Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Errhile

Użytkownik
  • Content Count

    1,860
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Errhile

  1. Tak, warto. To jest ochrona Twoich kolan. I tak samo jak w przypadku ochrony oczu, nie warto oszczędzać. Kup porządny, markowy sprzęt. I będzie dobrze. Najlepiej przymierz od kolegów różne modele, niektórzy mówią, ze nie ma jak Alta, inni wolą Bijansy czy coś jeszcze innego...
  2. Carter, nie wiesz, to nie pisz :icon_rolleyes: Glock Cymy (CM.030) ma ok. 180-200fps. Kulki od .20 do .25, ja najchętniej stosowałem .23, ale kolega zasypywał go i .28 dobrej marki i nie narzekał. Klocek ma tę zaletę, że są do niego części tuningowe (od analogicznego modelu Marui, którego Cymka jest klonem) - szczególnie polecam gumy HU: wydatek kieszeni nie urywa, a poprawa osiągów jest widoczna. Warto też pokombinować nad sensowniejszą baterią - chiński NiMH od kompletu latem da radę, ale zrobi się chłodno, to siądzie i tak zostanie do wiosny... Benelli - jak coś się schrzani - jest
  3. Errhile

    Zamiana

    Pozwolisz, że wskażę jeszcze jeden minus tej metody? - możesz otrzymać paczkę wypełnioną przysłowiowymi "starymi gazetami" (ok, przed tym chroni komisyjne otwarcie paczki na poczcie... o ile takowego dokonasz), albo replikę wadliwą, niesprawną (czego już na pierwszy rzut oka na poczcie nie sprawdzisz). W przypadku Escrow jesteś przed tym chroniony. To jest naturalnie czyste teoretyzowanie z mojej strony :)
  4. No cóż, nie wszyscy znamy biegle arabski. Czy tam Paszto, Urdu albo inny miejscowy dialekt. Poza tym, to jest ściąga dla szwejków, a nie kieszonkowe rozmówki dla turystów. Szwejk ma móc zapytać "lokalesa" "gdzie Cię boli?", albo kazać mu się wynosić. Na tyle wyraźnie, żeby "lokales" zrozumiał, czego od niego chce ten antypatyczny facet ze spluwą. I w na tyle prosty sposób, żeby szwejk nie kombinował jak koń pod górę nad wymową, tylko przeczytał to jak po swojemu (uproszczony zapis fonetyczny). Nie o dysputy o filozofii, kulturze i sztukach pięknych tu chodzi - do takich zabaw zabierasz
  5. Errhile

    Zamiana

    Się pomyśli, to można :icon_wink: Kluczowym problemem jest znalezienie pośrednika, któremu: 1. obie strony będą ufać; 2. będzie się chciało pośredniczyć; 3. wystarczy za to pośrednictwo jakaś niewygórowana opłata...
  6. Errhile

    Zamiana

    Możesz jeszcze spróbować z Escrow - znaleźć osobę, której obie strony zaufają, najlepiej serwisanta z dobrą opinią na forum (dzięki temu nie tylko będzie mógł sprawdzić, czy replika działa, ale i czy wszystkie części zgadzają się z opisem). Obaj wysyłacie repliki do niego, on (kiedy ma już obie u siebie) sprawdza, czy towar zgodny jest z deklarowanym i wysyła repliki do kogo trzeba. Tylko to będzie kosztować dodatkowo: koszt przesyłki do Escrow, koszt przesyłki do odbiorcy (zamiast jednej tylko przesyłki do odbiorcy) i koszt samego Escrow - bo nawet za to, ze odbierze repliki i pofatyguje
  7. @ precka - nie, to nie jest trudne, ale lepiej poproś o pomoc kolegę airsoftowca, który już coś takiego robił. @ kolor - najłatwiej i najszybciej taśmą maskującą, ale farba (może być fachowa, ale na warunki airsoftowe świetnie sprawdza się i zwykły spray) też nie jest trudna do nałożenia. tylko roboty przy tym więcej (trzeba zabezpieczyć, najlepiej - wymontować wszystko, czego nie chcemy zapaprać farbą).
  8. A ja bym sobie w ogóle nie zawracał głowy defilowaniem :happy: ale że autor od początku twardo obstawał przy butach "do musztry", i to jeszcze z szablą - to i zrozumiałem, że muszą to być buty czysto i wyłącznie do tego, kompletnie odstające wymaganiami od butów "w teren"... Na całe szczęście sprawa się, jak widzę, rozwiązała.
  9. Dlatego od początku pisałem, że do defilowania muszą być konkretne buciory i konkretne podeszwy. A jak jeszcze podkute... Kolega rekonstruktor pojawia się w niemieckim, drugowojennym oporządzeniu - w tym butach. Muszę kiedyś obejrzeć czym on ma podbite podeszwy, ale fakt jest - jeden chłop idący normalnym krokiem po betonie robi tyle hałasu, że ja cię kręcę. Wziąć dziesięciu takich i puścić ich po twardej nawierzchni odmierzonym krokiem - mogę sobie tylko wyobrazić ten efekt dźwiękowy!
  10. Kajam się. :icon_confused: kiedy uczono mnie musztry, nie dostaliśmy szabel. Na samym początku nie dostaliśmy nic. Na samym końcu dostaliśmy AKMSy. Koledze, który zapragnął zatknięcia na AKMSach bagnetów (żebyśmy byli bardziej czoko i trU) dowódca ten pomysł błyskawicznie wybił ze łba argumentem, że nie chce, żebyśmy sobie kuku zrobili, bo według jego wiedzy i doświadczenia to jednak wyższa szkołą jazdy jest. A nie mamy czasu, żeby się bawić w bycie aż tak czoko. Do musztry z szablami nie sięgaliśmy nawet w najśmielszych marzeniach... A teraz, :dry: młody :dry:, zamknij się
  11. Znaczy, do tupania na musztrze? Nie, "tupnięcie" będzie słabe.
  12. Mnie wystarczy złe doświadczenie, jak pomagałem koledze na zlocie skonfigurować chińszczyznę. I uchetałem się jak dziki, próbując przepleść system montażowy przez krzywo naszyte PALSy. Wystarczy, jak koleżanka zapakowała się w chiński plecak "snajperski" na ognisko. Wiesz, dwie paczki kiełbasek, parę piwek, polar, bo wieczorem chłodno bywało. Jej chłopak chciał zarzucić plecak na ramię - podnosił za szelkę, szelka się wyrwała. No to podnosił za drugą szelkę - to samo... Miałem kiedyś chiński pokrowiec na repliki. Po trzech miesiącach szlag trafił zamek błyskawiczny. Chłopie, nie dlatego
  13. Cóż, nie ukrywajmy: nic tak nie cieszy, jak seria z Pepeszy! :biggrin: Ale to dość kosztowna propozycja, a mowa o replice która będzie używana tylko do czasu do czasu...
  14. http://allegro.pl/kamizelka-chest-brytyjska-dpm-woodland-i2402238740.html To jest chest, o którym pisałem. Kup, przestań zawracać głowę, za pół roku wróć z konkretniejszymi wiadomościami.
  15. Dobrze. Nie powiemy. Będzie idealna. Pod warunkiem, że koniecznie chcesz wyrzucić niecałe 200zł na chińskie byle co, szyte z ceraty, z krzywymi PALSami, klamrami z suszonego łajna (albo czegoś z porównywalną wytrzymałością) i szyte makaronem ryżowym.
  16. Napisz na PW do Tuksiaka. Nie dość, ze sam któreś PPO ujeżdża na okrągło, to jeszcze tym handlował, więc ma i opinie klientów.
  17. Można. Sugeruję gładkie ostrze. Łatwiej je ostrzyć i nie wzbudza negatywnych emocji u laików.
  18. Sugeruję rozważyć G36c. Może być JG, może być Cyma. Małe, poręczne, dobra komora HU (czyli da dobrą gumę, uszczelnij układ i powtarzalność powinna być zacna), replika dość popularna, więc bez problemu z częściami (a GB to już zupełnie standard). Magazynki do wyboru, do koloru - od real-cap'ów po elektrycznie podkręcane "dwubębnowe" boxy...
  19. To nie na Allegro, tylko na stronie polskiego dystrybutora przeglądaj :) lepiej usystematyzowane i oferty się nie powtarzają. Jak już będziesz wiedział, czego chcesz, to wtedy ewentualnie szukaj na Pazzegro czy ktoś ma lepszą cenę. Tak, Victorinoxy można spokojnie brać. Oni nie robią tandety. No i budzi pozytywne, niemilitarne skojarzenia (mimo nazwy "szwajcarski nóż oficerski"): dla cywila jest to "szwajcarski scyzoryk" albo "scyzoryk MacGyvera", a nie "mordercze narzędzie". Co w sytuacji EDC nie jest bez znaczenia - wpływa na to, jak jesteś postrzegany: "Pan Praktyczny Zawsze Przygotow
  20. I z tym się zgodzę w całej rozciągłości. Osprey i LCTV mają sens tylko w jednym przypadku: jeśli rekonstruuje się Brytoli, z tego konkretnego okresu, i tego konkretnego teatru działań.
  21. Brytyjskiego chesta mogę Ci uzasadnić: + tani (na Pazzegro od 40zł nawet, + przesyłka), + solidny (Cordura) sprzet z demobilu + pomieści magazynki od większości dostępnych replik, w tym obu, które posiada autor tematu, + pomieści też rozsądną ilość innych gratów, + posiada ograniczone możliwości rozbudowy, + kieszenie przyszyte na stałe, to świeżak nie wykombinuje żadnego bezsensowengo układu ładownic. Zgodzę się natomiast z opinią, że: - są lepsze rzeczy na rynku, - konstrukcja jest nienowoczesna, - leżenie w tym jest średnio wygodne, - obciąża kręgosłup (szczególnie jak się go
  22. Pisanie do krawców ma jeszcze jedną wadę: trzeba wiedzieć, czego się chce - i trzeba wiedzieć, czy to ma sens. Co prawda krawcy z reguły znają się na szpeju i odradzą głupie pomysły, ale nic nie pomoże, jak klient się uprze i już...
  23. Nie muszę: na początku na próbę kupiłem chińszczyznę. :happy: Młody byłem, głupi... Korek ciekł. Aczkolwiek koncepcja okazała się słuszna. Następnego kupiłem Source'a, kosztował bodajże 2x tyle co chinol. ...na chinola znalazł się chętny...
  24. Ha. Nie wiem, jakie "camele" mieli ci mądrzy których wspominasz. Wiem, że z paroletnim doświadczeniem z moimi dwoma Source'ami nic takiego mi się nie przydarzyło. A eksploatację opisałem dość dokładnie. Inna rzecz, że source takie właśnie założenie przyjęło, i tak reklamuje swoje pęcherze hydracyjne: obsługa ogranicza się do dolewania wody. Żaden z kolegów (a Source'ów trochę wśród koleżeństwa jest) nigdy nie skarżył się, ze ta reklama nie pokrywa się z rzeczywistością.
  25. Przede wszystkim - po co Ci radio na falę 2m? :blink: Osobiście używam Navcomm'a na pasmo 70cm, i na potrzeby airsoftowe (a i w pracy się przydało) nic więcej nie potrzebuję. Ba, 99% czasu działam z nim tak samo, jak z popularną PMRką, zalety w porównaniu do mojej poprzedniej Motoroli to nieco lepszy zasięg i lepszy wybór akcesoriów - czasem jeszcze możliwość pracy w FRS (bo niektórzy jednak mają Midlandy...). I tyle...
×
×
  • Create New...