JASKIERO Posted June 1, 2021 Report Share Posted June 1, 2021 Witam. Wraz ze znajomym planujemy zacząć uczestniczyć w rozgrywkach ASH, ale nie jako „zwykły” żołnierz Wehrmachtu, a jako obsługa moździerza, bądź armaty polowej. Mamy w planach wykonanie moździerza – coś w stylu Kz 8cm GrW 42. W tym moje pytanie, czy coś takiego sprawdzi się rozgrywkach? Quote Link to post Share on other sites
Foley11 Posted June 1, 2021 Report Share Posted June 1, 2021 (edited) Święta zasada ersoftu głosi: o tym decyduje organizator. :D Natomiast od siebie mogę powiedzieć tak: ilekroć ktoś przy mnie wspomina o "artylerii" w asg to jestem nastawiony pozytywnie, ale jednocześnie podejrzliwie. Pytanie zatem, jak chcielibyście taki moździerz/działo wykonać, żeby było to W PEŁNI BEZPIECZNE. Pytanie uważam za istotne, bo przez lata uczestniczenia w strzelankach spotkałem się z różnymi samoróbkami (głównie z petard) i niestety często ludzie budują coś co może się okazać zwyczajnie niebezpieczne... Także moim zdaniem jeżeli ktoś wystąpi z projektem moździerza/działa czy czegoś w tym stylu, co zostanie bezlitośnie przetestowane na właścicielu, to nie widzę problemu, żeby to brało udział w rozgrywkach. Acz jak wspomniałem, decyzja taka zawsze należy ostatecznie do organizatora. PS: Osobiście uważam, że działa korzystające z granatów airsoftowych (tych na greengas/co2, które wystrzeliwują chmarę kulek) mogłyby być spoko, ale problemem jest ich stosunkowo niewielki zasięg. Edited June 1, 2021 by Foley11 Quote Link to post Share on other sites
JASKIERO Posted June 1, 2021 Author Report Share Posted June 1, 2021 Jako "pociski" miałem w planach wykorzystać granaty do granatników na green gas, ale to według mnie bardziej sprawdzi się do armaty polowej. Do moździerza chciałem wykorzystać kapsułki z CO2 do wyrzucania pocisków, ewentualnie coś podobnego. Pociski w sobie miałyby jednorazowe zbiorniczki na przykład na mąkę, które po uderzeniu z obiektem zbijały się i wypuszczały „białą chmurkę”. Quote Link to post Share on other sites
wish Posted June 2, 2021 Report Share Posted June 2, 2021 Pomysł zacny, ale pomyślcie najpierw nad zwykłym żołnierzem a potem dorabiajcie artylerię. Na sporej ilości gier armaty nie mają większego sensu. Oczywiście mówię o AS. Sporadycznie bazooka może się przydać a i to raczej rzadko, a jej mobilność jest dużo większe niż armaty. Może być tak, że namęczycie się, wydacie kupę kasy a frajdę z gry będziecie mieli bliską 0 bo każdy snajper was zdejmie. Quote Link to post Share on other sites
Huba_lbn Posted June 2, 2021 Report Share Posted June 2, 2021 Taki pomysł: Nosić dla stylizacji moździerz, ale też w plecaku/kieszeni nosić procę, ale nie taką ręczną, tylko trochę większą. https://www.ministerstwogadzetow.com/gigantyczna-proca.html W AS taka proca, jeżeli organizator dopuści, ma zasięg ponad 100m. Quote Link to post Share on other sites
JASKIERO Posted June 2, 2021 Author Report Share Posted June 2, 2021 2 godziny temu, wish napisał: Pomysł zacny, ale pomyślcie najpierw nad zwykłym żołnierzem a potem dorabiajcie artylerię. Na sporej ilości gier armaty nie mają większego sensu. Oczywiście mówię o AS. Sporadycznie bazooka może się przydać a i to raczej rzadko, a jej mobilność jest dużo większe niż armaty. Może być tak, że namęczycie się, wydacie kupę kasy a frajdę z gry będziecie mieli bliską 0 bo każdy snajper was zdejmie. Dlatego na razie planujemy zrobić moździerz, który jest bardziej mobilny, niż armata. Według mnie dzięki takim "przedmiotom" można by było fajnie urozmaicić rozgrywkę. Quote Link to post Share on other sites
Domin007 Posted June 2, 2021 Report Share Posted June 2, 2021 Godzinę temu, JASKIERO napisał: Dlatego na razie planujemy zrobić moździerz, który jest bardziej mobilny, niż armata. Według mnie dzięki takim "przedmiotom" można by było fajnie urozmaicić rozgrywkę. Powodzenia, próbujcie. Na grach w klimatach I wojny światowej były dwie proco-haubice i pojedynki artyleryjskie doprawdy robiły niesamowitą robotę. Quote Link to post Share on other sites
SikorPL Posted June 9, 2021 Report Share Posted June 9, 2021 Mam plan zrobić coś takiego z grubych (średnica 10 cm) plastikowych rur do wody pomalowanych na zielono plus nóżki i jakaś mała podstawa żeby to wiarygodnie wyglądało. Wyrzut na gumie, zamaskowanej rzecz jasna żeby nie było widać że to "proca". "Naboje": torebka z mąką, podpalona petarda lub granat z grochem - szukam inspiracji. W naszych realiach gdzie gry są bardzo mobilne to najbardziej chyba sensowny model artylerii. Quote Link to post Share on other sites
Mati86 Posted June 9, 2021 Report Share Posted June 9, 2021 To już chyba najciekawsza pozycja gotowego moździerza ASG Może coś pomoże w znalezieniu inspiracji. Quote Link to post Share on other sites
Cortes Posted June 9, 2021 Report Share Posted June 9, 2021 Ok. 4.40. Granaty grochowe odpalane petardami. Quote Link to post Share on other sites
Pazur88 Posted June 10, 2021 Report Share Posted June 10, 2021 Czołem. Ależ ten wątek się schował przedemną. Życzę powodzenia w projekcie. To napewno podniesie frajdę z gry. Zgadzam się, z tym że najpierw dobrze by było żebyście zobaczyli jak te gry wyglądają. Na jakich dystansach działamy. Jak często jest okazja do korzystania z pirotechniki. I jakie ona odnosi sukcesy a jakie ponosi porażki. Możliwe, że bazujecie na wyidealizowanym obrazie ash (może jest coś rycerskiego w stopie okopowej?) . Na Normandii korzystałem z procy wędkarskiej i granatów grochowych. Polecam na początek. Wystrzeliłem ponad 20 granatów. Gdybym zabrał 50 to też by poleciały. "Dzika proca" z linku jest niedostępna od roku lub 2 lat nie jestem pewien. Wydaje mi się, że napęd bazujący na sprężonym powietrzu jest najlepszą drogą. Choć wrzucanie do rury jednej petardy by podmuch wyrzucił kolejny ładunek to metoda sprawdzona od setek lat. Proca umiejscowiona w rurze może niewykorzystywać pełni swej mocy z uwagi na tarcie o ścianki i klinowanie się naciągu. Alternatywą może być sprężyna. Kłopotliwe i wściekle bolesne finansowo będą testy i dobieranie odpowiednich parametrów drutu tak by osiągnąć odpowiedni zasięg przy niedużej wadze pocisku. Unikał bym jak ognia plastikowych rur. Nawet grubościennych. Wybuch w lufie może ją rozerwać. A ostre odłamki mogą naprawdę wysłać kogoś na tamten świat. Koszty. Obawiał bym się, że czas i kasa na budowę moździerza to niewielka cena w porównaniu do czasu i kasy jakie się wyda na amunicję. Zakładając, że sekcja nastawiona na obsługę moździeża wystrzeli około 40 pocisków to ile czasu zajmie przygotowanie cukierków. I ile to będzie kosztowało. Mąka w połączeniu z ogniem może wybuchać dosyć dużym płomieniem. Pociski wielokrotnego użytku będą wygodne i ładne ale będą się też gubić biorąc pod uwagę, że strzela się do celu znajdującego się po drugiej stronie wzgórza, w krzaczorach, nad wodą i w lesie. Nawet gdyby każdy "trup" miał organizatorski obowiązek zabrania "łuski" to i tak zbyt duże ryzyko utraty 50 % amunicji. Kolejna sprawa to inicjacja eksplozji. Korzystam z petard lontowych chyba jc05. Po 60 m lotu wybuchają po 1 sekundzie od zetknięcia z ziemią. Ale jeśli zmieniam kąt ostrzału to działają jak szrapnele i dochodzi do "rozrywki" na 2 lub 3 metrach nad ziemią. Testując odpalałem granaty 0,5 m od siebie. Jaki macie plan na rozwiązanie tego problemu. Chętnie pomogę jeśli będę potrafił. Wnioski: -Metalowa konstrukcja odporna na technologicznych troglodytów. - możliwość transportu w 2 osoby -możliwość obsługi przez 2 osoby -minimum 100 m zasiegu -tanie pociski -możliwość miotania dymu -jęki rannych jako nagroda za dźwiganie tego ustrojstwa przez 8 czy 20 godzin w trudnym terenie, pod ostrzałem, w deszczu, upale lub mrozie. Pozdrawiam Pazur Quote Link to post Share on other sites
TomekCK Posted June 10, 2021 Report Share Posted June 10, 2021 (edited) Weźcie jeszcze pod uwagę działające w naszym kraju prawo: https://echodnia.eu/podkarpackie/donaldowka-grozna-bron-zwiazkowcow-podobnej-uzywaja-palestynskie-bojowki/ar/8558528 Donaldówka to zwykła rura gdzie wrzucali petardy. Wyobraźcie sobie rekacje n moździerz, który dodatkowo wyrzuca z lufy granat. Niestety wiele takich zabawek może przyciągnąć zainteresowanie służb. Po rozmowie zeznajomym policjantem, mogę powiedzieć, że różnie patrzą na takie rzeczy. Edited June 10, 2021 by TomekCK Quote Link to post Share on other sites
SikorPL Posted June 10, 2021 Report Share Posted June 10, 2021 Pazur, well noted ;-) Większość Twoich przemyśleń jest zgodna z moimi. Btw. ma ktoś pomysł skąd wziąć stelaż (nóżki) moździerza ? Na razie kombinuję ze składanymi podpórkami do drzwi. Najpierw chcę wyprodukować lekki plastikowy sprzęt zasilany gumą. Jak się koncepcja uda mam pomysł na prosty upgrade już z rurą metalową. Może uda się przetestować pierwszą wersję w boju na Krecie. Quote Link to post Share on other sites
Barszcz164 Posted June 10, 2021 Report Share Posted June 10, 2021 https://taginnbaltic.com/launching-projectiles I obudować czymś co przypomina moździerz. Same pociski można było kiedyś kupić na GF, może wrócą. Quote Link to post Share on other sites
SikorPL Posted June 10, 2021 Report Share Posted June 10, 2021 (edited) Z "kupnych" to jeszcze jest np. https://www.zoxna.com/product/mortar-hl2 Z pomysłów np. I coś specjalnie dla Pazura ;-) Hakkotsu nie liczę bo to jakaś wydumka jest. Edited June 10, 2021 by SikorPL Quote Link to post Share on other sites
Mati86 Posted June 10, 2021 Report Share Posted June 10, 2021 Nie mam co prawda wiedzy na ten temat ale zrobił bym tak. Pomijając kwestie wyglądu to zasada działania wystrzału na zasadzie sprężonego powietrza z butli HPA a pocisk wydrukować na drukarce 3D z jakiegoś bio plastiku tak by średnica idealnie wchodziła w lufę. Wypchać pocisk petardą i grochem odpalić dłuższy lont i wystrzelić ciśnieniem powietrza. Quote Link to post Share on other sites
FlyingCat Posted June 10, 2021 Report Share Posted June 10, 2021 Istniej pewne sprawdzone rozwiązanie, aczkolwiek nie wszyscy Organizatorzy patrzą na nie przychylnym okiem - granty i granatniki TAG. Sercem zestawu jest specjalny nabój (na GG lub CO2) do którego wkładasz dedykowaną głowicę (producent oferuje pociski dymne, pudrowe oraz zawierające ładunek BB). Głowica uwalnia swój ładunek po uderzeniu w cel lub po określonym czasie od wystrzału (jeśli nie zapracuje wyzwalacza uderzeniowy). Zasięg strzału to około 60- 80 metrów. Wspomniane wyżej naboje, czy raczej łuski miotające są przystosowane do użytkowania w typowych 40 mm granatnikach ASG. Przy odrobinie zdolności manualnych i politechnicznych można wiec typowe M203 ukryć we wnętrzu makiety granatnika czy lekkiego działka. Oczywiście ładowanie będzie przebiegać w "niekoszerny sposób" (nie od wylotu lufy), ale za to efekt będzie bardziej zbliżony do zamierzonego - znaczący zasięg, ostrzał celu zza przeszkody itp.. No i sam proces celowania i strzału też będzie wymagał więcej doświadczenia i treningu od obsługi. Na szybko nalazłem tylko taki link, w miarę oddający istotę pomysłu i sposób działania: klik Quote Link to post Share on other sites
Cortes Posted June 11, 2021 Report Share Posted June 11, 2021 Tylko granaty i łuski TAG juz od dłuższego czasu są niedostępne. Budowa działa z użyciem TAGa została przetestowana przez kolegów z UK i zaprezentowana 3 lata temu na "Kelly's Heroes" w Chorwacji. Nie udało się z montażem granatnika w zamku działa, bo przelot granatu przez lufę był tak zaburzony, że po wylocie z lufy leciał jak chciał i nie miały odpowiedniego zasięgu. Koledzy zamontowali granatnik obok lufy i odpowiednio go zakamuflowali. Przy budowie możdzierza trzeba granatnik zainstalować w wylocie lufy i ładować go od przodu. https://drive.google.com/file/d/18JOqOhhJoQIv6g813U_nP7_MiLwKsCrG/view?usp=sharing Granatnik jest po prawej stronie lufy. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.