shamoth Posted September 8, 2014 Report Share Posted September 8, 2014 To weź kup chupa chupsa na grubym patyczku i środek wypełnij poxipolem czy czymś, pozostanie doszlifować drobnym papierkiem jak by stawiał opór. Poza tym w papierniczych jest mnóstwo pędzelków a i złamany i przeszlifowany gwóźdź się sprawdzi. PS. fioletowe gumki promyka są w cytadeli i schodzą... Quote Link to post Share on other sites
gloomer Posted September 10, 2014 Report Share Posted September 10, 2014 Jak do patyczka wcisnę niby poxipol ;)? Będę kombinować. Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted September 10, 2014 Report Share Posted September 10, 2014 Jak do patyczka wcisnę niby poxipol :icon_wink:? Będę kombinować. A najnormalniej na świecie: kładziesz odrobinę poxyliny czy poxipolu na czymś równym i twardym (stół, szyba), a następnie wbijasz w nią kilka razy patyczek z lizaka, tak by dotknął stołu. Tyla. Prościej jest jednak podharcerzyć żonie pędzelek (lub mamie, lub siostrze jeśli ktoś nie posiada tego niekwestionowanego szczęścia jakim jest żona... ), obciąć 6mm końcówki i odłożyć pędzelek na miejsce. Quote Link to post Share on other sites
luki527 Posted September 10, 2014 Report Share Posted September 10, 2014 http://deltashop.pl/pl/svd/1164-montaz-komory-obudowa-lufy.html Czy takie coś ma sens bytu? Czy lepiej stabilizować stockową za pomocą śrub? Quote Link to post Share on other sites
gloomer Posted September 10, 2014 Report Share Posted September 10, 2014 Mendi powie Ci, że nie ale ktoś w temacoe twierdził, że ta część pomaga. Quote Link to post Share on other sites
mikadorus Posted September 10, 2014 Report Share Posted September 10, 2014 (edited) Jest ok. Ale lepiej nawiercić stockowe bebeszki i dać dłuższe śrubki.. Wyjdzie o 50zł taniej.. :icon_biggrin: Ta część nie rozwiąże problemu na dłuższą metę. Edited September 10, 2014 by mikadorus Quote Link to post Share on other sites
Buniek92 Posted September 10, 2014 Report Share Posted September 10, 2014 To ja twierdziłem. Zdanie podtrzymuję :icon_biggrin: Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted September 10, 2014 Report Share Posted September 10, 2014 Jak kto lubi, ale mimo wszystko tego prostego patentu nie przebija a dwie śrubki m4 z gwintem 1cm, można nabyć na wagę, wychodzi ok. 12gr. (pełny opis w dziale tuning wewnętrzny na 1 stronie) Quote Link to post Share on other sites
shamoth Posted September 11, 2014 Report Share Posted September 11, 2014 @Mendi Przez podstawę muszki także stabilizujesz? Quote Link to post Share on other sites
gloomer Posted September 11, 2014 Report Share Posted September 11, 2014 To ja twierdziłem. Zdanie podtrzymuję :icon_biggrin: I dalej lufa Ci się lufa nie buja dzięki temu montażowi komory? Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted September 11, 2014 Report Share Posted September 11, 2014 @Mendi Przez podstawę muszki także stabilizujesz? Taa, nawet przez lufę wewnętrzną... :D Stabilizuje jedynie od spodu - daje to radę (sprawdzone w kilkunastu egzemplarzach swd), można by jeszcze od góry, ale trzeba by za każdym razem przy wymianie gumki ściągać podstawę przeziernika, a to upierdliwe. Quote Link to post Share on other sites
shamoth Posted September 11, 2014 Report Share Posted September 11, 2014 Taa, nawet przez lufę wewnętrzną... :D Stabilizuje jedynie od spodu - daje to radę (sprawdzone w kilkunastu egzemplarzach swd), można by jeszcze od góry, ale trzeba by za każdym razem przy wymianie gumki ściągać podstawę przeziernika, a to upierdliwe. Fakt, ja tam robiłem z 4 stron gwinty, na wszelki wypadek ;] Quote Link to post Share on other sites
Buniek92 Posted September 11, 2014 Report Share Posted September 11, 2014 I dalej lufa Ci się lufa nie buja dzięki temu montażowi komory? SWD używam rzadko, od montażu czeskiej magii raptem 5-6 strzelanek. Na razie jest sztywno. Za to pojawiły się problemy z na połączeniu gumka hu-dysza. Quote Link to post Share on other sites
gepardcheetah Posted October 8, 2014 Report Share Posted October 8, 2014 (edited) Panowie mój kolega ma pewien problem. Przy przeładowaniu z komory wypadła taka mała metalowa kuleczka, wyglądająca jak od łożyska, gdzieś wypadła i zaginęła. Od czego dokładnie jest ta kulka i czy jest możliwość zastąpienia jej inną z jakiejś innej repliki (niekoniecznie swd - np. ze stockowego warriora) czy trzeba kupować nową komorę? A może jest szansa na dokupienie takiej w jakimś sklepie z metalowymi częściami i jaka to by była? Bo bez tego będzie trzeba kupić nową komorę? Z góry dziękuję za odpowiedź, sprawa jest o tyle ważna i pokręcona, że kumpel kupił używkę SWD, to gówinko wypadło, a po odesłaniu właściciel chce odjąć 100zł przy zwrocie pieniędzy za to, gdzie to nie była wina koleżki, bo replika jak przyszła to przy pierwszym przeładowaniu to wypadło, więc dla mnie to wygląda jak próba wyłudzenia kasy za trefny towar... Edited October 8, 2014 by gepardcheetah Quote Link to post Share on other sites
gloomer Posted October 8, 2014 Report Share Posted October 8, 2014 To jest kulka która stopuje aby więcej kulek do komory nie wpadało. Sądzę, że da się to zdobyć bo to zwyczajna kulka z łożyska. Quote Link to post Share on other sites
shamoth Posted October 8, 2014 Report Share Posted October 8, 2014 (edited) Zakładam że komora fabryczna. I kulka miała bodajże 1.5-2mm średnicy. Zdejmij pokrywę zamka, odciągnij zamek i zablokuj. Na komorze w którą wchodzi dysza są 2 śrubki, po środku do regulacji podkręcenia a pierwsza na krawędzi od strony kolby to śrubka dociskająca kulkę która ma zapobiegać wpadaniu kulek do repliki w kierunku cylindra. Jeśli zajrzysz w otwór komory zapewne zobaczysz tam otwór po kulce. Niestety za kulką powinna być sprężynka, którą także pewnie posialiście. Więcej kulek w SWD nie pamiętam. Jeśli ta kulka wypadła przy przeładowaniu to replika jest mocno zjechana i w dodatku źle złożona. Dysza musiała mocno i często trzeć w tym miejscu skoro wytarła tak że kulka wypadła. Co spowodowało i wypadnięcie kulki i zapewne czoło i powierzchnia dyszy pozostawia wiele do życzenia co przełoży się zapewne na szczelność i osiągi. Kulkę musiał byś wyciągnąć z mikrołożyska a sprężynka z zapalniczki z pod kamyczka, choć nie wiem czy nie będziesz jej musiał dodatkowo skręcić żeby zmniejszyć jej średnicę i dociąć żeby był lekki docisk, kulka cofała się całkowicie i wracała, po wkręceniu śruby tak na 3-4 pełne obroty. Myk w tym że pewnie jest tak wyrobiona komora że nowa kulka przeleci przez nią jak *** przez kaczkę. Nie pamiętam ale wydaje mi się że nie ma tam za dużo mięsa i rozwiercanie pod większy gwint, z m2 na m3 bodajże, i wrzucanie większej kulki raczej nie przejdzie. Tylko jak będziecie rozwiercać to na boga nie na wylot, kulka musi się na czymś zatrzymać... IMHO, sprzedającemu natomiast należy się kilka ciepłych słów bo raczej wiedział co opycha... Edited October 8, 2014 by shamoth Quote Link to post Share on other sites
gloomer Posted October 8, 2014 Report Share Posted October 8, 2014 Zawsze można kupić stockową komorę do SWD bo to nie jest wysoki koszt albo wrzucić czeską ;). Polecam. Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted October 9, 2014 Report Share Posted October 9, 2014 1. Kulka ma 2,2mm średnicy i nie udało mi się jej z niczego dobrać - w sprzedaży znalazłem 2,5mm i większe, a modelarskiego z mikrołożyskami nie mam w pobliżu. 2. Kulka nie może mieć mniej jak 2,2mm, bo wpadnie do środka komory. 3. Wypadła, bo : - nie było śrubki dociskowej ze sprężynką i wyleciała górą, - to co Shamoth napisał, było duże tarcie dyszy (zbyt mocno dokręcona śrubka lub dysza nieosiowo z komorą) i ja zwyczajnie wyrwało ( a wtedy komora do wymiany lub do przegwintowania). 4. Zasadniczo składam repliki również bez tej kulki, trzeba tylko w komorze hu dobrze zrobić wgłębienie na kulki z maga. 5. KAŻDE tanie swd z rynku wtórnego ma wady, przy połamanych kolbach i krzywych lufach, brak kulki to pikuś. Ja bym nie zwracał, tylko poprosił o zwrot 35-40zet, za tyle idzie komorę stock kupić. Przy okazji, za ile kupiliście tą replikę? Quote Link to post Share on other sites
koniuXXX Posted October 18, 2014 Report Share Posted October 18, 2014 (edited) spotakliście kiedyś taki montaż tłumika? co o tym powiedzą znawcy? https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t1.0-9/10402699_1559347700947195_5493122962769898376_n.jpg?oh=f8258c411378888f26f48b23a49ff7bd&oe=54EE73FB&__gda__=1421478768_11733344cea5fad76140f71c80745518 Edited October 18, 2014 by koniuXXX Quote Link to post Share on other sites
sebolek Posted October 18, 2014 Report Share Posted October 18, 2014 PBS 1? :o Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted October 18, 2014 Report Share Posted October 18, 2014 W ostrym podstawa muszki ma gwint, na który dokręcany jest tłumik płomienia. Dlatego zamontowanie któregoś pbs'a to kwestia kilkunastu sekund. Przy czym to na fotce, jeśli to palny, to mi wygląda na cywilną wersję Tigra - krótka lufa za kolankiem gazowym. Jedyna replika, która ma to tak skopiowane, to swd gbb od we. Post nr 666 Były jakieś ustalone reguły według których wychodziły lekkie i ciężkie korpusy? Według mnie, nie. Heavy body zdarzały się niemal w każdej serii. Na pierwszy rzut ona niczym się nie różnią, poza wagą oczywiście. Wymiary są te same, różnice są w skali dziesiątych milimetra, ale widać skład odlewu jest inny. Na zdrowy rozum powinny być wytrzymalsze, a poza tym poprawia się wyważenie repliki. Wada jest taka, że wykonanie jest delikatnie "od siekiery", nie są tak dokładnie wykonane jak większość body light. Różnice na minus widać zwłaszcza przy otworach, bywają nierówne. Fotki. Po lewej body light, z prawej ciężkie. Body lekkie ma gładką część pod prowadnicę sprężyny, podczas gdy ciężkie ma wybite 3 punce/kółeczka. Podobne punce są bite pod suwadłem, na mostku, do którego montuje się zespół spustu. Heavy body ma wypustki pod śruby montażu kolby. Light jest gładkie. Nadal dodatkowe punce. W tym przypadku heavy ma bitą nazwę producenta, a light nie. Ale mam drugiego heavy bez bicia nazwy (pozostałe różnice się zgadzają), tak że to nie reguła. Widać różnice w wykonaniu otworu gardzieli kulek. A przy okazji: gratuluję sierotom, które montują czeskie głowice cylindra stalowe... te z konwersji gazowej... Nie dosyć, że dysza się od stocka nie różni, to jeszcze sama głowica jest 4mm dłuższa (zmniejsza pojemność cylindra) i bez amortyzatora. To najlepsza i najszybsza droga by zepsuć niemal niezniszczalny tłok. Quote Link to post Share on other sites
gloomer Posted October 22, 2014 Report Share Posted October 22, 2014 (edited) Ja mam Elementa M165 i dawało mi 615 fpsów a jak teraz jest to nie wiem :icon_biggrin:. Będę miał nowe chrono to dam cynk :icon_wink:. Ale trza przyznać, że bardzo przyjemnie się naciąga springi Elementa gdy ma się powiększąną rączke przeładowania dla ogrów. Spring elementa z 615 fpsów ubił się od praktycznie samego siedzenia w replice do 590fpsów...nie polecam. Teraz siedzi CORE M160 i daje 610fpsów :icon_smile:. Gumka poszła systema bo od Dum dumów madbull niebieski coś padł. Edited December 16, 2014 by Mendi Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted November 16, 2014 Report Share Posted November 16, 2014 #Edit 3 - PYTANIE Jako, że kupiłem niegdyś używkę a wcześniej nie zdarzyło mi się zdejmować kolby mam pytanie: - Czy mały bloczek drewna umieszczony w chwycie przykręcony śrubą od strony sprężyny jest standardem? Może się to wydawać dziwne ale wyglądało to na robotę fabryczną bo nawet otwór pod śrubę był zrobiony tak, że główka śruby się chowała i wszystko było pomalowane jednym odcienim/kolorem farby. @Last to raczej custom, chinolom łatwiej jest odlać nowy egzemplarz niż łatać wybrakowany drewnem. Stare kolby miały ramkę i klocek odlany, tak by blokował się za zespołem spustu. Nowe kolby są bardziej filigranowe i mają jedynie 2 zgrubienia na ściance - łamie się to to często i gęsto. Stąd właśnie ten klocek drewniany zamiast wyłamanych pogrubień. Sam naprawiałem tak kilka kolb, właśnie drewnem, ale raczej nie malowałem na czarno, bo i po co... Obecne gumki g&g to bida z nendzom, rozpadają się po 2 strzałach ;/ zwykle urywa kołnierz. Ja powróciłem do promyka fioletowego, a zachomikowanego mam jeszcze czerwonego na lato. Z ciekawostek, to przy okazji młotkowania kopii Type JJJ, pokusiłem się o zmłotkowanie mojego Pospa, od dłuższego czasu jakoś mi to tak po łbie chodziło. Wyszło tak: Body jeszcze muszę podmalować, bo obdrapaną szynę ma. Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted November 17, 2014 Report Share Posted November 17, 2014 Mendi, Shamoth - jesteście zboczeńcami. :icon_smile: Przyznaj się, że też byś chciał do grona dołączyć... Ruskie wynalazki zwykle sa brzydkie i toporne na pierwszy rzut oka, ale za to praktyczne i debiloodporne. A większość optyk używanych w armii była w odcieniach szarości, zaś czarne produkowano zwykle na rynek cywilny. Tak, że z nowomodą nie ma to nic wspólnego. Fakt, posp 4-12x42 produkowany jest tylko czarny, ale mi się bardziej podoba młotkowy. A w ogóle to najchętniej bym młotkowe 1p21 przygarnął, ło takie ło: Pod koniec tygodnia wystawie na komis 2 swd. Quote Link to post Share on other sites
koniuXXX Posted November 18, 2014 Report Share Posted November 18, 2014 Panowie, kazde ostre swd miało bie nr seryjne na spuście i suwadle tak jak widać to na zdjęciu wyżej? (w Mendiego poście ;) ) Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.