harry1994 Posted March 12, 2012 Report Share Posted March 12, 2012 Akurat mam możliwość zrobienia tego w szkole w prawdziwym piecu hartowniczym ,no ale chyba nic z tego nie będzie przynajmniej bodu nie zostanie zrobione . Lesio ty robiłeś to w swoim AKSU pod szczerbinką znajduje się blaszka sprężynująca działająca na tej samej zasadzie co w zwykłym długim AK i nie wiem jak ją wymontować ,a podczas nagrzewania może się rozlecieć . Chyba że ty Lesio ją zostawiłeś razem ze szczerbinką ? Quote Link to post Share on other sites
chodos93 Posted March 12, 2012 Report Share Posted March 12, 2012 (edited) Musisz rozłożyć replikę. Nie musisz roznitowywać obsad, ale musisz "usunąć" wszystko, co nie est stalą. chyba, ze oksydujesz jakimś gównem na zimno z allegro, wtedy jeden pies, bo i tak zlezie po tygodniu. @Lesio zaprzeczasz sam sobie, jak inaczej usnąć znal z body jak nie roznitować? Jeśli usunie farbę i da nierozbrojoną komorę zamkową do oksydowania to znal zostanie srebrny , fakt może go potem pomalować ale nawet jeśli użyje tzw kwaśnego podkładu do alu i pochodnych ,potem dobrego krylonu to powłoka nie będzie trwała , stokowe malowanie nie jest złe i wydaje mi się że w przypadku elementów znalowych dla estetyki i trwałości lepiej je zostawić. Moim zdaniem oksydowanie pokrywy i paru drobnych elementów to sztuka dla sztuki a efekt to łaciaty kałach. Edited March 12, 2012 by chodos93 Quote Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted March 12, 2012 Report Share Posted March 12, 2012 blaszka jest ze stali, nic się jej nie stanie. @chodos93: a skąd wniosek, że części nitowane są ze znalu? Mój był full steelem, a większość AKS-74U od Boyi będących w sprzedaży ma ze znalu już tylko lufy zewnętrzne i części na nich zakołkowane, czyli elementy, które z nitami nic wspólnego nie mają. Quote Link to post Share on other sites
asgszczepan Posted March 12, 2012 Report Share Posted March 12, 2012 Po oksydowaniu muszę zabezpieczyć olejem ,tzn jakim silnikowym ,kujawskim ? Wiem że zabezpieczenie polega na wcieraniu w oksyde oleju czy tak ? Mhm, albo gotowanie w oleju silnikowym. A i nie polecam aluminiowych nitów zrywanych, miękkie strasznie i się luzują. Quote Link to post Share on other sites
chodos93 Posted March 12, 2012 Report Share Posted March 12, 2012 @Lesio - jeśli faktycznie full steel to się z tobą zgadzam oczyścić z farby i oksydować. Czego tak napisałem bo miałem dwa boye i oba były niestety ze znalem jeśli ak Harrego jest cały stalowy to zaoszczędzi mu to dużo roboty. Niech sprawdzi magnesem czy obsada lufy w body jest stalowa i wszystko będzie jasne. Quote Link to post Share on other sites
harry1994 Posted March 13, 2012 Report Share Posted March 13, 2012 Niestety nie mam wersji full steel . W moim ze nnalu/aluminium jest jedna obsada łoża (drewna ) lufa ,i właśnie obsada lufy . więc zaoksyduje chyba tylko pokrywę komory zamkowej . Quote Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted March 13, 2012 Report Share Posted March 13, 2012 Niestety nie mam wersji full steel . W moim ze nnalu/aluminium jest jedna obsada łoża (drewna ) lufa ,i właśnie obsada lufy . więc zaoksyduje chyba tylko pokrywę komory zamkowej . Nie myl obsady lufy z obejmą łącznika komory zamkowej i zawiasu pokrywy zamka. Z tego, co wiem, to w każdym AKS-74U od Boyi obsady są stalowe, ale żeby je magnesem zamacać, musisz zdjąć z lufy wszystko, łącznie z tym: https://lh6.googleusercontent.com/-ZmZaAt5e0ow/Tz0u8YH7aQI/AAAAAAAAA5E/7tBVhA0MWX4/s512/DSC_1169.JPG co i tak musisz zrobić, bo jeśli oksydujesz na gorąco, to części kąpie się niepołączone. Quote Link to post Share on other sites
chodos93 Posted March 13, 2012 Report Share Posted March 13, 2012 (edited) Czyli potwierdziło sie to co pisałem wcześniej, jeśli harry będzie chciał oksydować komorę zamkowa to musi roznitowywać cały znal . "mam możliwość zrobienia tego w szkole w prawdziwym piecu hartowniczym" Harry czyli ty chcesz rozgrzewać w piecu stal a potem maczać ją w oleju ? Jeśli tak to jestem w 99% pewny że zdeformuje Ci się pokrywa komory zamkowej , czego tak uważam dawałem swojego czasu pokrywę komory zamkowej do malowania proszkowego , skrzywiła się delikatnie i obkurczyła teraz bardzo ciasno przylega do komory. Swoją drogą ciekawe jak z odcieniem, trwałością i estetyka takiej oksydy, wydaje mi się że nie będzie trzeba jej jakoś specjalnie nacierać olejem bo i tak będzie tłusta ta skorupa spalonego oleju. Edited March 13, 2012 by chodos93 Quote Link to post Share on other sites
harry1994 Posted March 13, 2012 Report Share Posted March 13, 2012 (edited) Aha to trochę lipa . Tak miałem to robić w piecu a potem do oleju. Oksyda robiona takim sposobem ba bardzo ciemną barwę (widziałem na żywo bo sam oksydowałem ) i kolor jest bardzo jednolity . obejma łącznika komory zamkowej top jest ze ZnALu Edited March 13, 2012 by harry1994 Quote Link to post Share on other sites
tred211 Posted April 2, 2012 Report Share Posted April 2, 2012 Stal się oksyduje, a aluminium i jego stopy anoduje. Quote Link to post Share on other sites
Zoltyy Posted November 28, 2012 Report Share Posted November 28, 2012 Witam. Jak wyglądają jakieś oksydowane repliki najlepiej cm.048m replika akm-u Nie mogłem dorwać owych zdjęć poza pkm-em oraz granatnikami, a nie o to mi chodzi. Może ktoś wie jak będzie wyglądać replika po oksydowaniu i w ostrych drewnach? (głównie wygląd). Takie pytanko ciut niezwiązane z tematem, gdzie mogę wygrawerować sobie ostre bicia od akm-a ? Sam nie jestem uzdolniony manualnie a nie mam pojęcia gdzie tym się zajmują (młody i głupi jestem:P). Pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
KnightMoritz Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 O ile mi wiadomo, ZnAlu nie da się zaoksydować. Jeśli chodzi o stalowe części, to możesz spróbować płynu do oksydy na zimno (ale z trwałością tego zabiegu bywa różnie), oksydowanie na gorąco odradzam, bo przepalisz stal. Testowałem swego czasu różne rodzaje oksydki, czy to naturalny, szarawy kolor po piecu kowalskim czy połyskliwy czarny po oleju silnikowym- co kto lubi. A jak wygląda oksyda...? jest ogólnie ciemnografitowa, niejednolita, wpadająca w czarny. Aczkolwiek, sprawdź czy AK były rzeczywiście oksydowane, a nie fosforowane czy fosfatowane, bo coś wydaje mi się, że prędzej któreś z tych dwóch. Co do drugiego pytania, u pierwszego lepszego grawera czy jubilera, można je wytrawić, wybić albo użyć dremla. innej opcji nie widzę. Pozdrawiam również. Quote Link to post Share on other sites
johny13 Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Mozna jeszcze zrobic naweglanie stali za pomoca wegla drzewnego. << klik >> + chlodzenie w starych olejach silnikowych Opcjonalnie mozna pomalowac replike na tzw gun metal grey Co do bicia: albo grawerka, albo stemplowanie.. Bierzesz mlotek ,stemple i bijesz numery / serie. Zrob najpierw stemplowanie, pozniej naweglanie.W innej kolejnosci ci nie wyjdzie: stal bedzie za twarda. Quote Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 ZnAlu nie da się zaoksydować. Da się, ale nietrwale. płynu do oksydy na zimno (ale z trwałością tego zabiegu bywa różnie) Jeżeli użyjesz dobrego płynu i oczyścisz stal - powłoka na lata. oksydowanie na gorąco odradzam, bo przepalisz stal. Oksyduję tak od 5 lat - nigdy nic się nie stało. A jak wygląda oksyda...? jest ogólnie ciemnografitowa, niejednolita, wpadająca w czarny. Oksyda powinna być jednolita, czarna, połyskliwa, może delikatnie wpadać w granat bądź miedź. Mowa o oksydzie na broni palnej. Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Nie da się jednoznacznie napisać jaka jest oksyda (czy to kolor czy o trwałości mowa) bo wszystko zależy jakie oksydowanie, jakie podłoże itp. Oksydowanie to bardzo ogólna nazwa. Quote Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 (edited) pewnie, że tak. ja piszę o: - doświadczeniach z oksydowaniem - doświadczeniach z bronią fabrycznie oksydowaną (w 90% czarnoprochowce, kopii nie opisuję, bo tu jest różnie, ale oryginały wszystkie mają identyczną praktycznie oksydę, pomijając tę ogniową i blue finish). EDIT: co nie zmienia faktu, że nietrwałe oksydowanie = nieudolne oksydowanie. Dobrze położona oksyda nie może być nietrwała, a na pewno nie w standardach ASG (czyli repliki żyjące max. 8 lat, nie mających do czynienia z gazami wylotowymi, spalanym prochem itp). Edited November 29, 2012 by Lesio Quote Link to post Share on other sites
KnightMoritz Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 (edited) Johny, przecież to napisałem, tyle że użyłem zwrotu oksydowanie na ciepło. Lesio, Ty tak robisz, ja tak robiłem swego czasu i obaj umiemy to zrobić- wątpie, żeby kolega miał w tym doświadczenie i odpowiedni sprzęt kowalski. I ja z tej perspektywy patrzę. Co do oksydy masz rację, jest jednolita, ale przy produkcji przemysłowej, ja oksydowałem ręcznie rekonstrukcje broni białej i nie zawsze wychodziło równomiernie- ale to akurat miało swój urok, gdyż były to noże, sztylety, miecze itp. Edited November 29, 2012 by KnightMoritz Quote Link to post Share on other sites
Dread Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Z Cymami i innymi znalami lepiej dać sobie spokój z oksydowaniem, dobre malowanie wygląda o wiele lepiej i jest trwalsze. Quote Link to post Share on other sites
Zoltyy Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 @up. No a czemu w końcu stal to stal, no może ta chińska może być "inna" ale to różnie przecież bywa. Quote Link to post Share on other sites
Dread Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Bo potem kolor stali różni się od koloru znalu, poza tym trzeba usuwać wcześniejsze powłoki, a całość wygląda jak klepane na kolanie. W głębokiej oksydzie ładnie wyglądały AK, a nie AKM. Quote Link to post Share on other sites
FRAGER Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Może na początek lepie sobie zadać pytanie czy warto bawić się w eksperymenty dla pokrycia oksydą elementów jednej czy dwóch replik (pokrycia oksydą, bo kłaść to można laskę na stół a nie oksydę). Mało jest zakładów galwanizerskich gdzie można oddać za przysłowiowe piwo czy flaszkę te kilka części i odebrać z powłoką zrobioną w odpowiednich warunkach a nie chałupniczym sposobem? Dostaje się w rezultacie dobrze zaoksydowane detale z równomierną warstwą. Jak się dobrze zagada to pewnie nawet nie policzą nic bo dorzucą to do wanny z jakimś dużym zamówieniem i wyjdzie przy okazji. Przecież grzanie stali i wrzucanie tego do gara z oksydą to nie jest oksydowanie tylko pokrywanie stali warstwą spalonego oleju. Oczywiście, jeśli ktoś się lubi bawić, albo ma potrzebę częstego oksydowania czegokolwiek (bo jak pisano wcześniej wykonuje sobie noże, miecze, itp.) to można się bawić. Mi z kalkulacji wyszło, że lepiej dać komuś nawet te 20 zł niż bawić się w robienie tego samemu. Znalazłem w swojej okolicy zakład gdzie właściciel wrzuca moje detale do wanny przy okazji większego zamówienia. Za część rzeczy nie bierze ode mnie nic, za coś większego policzy sobie kilka złotych. Jedyna wada, że czasami muszę kilka dni poczekać bo nie opłaca mu się grzać wanny dla np. jednej lufy do aega. I proszę mi tu nie pisać, że oksyda na zimno jest trwała. Niezależnie od tego czy ktoś ją położy dobrze czy nie jest do bani. I więcej z tym roboty niż ze zrobieniem tego normalnie. Taką oksydą na zmino to można sobie zarysowanie próbować usunąć a nie np. zaoksydować lufę czy komorę zamkową. Quote Link to post Share on other sites
Zoltyy Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Już naczytałem się trochę o oksydzie oraz o sposobie jej nakładania i od razu odechciało mi się domowych robótek z nią :D. Wszystkiego się już dowiedziałem z innych stronek dzięki wszystkim za pomoc. Quote Link to post Share on other sites
johny13 Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 (edited) No a czemu w końcu stal to stal, no może ta chińska może być "inna" ale to różnie przecież bywa. Stali masz na samym wykrsie zelaza od 0.2% do 2% a kazda odleglosc to 0.1%..... Do tego dochodzi ci rozne sposoby hartowania i obrobki cieplnej oraz obrobki mechanicznej. Do tego ci dochodza domeiszki innych metali etc etd O stalach ,ich kasach i wlasciwosciach , zastosowaniu napisano juz niejedna ksiazke, ktora swoimi gabarytami przypomina ksiazke telefoniczna Pekinu czy Mexico City... Edited November 29, 2012 by johny13 Quote Link to post Share on other sites
zuczek Posted November 30, 2012 Report Share Posted November 30, 2012 Rodzajów stali to jest więcej niż "dyletant" jest w stanie sobie wyobrazić. Miałem styczność może z 20 gatunkami na laborkach, na wykładzie może jakieś 70-80, a to wierzchołek wierzchołka góry lodowej. Nawet stal z tej samej partii powiedzmy może się od siebie różnić. Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted December 3, 2012 Report Share Posted December 3, 2012 bo dorzucą to do wanny z jakimś dużym zamówieniem i wyjdzie przy okazji. Bez oczyszczenia wyjdzie w gustowne ciapki. A z czyszczeniem to już nie wystarczy "za flaszkę". Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.