja nie widzę, w -30 na M120 klęknął mi zarówno gb v2 g&p jak cymy z serii 4X. V2 owszem są mniej wytrzymałe, ale bym nie demonizował, dopóki nie robisz ubertuningów to prawdopodobieństwo awarii jest porównywalne.

Kupić odpowiedni klucz w dowolnym sklepie z narzędziami za kilka złotych?

Co mogło pójść w stykach? Zjarały się pewnie i tyle. Te repliki są reklamowane jako gotowe na lipo 11,1, ale nie czarujmy się-podłączając nawet dość słaby pakiet 11,1 załatwienie kostki stykowej to kwestia czasu.

Seria RK od Boya, miałem dwie (RK 06 i RK 03 bodaj), obie były intensywnie użytkowane (jeden jako typowy "pożyczak"), parę gleb z nimi zaliczyłem, kilka razy spadły z różnych skarp i innych wyższych miejsc, generalnie nie rozklekotały się, nic się nie ułamało ani nie wyszczerbiło. W tej z ramową kolbą składaną na bok szlag trafił zatrzask kolby, stalowy u krakmana to koszt rzędu 25PLN, a wymiana jest bajecznie prosta.

Jak po zmianie gumki i lufy zaczęły się cyrki to po co kombinowałeś dalej?! ;). Wiadomo wtedy że coś spierniczyłeś przy składaniu komory hopa i wkładaniu komory do korpusu (to trudne, ale się da, wiem coś o tym :D). Padłeś ofiarą mitologizowanej na wumazgu zielonej gumki g&g i tyle. Złóż wszystko na stockowych gratach, przestrzel na chrono i zobacz wynik, dopóki nie uzyskasz jako takich rezultatów na stockowych gratach to nie baw się w wymienianie części, bo to się mija z celem. Replikę kupiłeś nową?

Tak to jest, jak się naprawia coś, co nie jest w ogóle zepsute i chce się na siłę uprawiać racjonalizatorstwo. Włóż z powrotem wszystkie części G&P, zostaw tylko preckę, gumkę i sprężynę 90.

Dysza niewłaściwej długości, źle wypodkładowane zębatki, za mocno dokręcony silnik.

Jeśli byście chcieli opędzić tę kamizelkę to biorę bez gadania! ;D.

DRew, już Ci pisałem że to je boskie, dawaj więcej :D.

Czyli nie daje za mało powietrza-znaczy się może być cyrk z połączeniem dysza-gumka hu.

Zdejmij szyny, sprawdź czy lufa siedzi dobrze i jest prosto zamocowana, postaraj się jak najprościej przykręcić front, bo może po prostu nie usztywnia lufy skoro jest krzywo przykręcony?

Jaki tam jest stockowo cylinder? Może za mało powietrza Ci do lufy tłoczy? Inna sprawa to jak kosteq napisał dysza, załóż stockową i sprawdź. Jaka gumka hopa?

A czy ja mospanie piłem do Twego posta? Skoroś nie polecał Boya, to chyba nie piłem do Ciebie ;). Co do starej Giety Cymy-jeśli uda Ci się upolować coś w swojej okolicy, tak żebyś mógł podjechać, obejrzeć i przestrzelać to oczywiście jest to niezła opcja-miałem Gietę Cymy i jej sprzedaż to był jeden z większych błędów w mojej airsoftowej chorobie. Jeśli zaś nie chcesz czekać i polować to naprawdę warto pochylić się nad G36 GFC-te repliki robią naprawdę epickie przebiegi (rekord mi znany i wiarygodny 150000 kulek wywalone i wciąż działa bez przeglądu:D).

Inna sprawa-pomyśl czy nie lepiej włożyć GB KWA, tyle że musiałbyś rzeźbić korpus (komorę nabojową) pod niego i kombinować z dyszą żeby do komory podeszła (bo komory KWA nie przeszczepisz za chińskiego pana).

Uważaj, bo ten osobnik wraca jak bumerang...

Zachwyt nad gietą boyi jest dla mnie nie do pojęcia, w którym zaprzyjaźnionym sklepie bym o tej replice nie gadał, to zawsze sprzedawca podkreśla, że mnóstwo tych replik wraca na serwis w krótkim czasie. Jeśli już musi to być to G36 to albo JG albo Ares.

Zawsze Marui.

Mblock albo w ogóle wymiana szkieletu gb.

A po co są ptt na dwa radia? Abstrahując już że ładowanica na radio się świetnie sprawdza jako ładownica na butelkę z wodą.

Miałem i jedną i drugą no i cóż, mam EA :).

Twój korpus wyprodukowało G&P ze swoim, dość nietypowym, skokiem gwintu na komorze nabojowej, to że tam są oznaczenia Magpula NICZEGO nie zmienia w kwestii skoku gwintu-G&P trzepie te korpusy z prawie każdymi oznaczeniami jakie się nawiną (vltor mur moja miłość :icon_biggrin:), albo co im się wyśni (zombie killery i insze). Obsługa klienta Madbulla udzieliła Ci prawidłowej odpowiedzi-przegwintowujesz korpus, czekasz aż wyprodukują i roześlą do sklepów nowy pierścień dociskający, albo kupujesz szyny od G&P.

Szyny typu Omega są instalowane do pierścienia delta (nie ma potrzeby jego zdjęcia i zastąpienia pierścieniem ustalającym)-miałem założone chińskie kopie Omeg i podeszły bez gadania do delty G&P. Jeśli chcesz założyć Madbullowskie DD MK18 to albo musisz przegwintować komorę nabojową (Madbull ma stosowne narzędzie do tego-swego czasu widziałem to na RSOV, względnie popytaj w okolicy tokarza/ślusarza/frezera czy nie ma przypadkiem grzebieni do gwintów i gwintownicy żeby to załatwić) albo kupić kopie MK18 produkcji G&P (szyny te nazywają się Defender).

To nie jest żaden dust cover, ani nawet dast kawer tylko atrapa suwadła. Dust cover to jest pokrywa wyrzutnika łusek. Wkładasz to do komory nabojowej tymi dwiema zakładkami do góry tak, żeby mechanizm rączki przeładowania to zahaczał.

Mnie bardziej ciekawi szyna przyczepiona na trytytki-trochę przepuściłem złotówek z MP5 i niby odrzut ręki nie urywa, ale że te plastikowe opaski dały radę...