Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

STALKER-Zona Nysa III


Recommended Posts

  • Replies 610
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Klimat klimatem, ale mamy się też dobrze bawić - więc wymagany jest kompromis pomiędzy różnymi czynnikami :)

 

Mam pytanie odnośnie chimer - nie ma informacji (bądź nie doczytałem) jak z nimi walczyć? Czy straszyć jak mutantów czy też można ich zabić? Od tego zależy ważna kwestia - strzelać na postrach obok czy też w sylwetkę członka frakcji chimer.

 

Pozdrawiam :)

Link to post
Share on other sites

Heh, podczas pierwszej edycji Zony Nysy pogoda była piękna, słoneczna, sucha... Szczerze mówiąc, jak wybrałem się na północny kraniec zony, a nie miałem wody, to musiałem prosić o łyczek z camelbak'a w bazie Azymutu. Było świetnie... ;)

Podczas drugiej edycji występowały opady deszczu, gradu (wspominam z Gułagu), a czasem wychodziło słońce. Pogoda iście radioaktywna, typowa zona. Ciekawe, co nam chmura przyniesie tym razem... ;)

Link to post
Share on other sites
Mam pytanie odnośnie chimer - nie ma informacji (bądź nie doczytałem) jak z nimi walczyć? Czy straszyć jak mutantów czy też można ich zabić? Od tego zależy ważna kwestia - strzelać na postrach obok czy też w sylwetkę członka frakcji chimer.

 

Chimery są w większym lub mniejszym stopniu "mieszanką" człowieka i mutanta. Dlatego też zasady trafień są nieco wymieszane:

 

- normalnie (95% czasu) walczyć można z nimi jak z każdym innym graczem. Trafienie chimery pociskiem BB, cios repliką broni białej, lub zaskoczenie i złapanie przez mutanta równa się "śmiertelnym obrażeniom" i konieczności zejścia chimery na respawn.

 

- wyjątek stanowi sytuacja gdy chimery na skutek bólu (długotrwały brak morfiny), lub zjadliwości w walce z większą liczbą wrogów, wpadną już w swój "szał bitewny". Poznać to łatwo po tym, że zaczynają się drzeć, miotać i zachowywać jak rasowe mutki ;) Atakują wtedy wszystkich bez wyjątku (nawet siebie), nie zważając na obrażenia inne niż brutalna siła mutantów. Ludziom lepiej jest wtedy wycofać się, lub ew. próbować je odstraszyć. Dopiero po ustaniu swojego szału, trafione chimery odczuwają swoje rany i schodzą na respawn (a do tego czasu najbliższe otoczenie może niestety odczuć poważne straty).

 

Zostanie to z pewnością jeszcze raz wyjaśnione na miejscu - podczas prezentacji, przed rozpoczęciem rozgrywki :)

Link to post
Share on other sites

Przepraszam że w tym wątku ale stwierdziłem ,że będzie najbardziej odpowiedni...

 

Generalnie mam jedno miejsce do oddania do strony wojska. Niestety wypadł strasznie nagły wyjazd do Niemiec..... osoby chetne na to miejsce gotowe zaplacic mi wpisowe proszone sa o pilny kontakt:

 

mozzartpl@gmail.com

 

lub lepiej gg : 1921865

 

Jestem z Częstochowy i nie jest to żaden wał ( co zresztą łatwo można sprawdzić ;) )

Link to post
Share on other sites

P1050984.JPG

 

Mówią, że Semen urodził się w Zonie, przez cesarkę w wykonaniu szalonego ojca- naukowca na długo, zanim stała się Zoną. On sam tej opowieści nie przeczy, wręcz zdaje się potwierdzać lekkimi odchyłami od normalnych zachowań. W każdym razie jeden z bardziej osobliwych stalkerów, z lubością paradujący w starym szwajcarskim mundurze i budionówce. Raczej małomówny, wylewność i finezję języka pokazuje dopiero w gniewie. Poza tym, kolekcjoner artefaktów, broni i starych monet. W Zonie odnalazł swoją ojczyznę. Nie wiadomo, skąd pochodzi , ani kim był kiedyś- ludzie nie pytają, on nie odpowiada. Ma tendencje do rozmawiania ze swoim karabinem (którego obdarzył wdzięcznym mianem Sasza). Od jakiegoś czasu znika na całe dni, wraca nieludzko zmęczony i brudny. Plotka łosi, że znalazł jakieś źródło artefaktów , z którego można nieźle wyżyć. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo...

Edited by Warfarian
Link to post
Share on other sites

Mam 2 pytania natury praktycznej.

 

Po pierwsze, czy jest możliwość zostawić jakiś bagaż w forcie w bezpiecznym miejscu, najlepiej pod kluczem? I tak mam zamiar zostawić co najwyżej śpiwór i jakieś ubrania, ale wolałbym, żeby nikt mi ich nie zwinął, kiedy będę się uganiał za mutantami.

 

A po drugie to jest gdzieś w okolicy fortu sklep? :)

Link to post
Share on other sites

Zawsze wszyscy zostawiali swoje rzeczy w murach (tunelach/halach) fortu i nie było żadnego problemu. Nie masz się o co obawiać, chyba jeszcze nie mieliśmy takiego incydentu. No chyba że masz coś naprawdę cennego to możesz zostawić u Barmana. Za ladą Baru jest nieduże pomieszczenie dostępne tylko organizatorom.

 

O ile dobrze kojarzę to kilkaset metrów od fortu jest jakiś mały wielobranżowy sklepik a troszkę dalej Biedronka.

Link to post
Share on other sites

Ja Ci odpowiem ;p Jest taka możliwość, na poprzednich edycjach stało za barem kilka replik. W razie czego, jakby Ci się zepsuła, czy rozładowała, możesz zostawić w forcie, za ladą, tam będzie najbezpieczniej, cały czas tam ktoś przebywa.

 

Soldat, sorry za wtrącenie się ;pp

Link to post
Share on other sites

Moja postać:

 

misiakow_mini.JPG

 

Wojskowy technik, złota rączka. Otwarty na ludzi oraz wszelkie nowinki, marzyciel o zacięciu badacza zjawisk paranormalnych. Małomówny, czasem ponosi go altruizm. Przeniesiony z bazy na północnych rubieżach europejsko-azjatyckiego mocarstwa do jednostki wojskowej w okolicy Nysy., której zadaniem jest strzec kordonu wokoło strefy. Po zapoznaniu się z tutejszą specyfiką stwierdził, że aktualny stan bycia nie za bardzo mu odpowiada. Przebywanie w towarzystwie skorumpowanych lub pogrążonych w walkach ze stalkerami wojaków nie dawało jakichkolwiek perspektyw na zgłębienie fascynujących tajemnic strefy. No może poza znajomością z mutantami atakującymi posterunki. Bardzo interesującą grupą okazali się stalkerzy, tak bardzo piętnowani przez naukowców i dowództwo. Kiedy jego najbliższy przyjaciel w jednostce ? Ivan ? opowiedział o planach dezercji i eksploracji strefy na własną rękę, bez namysłu przyłączył się do niego. Wraz z poznanym stalkerem Sharkym wkroczyli razem w fascynujący obszar strefy, próbując zrealizować swoje cele i marzenia.

Link to post
Share on other sites

main.jpeg

 

Ivan Pawlowicz zwany ?Sally? dorastał jak wszyscy normalni chłopcy (szkoła, dyskoteki itp.). Z wykształcenia matematyk. Zaciągnął się do wojska i został wysłany by utrzymywać kordon wokół Strefy. Szybko jednak zbrzydło mu rygorystyczne życie żołnierza i zdezerterował razem z kompanem o ksywce ?misiakow?.

Teraz jako stalker przemierza Zonę w poszukiwaniu artefaktów. Mówią, że jest uczciwy i nie zostawia druha na śmierć, jednak gdy wymaga tego bezpieczeństwo ekipy to pomoże komuś umrzeć cichą śmiercią naturalną z przedawkowania żelaza (3 noże w brzuchu to śmierć naturalna;) ). Przed wejściem w anomalię zawsze ciągnie spory łyk swojej ulubionej wódki ?Kozak?. Ceni sobie stalkerską wolność i swobodę. Podobno wraz z misiakowem i stalkerem zwanym Sharky stworzyli grupę i chcą przedrzeć się do dziewiczych terenów Strefy.

Link to post
Share on other sites

Jak już są takie ogłoszenia to Ja jadę z Rydułtów przez Racibórz i dalej do Nysy, ruszam w piątek ok 14-15, powrót w niedzielę niezbyt się śpiesząc ok 9-11.

Auto Tico, wolne miejsca 1-2 (jadę sam ale mam bardzo dużo sprzętu).

Mogę nieznacznie wydłużyć trasę żeby kogoś zgarnąć.

Link to post
Share on other sites

No widzę, że robi nam się pogoda Panowie i Panie. Więc może uda się posiedzeić i "pomarzyć" o domu wpatrując się w płomień stalkerskiego ogniska.

 

Jesli chodzi o noże to 10 do rzucania i jeden długi do walki bezpośredniej już "naostrzone" :wink:

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...