Regdorn Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Nie dawno pod jednym z naszych wpisów na Facebooku z pytaniem czy lansujecie się na Airsoftphotos.net padł ciekawy komentarz o treści "Bo prawdziwi Air Softowcy mają działać a nie wyglądać". Uznaliśmy, że zagadnienie jest ciekawe, bo od zarania airsoftu w Polsce czyli od końca lat 90., znane jest porzekadło: "Gdy w airsofcie nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o lans" Tak było i na pewno nadal jest, pytanie w jakim stopniu. Ilu z Was kolekcjonuje i dobiera sobie ekwipunek pod kątem wyglądu, a dla ilu z Was za główne kryterium ma funkcjonalność i minimalizuje ekwipunek do niezbędnego? Ankieta choć porusza ciekawy temat ma charakter luźnej zabawy i tak ją prosimy potraktować. Głosujcie! Quote Link to post Share on other sites
Laos Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Ja pam poprostu Lans i dobrze jest. W końcu kto szukał kamizelki bo mu się zachciało MC under armor ?? :D Quote Link to post Share on other sites
kazik14 Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 I działanie, i lans. Działanie - niezbędny sprzęt. Lans - trudna dość do dostania kamizelka i parę rzeczy ze sprzętu. Poza tym, tylko potrzebny szpej :) Quote Link to post Share on other sites
Hannon Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Troche za mało opcji, bo co jeżeli zbierasz i nosisz sprzęt który MOŻE Ci się przydać, i nosisz go mimo że ciąży, ale nie musi się przydać. Wolę mieć garba od noszenia, niż przeklinać pod nosem że nie mam, że jestem głodny, albo że coś mi sie rozpadło. Stwierdzenie odnosi się głównie do milsimów czy większych imprez. ;) Quote Link to post Share on other sites
anymorez Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Ja staram się zrównoważyć - brak kasy, a nawet gdybym ją miał szkoda mi było wydać tyle kasy co na karabin na powiedzmy zwykłą kamizelkę :) Chociaż w taniej cenie lans też miło widziany, ale znowu nikt nie kupuje czegoś kompletnie bez sensu, byle by było np. woodland Okładziny na RIS jednej firmy w tym samym sklepie widziałem za 50 zł, a w woodlandzie były za 80... Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Haha ciekawy temat, ale chyba trzeba by zacząć od jakiegoś ustalenia co faktycznie jest niezbędne i w jakiej formie rozgrywki bo sporo osób ma podejście takie, że wmawiają jakoby element X był konieczny i potrzebny a do tego wygodny i wcale nie przeszkadza tam w sytuacji np niedzielnej "jebanki" a tak na prawdę to średnio z tym bywa. Dyskusja taka często się przewija kiedy nowy pyta jaką kamizelkę powinien kupić (przykładowo). Tak na prawdę należy się zastanowić raczej "czy w ogóle kupić kamizelkę". Swoje mundurki, repliczki itp wybieram pod wzgledem wyglądu, ceny i wygody, po trochu. Na pewno szpej z którym biegam już podczas strzelanki mam zredukowany do absolutnego i skrajnego minimum dostosowanego do realiów danej strzelanki. Ale w domku, na wieszaku na repliki mam klamki i srebrno-czarne, błyszczące i w ogóle full lans :D. Quote Link to post Share on other sites
Dechowsky Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Gdyby pytanie było zadane inaczej na pewno byłoby więcej odpowiedzi "za" lansem. Ja np. wolę funkcjonalność. Ale kiedy myślę o ASG, pierwsze co przychodzi mi na myśl to punkty lansu ;) Cytując najlepsze źródło wiedzy o Airsofcie: Drużyna – drużyna do ASG składa się z fotografa i ekipy lansującej. Działanie opiera się na wyjeździe do lasu lub opuszczonych hangarów, gdzie robi się dużo fotek. Takie działanie nazywa się strzelanką. Quote Link to post Share on other sites
Rechot Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Trochę skrajne te odpowiedzi :) Ja osobiście noszę rzeczy niezbędne na zwykła szybką strzelankę jak jakieś dłuższe wypady oczywiście do tego też dokładam mniejszy bądź większy plecak. Prze wszystkim ważna jest dla mnie wygoda/ funkcjonalność jako takie maskowanie, a poźniej wygląd. Quote Link to post Share on other sites
filek Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 (edited) Jakby to powiedzieć głównie działanie i troszkę lansu też :icon_smile: Generalnie noszę sprzęt zarówno niezbędny i jak i ten, który może się przydać w awaryjnej sytuacji (np. dodatkową sprężynową klamkę, która nie raz mi dupę uratowała gdy gaziak zawiódł). Poza tym mam "obsesję" jeśli chodzi o ochronę twarzy (tzn. mam hełm, gogle z ESS, i stalową maskę na dolną część twarzy). Dla niektórych to lans, ale mi dodaje to +100 do odwagi, zwłaszcza jeśli mam wejść do budynku :wink: Edited August 30, 2012 by filek Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 30, 2012 Author Report Share Posted August 30, 2012 Myślałem czy nie dodać więcej opcji, w tym dla milsimowców, rekonstruktorów, ale w praktyce to są wspólne mianowniki - działanie i lans (wiem wiem, że reko też działają :)). Jeśli nosisz kompozytowy hełm udający kevlar, masz żurawia choć nigdy do niego nie przyczepisz nokto, albo nosisz pełną balistykę - to już lans ;) Pytania są z przymróżeniem oka - wiadomo, że większość (wszyscy?) kompletują szpej pod siebie, pod udział w strzelaniach, czy innych manewrach Quote Link to post Share on other sites
KacoN Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Marpat+ cb flyye na stylizacje i nie jest ekstremalnie drogo, a i lans spory :) Quote Link to post Share on other sites
SirHawk Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Sam zbieram taki sprzęt, który jest mi potrzebny, nic ponadto. Przekładam funkcjonalność nad lans, jakkolwiek posiadaniem wysokiej jakości sprzętu zbiera się punkty lansu, w co też celuję :D. Quote Link to post Share on other sites
Leonidas39 Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Lans i dzianie to synonimy pojęcia "airsoft" Myśle że zdecydowana większość z nas łączy potrzebe sprzętu z tym, żeby mu się pododbał i dobrze się z/w nim czuł. Quote Link to post Share on other sites
Szelma1981 Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Jeżeli chodzi o sprzet, kupuję rzeczy rozważnie i tylko te które są mi potrzebne. Niektórzy twierdzą że jestem lansiarzem bo wybieram markowe produkty. Uważam że jest to nie fair ponieważ ja kupuję jedna kamizelke lub mundur na kilka lat duzo droższe niż produkty typowo All China Made, w tym czasie moi koledzy sa po 2 lub 3 kolejnych mundurach których koszt zakupu przewyzszył zakup mojego jednego munduru. Jezeli chodzi o repliki - uwielbiam odwzorowanie oryginałów (wierny setup, oznaczenia, kolorystyka montaż akcesoriów stalowych, oksydowanych czy wreszcie RS...) Kupujac kolimator typu aimpoint szanujacej sie firmy nie mogę liczyć oznaczenia ostrego odpowiednika. W tym celu zlecam grawerowanie laserem za niewielkie pieniadze a efekt jest wyborny. Przykład: Czy takie działanie jest lansem ? Nie wiem ale mam dziwne przeczucie że termin "lans" powstał w wyniku rodzącej się zazdrości niektórych użytkowników którzy by "chcieli a nie mogą" Quote Link to post Share on other sites
Axel Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Dla mnie lansem jest posiadanie pierdyliarda fot z gier bo jest się albo eye magnetem albo tam gdzie fotopstryki ( bo 2000 fot ze zlotu ponizej 24 to fotopstryking ). Na strzelanie biorę zestaw narzędzi , multitool, zapasowe skarpety, wode, apteczke,drugi box do sawa, kurtke pdeszcz. Noszę więcej na wypadek gdyby. Wg mnie to bardziej przezorność. Jak wyżej, nie kupuje tandety, można to podczepić pod lans ale wole 2 dobre kamizelki niż 5 chińskich. Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 30, 2012 Author Report Share Posted August 30, 2012 Być może z początku lans miał wydźwięk pejoratywny w airsofcie, chociaż niekoniecznie. Próbuję sięgnąć pamięcią jak to wyglądało. Na pewno obecnie określenie "lans" jest wypowiadane z przymróżeniem oka także przy auto-ocenie. Jest formą żartów i raczej zabawy. Ze zdumieniem obserwuję wynik ankiety :) Osobiście zawsze starałem się dobierać do ekwipunku to co dobrze działa, ale jednocześnie to w czym dobrze się czuję czyli też dobrze wygląda. Z czasem, zbieranym doświadczeniem ograniczałem ekwipunek do niezbędnego, ale jednocześnie nabywałem co raz droższe i markowe rzeczy, na które byłem w stanie wydać więcej w imię rosnącej potrzeby komfortu i frajdy używania. Choć ostatnio wiele nie strzelam, a właściwie bliżej mi do emerytury ;) przy kamizelce zostały mi już tylko ładownice na magazynki, zrzut i admin na pierdółki jak multitool, izolka i imbusy. Oczywiście wybrałem opcję lans ;) Quote Link to post Share on other sites
LexDC Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 (edited) Trochę skrajne te odpowiedzi :icon_smile: Ja osobiście noszę rzeczy niezbędne na zwykła szybką strzelankę jak jakieś dłuższe wypady oczywiście do tego też dokładam mniejszy bądź większy plecak. Prze wszystkim ważna jest dla mnie wygoda/ funkcjonalność jako takie maskowanie, a poźniej wygląd. Ta.... Rechot :icon_razz: przecież Ty=LANS :icon_biggrin: A ja mam tylko to co niezbędne i przeważnie mi czegoś brakuje :) Ale od czego ma się kolegów którzy mają wszystko + jeszcze więcej. Edited August 30, 2012 by LexDC Quote Link to post Share on other sites
sledz Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 U mnie chyba lans ujemny. Aktualne oporządzenie to miks UTG, Patterna, Alice, własnej twórczości i izolki pozszywane nićmi w trzech kolorach. Przy każdej nowej konfiguracji koledzy mówią, żebym kupił sobie coś normalnego i wiochy nie robił. Quote Link to post Share on other sites
Udineze Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Jak się nosi sprzęt kupiony z roczne oszczędności to też można się lansować, bez kupowania niepotrzebnego wyposażenia. Oczywiście jak ktoś się lansuje na max'a to może se jeszcze dokupić jakieś pierdoły, ale to już co innego. Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 W sumie pytania dla zabawy, ale sformułowane tak, że trochę ograniczają realia. Wiadomo, że nie ma sensu dźwigać rzeczy niepotrzebnych, wiadomo, że inne podejście jest w rekonstrukcji itp. W sumie wystarczy wypośrodkować, stosując zdrowy rozsądek z jednej strony i zasadę "kto nosi nie prosi", z drugiej. Quote Link to post Share on other sites
morf420 Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 Ja bym zaznaczył obydwie możliwości ... Podoba mi się jak ktoś nosi na sobie jak najwięcej wszystkiego ale z 2 strony tylko go to obciąża ... bycie snajperem mnie wyklucza z lansowania się szpejem (którego zresztą i tak nie posiada, aktualnie) gdyż na ghillie nic się nie założy ;p Quote Link to post Share on other sites
chomik_pl Posted August 30, 2012 Report Share Posted August 30, 2012 (edited) U mnie bywało różnie. Jak zaczynałem liczył się lans a potem funkcjonalność ale w miarę nabierania doświadczenia coraz mniej szpeju było i na mnie i na moich M4. Teraz nie widzę sensu w obwieszaniu i siebie i moich "giwer" akcesoriami które może i wyglądają zaje..... ale za to wazą swoje i po 30 minutach strzelanki i tak lądują w torbie na szpej. Edited August 30, 2012 by chomik_pl Quote Link to post Share on other sites
MoreLike Posted August 31, 2012 Report Share Posted August 31, 2012 No niestety, lans. Ma się te flashbangi, Stazy i 30cm haja przy sobie. Chociaż raczej na jebanki nie chodzę tylko wewnętrzne potyczki i "treningi" :-) Quote Link to post Share on other sites
arkadius357 Posted August 31, 2012 Report Share Posted August 31, 2012 Zaznaczyłem działanie chociaż zdarzało mi się nosić jakieś nie potrzebne rzeczy : świece dymne czy coś w ten kierunek ale zawsze noszę ze sobą apteczkę ''na wszelki wypadek'' poza tym tylko replika, mundur, ammo i jakieś hukowe granaty . Quote Link to post Share on other sites
wiktor666 Posted August 31, 2012 Report Share Posted August 31, 2012 U mnie 100% lansu i zabawy :D hehe Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.