speedor Posted April 24, 2010 Report Share Posted April 24, 2010 Jeszcze jedno. Na jakiej zasadzie były przydzielane? Coś na wzór M60-karabin wsparcia na poziomie plutonu? Czy może miał go jeden żołnierz na drużyne czy jak? Zasadniczo, z tego co się orientuję, broń gładkolufowa była zakazana przez Konwencję Genewską. Często żołnierze sprowadzali strzelby na własną rękę, a ogólnie nie były one na etatowym wyposażeniu ani drużyny, ani plutonu piechoty. Ich użycie różniło się w zależności od jednostki. Często nosili je pointmani. I wbrew pozorom nie były wcale tak popularne jak wszystkim się wydaje. Quote Link to post Share on other sites
G838 Posted April 29, 2010 Report Share Posted April 29, 2010 Nie broń gładkolufowa jest zakazana przez Konwencję Genewską, lecz niektóre typy amunicji, np. powodujące nadmierne i niepotrzebne cierpienie. Po drugie Konwencja Genewska obowiązuje, gdy obydwaj jej sygnatariusze toczą wypowiedzianą wojnę. W przypadku konfliktu wietnamskiego nie zachodzą takie okoliczności. Quote Link to post Share on other sites
Kelly Posted April 29, 2010 Report Share Posted April 29, 2010 Tu się mylisz ale też masz rację. Jeżeli chodź jedna ze stron podpisała konwencje genewską to w czasie konfliktu zbrojnego OBIE strony muszą ją przestrzegać, ale tu wychodzi inna rzecz. Czy w tamtych czasach Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę Wietnamowi Północnemu? Nie, dlatego też nieprzestrzegano tej konwencji. Quote Link to post Share on other sites
G838 Posted May 4, 2010 Report Share Posted May 4, 2010 Czy i jak można zmusić drugą stronę do przestrzegania postanowień Konwencji, jeżeli ta strona nie ma zamiaru jej przestrzegać? Zachęcam do sięgnięcia po nowy, majowo-czerwcowy numer "Poligonu". Znajdziecie w nim obszerny artykuł autorstwa Piotra Tarasa na temat ataku na Ambasadę USA w Sajgonie podczas Ofensywy TET w 1968 roku, z sylwetkami postaci obrońców ambasady, przygotowanymi przez członków SRH RAKKASANS. Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted May 28, 2010 Report Share Posted May 28, 2010 (edited) Przepraszam że nie na temat wyposarzenia ale może tu się dowiem . - czy ktoś zna nazwę tej piosenki ? Poza tym chciałem się dowiedzieć o aparaty fotograficzne korespondentów/fotografów w czasie wojny w Wietnamie , czy ktoś zna jakieś konkretne modele ? Wiem na pewno że był w powszechnym użyciu aparat Olympus-PEN EE2 , a poza tym ? Edited May 28, 2010 by Tymbark Quote Link to post Share on other sites
Nervous Posted May 29, 2010 Report Share Posted May 29, 2010 Z tego co wiem to wymieniony przez Ciebie model był popularny wśród SF. PEN EE też pasuje rocznikowo jak wiele innych tej marki http://www.olympus-global.com/en/corc/history/camera/pen.cfm Podpowiem Ci tyle, że jest jakieś rosyjskie forum na którym wymienione są wszystkie modele i marki rocznikowo pasujące do konfliktu wietnamskiego. Wystarczy trochę cierpliwości i na pewno znajdziesz. Co do piosenki to wygląda to na utwór autorstwa tego kapitana i to chyba tylko on zna jej nazwę. Quote Link to post Share on other sites
speedor Posted May 30, 2010 Report Share Posted May 30, 2010 Nikon F, najróżniejsze modele firmy Leica, Pentaxy... wszystko, co było produkowane w latach 60tych. Olympus PEN to w zasadzie "małpa", używany był przez zwiad ze względu na niewielkie rozmiary i format połówkowy (72 zdjęcia zamiast 36 na jednej kliszy). No i robi całkiem przyzwoite zdjęcia. Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted June 27, 2010 Report Share Posted June 27, 2010 (edited) Dzięki :) Szukam w miarę dobrze odwzorowanej , dobrej kopi colta 1911 , oczywiście chodzi o okres Namu ,czy moglibyście z własnego doświadczenia polecić coś trwałego i dobrze odwzorowanego ? Również chciałbym się dowiedzieć o to czy plecaka ARVN używał ktoś poza LRRP i innych SF? Edited June 27, 2010 by Tymbark Quote Link to post Share on other sites
speedor Posted June 28, 2010 Report Share Posted June 28, 2010 W Wietnamie używano M1911A1 wyprodukowanych jeszcze za 2 wojny, większość replik jest dobrze odwzorowana. Plecak ARVN to ciężka sprawa. Lurpi używali ich w ilościach bardzo śladowych, SF raczej w ogóle, mieli swoje CIDGi. U amerykanów najwięcej widzi się ich w USMC Force Recon. Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted June 30, 2010 Report Share Posted June 30, 2010 Witam znów. Speedor - zamówiłem bell-a 1911 , mam nadzieje że to w miare dobra kopia 1911 z Namu. (dzięki za pomoc) Jeszcze jedno pytanie , czy ktoś mi powie co to jest za telefon? http://allegro.pl/item1099694449_us_army_t...tnam_nowka.html Czy ta cena nie jest troszkę podejrzana ? przez jakie jednostki było to używane w namie? Quote Link to post Share on other sites
Nervous Posted June 30, 2010 Report Share Posted June 30, 2010 Ten telefon to dokładnie ten sam telefon który opisuje sprzedawca. Opis aukcji wyjaśnia wszystko, jeśli chcesz więcej: http://www.olive-drab.com/od_electronics_ee8.php Czy cena jest podejrzana?Pewnie nie, bo został wystawiony za tyle za ile chce go sprzedać DW RADIO, choć oczywiście może miał napisać 500, ale wtedy to chyba byłoby podejrzane?? Przede wszystkim korpus łączności, ale myślę że można zaryzykować stwierdzenie że wszystkie jednostki służące w Wietnamie w swoich głównych bazach miały przynajmniej dwa takie egzemplarze. Quote Link to post Share on other sites
fojciech Posted January 17, 2011 Report Share Posted January 17, 2011 które z tych butów marki Corcoran były używane podczas tego konfliktu: 17146 975 1500 1525 978 XC1500 985 Quote Link to post Share on other sites
Dżordż Posted January 17, 2011 Report Share Posted January 17, 2011 1500 Quote Link to post Share on other sites
PshemoNAM Posted February 6, 2011 Report Share Posted February 6, 2011 Witam serdecznie. Dobrze, że jest gdzie zapytać i poszerzyć wiedzę. Czy mogę bez przeszkód łączyć fragmenty oporządzenia M56 z M67? Ściślej mówiąc nie wiem czy powinienem podczepić manierki z nylonowymi pokrowcami gdy reszta oporządzenia to m56. Przyznam, że na kilku zdjęciach rekonstruktorów widziałem taki montaż. Czy w rzeczywistości było to możliwe i tak można było nosić? Quote Link to post Share on other sites
Cn Rudy Posted February 6, 2011 Report Share Posted February 6, 2011 Wszystko zależy czyje reko chcesz robić, jeśli GI to nie będzie to takie proste jak na przykład u SF. No i oczywiście weź pod uwagę w których latach planujesz osadzić swoją postać. Quote Link to post Share on other sites
speedor Posted February 7, 2011 Report Share Posted February 7, 2011 Oporządzenie M67 pojawiło się w Wietnamie w marcu 1967 roku (dokładnie było to 550 zestawów przeznaczonych dla 5 Grupy SF przysłanych na testy). W 1968 roku, po wystawieniu pozytywnej oceny, Armia zamówiła kolejne 204.000 zestawów, które z powodu problemów z produkcją docierały do Wietnamu partiami od połowy 1968. Pełne zestawy zostały dostarczone dopiero w 1970 roku. Stąd mieszanie obu typów oporządzenia: żołnierze dostawali co popadło z magazynów, według wojskowej nomenklatury nie było różnicy między nylonem a bawełną (ładownica to ładownica). Generalnie od 1969 roku można uświadczyć na zdjęciach mieszane zestawy, najpierw wśród jednostek zwiadu (nie mówię o SF, oni latali z tym już dawno) a następnie w liniowej piechocie. Mahalo Quote Link to post Share on other sites
PshemoNAM Posted February 8, 2011 Report Share Posted February 8, 2011 (edited) Dzięki bardzo Speedor za wyczerpującą odpowiedź. Myślałem, że już coś wiem ale przy Twojej wiedzy utknąłem chyba jeszcze między piaskownicą a trzepakiem. Interesuje mnie piechur z 1. Dywizji Kawalerii czyli 1965 od powiedzmy Ia Drang, a to zbyt wcześnie żeby tworzyć takie sprzętowe aksperymenty. Szkoda. Mam natomiast jeszcze jedno może głupie pytanie. Od kiedy amerykańskie dowództwo poszło po rozum do głowy i poczęło wprowadzać zgaszoną wersję naszywki 1st Cavalry Division? Edited February 8, 2011 by Królik Quote Link to post Share on other sites
speedor Posted February 8, 2011 Report Share Posted February 8, 2011 Najsampierw żeby zakryć kolorowe naszywki żołnierze nosili bluzy na lewą stronę. Zgaszone naszywki zostały wprowadzone jakoś w 1966 roku, ale jak zwykle nie starczyło dla wszystkich. Rozwinął się rynek naszywek "lokalnych", czyli robionych na miejscu przez Wietnamczyków. Technicznie aż do początku 68 roku można zobaczyć żołnierzy z kolorowym i mieszanym (częściej) obszyciem. Naszywki lokalne utrzymały się aż do chwili, kiedy armia odgórnie ich zakazała (koniec 69/początek 70 r.). ...ale w zasadzie to o tym możnaby napisać książkę. W polu często żołnierze nosili po prostu mundury bez żadnych naszywek. Quote Link to post Share on other sites
PshemoNAM Posted February 9, 2011 Report Share Posted February 9, 2011 Po raz kolejny wielkie dzięki Speedor. Może ośmielę się jeszcze trochę popytać jeśli nic nie stoi na przeszkodzie. Tym razem chodzi mi o KA-BARy. W jakim stopniu były one popularne wśród zwykłych piechurów w NAMie, czy noszono je często powiedzmy na równi z bagnetami M7? Jak to z nimi było? Posiadam owy nóż na wyposażeniu ale zastanawiam się czy konieczna będzie wymiana na wspomniany M7. Quote Link to post Share on other sites
Szaszłyk Posted February 9, 2011 Report Share Posted February 9, 2011 Jak Ka-bar to wyłącznie piechota morska. Quote Link to post Share on other sites
speedor Posted February 9, 2011 Report Share Posted February 9, 2011 Yyyyyyyyno nie. USMC jako jedyni mieli ten nóż w etatowym wyposażeniu. Był jednak używany jako prywatny zakup w mniejszym lub większym stopniu przez wszystkich. Najmniej oczywiście przez liniową piechotę. Ale już wśród wszelkich lurpów i w SF był dość popularny. W SOGu był to najpopularniejszy wybór zaraz obok Air Force Survival i noży SOGu. Quote Link to post Share on other sites
Szaszłyk Posted February 9, 2011 Report Share Posted February 9, 2011 OK, wyraziłem się nieprecyzyjnie, dzięki za poprawienie. Quote Link to post Share on other sites
Grabek Posted February 9, 2011 Report Share Posted February 9, 2011 Siemanko wszystkim. Co o tym sądzicie? 1 2 Quote Link to post Share on other sites
Szaszłyk Posted February 9, 2011 Report Share Posted February 9, 2011 Boazeria mi się nie podoba. O to chodzi? Generalnie nieco za dużo gratów jak na piechotę. No i plecak ALICE raczej nie na miejscu. Quote Link to post Share on other sites
Kalashnikov Posted February 9, 2011 Report Share Posted February 9, 2011 (edited) Osobiście twierdze żę przydało by się wyjść na dwór na światło dzienne. Zrobić zdjęcia żeby coś było widać np.: jakaś fota z przodu i trochę dalej. I gdzie masz broń głowną? Edited February 9, 2011 by Kalashnikov Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.