Ritter

Misiek, nie mogłeś wstawić tego cud-łobrazka jako URL ???... :roll: -

Fakt, mowa była konkretnie o M4 (czyli M15) z CA vs. G36, zgapiłem się. Osobiście miałem porównanie zasięgu stockowego AUGa ze stockowym M15A4. Nie wiem, czy w tym wypadku CA miało na świeżym powietrzu, w "warunkach bojowych", zasięg większy niż o 2-3 metry. Widoczna była wyraźnie większa prędkość kulki z CA na pierwszych kilkunastu metrach lotu. Wracając do CA36 - w którejś z recenzji porównawczych CA36 vs G36 TM, zaraz po pojawieniu się CA36 na rynku, wyczytałem że stockowy G36 z tych dwóch porównywanych egzemplarzy miał trochę lepszy zasięg i lepsze skupienie. Może pechowy egzemparz CA36,

Tia Hargin, wszystko cacy ale to jest już kolejna opinia mówiąca o tym, że stockowo G36 z CA ma mniejszy zasięg niż G36 z TM. Gdzie jest pies pogrzebany, skoro to cudo ma niby na dzień dobry mocniejszą sprężynę i lepsze fps'y? Diabeł tkwi w szczegółach. Szczegóły nadal lepiej wychodzą TM... Co nie znaczy, że jestem nieszczęśliwy z tego powodu, że CA robi konkurencję TM. :) -

Dodam tylko, że moje X800 parowały w trudniejszych warunkach całkiem mocno. X500 o wiele mniej. Może to kwestia tego, że obie pary używane i być może X800 miały startego "antifoga". Ale nie sądzę, żadnych rys nie ma. W każdym bądź razie X800 entuzjazmu u mnie nie wzbudziły. Jak dla mnie podwójna szybka w X500 lepiej się sprawdza jako zabezpieczenie przed parowaniem niż "szpary wentylacyjne" w X800. -

Patent sprzedawany na MG znany jest już od dawna w Paintballu. Czy stosowany w Polsce, tego nie wiem. Ale ten model widziałem na WWW już ładnych parę lat temu. Mi się marzy coś takiego: http://www.renegaderecon.com/article_details.php?id=62 Czyli klamot jako żywy... Zalety - wygląda świetnie i strzelałoby to nawet grochem. Podstawowa wada - kosztuje tyle, co dobry pistolet gazowy... :cry: Marzenia trzeba mieć... :wink: -

No nie przesadzam raczej, bo nie trzymałem w rękach ani BOŻ-1 ani Grozy... Jedynie "normalnego" AK (i oczywiście jego repliki z TM...), stąd są to faktycznie jedynie "przemyślenia" nie poparte praktyką w postaci macania post-AK-owych karabinków w układzie bez kolby właściwej... :wink: -

Biorąc pod uwagę w jaki sposób zachowuje się magazynek od AK w momencie wymiany, to ten uchwyt chyba nie bardzo może być "mniej z przodu"... Choć o ile dobrz pamiętam w Grozie przestrzeń jest mniejsza, ale zawsze mnie zastanawiało jak tam się wymienia te magi... Oczywiście to prywatne, subiektywne przemyślenia, nie mające żadnego poparcia w praktyce... :lol: -

Sądzimy, że od dawna jest to w ajersoftowym użyciu... :wink: Wystarczy przejść się do jakiejś Castoramy czy innego farben-narzędzien-marketu i kupić tani dźwiękowy alarm zapobiegający nieautoryzowanemu otwieraniu okien (gdy mamy latem uchylone np.). Takie małe plastikowe coś, dorabia się do tego sznureczek, maskuje biały kolor i mina gotowa. Czy sprawdziłoby się to na większych imprezach - kwestia wyłacznie typu: czy bawimy się z odpowiednimi ludźmi. Tzn. czy ktoś kto na taką minę wlezie, faktycznie uzna się za wyłączonego z akcji. -

Niech zgadnę... od mazania nimi po bloku rysunkowym na zajęciach plastyki?... :wink: Tym magazynkom żadne malowanie nie pomoże. Nie będą wyglądać "realistycznie" co kłóci się z lekka z tematem tego wątku... I tylko tyle. Przy ich cenie trudno się dziwić. :) -

Cóż, miałem w ręku plastikowego Stara do eMek... Należy zmienić temat... :wink: Jeśli ktoś chce hiperrealizmu, to niech ładuje 30 kulek do lo-capa TM (czy CA)... Po prostu ładne te Stary to nie są... :wink: Oczywiście wszystko półżartem... Cena mówi za siebie - nie ma się co dziwić wyglądowi... -

No kłopot sprawia... psychologiczny drużynie przeciwnej. Cytat z fortu IV: "nie mamy szans, oni mają Johana..."... (albo jakoś tak). :wink: Jest tylko jedno istotne słowo przy tak silnych łupgrejdach - odpowiedzialność. Wielu ludziom, którzy strzelają się z nami w Poznaniu z "normalnymi" replikami, nie dałbym w życiu Johanowej G3 do ręki. I tyle... EOT dla mnie :wink: -

Teoretycznie owszem, pojemność baterii na ROF nie ma wpływu... Ale w praktyce widziałem (słyszałem) jaka potrafi być różnica na bateriach o tym samym woltarzu lecz zbudowanych na różnych ogniwach (różne firmy ale podobne pojemności, czy też różne pojemności tej samej firmy). A potrafi być znaczna. Może wynika to nie tyle z pojemności, ile z wydajności prądowej ogniw? Nie wiem, zgaduję teraz. Czas na wypowiedź jakiegoś elektryka z prawdziwego zdarzenia... :wink: -

Ale chyba nikt nie miał pretensji do Ciebie? :) Po prostu wszystkim nam średnio chce się wierzyć, że takie rzeczy może zrobić tylko bateria powiększona o jedno ogniwo. Mógłbym jeszcze rozważyć takie skutki w przypadku użycia jakiejś 9,6V o dużej pojemności, która faktycznie jakoś strasznie zwiększyłaby ROF. Ogniwa RC czy coś w tym stylu. Czyli innymi słowy: przy zdjęciach brakuje informacji - jaka to była dokładnie bateria 9,6V... Jeżeli moje używanie 9,6V kiedyś skończy się czymś złym, napewno opiszę... Patrząc na przypadki podane na tej stronie to już dawno powinienem mieć fla

Eee... i to niby miałaby zrobić sama bateria 9.6V? I do tego jeszcze może standardowe 600mAh wchodzące do uchwytu przedniego M4? Pozwolę sobie nie uwierzyć, że to był jedyny upgrad'e tej M4, której głowicę widać na powyższej fotce... Strzelam prawie dwa lata na bateri 9.6V 600mAh i nic specjalnego z tego powodu się nie dzieje. Powiem więcej, przy tak małej pojemności baterii nawet różnica szybkostrzelności między 8.4V a 9.6V jest ledwo zauważalna... -

Błąd. Zapominacie o starych modelach SIGów z trybem burst. To jest jak najbardziej elektronika. A swoją drogą to duża część eMek nie powinna pruć ciągłym, tylko po trzy kuleczki, po trzy kuleczki... :wink: -

O proszę. Nie wiedziałem. Dzięki za info. W każdym bądź razie polecam zdecydowanie. -

Jęsli już chodzi o "bojowe" - jak dla mnie nic nie pobije holenderskich nomexów lotniczych... (o ile dobrze identyfikuję kraj producenta, ale chyba tak...). Na fotkach wszelkich SFów widać, że bardzo lubią te rękawice. I muszę powiedzieć, że mają rację... :wink: Swoją drogą ciekawe czy robią je na zamówienia "zewnętrzne", czy też może rękawice te znikają w zastraszającym tempie i w dziwnych okolicznościach z magazynów wojskowych... :roll: Jeśli prawdziwy jest scenariusz nr 2 - widziałem ich już taką masę na zdjęciach, że jeżeli to są faktycznie holenderskie i do tego lotnicze - to

A czemu niby w Japonii mają mieć specjalnie cieplej niż u nas?? Chyba, że mówisz o Okinawie?? Należałoby raczej sprawdzić skąd jest gość, który pisał recenzję na RenegadeRecon... Poza tym temperatura nie ma nic do tego, że faktycznie od HiCap'a TM wprowadziło nowy typ zaworu, który ponoć powoduje równomierne wydzielanie porcji gazu niemal do końca pojemności magazynka. Przynajmniej w/g RR... Ale to off-topic. Nie ciągnijmy tego wątku w tym temacie. Jest już zdaje się temat o HiCap'ie. -

Nie powinien być teoretycznie droższy od modelu HiCap'a. A ten z kolei jest w cenie Beretki w odmianie "Tactical Master". Czyli jak będziemy mieli szczęście, to w Polsce jakieś 600zł. -

Wielka szkoda, że Marui nie pokusiło się o wypuszczenie wcześniejszej wersji Thompsona - z "karbowaną" lufą i magazynkiem bębnowym. Możnaby się wtedy pobawić nie tylko w US-boys z 1944-45, ale np. we wczesnowojenne komanda brytyjskie. Nie mówiąc już o klimatach "Chicago 1932"... :D Ja osobiście marzę sobie o Stenie. Był zresztą zestaw do konwersji (za chore pieniądze), ale tylko do bardzo późnej (chyba właściwie głównie powojennej) wersji Mk.V. Problem zdaje się w tym, że żaden obecnie produkowany gearbox nie wejdzie do wcześniejszych modeli (a może to problem zmieszczenia baterii, nie

Cóż, powtórzę tylko to co napisałem na "Wielkopolsce"... Sądzę, że nałożyło się kilka spraw (dwa punkty - copyrights by Pewien Znajomy... :wink: ): 1) Koszty - o których jednak było wiadomo od dawna. 2) Termin - blisko Świąt i końca roku. U wielu osób finanse nadwyrężone (aczkolwiek raz jeszcze - koszty były podane 2 września, tylko być może mało nagłośnione...). 3) Klasyczna akcja ze strony potencjalnych uczestników - tak, tak przyjedziemy! A później cisza... Brałem udział w wielu imprezach ogólnopolskich (niekoniecznie ajersoftowych) i zdążyłem się już to tego częściowo prz

A czytałeś ze zrozumieniem tekstu? :wink: Już w drugim liście tego tematu jest wypunktowane, czemu bawią się w te sznurki. -

Ok... Foka rzucił kilkoma truizmami, ale sądzę że sedno jest w pierwszym zdaniu napisanym przez Super. Z zamianą słowa "uważają" na "używają"... :wink: Widocznie u nich się to sprawdza. Dla mnie pozostanie dziwaczne. :wink: Przetestuję sobie przy okazji ten patent, może się przekonam... 8) Link do dyskusji: http://www.militaryphotos.net/forums/viewt...pic.php?t=30665 P.S. Wypraszam sobie... ja się bawię w partyzantkę... :D -

Nie no te numery z wiązaniem wszystkiego do siebie albo do broni jakoś do mnie nie przemawiają... Na MP było napisane, czemu to robią i do pewnego stopnia można to zrozumieć. Jednak tak jak napisał tam jeden z kolesi - czemu nie używają "drop bag'a" (czy jak to tam się zwie), tylko robią z siebie choinki??... Czy ten ułamek sekundy jaki się zyskuje przy zmianie magazynka jest aż tak istotny, żeby w zamian użerać się później z magazynkiem majtającym się na sznurku zwisającym z lufy? Dla mnie to dziwaczne... :| -

Patrząc na oficjalną listę póki co postuluję zmianę nazwy imprezy. Ze "Stalowy Pierścień" na "Przyjedź Postrzelać do Goryli"... :D Ja tylko jednego nie rozumiem - gdzie te rzesze chętnych na zimowy Wędrzyn, które zgłaszały się gdy na początku września Andy informował o tej imprezie i o tym jaka mniej więcej będzie cena? Nie chce mi się liczyć wszystkich deklaracji w wątku "Kto jest chętny na Wędzrzyn????", ale mam wrażenie że ich liczba przekroczyłaby kilka razy ilość osób oficjalnie zgłoszonych na dziś. Lubimy rzucać słowa na wiatr co koledzy ajersoftowcy?? Tak, wiem co zaraz u