Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Witam!

Zakupiłem M14 w wersji SOCOM (krótka) i dziś pierwszy raz w łapki dopadłem na strzelance (kumpel brał w zbiorowym zamówieniu dla całego składu). Pierwsze wrażenie: dajcie mi wreszcie potrzymać moją nową replikę do cholery! Udało mi się dopchać do guna po 15 minutach, bo każdy musiał pomacać.

 

Wersja krótka prezentuje się wypas, kiedyś chciałem długą, ale jak potrzymałem sobie w sklepie pewnego razu to wydała mi się za wielka. SOCOM jest w sam raz po względem długości. Łoże mam oliwkowe, wygląda ok, ale jest zgrzewane z 2 połówek i w górnej części przy uchwycie jest taka mikro szpara - nic specjalnego, ale na coś trzeba ponarzekać, kolejnym mankamentem jest plastikowa osłona lufy ma górze. Jest na niej też szyna RIS i jak dla mnie to nieco pomyłka bo w tym miejscu jak podpiąłem ACOGA od kumpla ani szło celować, ani nie wyglądało jakoś super.

 

Nieco przytłacza ciężar - wcześniej biegałem z UMP i wydawało mi się konkretne pod względem wagi, ale M14 to przy nim słoń. Męczy się człowiek jak nie wiem z tym. O dołączonym zawieszeniu można zapomnieć po 5 minutach pękła sprzączka, ale jakiś pasek wypada mieć, bo ilekroć oberwałem i schodziłem kawał drogi z pola, to miałem reminescencje z przenoszenia mebli w mieszkaniu - jeszcze raz ciężar.

 

Zamek to osobna kwestia - brzmi ładnie, ale nieco klekocze i sprawia wrażenie "nie rusz mnie". Działa mi bolt catch tak sam z siebie, ale po tym jak zablokuje zamek w tylnej pozycji, jedynym patentem na zamknięcie go jest odciągnięcie jeszcze dalej do tyłu i puszczenie z całym impetem - to nie wróży mu żywotności raczej; naciskanie samego bolt catcha nic nie daje, jest kompletnie nieruchomy.

 

Przyrządy celownicze są spoko, oczko mogłoby być węższe jak na mój gust, ale ogólnie sprawiają dobre wrażenie. Bardzo fajną sprawą jest, że można je regulować na bieżąco.

 

Jak to strzela?

Z całym szacunkiem dla przedmówców, ale robienie z tego para-snajpy mija się kompletnie z celem, trzeba by władować 2 razy tyle kasy co sama replika kosztuje. Zasięg jest jak we wspomnianym UMP, kumple mówią, że nieco dalej niż kałasz JG, ale jak dla mnie zasięg jak u innych chinoli, czyli 30 metrów, a dalej to co najwyżej spray and pray. Celność też żadne halo, ot jak każdy chińczyk. Wiatr strasznie znosił kulki i może to dlatego. Za to rate of fire miodzio, stockowa batka trzyma i zapewnia przy tym ROFa porównywalnego z SIGiem 552 JG.

Warto dodać, że replika strzela dość cicho, kultura pracy jest naprawdę wysoka.

 

Problematyczne są selektor i hop. Selektor wygląda na kruchy, raz (i tylko raz, mam nadzieję ostatni) gun się zaciął na semi i musiałem przełączyć na auto i polecieć serię, żeby semi znów zaczęło śmigać (ale w UMP zdarzało mi się to częściej). Generalnie strzelanie na semi jakoś mi nie szło, nikogo dziś w ten sposób nie trafiłem - kulki 0.2+wiatr+krzory+spore dystanse i problemy z hopem zrobiły swoje.

 

Co do hopa, to miejsce umieszczenia regulacji jest do kitu, niewygodne to. Nie wiadomo też w którą stronę kręcić, żeby podkręcić, bo nie ma żadnych oznaczeń, więc pozostaje metoda prób i błędów, a że zębatka do regulacji chodzi dość luźno, trudno ustawić w optymalnej pozycji, czasem też coś się przesunie (jak rozumiem w AGM nie ma tego takiego 'klik' za każdym ruchem? a jeśli powinno być, to może ktoś poradzi jak to naprawić?). Dołączony do zestawu hi-cap jest metalowy, mieści jakieś 240 kulek, czyli dość niewiele (przynajmniej w porównaniu z UMP gdzie wchodzi 500), ale podaje kulki prawidłowo, nie ma pustych strzałów w serii ani na semi kiedy jest podkręcony, ale nie kręciłem go też na maxa.

 

Podsumowując: za tę kasę (269) jest to kawał solidnego guna, z kilkoma drobnymi mankamentami, ale nic, czego nie można by przeżyć - w końcu to chińczyk. Strzela przyzwoicie, ale para-snajpy z tego nie będzie. Tym, którzy się zastanawiają, polecam krótką wersję, wygląda bardzo dobrze, a manewrowanie nią jest o niebo lepsze niż długą kobyłą.

 

PS U mnie w pudełku była instrukcja z obrazkami jak rozebrać :)

Link to post
Share on other sites
  • Replies 600
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

"Teoretycznie" to znaczy? Nie chciałbym wywalać kasy w błoto, bądź co bądź precka trochę kosztuje. Czy ewentualnie można kupić dłuższą i przyciąć, a potem spiłować nierówności (ale znów nie chciałbym ryzykować zepsucia czegoś, bo to już ingerencja w wewnętrzna stronę lufy).

 

Póki co jeszcze nie rozbierałem SOCOMa (skoro działa...), bo sam bym zlookał co za lufa tam siedzi, ale wolę nie grzebać bez powodu, zwłaszcza parę dni przed strzelanką. Szukałem w google, ale znalazłem tylko info o długości lufy do sprężynowej wersji, a tam niekoniecznie musi siedzieć taka sama.

 

Czy ktoś już wymieniał lufę w krótkiej wersji, jeżeli to na jaką?

Link to post
Share on other sites

Dzięki tzenth.

 

Mały update w kwestii M14 SOCOM. Dziś na strzelance padł selektor, tzn przestało działać semi.

 

Jako, że jestem niecierpliwy, po powrocie do domu rozebrałem kobyłę. Jest to mordęgą, ale gorszą jest składanie wszystkiego z powrotem do kupy. Polecam stronkę mechbox.com, tam są filmiki krok po kroku bez tego nawet nie ma co podchodzić do rozbiórki.

 

Co do selektora (ludzie sporo pytali, co i jak z tym problemem) - wszystkie części ramienia selektora są z plastiku i to gównianego, jeśli ktoś niedawno kupił tego guna, to możecie mieć pewność, że selektor wam padnie. Ale ja naprawiłem :twisted:

 

Czego potrzeba: takie szczypczyki wyglądające jak nożyczki, ale zamiast ostrzy mają takie ząbkowane chwytaki (nie mam pojęcia jak to się nazywa, ale pewnie wiecie o co mi chodzi); super glue, kropelka, czy inny gift tego typu, kawałek plastiku (ewentualnie) - ja użyłęm skuwki od portu karty graficznej kompa; nożyk, śrubokręt, mikro imbus i masa cierpliwości.

 

Zaczynamy od demontażu tłumika ognia - do tego nam ten mikro imbus. Zdejmujemy wszystkie bajery z końca lufy, wyciągamy osłonę spustu i oddzielamy mechanizm od kolby. Mechanizm selektora jest po lewej stronie guna (naprzeciwko przełącznika). Podpinamy batkę i strzelamy na goło, patrzymy co się dzieje, jeżeli nie widać innych objawów, to pewnie stało się to co u mnie. Problemem nie jest ramie selektora, ale kostka stykowa (też z plastiku). Wykręcamy 4 śrubki i zdejmujemy płytkę selektora, uprzednio zdejmując 2 sprężynki (do tego nam te szczypce).

 

Na kostce stykowej jest taki wypukły dzyndzelek, to on zapewne się starł. Rozwiązanie jest proste - wystarczy dokleić tam kawałek plastiku, dość cienki, bo inaczej nie przełączymy na auto, no chyba, że o to nam właśnie chodzi, wtedy wklejamy wielki kawał i przerywacz czy jak to się tam nazywa ta wajcha co przestawia tryb ognia, nie przesunie się do góry, żeby przełączyć na auto. Ewentualnie możemy tam nakapać kleju i poczekać aż stwardnieje, żeby nadbudować ten dzyndzel. Dociskamy kostkę stykową, zakładamy płytkę selektora (i sprężynki wspomnianymi szczypcami), dokręcamy, i strzelamy na semi patrzymy co się dzieje.

 

Ogólnie chodzi o to, żeby na semi ten taki dzyndzel połączany ze spustem, który dociska kostkę stykową łącząc styki, robił to raz i się ześlizgiwał, a kostka wracała na miejsce (jeden strzał), natomiast po przełączeniu na auto powinniśmy zauważyć, że spust nie schodzi do końca, tylko dociska się jakoś tak w 3/4 i tak powinno być. Problem leży w tym, że wajcha selektora, przyrywacz, czy jak to cholerstwo się zwie podczas strzelania na semi odbija nieco do góry i przed przeskoczeniem na auto blokuje ten dzyndzelek, który sztukowaliśmy. Nie wiem jak z wytrzymałością kleju, możliwe, że zabieg trzeba będzie powtórzyć.

 

Sorry, że to jest napisane w takiej formie, ale nie znam się na terminologii replik za dobrze, nie umiem też chyba dobrze tłumaczyć takich spraw, jak ktoś by miał pytania, to mogę jeszcze coś wyjaśnić. Zdjęć nie zamieszczam, bo póki co nie mam zamiaru rozbierać m14 aż nie będzie to naprawdę konieczne (bo to jak ktoś zaprojektował tego guna, ile tam jest śrubek pinów i badziewia, to woła o pomstę do nieba), rozbierałem też komorę hopa i lufę i montowanie tej raczki przeładowania to jakiś koszmar o samych hopie już nie wspomnę.

 

W każdym razie teraz działa jak należy, zobaczymy jak długo.

Link to post
Share on other sites

Z dopasowaniem magazynków to faktycznie raczej nie jest problem. Jak Wolf pisze pilniczek ew.coś twardego do poklejenia. U mnie CYMA SOCOM oryginalny mag nie pasował. Kupiłem 2 AGM jeden idealnie wskakiwał a drugiego musiałem ciut podpiłować. Kupiłem używki AGM wszystkie lekko podpiłowane musiałem poprawić bo i tak wylatały :) więc raczej bym się nie obawaiał. Tylko czy nie lepiej za taką kasę 2 midy kupić?

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...