Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

*Jezeli ktos o tym pisal, sorry, nie chce mi sie tego watku czytac :>*

 

Z OFICJALNYCH informacji od Policji w Chełmie, wiem, iz w Warszawie jakas grupa bandytow napadala na ludzi i sklepy w mundurach i z bronia ASG.

Komenda glowna policji wydala rozporzadzenie o zatrzymywaniu ludzi ubranych w mundury, wygladajacych podejrzanie (cyztaj: cywile w mundurach), oraz konfiskacie broni ASG.

PROSZE O ZACHOWANIE ROZWAGI I UNIKANIE NOSZENIA MUNDUROW POZA ROZGRYWKAMI ASG ! :>

Link to post
Share on other sites
  • Replies 102
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jezu .. stary ... nie zauważyłeś że wątek zdechł już prawie dwa lata temu?

No ale skoro juz mała reanimacja to powiem czego się nauczyłem przez te dwa latka.

Otóż czas jakiś temu złożyłem wizytę na komisariacie w celu zgłoszenia strzelanki. Porozmawiałem sobie z takim miłym panem, wyjaśniłem mu co i jak, dałem adres naszej (drużynowej) stronki i dziękując za wysłuchanie poszedłem do domku. Od tej pory nie było jednego starcia czy zgrzytu z policją.

Wcześniej jeżeli już dochodziło do wizyt munurowych na poligonie to drużynowo wykazywaliśmy się wysokim wskaźnikiem kultury i gliniarze pomimo początkowej niechęci do nas szybko zmieniali stosunek na bardziej przyjazny. Wystarczyło pamiętać o zwrotach typu "dzień dobry" czy "w czym problem panie władzo" i po sprawie.

Uważam więc że nie należy bać się policji a wręcz przeciwnie. Należy z nimi współpracować.

Link to post
Share on other sites

my mielismy dwie wpadki a tak konkretnie to jedna.... bo druga to jeszcze przed rozgrywka przyszli (poniewaz patroluja las w tygodniu szukajac wagarowicvzow z pobliskiej szkoly) , a drugi pojawili sie w czasie miedzu rundkami :D probowali strzelac z Super 9 (jeden z nich nie umial przeladowac) i z innych giwerek po czym skonfiskowali te ktore nie byly pochowane :evil: reszta alnbo lezala w krzakach(broni oczywiscie) albo w kieszeniach (pistolety) i kazali prezyjechac po odbior :P ogolnie to tez musimy sie przejsc na komende i zawiadomic o sobotnich strzelankach, chociarz w soboty niema patroli :P musimy z nimi porozmawiac jak z mezczyznami... tylko czy tacy tam sa....?????

Link to post
Share on other sites

Robson: nie wiem ile ty masz lat, ale jezeli jestes pelnoletni to przywdziej koszule, krawat nawet i pojdz jako gentelman.

"Dzień dobry, moje nazwisko takitak. Przychodzę w takiejitakiej sprawie."

Zrób wrażenie człowieka poważnego i najlepiej bardzobardzo kulturalnego (bardziej niż typowy zjadacz chleba) a gwarantuje pozytywny efekt. Tylko z kolei nie zrób z siebie sztywniaka bo poproszą o jakieś papiery alboco i wtedy kiszka.

Link to post
Share on other sites

tak, tylko to bylo dawno a ja bylem wtedy w srodku lasu gdy zobaczylem radiowoz.... ale mniejsza, dawno i juz tamta sprawa zaknczona :D a co do mojej pelnmoletnosci..... ekhm.... moze i wygladam staro, ale jestem niepelnoletni :P i narazie jakos policjanci nas nie nekali, a jak ojciec kolegi z teamu puscil im wiazanke na komendzie to od razu oddali S9 :D :D :D nmarazie sie staramy o zalegalizowanie tej druzyny w urzedzie miasta.... mamy pare pelnoletnich :D i dorosla osobe do ''OPIEKi'' ( :lol: )...... zobaczymy co z ego bedzie

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

My rozwiązaliśmy kwestię policji w ten sposób. Wysłałem maila do rzecznika KSP z co i jak, że się strzelamy ASG itd, że jest zagrozenie terrorystyczne itp i czy ich informować by nie było żadnych nieporozumień, stawiania pół miasta na nogi itp. Odpowiedzieli mi, żebym wysyłał maila do rzecznika KSP kilka dni przed strzelaniem z informacją co gdzie kiedy i ile osób, a oni poinformują komisariat któremu podlega teren strzelanki i tyle.

Zresztą dostałem od nich mailem piękne pismo w tej sprawie :lol: niestety formatowałem dysk, ale popytam się kumpli może to mają. Jeśli tak to wam pokażę.

Link to post
Share on other sites

Ost zdazylo sie nam ze na naszym terenie walk pojawilo sie kilku pijaczków, nie szukalismy zaczepki, ani klopotów wiec im nie przeszkadzalismy jak i oni nam... W pewnym momencie zaczeli wybijac szyby, po czym zwjali szybko. Kilkanascie minut pozniej przyjechal patrol, który otrzymal zawiadomienie, ze ktos wybija szyby. Bylo oczywiscie na nas, zostalismy spisani, ale nie stawialismy zadnych oporów i nie robilismy problemów. Schowalismy bron, zdjelismy gogle i okulary. Milemu policjantowi wytlumaczylismy na czym polega zabawa zwana airsoftem. Nikt nas z tamtad nie wyrzucil, tlyko dostalismy przestroge "uwzajcie na siebie"

 

Dzis podobna sytuacja znowy ktos wybijal szyby i dzwonil ze "jacys ludzie biegaja z bronia i strzelaja do ludzi", po czym zjawil sie patrol policji. Byl to ten sam dobry mundurowy co ostatnio :wink:.

Chcial widocznie poglebic swoja wiedze na temat airsoftu, wiec poprosil aby pokazac mu takowa bron oraz amunicje. My postapilismy zgodnie z jego zaleceniami, po czym kolega pokazal mu whaltera p99. Policjant dotknal "obadal" giwere poczym dla porównania wyjal swoja, stwierdzil ze jest prawie identyczna ;] (asg rulez). i jak ost dostalismy ta sama przestroge, a oni poszli na maly spacerek po terenie walk. Osoba mieszkajaca niedaleko naszego terenu tez na poczatku sprawiala problemy, jednak my grzecznie podeszlismy i wytlumaczylismy na czym to polega.

Wiec popieram tych którzy uwzaja ze lepiej jest podejsc i pogadac..

 

Pozdrawiam Buli

Link to post
Share on other sites
Ost zdazylo sie nam ze na naszym terenie walk pojawilo sie kilku pijaczków, nie szukalismy zaczepki, ani klopotów wiec im nie przeszkadzalismy jak i oni nam... W pewnym momencie zaczeli wybijac szyby, po czym zwjali szybko. Kilkanascie minut pozniej przyjechal patrol, który otrzymal zawiadomienie, ze ktos wybija szyby. Bylo oczywiscie na nas, zostalismy spisani, ale nie stawialismy zadnych oporów i nie robilismy problemów. Schowalismy bron, zdjelismy gogle i okulary. Milemu policjantowi wytlumaczylismy na czym polega zabawa zwana airsoftem. Nikt nas z tamtad nie wyrzucil, tlyko dostalismy przestroge "uwzajcie na siebie"

 

Dzis podobna sytuacja znowy ktos wybijal szyby i dzwonil ze "jacys ludzie biegaja z bronia i strzelaja do ludzi", po czym zjawil sie patrol policji. Byl to ten sam dobry mundurowy co ostatnio  :wink:.

Chcial widocznie poglebic swoja wiedze na temat airsoftu, wiec poprosil aby pokazac mu takowa bron oraz amunicje. My postapilismy zgodnie z jego zaleceniami, po czym kolega pokazal mu whaltera p99. Policjant dotknal "obadal" giwere poczym dla porównania wyjal swoja, stwierdzil ze jest prawie identyczna ;] (asg rulez). i jak ost dostalismy ta sama przestroge, a oni poszli na maly spacerek po terenie walk. Osoba mieszkajaca niedaleko naszego terenu tez na poczatku sprawiala problemy, jednak my grzecznie podeszlismy i wytlumaczylismy na czym to polega.  

Wiec popieram tych którzy uwzaja ze lepiej jest podejsc i pogadac..  

 

Pozdrawiam Buli

 

Moze nastepnym razem jak ktos bedzie wybijal szyby, to wy zadzwoncie na policje? Mysleliscie nad tym. Wiadomo ze ten kto wybija szyby nie dzwoni na policje by kablowac na siebie.

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Jeśli już chcecie „oswoić” nieco policję w rejonie waszych działań/strzelanek to proponuję wyjęcie z pudeł waszych katalogów reklamowych, bądź zamówienie ich u producenta lub gdziekolwiek i udanie się z nimi na komisariat, komendę miejską lub wojewódzką (jak ktoś ma blisko). Tam pokażcie te katalogi funkcjonariuszom dyżurującym (nie któremukolwiek na korytarzu tylko dyżurnym!) i pytajcie ich czy to jest legalne, dozwolone, itp.

Na początku będą się kręcić, zbywać, mówić że jak was złapią z tym na ulicy to koniec z wami (w ciężkich przypadkach). Tak będzie w większości przypadków, ponieważ żadko który policjant wie co to ASG.

Jeśli Wam się poszczęści to traficie na funkcjonariusza który sam interesuje się ASG, kolekcjonowaniem prawdziwej broni (interesowanie się tym ile tej broni ma w domu jest niewłaściwe :)) lub paintball’em. Wtedy wywiąże się krótka dyskusja, dzięki której możecie zdobyć nowego gościa do strzelanek. Chyba nie muszę tłumaczyć jakie są korzyści z policjanta uczestniczącego w strzelance. Aha, jeśli funkcjonariusz bawi się np. w paintball’a to nie mówicie mu że paintball „ciągnie”, tylko potakujcie że jest fajny tylko kulki za drogie :).

 

Jeśli ktoś ma blisko do Komendy Wojewódzkiej to polecam wycieczkę do Wydziału Postępowań Administracyjnych, sekcji pozwoleń na broń. Idziecie tam (1-2 osoby) najpierw z kilkoma katalogami i udając „zielonych” pytacie czy ASG jest legalne, dozwolone, itp. Grzecznie wysłuchujecie to co ma Wam do powiedzenia osoba która Was przyjmie. Jeśli jest „twardo”, to żegnacie się idziecie sobie.

Po to by wrócić po kilku dniach ponownie.

Prawdopodobnie przyjmie Was ta sama osoba co poprzednio. I znowu grzecznie wysłuchacie nudnego autokratycznego kazania.

 

Ja chodziłem do sekcji pozwoleń na broń 4 (cztery) razy:

:arrow: Za pierwszym razem usłyszałem że ASG śmierdzi więzieniem i nie warto srać sobie w życiorys (oczywiście w kulturalnej formieJ)

:arrow: Za drugim razem usłyszałem kazanie o tym że to niemądre, grozi interwencją policji i w konsekwencji sprawą w sądzie – jak jesteś mądry to daj sobie z tym spokój (oczywiście w bardzo kulturalnej formieJ).

:arrow: Za trzecim razem, osoba w sekcji pozwoleń na broń już była lepiej przygotowana i dowiedziałem się w końcu czym jest ASG.

 

Nie jest prawdą jak to napisał ktoś na forum że przepisy nie określają co to jest ASG.

ASG to URZĄDZENIE PNEUMATYCZNE.

Przepisy nie mówią nic bezpośrednio o ASG ponieważ nie ma takiej potrzeby. Określają wyraźnie co to jest broń palna, co to są bronie pneumatyczne.

Wszystko co nie jest bronią strzelecką/pneumatyczną jest dozwolone chyba że odrębne przepisy mówią inaczej. A ponieważ nie mówią inaczej, ASG jest dozwolone bez zezwolenia i bez ograniczenia wieku.

Nie sugerujcie się treścią naklejek na replikach, ponieważ repliki które kupujecie, pochodzą z krajów w których przepisy prawne są trochę inne.

 

:arrow: Za czwartym razem już nie było o czym gadać, wjechałem z repliką MP5, po uprzednim załatwieniu wszystkich spraw przy wejściu do Komendy (do sekcji pozwoleń na broń przychodzi mnóstwo ludzi z prawdziwą bronią, więc nie musicie się tłumaczyć z tego że niesiecie futerał z bronią, to normalne, ale koniecznie weźcie dowód osobisty). Pokazałem replikę, trochę porozmawiałem, podałem adres na WMASG, do sklepów z ASG i nastąpił koniec tej długiej i ciężkiej walki o trochę darmowych informacji prawnych.

 

P.S. Właśnie wróciłem z Komendy Miejskiej Policji. Oto co usłyszałem od dyżurnego (nie dosłownie ale sens jest mniej więcej zachowany):

Jeśli nie jesteście jakimś Bractwem Kurkowym i chcecie sobie zrobić strzelanie między sobą to najlepiej na terenie gdzie nie mają dostępu osoby postronne, a możecie to zgłosić na numer 997 – gdzie, ile osób, kiedy (najlepiej dzwonić w momencie rozpoczęcia) – ponieważ 997 to numer do KMP, która rozdziela zadania na poszczególne komisariaty. Zgłosić i już wiadomo co jest grane/strzelane.

Link to post
Share on other sites

Czasami sobie myślę, że to dobrze, że nie jestem moderatorem ;) ...

 

Drogi Primohastat;

proszę nie uznaj mojej wypowiedzi jako zbytnio krytycznej. Choć rzeczywiście nie moge powstrzymać się od kilku komentarzy do Twej wypowiedzi.

 

Po pierwsze, za ciekawy i oryginalny pomysł uznać musze "oswajanie" Policji z ASG. Niestety, postępowanie, które podałeś uważam za całkowicie bezcelowe i wręcz mogące przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Skutek w postaci wywołania wzmożonego zainteresowania ze strony Policji lub innych służb. Wszak wszyscy znamy stare porzekadło o wilku lesie i wywoływaniu zdarzeń przyszłych.

 

Gros Maniaków to ludzie ...hmm dorośli, którzy mają poważniejsze zajęcia niż pokazywanie katalogów dyżurnym na pobliskich komisariatach. W większości dużych ośrodków "Airsoftowych" w Polsce Policja jest już od dawna "oswojona" ze zjawiskiem. Jakkolwiek być może (?) w mniejszych miejscowościach, rzeczywiście podana przez Ciebie procedura mogłaby "coś przynieść".

 

Po drugie, niestety nie wymyśliłeś prochu, obwieszczając nam, iż repliki bronią pneumatyczną nie są. Zdaje się, że wiedzą o tym jeśli nie wszyscy, to przynajmniej znakomita większość Maniaków. Bodajże (z pamięci więc nie ręczę) Art. 8 znowelizowanej Ustawy o Broni i Amunicji.

Natomiast jest faktem, że przepisy nie określają jasno czym jest ASG (bo i konsekwentny Ustawodawca nie widzi takiej potrzeby - na nasze szczęście). Wskaż mi bowiem, w jakim powszechnie obowiązującym źródle prawa podana jest definicja "urządzenia pneumatycznego" (być może czegoś nie wiem ;) ), jak nazywasz repliki. Bardzo Cię prosze nie mieszajmy "sliwek z likierem" - czym innym beda wewnętrzne wytyczne policyjne, czym innym przepisy podatkowe (szeregujące ASG jako zabawki) a czym innym powszechnie obowiązujące akty normatywne. Z płaszczyzny na jakiej Ty rozpatrujesz to zagadnienie, dla mnie repliki moga się nawet nazywać "elektropneumatycznymi miotaczami sferycznych fragmentów plastiku" - i tak niczego nie zmieni to w mojej sytuacji prawnej jako ich posiadacza.

 

Natomiast, obawiam się, iż zasadniczo mylisz się pisząc o ograniczeniach wiekowych w zakresie dostępności replik. O ile bowiem nie orientuję się w szczegółowych przepisach prawa handlowego (a, że jestem po nieprzespanej nocy, nie chce mi się szukać), to na pewno repliki ASG należy traktować jak produkt niebezpieczny. Stąd dla ochrony przed potencjalną odpowiedzialnością cywilnoprawną producent/importer może narzucić takowe ograniczenie (w rozumieniu cywilnoprawnym, nie administracyjnym). Dlatego proszę Cię, jeśli piszesz o "przepisach prawnych" zorientuj się nieco lepiej w tej materii i nie wprowadzaj innych w błąd.

 

Po trzecie także nie napisałeś nic nowego w sprawie powiadamiania Policji o rozgrywkach. Jeśli doczytałeś temat (ten i podobne), zauważyłeś zapewne, ze jest to nieodzowna częśc organizowania gier (przynajmniej w teorii).

 

 

Na zakończenie zaś kilka słów mojej refleksji. Rozumiem, iż chciałeś podzielić się z nami swym pomysłem i doświadczeniami z jego realizacji. Jednak uważam pomysł twój za nietrafiony, jak napisałem wyżej. Nadto zbytnio cenię sobie czas swój i funkcjonariuszy, aby pielgrzymować po komisariatach i komendach. Niestety, pomimo jak sądzę dobrych chęci, nic nowego nie wniosłeś do dyskusji, którą i tak należało zakończyc dawno temu - bowiem wszystko co było do powiedzenia. powiedziane zostało. Dlatego proszę Moderatorów tego działu o zastanowienie się nad zamknięciem tego wątku (ogrzanego po kilkunastu miesiącach bez widocznej potrzeby).

 

Pozdrawiam

KZ

 

PS A jeśli już udajemy się na komisariat, to z doświadczenia wiem, że najlepiej jest sprawę przedstawić jasno i rzeczowo (faktem jest jednak, że należy przy tym znać swoja sytuację prawną, a nie liczyc na informację ze strony "resortu"). Policjanci też ludzie, także mają swoją pracę i nie lubią tracic czasu na "popierdółki"(a jeśli będą chcieli dowiedzieć się czegoś, sami o to zapytają). Z reguły jeśli ich poinformujemy "co i jak" nie bedą się nami w ogóle interesować - oni też lubią mieć święty spokój.

Link to post
Share on other sites
Czasami to sobie myślę, ze to dobrze, że nie jestem moderatorem ;) ...

 

Rypne cie zaraz...... ;)

 

Zostawiam jak jest bo facet przynajmniej zna rzemioslo slowa pisanego i ladnego posta napisal a to ostatnio nie jest regula juz...

Pozatym nei rozumiem o co mu chodzi i mnie ciekawi czy w koncu jakos to zajarze.

Link to post
Share on other sites

Cynik, uważaj na słowa bo znowu bedzie pokutu...

 

Tylko teraz cię walne nie "smołkiem" a "efką" a ta jest "z deka" cięższa...

A co do treści posta - postawisz mi piwo to na priwa wyślę Ci "wersję dla opornych" :lol:

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites
  • 5 months later...

Mimo, że wątek martwy od ponad pół roku, zdecydowałem się napisać coś od siebie. Pewnie się narażę wielu osobom pisząc tego posta, ale mówi się trudno.

 

Panowie i Panie :

 

Gdzieś tam wyżej mieszacie ludzi z błotem za to, że przy pomocy replik udało im się obronić przed napastnikiem. Oczywiście zaraz hasła, że to renegaci, bo broni nie można nosić poza poligonem itp. Wyobraźcie sobie taką sytację: idzie na was gość z nożem i co? stoicie spokojnie i dacie się pochlastać? spróbójecie go rozbroić? gratuluję, 99% z was trafi na cmentarz, chirurgię albo zdąży uciec (najlepsze rozwiązanie, tylko że czasem nierealne) a może pozostałemu 1% uda się obronić. Kiedyś czytałem bardzo ciekawy artykuł nt walki nożem i obrony przed nią, nie pamiętam gdzie ale mam w domu wersję offline - jak ktoś chce to proszę maila albo na priva - ten artykuł sprowadzi na ziemie wszystkich tych, którzy naoglądali się amerykańskich filmów. Wróćmy do tematu - większość ludzi w takiej sytuacji mając przy sobie replikę zaryzykowała by jej wyjęcie. Może odstraszymy przeciwnika? (nie mówię zaraz o strzelaniu, bo to już Science Fiction).

 

Ale Wy twierdzicie, że oni są bee bo się obronili. To prawie jak w Policji - jak Policjant się obroni zabijając bandytę to się go wsadza, a jak się da zabić, to wtedy jest w porządku (bo działał zgodnie z regulminem i nie strzelił pierwszy) - pogrzeb z pompą, minister z msw naobiecuje nowej broni, kamizelek, pomocy dla rodzin i po 2 tygodniowym szumie w mediach sprawa przycichnie. Ludzie, bez przegięć w obie strony - naprawdę nie popieram paradowania z replikami po ulicach a już na wierzchu to wogóle, z załatwianiem jakichś porachunków przy pomocy replik to nie wspomne - ja za takie coś też bym z ekipy wypieprzył i zbluzgał na forum.

 

Bądźmy odpowiedzialni, w końcu większość z nas jest dorosła. Wiem dobrze, że broń lub jej replika zmienia psychikę niektórych ludzi na tyle, że uważają się za supermanów czy rambo, ale mówimy o takich zwykłych, przeciętnych i zdrowych asg-owcach, w sytuacji kiedy zagrożone jest nasze życie, lub powiedzmy osoby postronnej a nie ma czasu lub możliwości wezwać policji - lepiej złamać ten zakaz i nie trafić na cmentarz czy chirurgię.

 

Podsumuję to tak - każdy kto nosi repliki poza poligonem odpowiada sam za siebie. Jesteśmy w większości ludźmi dorosłymi, więc zachowujmy się jak dorośli. Nie tolerujmy nadużyć, piętnujmy strzelanie z balkonu do ludzi, zwierząt (za to to bym normalnie powiesił):evil: , straszenie kogoś replikami itp. Ale w sytucji zagrożenia, kiedy nie ma innego wyjścia, pamiętajcie - życie i zdrowie jest bezcenne.

 

Na zakończenie zacytuję coś, niestety nie pamiętam autota :

 

Wolę, żeby mnie trzech sądziło, niż czterech niosło
Link to post
Share on other sites

Przestraszyć repliką ? Nikt nie może ci tego zakazać. Pozwolę sobie jednak na refleksje.

 

Odsetek osób w Polsce posiadających broń palna (legalnie czy też nie) w porównaniu do Stanów jest niewielki (oczywiście licząc procent od calości społeczeństwa). Widok przeciętnego człowieka na ulicy wyciągającego "broń" może wzbudzić wątpliwości. Osoby posiadające broń palną do użytku osobistego i możliwości noszenia jej w kaburze ze sobą (nie będące funkcjonariuszami) stanowią raczej ten odsetek. W związku z tym oczekiwana reakcja podczas ulicznej konfrontacji może wyglądać różnie.

 

Wyciągasz broń wobec napastnika uzbrojonego w nóż. Patrzy na ciebie a potem mówi :" No co k... ch... strzelisz ? " I idzie na ciebie. Strzelasz czy spieprzasz ? Proponuje drugie. Szybko. Znając stan rzeczy oprócz dóbr materialnych straciłbyś zęby. Ja bym tak zrobił, ze złości na ciebie. Większość osób trudniących się min dziesionowaniem też.

 

Inna sytuacja. Wyciągasz a ktoś donosi o tym Policji. Powiedzmy, że trafiłeś na kretyna, który się przestraszył. Poinformowany patrol zatrzymuje cię. Dużo nieprzyjemności i ośmieszenie.

 

Powiem ci jedno, bez urazy oczywiści, musiałbym się z moim penisem na mózgi mienić by pomyśleć o czymś takim. Pozdrawiam.

 

P.S. Pamiętaj nade wszystko, że Polska to nie USA. Tutaj widok broni w rękach obywatela to widok niemożliwy, tam dość (w zależności od stanu) prawdopodobny. Przestępca to nie idiota, którego można nabrać takimi tanimi sztuczkami.

Link to post
Share on other sites
Dlatego proszę Moderatorów tego działu o zastanowienie się nad zamknięciem tego wątku (ogrzanego po kilkunastu miesiącach bez widocznej potrzeby).

Tyle tytułem wstępu...

 

Drogi Harry; urzekła mnie Twoja historia.

Pozwól' date=' że pochylę się nad nią przez chwilę analizując jej cenne i jakże potrzebne przesłanie.

 

Na wstępie muszę Ci oddać, że po lekko ponad dwóch tygodniach obecności na [b']naszym[/b]* forum szturmem wszedłeś do "loży ludzi conajmniej lekko pokręconych". Pozazdrościć debiutu...

 

Mimo' date=' że wątek martwy od ponad pół roku...[/quote']

Po pierwsze patrz początek mojego posta. Po drugie zdradzisz nam co wspólnego mają Twoje przełomowe przemyślenia na temat "Replika ASG jako jeden ze środków obrony koniecznej" z tematyką tego wątku, która tyczy "spotkań" z Policją?

 

Gdzieś tam wyżej mieszacie ludzi z błotem za to' date=' że przy pomocy replik udało im się obronić przed napastnikiem.[/quote']

Gdzie? Wskaż mi jeden wiarygodny opis zdarzenia, w czasie którego replika ASG pozwoliła odeprzeć realny i bezpośredni zamach lub też wpłynęła na zaniechanie usiłowania takiego?

 

Wyobraźcie sobie taką sytację: idzie na was gość z nożem i co? stoicie spokojnie i dacie się pochlastać? Próbó

Widzisz' date=' może kiedy dorośniesz zrozumiesz pewne kwestie. Jeśli mnie zaatakuje przeciwnik z nożem, to albo zejdę mu z drogi albo rozważę czy nie dać mu tego czego ode mnie chce. Następnie dopiero, zależnie od stopnia zagrożenia będę próbował się bronić za pomocą posiadanych środków.

 

Kiedyś czytałem bardzo ciekawy artykuł nt. walki nożem i obrony przed nią...

Widzisz, Ty czytałeś a są na tym forum ludzie, którzy ćwiczyli bądź ćwiczą...

 

ten artykuł sprowadzi na ziemie wszystkich tych' date=' którzy naoglądali się amerykańskich filmów.[/quote']

Czy to samokrytyka w odniesieniu do Twoich propozycji korzystania z replik jako środka obrony (a właściwie "odstraszania")?

 

Może odstraszymy przeciwnika?

A może nie? A może dostaniemy wpierdol? A może nas odstrzelą?

 

Ale Wy twierdzicie' date=' że oni są bee bo się obronili. To prawie jak w Policji - jak Policjant się obroni zabijając bandytę to się go wsadza' date=' a jak się da zabić, to wtedy jest w porządku (bo działał zgodnie z regulminem i nie strzelił pierwszy)...[/quote'']

Po pierwsze odsyłam do piątego akapitu tej wypowiedzi. Po drugie zasady użycia broni służbowej to Ty znasz tak jak ja relacje w społecznościach uchatek w ogrodach zoologicznych. Jeśli czegoś nie wiesz lub opierasz się jedynie na wątpliwej wiarygodności doniesieniach medialnych to racz się wypowiadać zgodnie z zasadą "Nie wiem - nie piszę".

 

Bądźmy odpowiedzialni' date=' w końcu większość z nas jest dorosła.[/quote']

Oczywiście rozumiem, iż nie masz na myśli siebie?

 

...w sytuacji kiedy zagrożone jest nasze życie' date=' lub powiedzmy osoby postronnej a nie ma czasu lub możliwości wezwać policji - lepiej złamać ten zakaz i nie trafić na cmentarz czy chirurgię[/quote']

A powinno być:

Jesteśmy w większości ludźmi dorosłymi' date=' więc zachowujmy się jak dorośli.[/quote']

Rozumiem w takim razie, że gdy dorośniesz zamierzasz jednak zachowywać się jak dorosły? Problem jednakowoż także w tym, iż dorosłość nie zawsze równa się dojrzałość...

 

Ale w sytucji zagrożenia' date=' kiedy nie ma innego wyjścia, pamiętajcie - życie i zdrowie jest bezcenne.[/quote']

I tu się z Tobą absolutnie zgodzę, dlatego ostatnią rzeczą jaką zrobię będzie wyciągnięcie repliki (której z resztą nie noszę ze sobą poza rozgrywkami, tak jak pozostałe 99% normalnej populacji).

 

Reasumując;

pisanie takich bzdur jest może i śmieszne do momentu aż ktoś sobie nie weźmie tego do serca i nie odczuje tego później na własnej dupie. Poczytaj sobie co wyżej napisał Dziki i Hargin. Pomyśl sobie co może się stać, jeśli w pobliżu będzie znajdował się Policjant w cywilu, który nie będzie sobie zdawał sprawy co się tak na prawdę zdarzyło. Co stanie się, jeśli "ten z drugiej strony" będzie miał ostrą klamkę? Lub po prostu będzie "chojrakował", czy to z powodu głupoty, przećpania czy też dlatego, iż rozpozna replikę ;) (o co nie jest ciężko, jako że czasami sami się nimi posługują). Wierz mi to, że niektórym myślenie przychodzi z trudem nie oznacza, iż jest ono bolesne i nie należy choć spróbować pomyśleć zanim się coś napisze. A w życiu prywatnym rób sobie co Ci się podoba. "Hulaj dusza piekła nie ma" - porządny wpierdol skuteczniej wyleczy Cię z takich pomysłów niż 10.000 słów.

 

Na koniec także coś zacytuję:

"Debil nie wie że jest debil a mądry to wie..."

K. Staszewski

 

 

*) nasze forum, czyli forum nie da idiotów. Niestety zapanowała ostatnio dziwna przypadłość traktowania różnej maści dys-nasto-idio użytkowników jak pełnoprawnych członków naszej społeczności; chyba pora najwyższa z tym skończyć zanim obudzimy się z ręką w nocniku (a może już się obudziliśmy?). Jak widać metoda "wytłumaczę Ci po dobroci" nie przynosi porządanych efektów, więc od dziś rozpoczynam realizację polityki "Zero tolerancji".

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

No cóż - pisząc tego posta liczyłem się z tym, że zostanę mocno zbluzgany i wcale się nie myliłem, natomiast chciałbym odeprzeć pewne zarzuty. Siedzę właśnie na uczelni i nie mam za bardzo czasu się rozpisywać więc będzie bez cytatów - najwyżej potem poedytuje posta.

 

Zanim zaczniecie bluzgać, przeczytajcie dokładnie, i polecam zrozumieć to co czytacie - nie mam zamiaru tu nikogo obrażać, nie twierdzę, że mam rację, wiele osób się może ze mną nie zgodzić, zresztą mogłem napisać tego posta anonimowo czy też pod inną xywką - jak widać nie zrobiłem tego, przyjąłem pełną odpowiedzialność za to, co napisałem i za to zostałem op.. jak bura suka. :evil:

 

Więc :

 

1) - Tak, jestem lekko, a może trochę bardziej pokręcony.

 

2) - Opisy zdarzeń - kolega "z rządu" ewentualnie ten Kolega, który kupował rowery - być może nie było bezpośredniego ataku ale na takowy się zanosiło - Ci Koledzy wybrali IMHO mniejsze zło - udało się im odstraszyć przeciwnika zanim ten cokolwiek próbował zrobić. Oczywiście wiem, że nikt nie nosi ze sobą replik codziennie, ale w ich przypadku tak się złożyło, że mieli je przy sobie. A jakby ich nie mieli? Być może uratowali swoje zdrowie lub życie, a Wy jeszcze ich za to op...Nie twierdze zaraz że ktoś by ich zaatakował nożem czy czymkolwiek, ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia istniało.

 

IMHO Najlepszą metodą na uniknięcie problemów na ulicy jest PKO - Pełna Kontrola Otoczenia - wtedy wymachiwanie giwerą nie będzie konieczne, i właśnie PKO bym bardziej polecał niż użycie replik - lepiej nie pakować się w problemy niż potem myślec jak z nich wyjść.

 

NIE NAMAWIAM ani tym bardziej NIE RADZE replik asg używac jako środka obronnego, bo to może dać odwrotny efekt, tylko w sytuacjach podbramkowych lepiej spróbować cokolwiek zrobić nż dać się tak po prostu zarżnąć - najlepiej wprowadzić ciało w ruch jednostajnie przyspieszony z jednoczesnym obrotem o Pi Radianów -

urażona duma boli mniej, niż nóż w żebrach
poza tym zeszliśmy z tematu nt. Policji.

 

3) "Próbóje" - fakt, uje się nie kreskuje, sugerowałem się wymianą na "próbować" (ale to juz argumenty w stylu "a u was murzynów biją) :lol:

 

4) Hargin, zanim zaczniesz mnie bluzgać od nastolatków spojrzyj w profil, co do obrzucania innymi obelgami - No Comment.

 

5) przykład z gościem z nożem był faktycznie debilny - mea culpa, mea maxima... :cry:

 

Też bym pewnie sp..lał - miałem raz taką sytuację, że koleś butterflyem zamierzał się na mnie i już prawie czułem nóż w żebrach - to było dawno, miałem ok 15 lat, wtedy uciekłem.

 

Większość ludzi z nożem to nie zawodowcy, tylko amatorzy - nie twierdze, że nie są groźni (są nawet bardziej) ale na ogól wykorzystują oni nóż do wymuszenia np. pieniędzy - czasem postraszenie repliką przyniosło by skutek, czasem wręcz bardziej takiego gościa podkręci.

Nt. noża nie będę się wypowiadał bo nigdy nie ćwiczyłem obrony przed nim - jak zacznę to się wypowiem, ale naprawdę polecam ten artykuł o którym mowa wcześniej, można to również przełożyć na repliki asg i w pewnym momencie się okażę, że mając replikę przy sobie jesteśmy bardziej bezbronni niż bez niej.

 

Podsumowanie - napisałem tego posta raczej jako przykład tego, czego nie należy robić (motyw o strzelaniu z balkonu, krytykowaniu ludzi za to, że się obronili)

 

Tak jeszcze odnośnie tematu obrony - na wmasg w dziale artykuły jest artykuł zatytułowany bodajże "czy uczyć zabijania" - polecam przeczytać. Tam jest takie mądre stwierdzenie

Nie zabijaj, ale masz prawo się bronić

 

przekładając to na asg :

 

Nie korzystaj z replik jako środka obronnego, ale jeśli już tak Zrobiłeś, nie pisz o tym na forum

 

P.S. A tym z Was, którzy się obronili gratuluję mocnych nerwów, a tym którzy napisali o tym na forum - odwagi.

Link to post
Share on other sites

4) Hargin, zanim zaczniesz mnie bluzgać od nastolatków spojrzyj w profil, co do obrzucania innymi obelgami - No Comment.

 

o fuck... nie wiedzialem... ze studenci tez moga byc niedojrzali emocjonalnie

 

btw. nie pisalem o tobie... wydawalo mi sie, ze ktos kto juz wyglada chociaz na doroslego nie ma taki popier... pomyslow. Dlatego przywolalem obraz malota, gdyz jak mi sie zdaje Ci wlasnie moga miec takowe inklinacje ... ze plastikowy gun przedluza penisa...

Link to post
Share on other sites

O kurvva - ja emigruję z tego kraju albo przynajmniej z tego forum...

 

Po pierwsze, to gdzie indziej napisałeś że "aktualnie siedzisz w szkole" (wątek na ogólnym technicznym). Po drugie ja do Twojego profilu zaglądałem swego czasu i albo tego "studenta" tam nie było albo najwyraźniej musiałem to przeoczyć...

 

Natomiast jeśli dziś studenci (czyli uczniowie szkół wyższych spełniających wymaganie określone w stosownej Ustawie o Szkolnictwie Wyższym, nie zaś modnych ostatnimi czasy szkół typu "studium") prezentują taki poziom dojrzałości emocjonalnej i intelektualnej, to ja niniejszym uniżenie proszę Towarzysza Genseka Avesa o jak najszybsze umieszczenie mnie na placówce w Mongolii...

 

Ten kraj schodzi powoli na psy, przed wojną matura to było "coś", później taki status zyskały studia. Cóż, jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie trzeba pomyśleć nad jakimś doktoratem. Gombrowicz śmieje się zza grobu...

 

Natomiast Drogi Harry; w swej "lekko" chaotycznej wypowiedzi nadal nie udzieliłeś pełnej odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie:

Gdzie? Wskaż mi jeden wiarygodny opis zdarzenia, w czasie którego replika ASG pozwoliła odeprzeć realny i bezpośredni zamach lub też wpłynęła na zaniechanie usiłowania takiego?

Jeśli masz problemy ze zanalizowaniem tego pytania służę pomocą - gdzie na tym forum kogoś zrugano za to, iż obronił się za pomocą repliki? Czyli to replika ASG a nie inne czynniki spowodowały odstąpienie od zamachu lub zaniechanie jego usiłowania. Jako, iż może sprawiać Ci to trudności, wyjaśnię iż usiłowanie to działanie w celu dokonania czynu zabronionego na tyle zaawansowane, że stwarzające realne zagrożenie dla dobra prawnego, które jednak się nie ziszcza. Przy czym zakładamy, iż relacja ta byłaby wiarygodna (na studiach uczą chyba jeszcze co to słowo oznacza?) a zamach lub choćby jego usiłowanie realne (nie zaś urojone czy wyolbrzymione nastoletnią wyobraźnią) i bezpośrednie (chyba nie muszę wyjaśniać desygnatu tego słowa ;) ). Sprawca zaś prezentowałby przynajmniej odrobinę intelektu na poziomie charakterystycznym dla średniej populacyjnej (tj. o wiele więcej niż niektórzy piszący na tym forum).

Skoro więc wyjaśniłem Ci łopatologicznie moje pytanie, to może teraz doczekam się na nie odpowiedzi. Bowiem to co zamieściłeś w swoim poście nawet do tego miana nie aspiruje.

 

W tym kontekście Twoje napominanie o czytanie ze zrozumieniem przypominać raczy rechotliwą autoironię.

 

Poza tym odrobinę dywagujesz, ba Twoje wypowiedzi opierają się jedynie na uprawdopodobnionych w różnym stopniu spekulacjach, przypuszczeniach i konfabulacjach.

 

Skoro więc nie namawiasz do używania replik jako substytutu środka obrony koniecznej, to do czego zmierzasz? Co chcesz nam przekazać? Swój nowatorski i genialny pomysł? Czy może manifestujesz w ten sposób swoje solipsystyczne podejście do życia?

 

Wypowiadasz się z pozycji quasi eksperta w sprawach bezpieczeństwa i samoobrony. Przedstawiasz zalecenia i sposoby postępowania, przy czym jednocześnie dajesz nam podstawy do uzasadnionych wątpliwości na temat Twoich kwalifikacji w tym zakresie (to tak delikatnie mówiąc).

Jeszcze raz więc spytam - do czego Ty zmierzasz? Bo przeczysz sam sobie w obu wypowiedziach. Nadto, żadna z nich nie wnosi kompletnie nic ani do tematu wątku ani do tematyki szeroko z ASG związanej.

 

Oczywiście nadal lansować możesz swój przebojowy plan. Tyle, że radzę najpierw sprawdzić go empirycznie kilkanaście razy i na poparcie swoich tez przedstawić średnia statystyczną. Jeśli jeszcze będziesz mógł pisać na klawiaturze...

Bowiem solidny wpierdol to chyba jedyne panaceum na Twą przypadłość. A przypadłość ta nazywa się głupota (tak, piszę to wprost bowiem pewne rzeczy trzeba na tym forum zacząć nazywać po imieniu).

 

W sytuacjach podbramkowych człowiek robi różne rzeczy, ale postępowanie opisane przez Ciebie może z dużą dozą prawdopodobieństwa jeszcze bardziej zaostrzyć sytuację, na niekorzyść poszkodowanego. Weźmiesz za to odpowiedzialność? Przyjmiesz na się ryzyko, iż ktoś o umyśle jeszcze mniej lotnym od Twego wdroży w życie owe "prawdy objawione" i dostanie za nie "w skórę"?

 

Dlatego zanim zaczniesz pouczać i polecać oraz odgrywać sceny z serii filmów pt. "Życzenie śmierci" za pomocą ASG zrób sobie chwilę przerwy i w czasie jej trwania zastanów się czego właściwie chcesz. Bo jak widać chcesz czegoś bardzo mocno ale sam nie bardzo wiesz czego...

 

I to tyle mojego, bo powoli brakuje mi słów...

 

Niniejszym zgłaszam kandydaturę Użytkownika Harrego do odznaczenia "Za Radosną Tffurczość" .

 

Pozdrawiam ;)

KZ

Link to post
Share on other sites

Cały problem by nie istniał, gdyby można było w tym wypadku mówić o jakichkolwiek "innych poglądach"...

 

Z reszta to nie o poglądy chodzi, gdyż każdy ma prawo do posiadania odmiennego zdania. Ale już sposób i forma ich wyrażania to nieco inna sprawa. Kwestia odpowiedzialności i przewidywania konsekwencji swoich wypowiedzi w spectrum nieco szerszym niż przysłowiowe "cztery pokoje" także gra tu rolę niebagateną.

 

Chodzi o robienie z forum śmietnika. Wysypiska durnych andronów pewnego odsetka użytkowników.

Jakkolwiek Deimos ostatnio zasiadasz w loży kontestatorów (każdy przechodzi kiedyś okres buntu :lol: ) to jednak chyba dostrzegasz pewne "subtelne" zmiany zachodzące na tym forum ...niekoniecznie w dobrą stronę? Prawda...

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Hm po części się z Tobą zgodzę kolego Kubo. Pytanko tylko: jakie konsekwencje masz na myśli? Śmiem twierdzić, że konsekwencją może być fakt, iż jakiś niezbyt rozgarnięty młodziak [załóżmy, że do 15 lat] przeczyta wypowiedzi Harrego a następnie spróbuje stanąć do walki z bandziorem, co rzecz jasna śmiercią biedaka skończyć się może.

 

Lecz żeby do sytuacji takiej nie doszło, wystarczy zamknąć temat. Może usunąć parę postów. A może po prostu źle rozumuję? Ale skoro konsekwencje wypowiedzi Harrego mogą być aż tak poważne...

 

I owszem, stoję w pewnej opozycji do niektórych kwestii poruszanych na 'łamach' forum WMASG, lecz zapewniam Cię, iż nie jest to przysłowiowy 'okres buntu' :)

 

No i tym razem przyznam Ci rację - niektóre zmiany zachodzące na tym forum nie są pozytywne. Oj prawda prawda.

 

To chyba wszystko.

Ciao.

Link to post
Share on other sites

Głupoty nie wyeliminuje się zamykaniem wątków i kasowaniem postów. Nie teraz, teraz jest już na to zwyczajnie zbyt późno. A Drogi Harry o tyle ma pecha, że jego genialne teorie prezentowane za pomocą naszego forum zbiegy się w czasie z przyjęciem przeze mnie postawy "zero tolerancji" ;) .

 

Należy przywrócić na forum ancient regim i tyle. Inaczej już niedługo to będzie ich ASG, a zacznie się od sieci...

 

I bynajmniej nie mam tu zamiaru mirmułować. Odnoszenie się z dystansem do tego forum jest Twoim świętym prawem. Z resztą i mnie wątki typu "Pokaż który mohel Cię rzezał" nie napawają ukontentowaniem.

 

Lecz jak na razie to "niebezpieczeństwo" idzie z zupełnie innego kierunku. I porządek na forum należy zaprowadzić - przykładnie i na długo. Nawet jeśli miałoby to oznaczać banowanie i kasowanie kont. Jak to się mawia - gdy pierwszych trzech dostanie w dupę to pozostałych siedmiu się dziesięć razy zastanowi zanim cokolwiek zrobią. Jak widać egalitaryzm zbytnio Airsoftowi nie służy...

 

A mówiłem, że trzeba ich było póki czas!

Tak jest kompanię zwartych oddziałów, trochę piachu i dużo worków...

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...