Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Aj pitolicie. Oksyda na zimno nigdy nie będzie tak trwała i w szeroko pojęty sposób solidna jak fachowo zrobiona oksyda na "gorąco" (co nie zawsze znacza oksydowanie w oleju rzecz jasna). A to czy kolega autor tematu robi oksydę fachowo czy nie, czy w dobrym dziale czy złym, czy Major ma rację czy nie (acz dla mnie akurat kolega Major ma pewne kwestie w których się myli) jest sprawą oddzielną i w tej kwestii się nie wypowiadam.

 

Wiem tylko, że fachowej oksydy w domu się nie zrobi. Wiem też, że obrót niektórymi chemikaliami do wykonania fachowej powłoki jest ściśle uregulowany (trujące). Wiem również, że fachowa oksyda w ASG jest zbędna w stu procentach ;]

Link to post
Share on other sites
  • 5 weeks later...
  • Replies 120
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A więc, mam trochę ciekawych znajomych oraz jako takie doświadczenie w pewnych sprawach. Ale do rzeczy.

To fakt, jako takiej oksydy z definicji na ZnAl'u zrobić się nie da. Jednakże w grę wchodzi szeroko pojęte czernienie metali, sposobów jest dziesiątki. Preparaty (płynne) dostępne na allegro pod nazwami "oksyda na zimno" itp. jak najbardziej nadają się do czernienia metali, bardo wielu w tym ZnAl. Wiem to, ponieważ mój kolega robił tak kilka replik a także przeprowadzaliśmy parę eksperymentów. Niestety metoda ta ma swe wady, jak łatwo się domyślić powstała powłoka jest nietrwała. Bardo łatwo schodzi, dla jednych może to być plus. Proponuję szukać preparatów nastawionych tylko na czernienie stopów "aluminiowych". Poza tym jeżeli chodzi o farby to wszelkie tanie spreje i inne wynalazki nie wchodzą w grę. Najlepsze rozwiązanie to lakiery samochodowe plus odpowiedni podkład. Rozwiązanie takie daje mocną, ładną powłokę a i zarazem szeroki wachlarz kolorów. Istnieją odpowiednie punkty lakiernicze, które potrafią przygotować dowolny kolor (mat, połysk itd) i zamknąć to w wygodnym w użyciu pojemniku a'la spray. Koszt jest niestety duży, no średni bo za ok 500ml płacimy jakieś 30-40zł do tego jeszcze trzeba kupić podkład. O wstępnym przygotowaniu powierzchni wspominać chyba nie muszę, to samo tyczy się czernienia.

 

Mam nadzieję że jakkolwiek pomogłem.

 

Pozdrawiam

Edited by soldat
Link to post
Share on other sites
  • 1 year later...

Witam, zastanawiam się nad drobną zmianą w replice beretty WE, mianowicie zamierzam pokryć oksydą cały korpus. Początkowo myślałem nad oksydowaniem na zimno, ale po przejrzeniu paru stron w internecie okazuje się że ta technika jest nieco nietrwała - powłoka odpryskuje albo wręcz odpada całymi płatami. Potem trafiłem na metodą "na gorąco" ale tutaj znów okazuję się że też bywają problemy - nierównomierny rozkład warstwy. W końcu ktoś gdzieś napisał żeby oddać do galwanizerni - podobno mają niskie ceny i jakość pokrycia jest bardziej niż dobra.

Czy ma ktoś doświadczenia z taką metodą ?

Link to post
Share on other sites

Posiadam AKS74U RK-01W http://www.taiwangun.com/karabiny-szturmowe-aeg/rk-01w-real-wood-boyi.html .

Mam możliwość zaoksydowania go ,i tu pojawia się moje pytanie jakie elementy poddać temu zabiegowi żeby ładnie wyglądał i był odporny na rdzę ?

Wydaje mi się że na pewno do oksydacji trafi:

komora zamkowa

pokrywa komory zamkowej (czy nic sie nie stanie ze szczerbinką oraz jej podstawą ?)

Link to post
Share on other sites

Po oksydowaniu muszę zabezpieczyć olejem ,tzn jakim silnikowym ,kujawskim ?

Wiem że zabezpieczenie polega na wcieraniu w oksyde oleju czy tak ?

 

Najgorsze jest to że zawias pokrywy (czyli szczerbinka z podstawą ) jest przynitowana do pokrywy zamka a nie chce roznitowywać .

Edited by harry1994
Link to post
Share on other sites

Trochę roboty z tym będziesz miał, musisz roznitować body i wyciągnąć z niego cała znal czyli obsadę lufy, obsadę kolby, podstawę zatrzasku magazynka z osłoną spustu( tak wiem jest ze stali ale miedzy podstawą a body jest znalowa podkładka), no i znalowe płytki które są od wewnętrznej strony body ;-)

 

Moim zdaniem najprostszym sposobem na zdjęcie farby jest zanurzenie body w kąpieli z nitro jeden dzień moczenia potem szczotka druciana z miękkim włosiem i farba schodzi elegancko i bezinwazyjnie. Robiłem tak z Rk-06 jak przerabiałem na Beryla farba robi się gumowata i praktycznie sama odchodzi od stali.

 

Odradzam piaskowanie a jeśli już to trzeba zadbać o to aby piaskujacy użył na prawdę drobnego piasku po grubym narobi Ci wżerów w blasze i po oksydacji będzie wyglądać to fatalnie.

 

A co do szczerbinki to tez wydaje mi się że musisz ja roznitować bo oksyda nie weźmie znalu a pewnie zniszczy farbę .

Edited by chodos93
Link to post
Share on other sites

Spiłowujesz trochę łepek nita tak aby był względnie płaski, punktakiem robisz na środku dołek i rozwiercasz.

Roznitowanie jest względnie proste z nitowaniem będzie zabawa otóż według mnie masz dwa wyjścia kupisz aluminiowe nity zrobisz sobie rozpórkę do wewnątrz body i prosty nitownik ( ja na szybko nawierciłem śrubę 12mm na średnicę i wielkość łebka nitu, przytarłem papierem powstały lejek żeby nie zniszczył łebka nitu i zaklepałem kolejno wszystkie , ważne żeby to robić jakimś małym młoteczkiem, dużym skrzywisz nit lub uszkodzisz body i nic z tego nie wyjdzie ), lub druga opcja kupić stalowe nity i punktowo przyspawać do body migomatem.

 

Jak wcześniej pisałem zabawy jest sporo ;-)

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...