Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

FALKENHORST 27-29.03.15 Dolny Śląsk | PATRONAT WMASG.pl


Recommended Posts

Ja rozumiem ,że kooperanci mogli nawalić(np:nie dojechać z ciężkim sprzętem), ale należałoby to oficjalnie wyjaśnić , zaproponować zadośćuczynienie (np organizację imprezy "rekompensacyjnej").Wyszczególnić ,że ta i ta firma nawaliła, tak to wyszliby z tego twarzą z zaistniałej sytuacji.

 

W świetle przedstawionych przez uczestników faktów, należy domniemywać ,że był to wałek zaplanowany od początku.Należałoby sprawdzić ,czy firma UnitedIdeas ,która była prawnym organizatorem tej imprezy w chwili otwarcia zapisów miała wystarczające środki na koncie na organizację w/w eventu.Bo jeśli na koncie świeciły pustki/jakaś śmieszna kwota ,to w świetle prawa zdecydowanie było to zaplanowane oszustwo.

Edited by Garnek
Link to post
Share on other sites
  • Replies 373
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam wszystkich. Może od samego początku - nie byłem na tym zlocie/LARPie, nie jestem osobą poszkodowaną, ale temat mnie zainteresował dość mocno, bo od kilku lat prowadzę firmę zajmującą się organizacją wszelkiego typu eventów, a w zeszłym roku postanowiłem zacząć się (przynajmniej na razie) bawić w ASG, a lata temu byłem organizatorem różnego typu LARPów na terenie całego kraju (akurat w tematyce fantasy).

 

Widziałem filmiki, przeryłem fora, zrzuty ekranu, etc. etc. więc mniej więcej mam pojęcie o czym tutaj mówimy.

 

Z doświadczenia wnioskuję, że organizator:

 

- nie był przygotowany na realizację tego typu wydarzenia (porwał się z motyką na słońce, bo przecież organizacja eventu to taka prosta rzecz...), a potem gdy pojawiały się kolejne problemy po prostu postanowił podejść do tematu - jakoś to będzie. Przed wydarzeniem obudził się z ręką w nocniku i próbował załatwić co się dało "na szybko" WINA BERNARDA

 

- chciał zarobić na wydarzeniu całkiem przyjemny hajs (pewnie około 50% wpłat). Mówię tutaj raczej o Panu Łukaszu, bo Bernard jest raczej w tym wszystkim zwykłym robolem. Stąd gdy zaczęło się sypać (sam wiem jak ktoś niedoświadczony potrafi się rpzejechać na budżetowaniu tego typu eventu - przy założeniach nie liczy się górki "na w razie czego", część rzeczy zostawia się na boku w formie "załatwi się", a większość elementów wycenia się bardzo optymistycznie) po prostu zakręcił kurek z kasą trzymając się pierwotnie ustalonego zysku przez co na evencie zabrakło obiecywanych rzeczy, a te co się pojawiały były właśnie "załatwione" WINA ŁUKASZA

 

- organizatorzy mieli tez pecha, bo nie dopisała im pogoda i wtedy wszystkie mankamenty, niedogadania, brak doświadczenia, etc. po prostu wychodzą. Gdyby pogoda sprzyjała to pewnie event wyszedłby jako-tako, ponarzekalibyście na braki obiecanych rzeczy, ale ostatecznie sprawa rozeszłaby się po kościach. Wydaje mi się że orgowie właśnie na to liczyli...

 

Mogę pisać jeszcze długo, ale jako krótka rada i podsumowanie (szczególnie po obejrzeniu filmików, w których Łukasz bardzo sprytnie odpowiada tylko na określone pytania. Zauważcie, że ani razu nie odniósł się do braku samochodów...).

 

Bez wniosku zbiorowego nie dacie rady, a i wtedy Wasze szanse są pewnie z 50/50 - zależnie kto będzie miał lepszego prawnika.

Nie marnujcie czasu na dogadywanie się z orgami tylko wypalcie teraz z grubej artylerii, bo inaczej oni będą dalej lać wodę, a Wasza "jedność" będzie się z dnia na dzień zacierać (a na to dokładnie liczy P. Łukasz).

 

Powodzenia!

Link to post
Share on other sites

Tylko z czego Policja by miała sporządzić notatkę? Nie doszło do czegoś do czego ma prawo ta formacja interweniować. Od tego jest albo prokurator / ew. wydział PG (jeżeli mówimy o oszustwie) albo prawnik (niewywiązanie się z umowy cywilnej). Policjant nie zrobi notatki z "braku czołgu" chyba, że komuś by ukradli.

Link to post
Share on other sites

Brak natychmiastowego wezwania organów ścigania do przestępstwa o niczym nie przesądza. Przedawnienie nie liczy się w godzinach, lecz latach. Filmiki mówią same za siebie. Zgodne wypowiedzi na forum, a z czasem pewnie zeznania świadków w liczbie nawet 3cyfrowej wystarczą, jeśli chodzi o wiarygodność.

Link to post
Share on other sites

Tak to jest jak się ktoś nastawia na komerchę.

 

Większość zlotów / milsimów / spotkań to w zasadzie w naszym środowisku miejsce spotkań entuzjastów tego hobby i nijak komerchy się z tego zrobić nie da. Na tym przykładzie pięknie widać, że próbowano i co z tego wyszło? Nic dobrego.

 

Naprawdę współczuję uczestnikom, bo to nie tylko kwestia zmarnowanych pieniędzy ale przede wszystkim czasu poświęconego na przygotowania i uczestnictwo w takim spotkaniu.

 

Życzę wszystkim uczestnikom tej niewydarzonej imprezy pomyślnego rozwiązania sprawy.

 

Nawiązując jeszcze do posta Pakula - również się pod nim podpisuję.

 

Pozdr,

Bosman

Link to post
Share on other sites

Czytam i czytam i nie wierzę. Wiem, że Majówka z ASG ma różne opinie, ale w głowie mi się nie mieści, aby było dokonanych tak wiele formalnych zaniedbań na ogólnoeuropejskiej imprezie.

Chciałabym w tym momencie uświadomić wszystkim Uczestnikom jakie dokumenty są niezbędne i co wymagane jest przy organizacji imprezy nie masowej - do 1000 osób na terenie otwartym (jeśli nie macie wglądu do tych dokumentów w momencie rejestracji żądajcie zwrotu kosztów i uciekajcie gdzie pieprz rośnie).

  1. Zgłoszenie imprezy sportowo – rekreacyjnej do Urzędu Miasta i Gminy zawierające :

- Pełny regulamin imprezy

- Regulamin rozgrywek

-potwierdzenie poinformowania o imprezie Policji, Straży Miejskiej oraz Straży pożarnej

- Umowa OC

(bez tych dokumentów Urząd i Nadleśnictwo na pewno nie wyrażą zgody)

  1. Potwierdzenie wynajęcia lub też użyczenia terenów, które zostaną wykorzystane podczas trwania imprezy, które powinny zawierać mapy oraz wszelkie ustalenia (np. Nadleśnictwo często wyznacza kaucję zwrotną na pokrycie wszelkich szkód spowodowanych przez Uczestników, w umowę wpisane są nr. Rejestracyjne i dane pojazdów uprawnionych do poruszania się po drogach leśnych itp. – to cała wielka umowa wraz z mapą) Raporty przejęcia tych terenów przez Organizatora na czas trwania imprezy (po imprezie robi się protokół zdawczy zarówno z Urzędem Miasta, Nadleśnictwem jak i z osobami prywatnymi).
     
  2. Dowód wynajęcia odpowiedniej ilości toalet przenośnych oraz zlecenie na czyszczenia ich (ważne!!!).
     
  3. Zlecenie na podstawienie kontenerów i odbiór śmieci.
     
  4. Wstępna umowa z firmą Cateringową (nie konieczne)

Podczas rejestracji każdy Uczestnik powinien dla w/w wymogów, a zwłaszcza dla firmy ubezpieczeniowej podpisać oświadczenie zawierające jego poprawne i czytelnie wpisane dane głównie mówiące o tym, że zapoznał się ze zrozumieniem z regulaminem. (U mnie regulamin i oświadczenie tworzyliśmy razem z Nadleśnictwem, Urzędem Miasta i Firmą Ubezpieczeniową). Każdy Uczestnik musi dostać regulamin lub mieć do niego bezproblemowy dostęp. Każdy Uczestnik musi dostać identyfikator z przypisanym mu numerem, którego zgodnie z regulaminem nie może zdejmować, oddawać osobom postronnym itp. Dodam, że podpis na oświadczeniu jest potwierdzenie wpłaty wpisowego i to musi zostać dokładnie odnotowane – kto ile zapłacił (zniżki, darmowy wstęp itp.)

Organizator musi oznakować teren (niestety jest to spory problem, bo często ludzie postronni zrywają oznaczenia, ale przy znakowaniu robimy zdjęcia, że było to dokonane)

Wszelkie dokumenty, które wymieniłam wraz z pełną listą Uczestników muszą być cały czas w sztabie zlotu do wglądu każdego zainteresowanego lub Policji (oczywiście oprócz danych osobowych Uczestników).

Żądajcie tych dokumentów, bo prawdę powiedziawszy na to idzie zazwyczaj większość kasy z wpisowego. To najdroższa część, bo czy 200 czy 400 Uczestników OC wynosi tyle samo, teren opłacany jest od wielkości, a nie od ilości, a im miej zamawiacie identyfikatorów tym są one droższe ;/.

 

Brak takiej dokumentacji świadczy o tym, że to impreza bezprawna i robiona na lewo.

Jeśli ktoś jest zainteresowany jak wszystkie takie dokumenty wyglądają zapraszam na PV. Wyślę skany :)

 

Pozdrawiam

Ruda

Edited by Ruda Max
Link to post
Share on other sites

Ktoś tu użył słowa komercja i to jest idealne słowo. Bo od razu widać kto oferuje komercje a kto organizuje hobbystycznie. W jednej grupie są niedzielnie spotkania ( jebanki) do 5h za 30zł oraz zloty od 150 wzwyż ( Combat alert i Falken). natomiast w drugiej zloty do `100 takie jak Misja afganistan czy Greencoat oraz spotkania w niedziele za 10-15 zł . Oczywiście poziom tych hobbystycznych zawsze jest lepszy niż komercji

Link to post
Share on other sites

Niedzielne jebanki u nas są za 0zł :icon_smile: Każdy się sam stara żeby było fajnie i kasy zbierać nie musimy (nawet po te 5 zł) co innego legalny Zlot na parę setek osób. Niestety nie ważne czy kasę zbierałeś czy nie i ile, a zgromadziłeś setki ludzi musisz ponieść za nich odpowiedzialność. Pamietacie tą historię z dziewczęciem, które na FB zaprosiło znajomych na imprezkę plenerową i okazało się, że jest orgiem imprezy masowej i to nilegalnej ?? Chodzi o to, że musimy być odpowiedzialni za swoje czyny i świadomi konsekwencji. Jeśli organizuję hobbystycznie jestem tak samo odpowiedzialna za Uczestników jak przy organizacji komerchy.

 

I dodam jeszcze:

Czy masz 50 czy 200 Uczestników, których zaprosiłeś, nie pobrałeś opłaty, nie zadbałeś, nie masz pozwoleń, a ktoś nogę sobie złamie i udowodni, że to Twoja wina, bo nie dopilnowałeś.... ojjjj. Byłeś orgiem - trudno. Dlatego na dużych zlotach są opłaty chociażby na umożliwienie opłaty OC i zezwoleń wymaganych przez prawo.

Edited by Ruda Max
Link to post
Share on other sites

Komercyjność i nie komercyjność nie ma tu żadnego znaczenia. Problem w tym, żeby za oba typy imprez zabierały się osoby odpowiedzialne i najlepiej pasjonaci (w naszym przypadku). Jeśli cena jest akceptowana przez grupę docelową i grupa ta dostaje to za co zapłaciła w jej mniemaniu, to wystarczy i nic nikomu do tego czy coś jest "komerchą" czy nie nią nie jest. Nawiasem mówiąc, to jeśli organizator "komerchy" ma łeb na karku, to ma dużo większe możliwości niż "dobry wujek", bo ma większy budżet. Kryterium jest tu jakość imprezy w stosunku do ceny, a nie to czy ktoś na tym zarabia i ile. Od tego ostatniego to już mamy Fiskusa i wystarczy. Ważne, żeby uczestnicy imprezy dostawali to za co zapłacili.

Link to post
Share on other sites

Panowie.. Czytam to i czytam i nie wierze co tutaj się dzieje! Szkoda Waszych pięniędzy i nerwów. 14 stron hejtu na jedną impreze - czegoś takiego jeszcze nie widziałem,

 

Życze Wam wszystkiego najlepszego! Aby Wam się udało odzyskać pięniądze i Im dopiec! :icon_smile:

 

Znalazłem też to. Może Wam się przyda.

 

http://www.goldenlin...krs-651423.html

Edited by Gege
Link to post
Share on other sites

A ja wiem co ile kosztuje - to nie małe pieniądze na durzą imprezę, ale za takie wpisowe powinno być "conieco" więcej. To co było obiecywane mogło być zrealizowane z palcem w D>> i jeszcze by zarobili, tylko trzeba by się narobić i uczciwie zarobić.

Edited by Ruda Max
Link to post
Share on other sites

Witam serdecznie, S3 Galdanii.

Proszę państwa, widzę że coraz kolejne osoby narzekają że nie zapewniliśmy Wam akcji.

 

Oto impreza od naszej strony:

Jako drużyna milsimowa, szykowaliśmy się na wojnę totalną, zbieraliśmy biały wywiad, przygotowaliśmy się do wojny elektronicznej itd. I są tutaj tacy co pamiętają co to w naszym wykonaniu oznacza (RR3, 48h 2011 i 2012)

 

Na miejscu zaczęliśmy wokonywać zadania narzucone przez orga (zajmować punkty), które miały być kontrolowane do godziny 20-tej.

W kilka godzin mieliśmy wszystkie! Ale to również oznacza że było trzeba na tych punktach warować żeby nie zostały odbite.

 

I w zasadzie na tym momencie gra była skończona, strona z przewaga liczebną okopała się na pozycjach kluczowych.

 

W tym momencie pieprznęliśmy cały intel i EW. Skontaktowaliśmy się z drugim sztabem w ramach gentlemen's agreement i sztucznie wyprowadziliśmy ludzi na zadartown aby dać możliwość kontrataku na pozostałe punkty. I tak guzik z tego wyszło ale z tego co słyszeliśmy od wracających było ciężko. W normalny warunkach byłoby odwrotnie, najdalsze punkty miałyby najcięższa obsadę.

 

Ok godziny 17-18 i potem po 21 pojechaliśmy fizycznie do kolegów z Tangau ustalić co dalej bo na drugi dzień były identyczne zadania i ciężko się spodziewać innych rezultatów. De facto częśc osób odbiło się wtedy od namiotu odpraw... Teraz juz wiecie dlaczego. Bernard w tych spotkaniach uczestniczył i dał nam zielone swiatło.

 

W nocy mieliśmy inne zadania (z tych orygnalnie zadanych przez Bernarda) tj. obronę swoich i zniszczenie wrogich punktów. Aby dać tutaj szansę uzgodniliśmy zmianę zasad. Punktu nie było już trzeba trzymać 30 min (w takim razie byłby wjazd regularsów i koniec pieśni) a wystarczyło przeciąć strech na punktach. Dodatkowo celowo nie wysłaliśmy ludzi na wszystkie punkty. Nie było żadnego zakazu wychodzenia bez nokto, po prostu wysłalismy na tę misję najbardziej na ten typ rozgrywki napalone teamy. Gdyby wysłać wszystkich chętnych to mielibyśmy dosłowne mur wokół granicy.

 

Nastepnego dnia zrobilismy zadania dynamiczne z konwojami. Znowu uzgodniliśmy zmianę zasad. Zlikwidowaliśmy respy dla nas (Galdania) i wydłużyliśmy czas uzdatniania drogi z 5 do 30 min tak aby siły Tangau mogły wielokrotnie zrespić i uderzyć.

Nie doceniliśmy jednak Greya który po prostu rozniósł konkurencję po czym poszedł inną drogą z powrotem. Gdyby wracał uzgodnioną trasą Spotkalibyście świerzo zrespowanych ludzi z Tangau. Ale Grey ich zaskoczył w połowie drogi i rozniósł drugi raz.

 

W tym momencie załamaliśmy ręce.

 

Panowie jesteście po prostu za dobrzy, staraliśmy sie się to spierdolić tak bardzo jak tylko się dało. Nie wiem co jeszcze moglibyśmy zrobić aby osłabić Wasz potencjał i wyrównać grę.

 

Natomiast co się tyczy kontaktu z orgiem. Prowadziłem ciągłą korespondencję z dowódcami kompanii Panowie wiedzą jaki był poślizg z podstawowymi rzeczami. Jak teren gry (który się zmienił kilka razy) potem lokalizacje sztabów i zamiana terytoriów krajów. Dalej lista uczestników. Bajzel na miejscu z dowódcami ma podstawy w tym, że nie mieliśmy do Was kontaktu inaczej niż prywatnie (z tymi osobami które znam) oraz za pośrednictwem forum. Bernard miał do Was dane kontaktowe ale ich nam nie udostepnił z powodu ustawy o ochronie danych gdzie wystarczyło dodać formułkę, że wyrażacie zgodę na przekazanie tych danych do sztabu. To samo tyczy łączności, problemy były wynikiem tego, że nie dotarło do was WARNO i annexJ. Na forum był nawet film instruktażowy jak radia ustawiać.

 

Mom zdaniem gra się posypała (w sensie gameplay a nie sprawy dookoła-organizacyjne) że graliśmy symetryczny scenariusz asymetrycznymi siłami i drugi dzień niestety tego nie uratował.

Link to post
Share on other sites

jest oświadczenie Bernarda z którego wynika że na imprezę poszło tyle kasy że wręcz do niej dołożyli .........

 

 

Wybaczcie, że piszę dopiero teraz ale ledwo wróciłem z terenu zlotu. Impreza została zakończona planowo, mimo, że wielu z Was wróciło wcześniej. Falkenhorst kosztował mnie naprawdę wiele pracy. To były miesiące przygotowań i całkiem sporo osób zaangażowanych w jego organizację. Dziękuję wszystkim, którzy mi pomagali. Dziękuję szefom sztabów, którzy stanęli na wysokości zadania. Dziękuję też wszystkim uczestnikom. Tym, którym się podobało i tym, którzy są niezadowoleni.

Zlot był moim autorskim pomysłem. To moja pasja. Zwróciłem się o pomoc do Łukasza z United Ideas i, niestety, fala hejtu wylewa się teraz głównie na niego. Zupełnie niepotrzebnie. Łukasz pomógł mi zorganizować polisę, bez której pewnie nie byłoby dzierżawy i załatwić wszystkie pozwolenia. Sama organizacja przypadła mnie, dlatego to ja czuję się wywołany do tablicy.

 

Wielu z Was zna mnie z innych imprez. Mieliśmy przyjemność wspólnie strzelać i organizować inne eventy. Ci, którzy chociaż raz byli "po drugiej stronie" i organizowali zloty zdają sobie sprawę, że jest to spore wyzwanie. Nie zawsze wszystko uda się dopiąć na ostatni guzik, często nie z własnej winy.

Pytacie o kasę. Na co poszły pieniądze?

- na dzierżawę lasu;

- na wykup domeny;

- na wynajem pojazdów do transportu;

- na ekipę medyczną;

- na posiłki dla uczestników;

- na pirotechnikę;

- na toitoi’e

- na agregaty i benzynę;

- na reklamy na facebooku i w AdWords;

- na naszywki;

- na namioty;

- na podatki

- na wynajem terenu pod bazy;

- na ubezpieczenie;

- na kaucję za dzierżawę lasu, kaucję za generatory, kaucję za samochód

Na to i na wiele innych, małych rzeczy jak chociażby zakup zdjęć, zakup palet, opracowanie grafik, tłumaczenia na angielski... Do imprezy dołożyliśmy. Są na to wszystko dokumenty, umowy, faktury.

Część z Was zadaje pytanie czy to była impreza masowa. Nie. W przypadku Falkenhorst nie została spełniona przesłanka minimalnej liczby miejsc z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Nie byliśmy imprezą masową ani imprezą podwyższonego ryzyka.

Rozumiem, że format imprezy Wam się nie podobał. Rozumiem, że macie zarzuty do organizacji. Nie wątpię, że wśród Was są o wiele bardziej doświadczeni ode mnie, którzy zrobiliby to o wiele lepiej. Ja dałem z siebie wszystko i przepraszam, że okazało się to dla Was zbyt mało. Naprawdę chcemy poznać konkretne zarzuty, do których będziemy mogli się ustosunkować. Chcemy wyjść Wam naprzeciw, ale musicie nam na to pozwolić.

Bardzo mi zależy na pełnej transparentności. Chcę Wam pokazać, że nie mamy nic do ukrycia. Możecie mi wierzyć lub nie, ale nie miałbym czelności, aby kogokolwiek z Was oszukać. Byłbym, jeżeli już nie jestem spalony w środowisku ASG.

Bernard

Link to post
Share on other sites

Oni zapominają o tym że wśród uczestników jest wielu z różnych grup i jak by tak każdy ze swojej branży wypowiedział się co ile kosztuje to byśmy się pewnie doliczyli ile faktycznie zapłacili za to co widzieliśmy

Link to post
Share on other sites

Detalicznie odpowiedziałem na to na facebooku. Tutaj powtórzę tylko,że Berni bajkopisarstwo ma opanowane. Tu ładnie dobiera słówka zupełnie jak na stronach promujących zlot. Nabraliśmy się raz,nie nabierzemy drugi! Szkoda,że w filmiku nie był taki wygadany

Link to post
Share on other sites

Dzierżawę Lasu ??? Nie no śmiech na sali. I może jeszcze państwowego ??? Na namioty ???

Płacicie tylko za:

Toiki + czyszcenie codziennie albo i dwa razy dziennie (optymalnie 1 toja na 60 osób czyszczona 1 raz dziennie - rano) - każdy może sprawdzić ile co kosztuje i gdzie (no nie mało - spory budżet)

Woda bieżąca (zależy jakie ceny są ustalone na region)

OC - no to spory wydatek i niestety nie zależny od ilości Uczestników, zwłaszcza dla organizatora, który robi to pierwszy raz bo firmy ubezpieczeniowe nie chcą współpracować za bardzo(ryzyko)

Opłaty dla prywatnych właścicieli terenów - spore opłaty zwłaszcza jak ktoś kasę wyczuje

Naszywki, dodatki, naklejki - szukamy po całym świecie jak najtaniej (i tu uwaga - czasami za tel lub przesyłkę zapłacimy więcej niż za całe zamówienie)

Drewno na ogniska - bardzo dużo kasy nawet 2300 na 300 Uczestników

Pojazdy - no i tutaj mamy sporo kasy - bo jak takie cudo pali 100/100 to macie nawet z zaprzyjaźnionym właścicielem po kosztach, ale nie małych. (na maj już od paru lat mamy pojazdy i naprawdę wiem dokładnie ile to kosztuje)

Papu dla każdego to ok 12 zł od łba za posiłek.

Dodatkowo musimy w kalkulacji doliczyć:

Tonery, papier, taśmy, izolki, wydatki na własne paliwo i jeszcze milion innych pierdołek, które kosztują.

Koszta są naprawdę nie małe.

 

To jest naprawdę skrót wydatków na imprezę, ale niech mi nikt nie wmawia, że za lasy płacił, bo mnie szlag trafi !!! I to co widziałam - ten namiot i pole pochłonęły te pieniądze !!! I jak słyszę, że z czasem się nie wyrobili to też mnie coś trafia !!!

 

I żal mi tylko nowych fajnych orgów, którzy będę mieli przerąbane po tym incydencie.

 

P.S za lasy wpłacamy kaucję zwrotną na ewentualne szkody poczynione przez Uczestników - zwracana po oddaniu terenu lub uszczuplaną o kwotę potrzebną na np. naprawę dróg lub nowe zasady (jak ktoś młodnik zniszczy). Jak jest wszystko ok to kaucja zostaje zwrócona. Mi się już zdarzyło, że szkody zostały wykazane.

Edited by Ruda Max
Link to post
Share on other sites

Polisa OC z rozszerzeniem o organizację imprez nie podlegających obowiązkowi ubezpieczenia (zgodnie z powyższym oświadczeniem) na okres 3 dni mieści się w granicach 400-600 zł.

 

Nie jest to spory wydatek, o ile impreza nie ma charakteru imprezy masowej.

Edited by Wertur
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...