Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

"Samotna Twierdza - Modlin 1939" - Janówek-Twierdza, 5 kwietnia 2025 r.


Recommended Posts

We wcześniejszych postach było podane że odprawa jest o 10tej.

Nie to żebym się spóźniał bo zawsze byłem przed czasem ale myślę że nakazywanie komuś do której musi przyjechać i ile czekać na odprawę jest niezbyt dobrym rozwiązaniem.

Osobiście nie lubię gdy ktoś się spóźnia bez informowania organizatorów o tym. Lepszym rozwiązaniem jest według mnie PUNKTUALNE rozpoczęcie odprawy bez względu czy ktoś się spóźnia czy nie.

Pisze to dlatego bo 4 dni temu zaplanowałem podróż i muszę jeszcze rodzinę po drodze podrzucić do Warszawy przed grą. Google pokazują mi że u Was będę 9.37. Na wyszpejowanie się wystarczy mi 10 minut i nie chce teraz tłumaczyc bliskim że musimy wstawać i wyjechać pół godziny wcześniej.

Takie sprawy powinny być podawane wcześniej i w ogólnej rozpisce. Nie mam o nic pretensji. Sam jestem za tym aby spóźnialskich było jak najmniej i myślę że moja propozycja by skutecznie ich naprostowala.

Informacja o równej kwocie bardzo trafna, aby usprawnić wpłatę i nie przedłużać. 

Do zobaczenia w sobotę 

Link to post
Share on other sites

@Vlad dziękuję Ci bardzo za zorganizowanie gry. Cenię Twoje gry za głębokie tło historyczne i ciekawe zwroty akcji (Stukasy, wsparcie pancerne, zwiad, poszczególne fazy). Bardzo mądrze zaplanowany czas rozgrywki - za miesiąc na tym terenie gęstwina zieleni uniemożliwiałaby grę ze względu na drastycznie ograniczoną widoczność. 

Świetnie zobaczyć tylu bardzo dobrze zrobionych Polaków! Panowie tak dalej! Mam nadzieję że będzie o wiele więcej gier z 1939 roku ;)

Burza śnieżna i dwa razy słońce dodawały klimatu ;)

Przepraszam za wejście z Thomasem na teren twierdzy kiedy jeszcze było to zakazane. Nie byliśmy obaj tego świadomi. Po napotkaniu organizatora zawróciłem i drogą którą przyszedłem opuściłem Twierdzę. (Thomas już wtedy nie żył). Podczas naszej eskapady zginął jeden Polak z mauserem.

Z tego co słyszałem to powstały kontrowersje odnośnie mojej repliki "owinięte szmatami swd", wunderwaffe itd,

Replika to G43 którą tworzyłem od miesięcy poświęcając setki godzin na projektowanie, prototypowanie, projektowanie, prototypowanie itd. Replika to AEG semi-auto i generowała FPS poniżej limitu wyznaczonego przez organizatora (poniżej 450 fps). Poprosiłem po powrocie do samochodu Vlada aby przechronował moją replikę ale niestety nie miał chrono.

Od razu po powrocie do domu sprawdziłem jaką G43 generuje prędkość na kulkach 0,20g, (kulki G&G), jest to stabilne 133,5 M/S co daje około 438 FPS.

Bardzo podoba mi się uczciwość naszego społeczeństwa ASH dlatego transparentnie przekazuję fakty. Chciałbym aby organizator przed każdą grą chronował wszystkie repliki. Jeżeli jest taka potrzeba to mogę wypożyczyć moje chrono, tylko proszę go nie rozstrzelać ;)

Zapraszam brać ASH, jeżeli ktoś chciałby podobne G43 to możliwe że mogę pomóc ;) Mam wstępny projekt G41, na G41 to z rok pewnie będzie trzeba poczekać. 

Jakby ktoś znał kogoś z frezarką umożliwiającą zrobienie tej kolby w drewnie to bardzo proszę o informację. Zdjęcia dołączam do wiadomości. 

 

 

IMG_20250405_203631.jpg

IMG_20250405_203616.jpg

IMG_20250405_203643.jpg

IMG_20250405_203628.jpg

IMG_20250405_203655.jpg

IMG_20250405_203555.jpg

IMG_20250405_203602.jpg

IMG_20250405_193810.jpg

IMG_20250405_194528.jpg

IMG_20250405_203607.jpg

Link to post
Share on other sites

Urobek zdjęciowo filmowy z imprezy.
Kilka IMO całkiem fajnych i w klimacie.
Jestem autorem i proszę używać wedle wygody.

https://drive.google.com/drive/folders/1-1XikhHIh2uuh-SSyA-OS1zAjeSQk_fV?usp=sharing

Chciałem wstawić okładkę ale przerasta mnie intelektualnie wstawienie poziome obrazka.

 

Edited by Wokash
Edytor uporczywie wstawia zdjęcie pionowo.
Link to post
Share on other sites

Dziękuję wszystkim za wspaniałą rozgrywkę. Pogoda, towarzysze, jedzenie, wszystko było super! A propos, Baldini, odezwij się proszę, nie rozliczyłem się za rewelacyjny wyszynk Fajnie, że Wam się chciało. Chwała poległym, spokój żywym! Monster

 

 

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

9.jpg

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

9.jpg

Link to post
Share on other sites
9 godzin temu, Wokash napisał:

Urobek zdjęciowo filmowy z imprezy.
Kilka IMO całkiem fajnych i w klimacie.
Jestem autorem i proszę używać wedle wygody.

https://drive.google.com/drive/folders/1-1XikhHIh2uuh-SSyA-OS1zAjeSQk_fV?usp=sharing

Chciałem wstawić okładkę ale przerasta mnie intelektualnie wstawienie poziome obrazka.

 

@WokashOgromne podziękowania za foty! Mega robota. Ode mnie taka prośba - czy jest szansa na zdjęcia sprzed Twej wizji B&W całości? Jestem na początku swej drogi rekonstrukcyjnej i troszkę wyraźniejsze i z kolorami były by super :)

Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, Guzol1 napisał:

Zgłaszam, że BB-loader mój, więc jak odbiorę przy okazji

Przy następnej imprezie lub  można się jakoś spotkać i przekazać

Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Monster1974 napisał:

@WokashOgromne Ode mnie taka prośba - czy jest szansa na zdjęcia sprzed Twej wizji B&W całości? Jestem na początku swej drogi rekonstrukcyjnej i troszkę wyraźniejsze i z kolorami były by super :)

Niestety bez szans. Zdjęcia są z telefonu i zostały od razu zrobione z filtrem więc niestety nie mam wersji bez filra.

Link to post
Share on other sites
W dniu 5.04.2025 o 21:35, Lukas42 napisał:

Mam wstępny projekt G41

Między 43, a 41 jest jeszcze liczba 42, a może by tak FG42 :) to by był cool-t :)

A tak bardziej przyziemnie, załączam zdjęcia z imprezy.

https://drive.google.com/drive/folders/1fdeRtHykYMaalTvurv2ILNPSPpXUsGRp?usp=drive_link

Wrzuciłem wszystko co co zrobiłem tego dnia bez przesiewu. Jako autor udostępniam je bez ograniczeń :)

Daro

Link to post
Share on other sites

Kiedyś ostatnio w świecie LARPów przeczytałem bądź usłyszałem radę, że opinie po grze powinno się wystawiać jak się człowiek prześpi i naje, tak przynajmniej dzień po fakcie. Powiem tak - dzięki za grę, ale trudno mi jest określić jak było dla mnie, szczególnie że miałem chwile w trakcie tej gry kiedy myślałem "po co ja tu w ogóle jestem i co ja tu w ogóle robie". 

Jakbym miał to rozbić tak - frajdę miałem głównie z przygotowań, otoczki i lokacji, a z samej gry trochę bardzo mieszane uczucia. Były fajne momenty (zupa od @Grzyb_676 i spółka uratowała mi morale na koniec), ale były problemy i spięcia które bardzo jednak wpłynęły na mój odbiór, do tego nie pomogła horrendalna pogoda. 

Zdecydowanie jednak było warto przyjechać i zagrać, bo to buduje potencjał na przyszłość :) szczególnie że stylizacja i rozmiar strony polskiej się prężnie rozwija.

Sytuacji spornych było niemało. Wyjaśniliśmy ich sobie chyba większość, ale dwie które muszę wypomnieć:

  • Wparowanie Niemców na fort w 1 fazie, kiedy ich w ogóle wedle zasad rozgrywki nie miało tam być, bo nie był to teren gry dla 1 fazy - Panowie, z całym szacunkiem, ale tłumaczenie "takie dostałem rozkazy" nie budzi najlepszych skojarzeń. Polska strona otrzymała od organizatora informacje, że 1 faza dzieje się poza fortem i że Niemcy nie będą nam po forcie dreptać (to dopiero w 2 fazie), chcieliśmy więc wykorzystać tę okazję na szybkie dokończenie istotnych dla nas pozycji przed 2 fazą.
  • Niemcy wykorzystujący moderatora jako zasłonę - na południowym rogu fortu, kiedy @Vlad przechodził centralnie przez linię ognia (come on). Widział i zgłaszał to @arkusz86, nie wiem kto inny z naszej strony, bo Horst dobiegł chyba chwilę później. Nie wiem czy trzeba więcej komentarza.

Markowanie trafień pominę jako problem, bo jest proste wytłumaczenie - było zimno, mieliśmy grube mundury, ja jak dostałem w plecy to ledwo poczułem więc musiałem oceniać po słuchu. Sam starałem przyznawać kiedy ktoś twierdził że dostałem i muszę się przyznać że była jedna taka sytuacja dla mnie sporna, bo dostałem w sztylpa kulką która jednocześnie (z mojego punktu widzenia) otarła się o tarpę - więc nie przyznałem się wtedy (bo ja znam zasady że rykoszety się nie liczą (?)), ALE kiedy współgracz ze strony przeciwnej (nie wiem kto) mi wypomniał po chwili że dostałem, to się przyznałem.

Ja bym wytypował jeszcze dwie rzeczy z których trzeba wziąć naukę na przyszłość:

  • Za duży teren i niejasne oznaczenia - wiadomo że jak teren jest duży to jest fajnie bo jest gdzie grać, ale też musi on być dobrze wykorzystany i oznaczony. 
    • Brzegi lejów prowadzących do fosy były nieciągłe i w miejscach nie potrafiłem ocenić który to jest brzeg (sam zajmowałem się oznaczaniem terenu na LARPie gdzie zużyłem kilka rolek taśmy, więc wiem jak to jest). 
    • Trudno było się zorientować i trafić np. na stację kolejową - zgubiłem się z Karolem jej szukając, a nie pomogła nam śnieżyca.
    • Może darujmy sobie też stawianie punktów w szczerym polu, które mają imitować rzeczy którymi nie są - jak jest polana, to niech będzie pasem startowym albo polami pod miejscowością zamiast całym miasteczkiem; jak jest gdzieś linia prosta albo jakiś teren otwarty, to niech one będą linią kolejową. Bo tamtą stacje kolejową wielkości kilku metrów kwadratowych w środku zagajnika trochę trudno było znaleźć, i nie, nie było oczywistej ścieżki między nią a fortem, a wskazówkę "na wprost jak te drzewa, do polany i w lewo" jest trudno wykorzystać, gdy się jest w lesie pełnym drzew i polan :/
  • Granie ciągiem jest męczące i pogarsza morale, widać to na niejednej grze bo ilość kwasów najczęściej rośnie z upływem czasu. 
    • Może warto jest ustalić czas rozpoczęcia na wcześniej, to spóźnialscy dojadą na czas - albo zaczynać bez nich - też mam doświadczenie z LARPów gdzie wszelakie opóźnienia narosły się tak, że utraciliśmy niemalże 1/3 przewidzianego czasu, co znacznie wpłynęło na odbiór gry.
    • Może warto dodać w połowie dłuższą przerwę, żeby obie strony mogły się przegrupować i ogarnąć - szczególnie strona broniąca często potrzebuje tego czasu trochę więcej. Dajmy sobie czas usiąść, przeładować, napić i może coś zjeść, dopracować plany, ogarnąć obronę i atak, itd.
    • Może warto ograniczyć zakres gry, żeby jednak dało się ogarnąć i zagrać coś mniejszego porządnie, niż tak na siłę dobijać wielki ale niedokończony plan. Idealne jest wrogiem dobrego i skończonego, czy coś takiego.

Ja na tej grze przez ostatnią godzinę czułem że to już ma sensu i grałem trochę na siłę. Dużo chętniej bym oddał połowę z tego czasu na przerwę wcześniej, bo nie miałem już żadnej przyjemności z tego co się wtedy działo - widziałem po innych że też już ledwo ciągną, i tego chyba na naszych grach nie chcemy. 

W świecie LARPów pojawia się takie żartobliwe słowo bezpieczeństwa BLACK - czyli "zabij moją postać żebym mógł wyjść z tej gry, bo mam już tego dość" - szczerze, jakbym mógł, to bym jakoś po godzinie 15 powiedział BLACK i niech tam jakieś fabularne dogrywania między innymi graczami się dzieją - bo chociaż mógłbym jako postać grać jeszcze bez amunicji, trochę zmęczony i głodny, to atmosfera w tamtym momencie zniszczyła moje morale jako gracz i nie zachęcała mnie już do żadnego angażowania się w grę.

No ale żeby nie było tak negatywnie - spróbowaliśmy terenu i fort ma duży potencjał, spróbowaliśmy nowego sprzętu który w końcu działał i grał, strona polska podnosi swoje stylizacje i się powiększa, więc mam nadzieję że będą kolejne gry i że będzie tylko lepiej.

P.S. @Lukas42 i inni zainteresowani - ja mam (staram się przynajmniej) zawsze mieć chrono ze sobą na każdej grze, proszę podbijać w razie czego.

Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, Basil napisał:

Sytuacji spornych było niemało. Wyjaśniliśmy ich sobie chyba większość, ale dwie które muszę wypomnieć:

  • Wparowanie Niemców na fort w 1 fazie, kiedy ich w ogóle wedle zasad rozgrywki nie miało tam być, bo nie był to teren gry dla 1 fazy - Panowie, z całym szacunkiem, ale tłumaczenie "takie dostałem rozkazy" nie budzi najlepszych skojarzeń. Polska strona otrzymała od organizatora informacje, że 1 faza dzieje się poza fortem i że Niemcy nie będą nam po forcie dreptać (to dopiero w 2 fazie), chcieliśmy więc wykorzystać tę okazję na szybkie dokończenie istotnych dla nas pozycji przed 2 fazą.
  • Niemcy wykorzystujący moderatora jako zasłonę - na południowym rogu fortu, kiedy @Vlad przechodził centralnie przez linię ognia (come on). Widział i zgłaszał to @arkusz86, nie wiem kto inny z naszej strony, bo Horst dobiegł chyba chwilę później. Nie wiem czy trzeba więcej komentarza.

 

Tutaj muszę wyjaśnić  pewien problem. Obie strony zostały przed grą powiadomione o 2 etapach gry i zasadzie. I etap  toczy się na przedpolu a II to szturm na Twierdzę. Było mówione  obu stronom o rozpoznaniu podejścia ale nie wchodzeniu do fortu. Miałem o tym przez  radio kilka informacji od strony polskiej ale też strona niemiecka meldowała mi o "zagubieniu" patrolu rozpoznawczego, mającego rozpoznać  na podstawie  fotografii lotniczych jedynie wejścia do Twierdzy nie wchodzić do niej.  To, że w niej byli potwierdza "zagarnięcie" polskiej fagi.  Też nasunęło mi jak meldowaliście ( PL ) sprawę rozpoznania pozycji arty.... itd.

Druga sprawa  to LARP. Nie, to nie był LARP !  Gra miała elementy Milsima i o to chodziło. Bardziej o dowodzenie i rozwiązywanie zadań  niż tylko o atak i samo strzelanie.  Tutaj strona polska zrobiła robotę na 5+.  To, że nie znamy terenu to też opcja milsimowa, czy zawsze  każdy szeregowy żołnierz zna teren gdzie walczy czy to domena dowódcy?  

 Czy było za długo?  Nie sądzę,  od 11:00 do 13:30  jest tylko 2,5 h.  Do tego strony  miały chwile na przegrupowanie ok 12:00. Wtedy  dow. Niemców dostał 2 rozkaz o ataku na  Stację i planował go. 

 Faktem jest, że strona niemiecka dała mocne "C "na wejściu i trzymała go cały czas do przerwy. Trochę to współgra z rokiem 1939 i ciągłym odwrotem WP.  Jednak trzeba brać pod uwagę i elementy gry Larpowej  i traktować grę nieco bardziej realistycznie czyli wolniej.       

Kolejna sprawa to sama przerwa planowana pomiędzy 13:30  a 14:15. IMO  była za krótka. Przekazywałem radiem stronie GER  informację o odroczeniu start o jeszcze 10 min ale meldunek  jakoś tak nie dotarł i była w tej sprawie rozmowa z dow.  Niemców.          

 Co nie zagrało ?

Dobrze  wiem i wnioski są oczywiste oraz wyciągnięte, zmiany będą w mechanice. Mówiłem o tym już na debriefingu i pracuję nad tym by było lepiej i bardziej zrozumiale.  Na pewno czas. Zrobiliście jako PL dobrą robotę ale do budowy obrony czasu było za mało. Ten teren nam pozwala na wcześniejsze przygotowania. Teren oznaczałem  kolegą łucznikiem @criss2002 i z @darsit  po parę godzin przez 2 soboty obchodząc go dookoła.  Można się było z min zapoznać i wiem, część była.

Zakończenie samej gry było realistyczne i dzięki za to  @Domin007  przekazanie dokumentacji a  @Loperencoza wykorzystanie pomysłu. 

                     

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Panowie,
Od bitwy o Modlin minęły już ponad trzy tygodnie, dymy nad twierdzą zdążyły się rozwiać, emocje opaść, pozwólcie zatem, że podzielę się z Wami swoimi przemyśleniami na temat rozgrywki. Ta gra była kolejnym przykładem tego, że wygrali ci, którzy się dobrze bawili. Ja niestety nie czuję się zwycięzcą. Ta gra pokazała również jak wielki wpływ na przebieg działań ma psychologia. Dlaczego – o tym niżej. Zacznę jednak od AAR.

FAZA I
Strona polska w tej fazie miała za zadanie opóźniać Niemców w dwóch rejonach zaporowych na przedpolach twierdzy. W tym czasie kolejarze – zgodnie z rozkładem jazdy – mieli przewieźć do składnicy w twierdzy amunicję zgromadzoną na stacji kolejowej, której załoga wraz z ochroną liczyła 25% ogólnego stanu strony polskiej i nie wzięła udziału w walkach o rejony zaporowe.

Fazę I Niemcy rozpoczęli w stylu Blitzkriegu, kiedy strona polska była na miejscu dopiero od 5 minut i właśnie dowiadywała się gdzie ma respa, co zostało w pełni wykorzystane. W działania Polaków wdarł się chaos, jeden z karabinów maszynowych przez pomyłkę został przerzucony na północne skrzydło, co doprowadziło do załamania się obrony na południu. Strona niemiecka próbowała również ataków w centrum, ale tu została zatrzymana przez obsługujących drugi karabin maszynowy Bulleta i Guzola @Bullet 83 @Guzol1. Oddział polski został jednak wzięty w trzy ognie i po ok. 30 minutach walki z ciężkimi stratami opuścił Rejon Zaporowy A.

W walkach o Rejon Zaporowy B Niemcy spróbowali rozpoznać polskie ugrupowanie naciskając od zachodu, gdzie zatrzymała ich załoga karabinu maszynowego Maćka @DBWReserve i Igora, oraz w centrum – gdzie odbili się od drużyny pod dowództwem Arkusza @arkusz86. Dlatego strona niemiecka przesunęła punkt ciężkości na wschodnią flankę obsadzoną tylko przez strzelca wyborowego - Miśka @Misiek360. Dzięki temu oddział niemiecki zaczął przenikać na polskie tyły, co w rezultacie doprowadziło do wycofania strony polskiej z Rejonu Zaporowego B.

Strona polska, trapiona sporą liczbą awarii broni oraz zaginięciami ludzi w trudnym terenie, wycofała się na stację PKP, gdzie dowiedziała się o planowym wyekspediowaniu 2 z 3 zaplanowanych transportów z amunicją oraz o skutecznym zbombardowaniu przez Luftwaffe jednego ze stanowisk moździerzy fortecznych. Niemcy po przegrupowaniu zaczęli rozpoznawać polskie pozycje, które odparły kilka natarć. Strona polska wyprowadziła nawet kontratak na skrzydło nacierającego Wehrmachtu co, za cenę dużych strat, umożliwiło odprawienie ostatniego pociągu z amunicją. Wkrótce oddział niemiecki uderzył na południu, gdzie po wyeliminowaniu polskiego karabinu maszynowego doszedł do stacji kolejowej, którą przejściowo opanował. Trzymało się za to mocno polskie skrzydło północne, dzięki czemu udało się odbić stację i utrzymać ją do końca fazy I.

W przerwie między fazami, na sprzątnięcie stacji, przejście do twierdzy, przegrupowanie, poprawę umocnień, zajęcie pozycji i popas oddział polski miał tylko 30 min. Sam przemarsz zajął stronie polskiej 20 min. Co prawda pauza została przedłużona, ale nie wiedzieli o tym Niemcy, którzy zaczęli rozpoznanie polskich umocnień przy bramie centralnej j i południowej. Wszystko to, wraz z awariami sprzętu wpłynęło na postępującą demoralizację oddziału polskiego.

FAZA II
Zadaniem strony polskiej w II fazie było utrzymanie stanowiska dowodzenia, centrali łączności i składnicy amunicji. W związku z koniecznością obsadzenia ważnych dla twierdzy punktów ok. 25% załogi trzeba było przesunąć do zajęć niebojowych (obsługa centrali łączności, kucharze, artylerzyści).

Ponieważ brama północna i centralna były solidnie ufortyfikowane, strona niemiecka rozpoczęła fazę II od ataku na nieumocnioną bramę południową. Obsadzała ją drużyna kolejowa pod dowództwem Sikora @SikorPL, która zaalarmowała centralę o zejściu Niemców do fosy. W rezultacie artyleria otworzyła ogień w ok. 30 sekund od otrzymania pierwszego meldunku. Wystrzelono 4 pociski na cel, którego koordynaty zostały przekazane do Moderacji, która – niestety – nie uznała skuteczności ostrzału.

Dowództwo twierdzy wysłało na pomoc drużynę Arkusza, jednak oddział niemiecki odepchnął polskie posiłki i zaczął przenikać na dziedziniec – także z wykorzystaniem strefy wyłączonej (która nie była zaznaczona w terenie i o jej istnieniu nie wiedziały obie strony). Tam Wehrmacht wysadził w powietrze jeden z moździerzy – o takiej możliwości strona polska również nie wiedziała (inaczej ewakuowalibyśmy tą pozycję). Strona niemiecka weszła następnie na wał koło składnicy amunicji, skąd została wyparta polskim kontratakiem. Rozpoczęła się walka pozycyjna: Niemcy usadowieni na dachu fortu i wale południowym próbowali przeniknąć do tuneli, skąd zostali wyrzuceni przez kucharzy Baldiniego i Waltera @Grzyb_676 @WalterWeiß oraz sztabowców. Dominowali jednak nad dziedzińcem. Niemrawe i chaotyczne polskie kontrataki nie przynosiły rezultatów, ale uniemożliwiły Niemcom podejście do składnicy amunicji.

W tej patowej sytuacji, strona niemiecka wysłała tzw. parlamentariusza – Huberta @SadoMason, który, bez białej flagi i pod bronią, udał się  wprost do polskiego sztabu, gdzie miał wręczyć dowództwu warunki kapitulacji. Owego tzw. emisariusza odprawiliśmy ze wskazaniem miejsca i czasu, w którym możemy prowadzić negocjacje. Strona niemiecka nie przyjęła jednak odpowiedzi i pomimo moich próśb jeszcze czterokrotnie wysyłała ultimatum! W końcu do polskiego sztabu udało się osobiście niemieckie dowództwo. Na stwierdzenie, że przedstawiłem już nasze stanowisko usłyszałem, że nie mam argumentów by stawiać jakiekolwiek warunki. 

I tu właśnie zadziałała psychologia, o której pisałem wyżej. Po pierwsze – byłem wyczerpany nerwowo po całym dniu opisanych wyżej zwrotów akcji. Po drugie - Panowie nie mogli wiedzieć, że niedawno przeczytałem książkę pt. Klęska na Malajach i upadek Singapuru przez co byłem zdecydowany za wszelką cenę nie powtórzyć błędów generała Arthura Percivala. Po trzecie - nie jestem prezydentem Zełenskim w Białym Domu. Usłyszawszy takie dictum skończyła mi się cierpliwość, wziąłem ze sztabu Thompsona i pokazując nań Kolegom ze strony niemieckiej powiedziałem, że To jest mój argument. Na to SadoMason – mimo mojego ostrzeżenia Nie rób tego! – sięgnął do kabury. Zadziałał odruch i wystrzeliłem w Huberta serię, co skończyło się awanturą, za co jeszcze raz przepraszam. Wydaje mi się, że idealnym podsumowaniem tej sytuacji jest pewna scena z Wesela Wojciecha Smarzowskiego, ale która, to już zostawiam do odnalezienia.

Po tym incydencie ustaliliśmy z dowództwem niemieckim, że negocjacje odbędziemy we wskazanym przez stronę polską miejscu i czasie. Niemcy wycofali się z twierdzy, Polacy pozostali na swoich pozycjach, zaś ja z szefem łączności twierdzy – Daffym @daffi, pod białą flagą i bez broni, udaliśmy się na pertraktacje. Tam prowadziliśmy rozmowy aż do końca gry o godz. 16:00. Już po zakończeniu imprezy na dziedzińcu odegraliśmy scenę złożenia przez załogę twierdzy broni i jej wymarszu.

Teraz trochę konstruktywnej krytyki. 

Gra, z tego co mi było wiadomo, była pomyślana jako sprawdzian dla propozycji kilku innowacyjnych rozwiązań. M.in. to spowodowało, że były one nie do końca dopracowane. Proszę, by poniższej treści nie traktować jako atak personalny, lecz próbę wskazania tego, dlaczego moja ocena gry jest taka, a nie inna oraz co można ulepszyć.

Co poszło nie tak?
1. Złe usytuowanie parkingu strony polskiej – spowodowało to konieczność odbywania długich, uciążliwych przemarszów przez gąszcze na przedpolu twierdzy i konieczność forsowania fosy z częścią sprzętu na grzbiecie. Co prawda przekierowaliśmy samochody Baldiniego i Arkusza, z większą częścią wyposażenia twierdzy, do bramy zachodniej, ale reszta załogi musiała tam jeszcze dotrzeć. Gdyby parking strony polskiej od początku był przy bramie zachodniej zaoszczędziłoby nam to mnóstwo czasu i wysiłku.
2. Trudny teren na przedpolu – był pozbawiony punktów odniesienia co utrudniało orientację i spowalniał przemarsze. Kilku naszych ludzi się w nim zgubiło. Jedynym punktem odniesienia była fosa. Mapy były przez to praktycznie bezużyteczne. Być może warto byłoby ograniczyć walki na przedpolu do obszaru stacji PKP.
3. Złe usytuowanie i oznakowanie punktów powrotu do gry - w I fazie nie wiadomo było, gdzie znajdował się polski resp. Kiedy go w końcu znalazłem z Moderatorami, okazało się, że dojście do niego jest długie i trudne (był w jakichś krzakach).
Później, w trakcie walk o stację kolejową, polski resp znajdował się na tyłach nacierających Niemców i z tego powodu Moderatorzy go przesunęli. Słuszna decyzja, ale przez to część naszych poległych nie znała nowej lokalizacji swojego punktu powrotu do gry i błąkała się po terenie. Respy od początku muszą być usytuowane w łatwo osiągalnych, charakterystycznych miejscach.
Dodatkowo oznaczenie respa jedynie niewielką biało-czerwoną tablicą utrudniało jego odnalezienie. Sugerowałbym jednak używanie dużych flag Czerwonego Krzyża lub narodowych – są lepiej widoczne.
4. Brak scenografii i ręczne sterowanie siłą roboczą – np. stację PKP budowała drużyna kolejowa w składzie @Basil @PolishPartizan @Octan inc @Dogee. Kiedy się o tym dowiedziałem, chciałem ją ściągnąć do twierdzy by umocniła bramę, ale Organizatorzy zatrzymali ją na miejscu. Uważam, że przynajmniej dekoracyjne elementy scenografii organizacja powinna postawić przed grą, własnym sumptem. Organizatorów było trzech, tablice przywiozłem przed godz. 8:00, mogło to zostać spokojnie zrobione bez angażowania drużyny kolejowej. A nawet jeżeli, to po skończonej pracy trzeba było ich odesłać do twierdzy.
5. Brak odprawy ogólnej i braki informacyjne – brak odprawy ogólnej i przypomnienia np. zakresu obszaru jaki gra w poszczególnych fazach, skutkował późniejszymi incydentami. Odprawa ogólna musi być bezwzględnie przeprowadzona, nawet po to by przypomnieć limity FPS. To się wiąże z kolejnymi brakami informacji – dopiero na grze wespół z Moderacją ustalaliśmy jakie limity obowiązują podczas walk w tunelach, nie wiedzieliśmy, że Niemcy mogą zbombardować stanowiska artylerii już w I fazie, czy, że saperzy niemieccy mogą wysadzić w powietrze moździerze w II fazie.
6. Napięty harmonogram i brak informacji o przesunięciu faz – zbyt rozbudowany scenariusz spowodował, że przerwy między fazami robiły się dramatycznie krótkie. Jak pisałem wyżej – z 30 minut między I a II fazą, 20 min. zajął nam sam przemarsz. Ja rozumiem, że Blitzkrieg, ale naprawdę nie było chwili by nawet napić się wody czy uzupełnić amunicję, bo byliśmy ciągle w ruchu. Lepiej jest zmniejszyć liczbę gry, bo to by dać możliwość popasu graczom, co to wpływa na morale.
7. Moderatorzy nie znający zasad gry i lokalizacji punktów w terenie – niestety, widać było, że mieli mgliste pojęcie o zasadach gry i lokalizacji np. respów czy stref wyłączonych. Oczywiście zgadzam się ze stwierdzeniem, że to sami gracze muszą bezwzględnie znać zasady, ale to moderatorzy mają rozstrzygać potencjalne spory, więc jak mają skutecznie to robić nie znając zasad, granic pola gry czy lokalizacji kluczowych punktów?
8. Brak dobrego oznaczenia terenów wyłączonych – niestety oznakowanie bram do twierdzy kulało. Przy bramie południowej taśma się zerwała i Organizatorzy musieli ją naprawiać w trakcie gry, co spowodowało pewne perturbacje (np. rzekome ukrywanie się Niemców za Vladem). Użycie dwóch rodzajów taśmy (biało-czerwonej i żółto-czarnej) również nie ułatwiało czytelności. Co więcej, na terenie twierdzy jedno z przejść było oznaczone na mapach jako wyłączone, ale już nie w rzeczywistości. W rezultacie obie strony o tym nie wiedziały i nie zastosowały się do tego. Strefy wyłączone muszą być oznaczone w terenie, a ich lokalizacja omówiona na odprawie.
9. Kompletne fiasko systemu artylerii – niestety, pomimo fajnego pomysłu i naszych wysiłków, artyleria – na której spoczywał główny ciężar obrony fortecy – nie zagrała. Do tego systemu trzeba doskonałej łączności i obecności moderatorów, którzy kontrolowaliby rezultaty i odsyłali na respa ofiary ostrzału. Dodatkowo – na odprawie trzeba explicite wskazać strefy rażenia, tak by nie było wątpliwości czy skarpa lub przeciwskarpa to wciąż elementy fosy. Można to oznaczyć np. małymi chorągiewkami.
10. Pertraktacje - jak je przeprowadzać najlepiej widać w filmie O jeden most za daleko. Parlamentariusze zawsze muszą mieść białą flagę i iść bez broni. No i nie idzie się wprost do sztabu (bo można zostać posądzonym o chęć rozpoznania pozycji przeciwnika) tylko do pierwszej linii/pierwszego posterunku nieprzyjaciela. Gen. Tomoyuki Yamashita kiedy chciał wezwać gen. Percivala na negocjacje, po prostu wysłał samolot, z którego rozrzucono nad Singapurem ulotki ze wskazaniem miejsca i czasu rozmów - po japońskiej stronie frontu. Koledzy ze strony niemieckiej mieli fajny pomysł, ale wykonanie wyszło no tak średnio bym powiedział.


Co było fajne:
1. Teren twierdzy – miejsce rozgrywki było unikatowe ze względu na swoje walory historyczne i zabytkowe. Ma ono ogromny potencjał. Sądzę, że gdybyśmy ograniczyli grę do samej tylko fazy oblężenia, mielibyśmy z tego (przynajmniej strona polska) więcej zabawy, bo pod tą fazę szykowaliśmy sprzęt: zapory inżynieryjne, fortyfikacje polowe, kuchnię, centralę łączności, telefony, mapy, etc.
2. Artyleria – pomysł świetny, ale wykonanie fatalne. Niemniej z pewnymi poprawkami, o których pisałem wyżej, uważam, że mógłby przynieść fajne efekty. Otwartym pozostaje pytanie czy nie warto byłoby determinować rezultatu ostrzału np. poprzez rzut kostką, np. taką jak mają sanitariusze.
3. Naloty – znakomita sprawa. Bardzo klimatycznie było kiedy przebywaliśmy na dziedzińcu i nagle usłyszeliśmy nadlatujące Stukasy. Szkoda, że tylko 1 raz. Gdyby zapewnić możliwość bombardowania tylko w fazie II, być może także kanonierzy mieliby więcej zabawy z uciekaniem do schronów. I tu również pozostawiam otwarte pytanie o sens określania wyniku bombardowania poprzez rzut kostką.
4. Ciekawe zadania – zwłaszcza dotyczące ewakuacji zapasów amunicji do składnicy na terenie twierdzy. Szkoda, że w terenie nie było torów kolejowych lub choćby drogi, która by je imitowała. Można by wtedy np. umożliwić stronie niemieckiej zbombardowanie linii kolejowej, co zastopowałoby polskie pociągi i wymusiłoby wysłanie ekipy naprawczej.

Jeszcze parę uwag do P.T. Uczestników, zacznę od strony niemieckiej.

Panowie, kłania się czytanie ze zrozumieniem zasad i znajomość zakresów pola gry. Jeżeli mieliście odprawę i było na niej mówione, że w I fazie fort nie gra, to jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe dlaczego tam wtargnęliście. To samo przepływ informacji – jeżeli Moderatorzy poinformowali Was o przedłużeniu pauzy, dlaczego podchodziliście do twierdzy, rozpoznając polskie pozycje?

Kolejna rzecz – poszanowanie cudzego sprzętu. Po wyrwaniu masztu (a jego stawianie było czasochłonne, bo dziedziniec jest brukowany) i ściągnięciu z niego flagi, wyrzuciliście go gdzieś w krzaki, przez co straciliśmy czas na jego szukanie i ponowne stawianie. Jeżeli już koniecznie chcieliście sobie zdjąć flagę, to mogliście chociaż zostawić ten maszt, tam gdzie był. Ciekawe jakbyście się poczuli, gdybyśmy to Wasz sprzęt tak potraktowali?

Apteczki (ale dotyczy to też polskiej strony) – to w jakim stanie do mnie wróciły woła o pomstę do Nieba. Część wróciła zdekompletowana, wszystkie zaśmiecone, pełne igliwia. Co więcej gros bandaży wrzucony był na kupę, jak leci. Ja rozumiem, że bandaże dziane są jednorazowe, ale większość to były opaski elastyczne. Wyraźnie prosiłem by sprzęt wrócił do mnie w takim stanie, w jakim go wydaję. Weźcie przykład z kolegi Meistra @Meister, który zapewnił mnie, że oddał sanitariuszowi zrolowany bandaż. Chcecie sami sobie ogarniać sprzęt dla medyków?

I last but not leastna debriefingu poprosiliśmy WSZYSTKICH o pomoc w posprzątaniu wyposażenia koszar i sztabu. I nie pierwszy raz większość strony niemieckiej bez słowa się zmyła. Strona polska niemal przez półtorej godziny sama sprzątała pobojowisko. Czy mamy przestać zabierać sprzęt i budować scenografię? Chcecie byśmy wrócili do zabawy wyłącznie tym co mamy na sobie? Strona aliancka (z nielicznymi wyjątkami po stronie niemieckiej) zwozi sprzęt we WSPÓLNYM interesie, po to byśmy WSZYSCY się dobrze bawili. Bo to m.in. scenografia buduje klimat, na którym chyba nam wszystkim zależy.

Uwaga do strony polskiej:

Panowie - punktualność. Jeżeli dowództwo wyznacza przyjazd na określoną godzinę, to nie jest to luźna sugestia, tylko działanie w określonym celu. M.in. przez to, że o wskazanej przez dowództwo godzinie na miejscu była ok. połowa załogi bardzo przeciągnęły się nasze prace fortyfikacyjne i budowlane. Rezultaty są wiadome.

Niemniej dziękuję wszystkim za przybycie i uczestnictwo. Vladowi @Vlad za organizację kolejnej gry wrześniowej – błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi – i mimo usterek i niedociągnięć trzymam kciuki za powodzenie kolejnych projektów. Chętnie wezmę w nich udział. Szkoda, że tym razem dużo pary poszło w gwizdek, bo teren ma wielki potencjał. Wokashowi i Zawadkowi dziękuję za szczere chęci pomocy i próby moderacji gry. Ukłony dla Darka i Migrove’a @darsit @Migroveza fotorelacje.
Osobne podziękowania dla graczy ze strony polskiej; Cortes @Cortes i Arkusz – za dowodzenie pododdziałami, Daffy – za najlepszą łączność na świecie, Baldini i Walter – za sprzęt, kuchnię i wspólne gonienie Niemców w fartuchach. Kolegom ze strony niemieckiej gratuluję pomysłowości, dynamiki i gry w stylu Blitzkriegu. Co mnie cieszy najbardziej, to to, że wszystkie sprawy sporne załatwiliśmy na miejscu lub na debriefingu.

Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...