Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

III Zlot ASG Tomaszowo 25-27.05.2007


Recommended Posts

Guest PYRA

Proponuje Kubę na komendanta ŻW na następnym zlocie, jak walnie mowę to gość od razu wytrzeźwieje albo padnie od takiego słowotoku, ty też jak mówisz to tak dużo jak piszesz? I widze że nie dość że znasz się na wszystkim to jeszcze na wszystkich językach :wink: ja ciebie nie obrażam i nie porównuje do niczego/nikogo i sobie tego nie życzę :killer: za takie porównania można po prostu dostać w ... twarz, trzeba było przyjść i powiedzieć że ci przeszkadzamy, a nie teraz popisujesz się swoją ironią itp.

Cokolwiek nie było ja zlot uważam za bardzo udany i jeśli będzie mi dane dożyć przyjadę za rok, też w tielniaszce.

 

W pełni popieram post wyżej,

Edited by PYRA
Link to post
Share on other sites
  • Replies 377
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A co do alkoholu ks. Tiszner powiedział b. mądre zdanie "Wolność człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność innego człowieka"

 

To tzw. "złota zasada wolności", którą sformułował John Stuart Mill, ale starożytni też ją znali w różnych formach: swoboda działania musi uwzględnić wolność innych. Jak zwał, tak zwał - używając jednak TEJ samej zasady lecz patrząc na sytuację z drugiej strony: czyż chęć pospania w ciszy nie ogranicza wolności tych, którzy w tym samym czasie chcą się wybalangować? :mrgreen:

 

Jak widać sama zasada nie wystarcza i potrzebny jest jakiś narzucony odgórnie aksjomat, na którym oparłyby się kryteria, określające szczegółowe zasady współżycia społecznego. Organizatorzy w swoim regulaminie jasno określili, o której godzinie zaczyna się CISZA nocna, a regulaminy są po to, żeby się ich trzymać skoro mają z założenia ułatwiać życie. Tyle teoretyzowania :-P

 

Mi osobiście nocne ryki nie przeszkadzały, pomimo tego, że byłem rozbity w najbliższym sąsiedztwie baru, spałem przy otwartym "na oścież" namiocie i nie posiadałem żadnych zatyczek dousznych. Dwa/trzy piwka na dobranoc = sen niewinnego + zero kaca, więc kondycyjnie też jakoś wytrzymałem do tej 22:00 w sobotę. A było warto, bo nocny szturm na ścianę lasu wśród huków, dymów i flar miał niezły klimat. Podsumowując zacytuję Marcela Acharda:

 

Ludzie wierzą, że aby osiągnąć sukces trzeba wstawać rano. Otóż nie - trzeba wstawać w dobrym humorze.

 

:uśmiech:

Link to post
Share on other sites

Witam

Na wstepie wielkie dzięki dla organizatorów jak i grup pomagających przy organizacji zlotu - po raz kolejny odwaliliście kawał naprawdę niezłej roboty. Dziękuje równiez uczestnikom - Oralianom za sprawną wspólpracę (pozdro w szczególności dla 4TF), Analianom za twardy opór, Partyzantom za klimat, a wszystkim za uczciwość - osobiście ani razu nie spotkałem terminatora. Co do samego zlotu - myslę, że wszystko zostało już powiedziane - organizacja na najwyższym poziomie, świetny klimat, i spora dawka wysiłku - jak dla mnie świetnie. Także jeszcze raz dzięki wielkie i , mam nadzieję, do zobaczenia na kolejnej edycji zlotu.

Ps. Co do mało widocznych opasek - w sumie dodawało to klimatu i ciekawych sytuacji, natomiast na przyszłość poszedł bym może w kierunku podziału ze względu na mundury, niż oczojebnych taśm.

Link to post
Share on other sites

"A wyczyn Simpsona, moim skromnym zdaniem powinien znaleźć swoje dwa wersy, co najmniej, w „Balladzie o AS”, jeśli takową ktoś kiedyś napisze."

 

no felek masz racje ale jakos niezauwazono......:( nastepnym razem pokroje wiecej :) moze dowodce jakiegos hiehie

Link to post
Share on other sites

Witam.

Po zlocie pozostał mi wielki niedosyt i parę siniaków i trudno zasklepiających sie ran. Co tu mówić więcej. Zlot oceniam bardzo dobrze aczkolwiek było by o wiele lepiej gdyby pogoda nie zgotowała nam prawdziwego piekiełka :evil: i dodatkowo była by możliwość dzielenia TF na mniejsze składy np. zwiad czy para snajperska. Mimo wszystko bawiłem się bardzo dobrze i z niecierpliwością czekam na kolejny zlot.

Wielkie dzięki dla całego Team Delta oraz dla ekipy z TF1 Oralii a w sile: Kebab, PSK1, Echo7 i AWR.

Link to post
Share on other sites

Dla osób, które twierdzą, że Śląsk zwinął się po 20, polecam zdjęcie

http://www.gr.imielin.com.pl/galerie_zdjec...t=1&order=1

Aaaaa, toż to jam tam jest na tym zdjęciu!!! :D A ju7ż myślałem że nigdzie się nie zobaczę... Widzicie ten cień na dole? :-F

A co do nocy piątek/sobota... ja normalnie wlazłem do śpiwora, zapaliłem ostatniego papierosa i... nawet nie wiem kiedy zasnąłem... nie zarejestrowawszy żadnych krzyków a nawet o owym party dowiedziałem się dopiero z forum :P

Edited by Alexander
Link to post
Share on other sites

Kochani moi "europejscy przyjaciele"- kuba{co ma dzierżyńskiego fotę w profilu} i reszta jemu podobnych:

po pierwsze:

to żeśmy się bawili jak nam wyszło to nasza sprawa- ja osobiście mogę pic ile mi się żywnie podoba i nic wam do tego. chłopakom się podobało mnie również. sądząc po odzewach to za wielu to nie przeszkadzało. w ogóle nasuwa się dygresja- skoro byliśmy tak wkurzająco głośni, przeszkadzaliśmy wszystkim i wogóle- czemu nikt nie przyszedł do nas i nie powiedział: chłopaki naprawdę mamy was dośc, uspokójcie się proszę! ja osobiście was wszystkich "cywilizowanych ludzi" zapewniam, żebym posłuchał. ale nie- wasze "europejskie wychowanie" nie pozwala wam gadac z kałmukami z azji. kultura polega na dialogu- tak przynajmniej wszyscy ostatnio trąbią. mi to osobiście daje do myślenia, o waszej mizerności jako człowieka- w twarz nic nie powiem- za to później będę obsmarowywał równą warstwą.

ja rozumiem jakbyśmy my się nażłopali wódki i zaczęli zaczepiac was "ultrakulturalnych europejczyków" ale śpiewanie i cieszenie się ze spotkania, z ładnej pogody i wogóle cieszenie się nie uważam ani za grzech ani za brak taktu.

po drugie:

ja osobiście chociaż wypiłem więcej niż ty mogłeś kiedy kolwiek pomyślec o 6.00 zaliczyłem pobudkę, wykąpałem się i na apel się stawiłem. a to żeśmy trochę skacowani przez pierwszą godzinę grania byli to raczej efekt spania DWÓCH godzin. opuszczenie pola walki przed czasem również nie wiązało się z kacem czy innymi dolegliwościami poalkoholowymi a z koniecznością wcześniejszego wyjazdu{kumpel w poniedziałek lecial do anglii} oraz faktycznie złym samopoczuciem{ponad 30*C robi swoje} ja osobiście ciężko znoszę upały. mimo insynuacji w stylu ledwo stali na nogach to zeszli- swoje odbiegaliśmy{akurat oralia naprawdę sporo się przemieszczała w stosunku do innych stronnictw}{zwijaliśmy się tuż przed przygotowaniami do wieczornego scenariusza}

po trzecie:

урки с мыльного завода пошли вы нах... и не х мозги еб...

po czwarte:

dzięki jeszcze raz wszystkim za to, że byliście! do zobaczenia za rok!

ps> jeżeli naprawdę przeszkadzaliśmy normalnym ludziom{a nie zakompleksionym bufonom z wybujałą ambicją do bycia ponad wszystkim{chłopcze- dzierżyński w profilu to naprawdę wygląda pretensjonalnie}} to serdecznie przepraszam- następnym razem proszę przyjśc i powiedziec co i jak a się dostosuje głośnośc imprezy!

ps2> z mojej strony był to ostatni post z wątku tielniaszka party- było miło ale szkoda zajmowac miejsce na forum dywagacjami odbiegającymi od meritum sprawy. jak ktoś ma ochotę mnie obrażac to proszę bardzo za rok i osobiście.

ps3> treści obraźliwe były tylko i wyłacznie odpowiedzią na agresje innych użytkowników forum;) w przyszłości postaram się wypowiadac łagodniej;)

Edited by eliasz
Link to post
Share on other sites
w ogóle nasuwa się dygresja- skoro byliśmy tak wkurzająco głośni, przeszkadzaliśmy wszystkim i wogóle- czemu nikt nie przyszedł do nas i nie powiedział: chłopaki naprawdę mamy was dośc, uspokójcie się proszę!

Być może dlatego, że niektórzy mocni w 'gębie' potrafią być tylko na forum.

Link to post
Share on other sites
Guest PYRA

nie przypominam sobie abym zezwolił na nagrywanie siebie i wykorzystywanie to publicznie, proszę to usunąć, a po drugie link ci nie działa. Alkohol pisze się przez samo h !!!

Edited by PYRA
Link to post
Share on other sites

Na Kroma!

Dołączam się do próśb o zakończenie tematu pobocznego rozwijającego się w myśl wersów klasyka:

...ci z sąsiedniej wsi zaczęli myśmy skończyli...

Trzeźwy pijanego nie zrozumie itd.itp.

I choć przyznaję krew mnie zalewała w "nocy" od śpiewów, dopijania i innych akcji, nie wstałem, nie zbluzgałem, zacisnąłem zęby i rankiem cierpiałem. Było, poszło, koniec. Trzeba było siekać saperką, skoro i sprawcy się tego domagają ;)

Bicie piany na forum niewiele zmieni. Pax między maniaków.

A jak się nie uspokoicie, w przyszłym roku przyjadę z Mamą. Jest mianowanym nauczycielem przedszkolnym i prostuje naprawdę beznadziejne przypadki Od tembru jej pedagogicznego głosu miękną nawet talibowie, prosząc o chrzest i bierzmowanie w jednym. Starszaki również rozkłada grupowo jednym palcem i nie ma pitu-pitu; gdy mówi "leżakowanie" - śpią a gdy "naśladujemy ptaszki", ćwierkają nawet chłopcy którym wydawało się, że są twardzielami.

:killer:

 

 

Amen

Link to post
Share on other sites

Postaram sie aby nie zabrzmiało to jako pyskówka ale stanowisko zając musze:

2 pytania:

a) powiem szczerze, jeżeli mi by przeszkadzało to bym podszedł i z uśmiechem na twarzy powiedział, a gdybym sie bał podejść do hordy brudnych spitcyh azjatów-alkocholików to poszedł bym w tej sprawie do organizatora bądz do pełniącego służbe patrolu... czemuś Ty tego nie uczynił pełen cnót ach och niebieskooki bląd europejczyku?

b) jestem z Polski, jestem patriotą i pomijając fakt że nie powinno sie wyzywac innych nacji, to jakim prawem przyklejasz mi łatke alkocholika-azjaty? znasz mnie? rozmawiałeś ze mną? wiesz wogóle jak wyglądam? nazwiesz mnie komunistą bo mam czerwoną gwiazdke na czapce? Ktoś tam wypominał Prawo ASG - to niech sie zastanowi bo w tym samym wręcz identycznym prawie jest coś o zakazie dyskryminacji z racji płci narodowości rasy itp. A gdybym był mongolskim komunistą to co byś zrobił? A moje fatalne błędy w rosyjskim to moja sprawa, nigdy sie nie uczyłem i jakoś sie do tego nie pale...

 

Pozatym aż żal że moim kumplom z ekipy sie dostało za to że trójka z nas poszła sie zabawić, a ocenanie ich pod tym kątem to juz przesada. Dodam jescze z 40 Armi tylo ja odszedłem kolo 18-19.30 z pola walki bo mialem rozwaloną stope (do dzisiaj sie kuruje), i choc balowałem na tieniaszka party to do godz 2.00 pełniłem warte po strzelance, wiec poznaj drogi o blond ahc och europejczyku sprawe zanim sie wypowiesz...

 

Pozdrawiam i naprawde, apeluje by tego typu sprawy nie zawadzały i nie podzielały, a tacy ludzie żeby siedzieli cicho - bo co innego wytknąc ze było zagłosno (co prawda to prawda, bo był chór :P), a co inego wyzywać szerząc przy tym rasistowskie poglady. Robiliśmy hałas, no ale też wypilismy troche a człowiek po kilku głębszych zachowuje sie głośniej, jednak hjak wspomniał Eliasz, nie byłoby problemu z uciszeniem nas gdyby ktoś poprostu podszedł i powiedzial że jesteśmy za głośno.

 

Więc jescze raz pozdrawiam i myśle ze i dla nas i dla was znajdą sie wnioski do wyciągnięcia z tieniaszka party.

 

PS: napraw linka stoper bo chętnie to zobacze :P

Edited by Tomasz
Link to post
Share on other sites

nie przypominam sobie abym zezwolił na nagrywanie siebie i wykorzystywanie to publicznie, proszę to usunąć, a po drugie link ci nie działa. Alkohol pisze się przez samo h !!!

 

 

Powiedz PYRA w którym momencie występujesz na filmie?

Link to post
Share on other sites
Spotykamy się przede wszystkim po to aby do siebie postrzelać, a nie nawzajem się zarzygać
No właśnie o to chodzi, że nie. ZLot to przy okazji strzelanka, ale przede wszystkim miejsce spotkań, rozmów i bratania się, może nie koniecznie w formie rzygania ;) Skoro chciałeś iść spać o 23, to trzebabyło do 23 się nawalić to stado pijanych Pyr by Cię nie obudziło ;)

 

Grunt jednak aby znać (swoją) miarę - pić również trzeba umieć
Nie mam problemu z piciem. Bez problemu piję, upijam się i walam po podłodze. [R. Williams]

 

A podsumowując: Głównym problemem świata jest to, że większość ludzi jest o kilka drinków do tyłu. [Humphrey Bogart]

 

A teraz poważniej - Panowie, często impreza "po" jest trudna do realizacji z powodów logistycznych. Ludzie są zmęczoni, czy nawet zjebani po całym dniu walk i nie mają siły na zabawę. Inni muszą wcześnie rano wyjechać (my wyjechaliśmy ok 3:30, żeby ominąć upały, co nie przeszkodziło temu, że położyłem się spać po 2, ale ja nie prowdziłem). Pomysły "niech organizator ograniczy" można włożyć między bajki bo po prostu nie widzę realnej możliwości na realizację. Możnaby oddalić "miejsce zabaw" od namiotów, ale wtedy byłoby marudzenie, że daleko trzeba chodzić. Jedynym problemem do poprawienia mogło być to, że bar był w hangarze, który dawał niezłe echo, ale to tylko moje domysły, ja tam nic nie słyszałem, a o ile pamiętam w sobotę całkiem niezłe CQB tam odchodziło ;)

 

Co do słaniających się osób to na zbiórce być może tak było, może nie wszyscy się dobudziłi, ale myślę, że po rozruszaniu się w drodze na stanowiska nie było już problemów.

 

A podsumowując cały wątek zwracam uwagę na pewną zależność - większość TFów wspomina "do tego strzelałem, a ten mnie trafił" i tyle, a ci, którzy mieli możliwość spotkania się z SSi mają dużo więcej wrażeń i do dziś dochodzą kto tak na prawdę kogo i na ile oszukał a kto zarobił. Może następnym razem warto czasem powściągnąć palec na spuście, pogadać i mieć dużo więcej wspomnień i opowieści z gry niż "ale walnąłem serię" ;)

Link to post
Share on other sites

Foka wypraszam sobie tam byli także partyzanci a nie tylko SSI!!;p Zgroza jako przedstawiciel najemników wziął sprawy w swoje podejrzane ręce dopiero po godz. 15!. Ale i tak mimo wszystko proszę nie zapominać o tych dzielnych ludziach którzy po święcili się w walce o odzyskanie niepodległości swojego liściastego Jeżowego narodu!!! :D

Link to post
Share on other sites

Kochani moi "europejscy przyjaciele"- kuba{co ma dzierżyńskiego fotę w profilu} i reszta jemu podobnych:

po pierwsze:

to żeśmy się bawili jak nam wyszło to nasza sprawa- ja osobiście mogę pic ile mi się żywnie podoba i nic wam do tego. chłopakom się podobało mnie również. sądząc po odzewach to za wielu to nie przeszkadzało. w ogóle nasuwa się dygresja- skoro byliśmy tak wkurzająco głośni, przeszkadzaliśmy wszystkim i wogóle- czemu nikt nie przyszedł do nas i nie powiedział: chłopaki naprawdę mamy was dośc, uspokójcie się proszę! ja osobiście was wszystkich "cywilizowanych ludzi" zapewniam, żebym posłuchał. ale nie- wasze "europejskie wychowanie" nie pozwala wam gadac z kałmukami z azji. kultura polega na dialogu- tak przynajmniej wszyscy ostatnio trąbią. mi to osobiście daje do myślenia, o waszej mizerności jako człowieka- w twarz nic nie powiem- za to później będę obsmarowywał równą warstwą.

ja rozumiem jakbyśmy my się nażłopali wódki i zaczęli zaczepiac was "ultrakulturalnych europejczyków" ale śpiewanie i cieszenie się ze spotkania, z ładnej pogody i wogóle cieszenie się nie uważam ani za grzech ani za brak taktu.

 

 

No i wystawiłeś sobie świadectwo dojrzałości, tak za pomocą formy, jak i treści wypowiedzi, a także potwierdziłeś, że jesteś wybornym "rekonstruktorem" ;-) .

Może i kultura, jak to "wszyscy ostatnio trąbią" polega na dialogu, ale wiedz, iż nie zawsze możliwy jest dialog kultur.

 

 

Pozdrawiam

Wojtek

Link to post
Share on other sites

Kriste Panie! To ja rzucę pierwszy :F Kontynuowanie dyskusji na temat "wschodniego party", tak z jednej, jak z drugiej strony zaowocuje kasowaniem postów i kilkudniowymi banami na osłodę psychiki.

 

Proszę się już tu nie obrażać, bo bardzo pozytywne wrażenia po zlocie łatwo można przekształcić w gorycz. Ci co spać nie mogli, moim zdaniem ich problem (jadąc na tego typu imprezę doskonale wiem, że w nocy jest głośno - jakby to niespodzianką dla kogoś było :F). Balangowicze... nie wiem czy przesadzali (krążąc po całym obozie do godziny 3 żadna impreza nie zwróciła mojej szczególnej uwagi pod tym względem), także ich problem był rano.

 

Dopóki organizator sam nie ruszy tematu, dopóki na miejscu ktoś nie zwróci uwagi, to forum na pewno nie jest miejscem na jakże wylewne, elokwentne i... obrażające innych (bezpośrednio i pośrednio) wyrażanie swojego niezadowolenia.

 

Za crogoolem - Pax między maniaków.

 

Zakończenie postu - patrz pierwszy akapit.

 

P.S. Kto przyjmuje zakłady ile osób nie wytrzyma i jednak coś jeszcze klepnie w temacie? :F ;)

Link to post
Share on other sites

Być może dlatego, że niektórzy mocni w 'gębie' potrafią być tylko na forum.

 

... i tym wesolym akcentem zakonczmy dywagacje, bo przeciez i tak wiemy, ze bylo zajebiscie, ze za rok tez wszyscy pojedziemy i ze za rok najprawdopodobniej tez bedzie jakas impreza :).

 

 

Powloli zaczynam zalowac, ze nie chcialo mi sie zdjac dupy z hamaka i pojsc na to party hihi

Link to post
Share on other sites

A czy może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie: Kto wpadł na pomysł stworzenia tyraliery Analii? Bo za jej skutecznością, to strasznie fajnie wyglądała i ciekawy klimat stworzyła.

 

PS (mam nadzięję, że za to bana nie będzie): Następnym razem zamiast narzekać na imprezowiczów, będę pił z nimi :D

Link to post
Share on other sites

Bardzo dziękuję organizatorom za świetny zlot. Zabawa była przednia i nawet się zmęczyłem. Miałem cichą nadzieję, że działania nocne potrwają trochę dłużej, a później w niedzielę na zapowiadaną strzelankę dla chętnych, ale chyba większości nie starczyło już sił. Rozumiem to i szanuję :)

Na osłodę było gazowanie z użyciem granatów dymnych, więc warto było zostać do samego końca, oczywiście mając maskę gazową :-F

Najlepszym pomysłem organizatorów było ciągłe dostarczanie wody, gdyż notorycznie jej brakowało. Organizacja działań między TF też była świetna, bo było do kogo strzelać :killer:

 

Jedyną zadrą było, gdy w działaniach nocnych w ostatniej akcji skorzystałem z kolimatora, więc byłem widoczny jako mały czerwony punkcik. W tym momencie jakiś głupek z Analii zaczął mi z 20m świecić po oczach laserem. :evil: Naprawdę nie mogłem zrozumieć, kto jest taki bezmyślny i chce mi uszkodzić wzrok. Potem oczywiście podszedłem do Analii i zwróciłem uwagę, ale nie wiem, czy delikwent jeszcze tam był.

 

PS. Ja obie noce przespałem spokojnie i nic mi nie przeszkadzało :)

Link to post
Share on other sites

A czy może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie: Kto wpadł na pomysł stworzenia tyraliery Analii?

 

Naturalnie wyszło, teren sprzyjał :). Nieco brakło współdziałania i każde skrzydło waliło do przodu bez zakładki i wsparcia ale widok spieprzających Oralian wynagrodził niedoróbki taktyczne. Jak mawiał Gustlik "ale żeśmy ich rozpierniczyli!".

 

Wspomnienia z wojny Analsko-Oralskiej wywiozłem jak najbardziej pozytywne. Co mi zostało w pamięci:

 

1. Urozmaicenie działań dzięki dokoptowaniu partyzantki (a propos: sorry von Zakapior za bezpardonowe "Na ziemię k...a, na ziemię!" koło stawu na Z11 ale jakiś patałach porwał nam chwilę wcześniej Kozmika i w oddziałach zapanował klasyczny 'wkurw' ;)).

 

2. Świetny teren. Zróżnicowany. O sporym potencjale. Chyba każdy miał coś dla siebie - przestrzenie dla snajperów, niemalże bagnista dżungla dla miłośników zasadzek (w jedną taką sam wlazłem prowadząc cały TF ;)).

 

3. Nie sprawdziło się oznaczenie stron. Na 10 metrów nie było widać kto jest kto, co wprowadzało nerwową atmosferę i znacznie zwiększyło straty od FF.

 

4. Wzorowe zaplecze logistyczne (od wody po pirotechnikę)

 

5. Brak współdziałania na poziomie operacyjnym pomiędzy poszczególnymi TF. Również brak wzajemnej łączności.

 

6. Teren i długi czas trwania umożliwił praktyczne wykorzystanie gadżetów elektronicznych z noktowizorem włącznie.

 

7. Ten cholerny Tomaszów powinien być o 200 km bliżej Krakowa!

 

Do zobaczenia za rok!

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...