cosmo Posted June 2, 2009 Report Share Posted June 2, 2009 Witam Znalazłem w warsztacie takie coś: Jest to część od krzesła, część odpowiedzialna za regulowanie wysokości. Obecnie buduję mosina i bardzo długo zajęło mi polerowanie części wewnętrznej cylindra. W tym urządzeniu jak podejrzewam wnętrze jest wypolerowane i po przeróbkach nadawałoby się na cylinder. Mam jednak problem gdyż nie wiem jak to rozebrać. Nie wiem również czy w środku jest jakiś gaz który by mógł zrobić "bum" przy probie przecięcia tego kątówką. Czy ktoś ma jakiekolwiek pojęcie jak to rozebrać i czy to ma sens? Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
poldeck Posted June 2, 2009 Report Share Posted June 2, 2009 Naciśnij na trzpień to poczujesz czy jest gaz pod ciśnieniem. Z tego co ja kojarzę zwykle jest w takich amortyzatorkach azot. A żeby uniknąć bumnięcia możesz użyć gwoździa, młotka i przebić. Albo przecinać brzeszczotem. Quote Link to post Share on other sites
cosmo Posted June 2, 2009 Author Report Share Posted June 2, 2009 Gaz tam jakiś jest na 100% gdyż amortyzator działa prawidłowo... Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 2, 2009 Report Share Posted June 2, 2009 Jeśli się zastanawiasz nad rozwaleniem tego amora to najpierw przeczytaj sobie to: http://www.sankakucomplex.com/2009/02/20/c...al-penetration/ Quote Link to post Share on other sites
Kalashnikov Posted June 2, 2009 Report Share Posted June 2, 2009 O FUCK! :o Quote Link to post Share on other sites
cosmo Posted June 2, 2009 Author Report Share Posted June 2, 2009 Znam to. Dlatego zapytałem... Quote Link to post Share on other sites
zdzisiu Posted June 2, 2009 Report Share Posted June 2, 2009 Chyba wsadzę SAPI pod materac. :strach: Szkoda dzieciaka. Quote Link to post Share on other sites
Marcinek83 Posted June 4, 2009 Report Share Posted June 4, 2009 Znam to. Dlatego zapytałem... Sam widzisz że lepiej tego nie robić :) Oszczędzisz sobie rąk i innych częsci ciała które będą akurat wykonywać tą czynność ;-) Quote Link to post Share on other sites
hegemon Posted June 16, 2009 Report Share Posted June 16, 2009 (edited) A może gdyby go zmrozić maksymalnie, a potem czymś cieniuteńkim nakłuć, albo lepiej brzeszczotem potraktować, żeby gaz powoli się ulotnił ( tylko niewiadomą pozostaje to "powoli" :roll: ). Edited June 16, 2009 by hegemon Quote Link to post Share on other sites
Irwin Posted June 19, 2009 Report Share Posted June 19, 2009 Swego czasu jak byłem młodszy rozebrałem 2 albo trzy takie mechanizmy. Jakoś skurczybyki wybuchnąć nie chciały... Quote Link to post Share on other sites
cosmo Posted June 22, 2009 Author Report Share Posted June 22, 2009 Przecinałeś je czy jakoś rozbierałeś? Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted June 22, 2009 Report Share Posted June 22, 2009 Foka, mało wiarygodne źródła podajesz :D Rozbierałem takie cuś. Niegroźne, ciśnienie śmieszne, gaz niepalny. Przynajmniej w tym co rozbierałem. Quote Link to post Share on other sites
hegemon Posted June 23, 2009 Report Share Posted June 23, 2009 Jednak ostrożności nigdy nie za wiele :) Bo czasem można się nieprzyjemnie zdziwić. Quote Link to post Share on other sites
Irwin Posted June 24, 2009 Report Share Posted June 24, 2009 Przecinałem brzeszczotem. Przy maksymalnym rozsunięciu ciśnienie jest niskie. Ledwie syknęło. Ogólnie to nie amortyzator samochodowy, nie ma się czym podniecać. Quote Link to post Share on other sites
Mamlas Posted June 24, 2009 Report Share Posted June 24, 2009 Dokładnie, tam na rozsuniętym tłoku jest śmieszne ciśnienie, a temu gościowi z linku wybuchło po tym jak na to "skoczył" tak? Czyli tłok wtedy był maksymalnie zciśnięty, więc ciśnienie było bardzo duże, a że kszesło kiepskiej jakości, to nie wytrzymało i jeb. Nieszczęście. Także nie ma czego się bać. Quote Link to post Share on other sites
cosmo Posted June 25, 2009 Author Report Share Posted June 25, 2009 Ok. Spróbuje to dziś rozebrać... Dzięki za wszystkie rady ;) Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted June 25, 2009 Report Share Posted June 25, 2009 (edited) Zdaj relację jak poszło i czy przeżyłeś w całości ;) Edited June 25, 2009 by MAJOR762 Quote Link to post Share on other sites
Mamlas Posted June 25, 2009 Report Share Posted June 25, 2009 Jak zginiesz, to nam powiedz! TYLKO NIE ZAPOMNIJ! Quote Link to post Share on other sites
cosmo Posted June 25, 2009 Author Report Share Posted June 25, 2009 Chcielibyście misiaczki :P Więc tak... Nie chciało mi się bawić brzeszczotem więc używając kątówki przeciąłem amorka od strony tego pręta, ok 5mm od końca. Pssssyk! Przestraszyłem się trochę ale nic poza tym. :D Wewnątrz była jeszcze jedna cieńsza rurka, jakieś zaworki z oringami i tyle. Najważniejsze że są to elementy idealnie wypolerowane w środku co czyni je świetnym materiałem do konstruowania mechanizmów do springów za co się ochoczo biorę i zdam relację kiedyś. Dzięki za rady i przestraszenie mnie wizją pręta w d*pie bo byłem ostrożny jak rzadko. Quote Link to post Share on other sites
Mamlas Posted June 25, 2009 Report Share Posted June 25, 2009 bo byłem ostrożny jak rzadko. Mówi to ktoś kto przecinał to kątówką :wink: Quote Link to post Share on other sites
Irwin Posted June 26, 2009 Report Share Posted June 26, 2009 I do tego od d* strony :) . Ja kroiłem dla pewności od przeciwnej do pręta. Ale ryzyko i tal żadne. Quote Link to post Share on other sites
cosmo Posted June 26, 2009 Author Report Share Posted June 26, 2009 Zgadza się ;p Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.