Gogin

Nie jest źle, zależy jakie kulki jeszcze.

Jesteś pewny, że drut nie jest minimalnie grubszy, a co za tym idzie twardszy? Tak czy inaczej, jeśli nie zacząłeś jeszcze grzebać nic to zwróć towar bez podania przyczyny - rękojmia i kup odpowiednią prowadnicę/sprężynę tym razem :).

Pierwsze słyszę by jakiś spring powyżej SP130 do VSR miał średnicę 7mm O_O. To tak w kwestii tego, że tylko takie pasują do mojej strzelby - 7'mio milimetrowe :).

Tak, zakładając bardzo dobrą szczelność układu, w większości wypadków niestety są skoki FPS'ów na wylocie.

Kolega autor coś tu mówi o tuningu, a chyba sam widzę, nie wie co chce osiągnąć tym tuningiem. Może pochwal się cóżże takiego chciałbyś owym tuningiem osiągnąć to może pomożemy. Tylko nie pisz proszę "zasięg/celność i szybkostrzelność miniguna" ;).

A w czym dokładnie objawia się to "niepasowanie"?

Róbta co chceta ;). Tylko nie wiem czy każdy jest w stanie uznać ten tekst za wystarczająco "profesjonalny".

Możesz co łaska powiedz na "jakiej" kolbie - jakąż to replikę dobry człowieku dzierżysz?

Tak samo z zębatką silnikową na silnikach Guarderach, duży ROF i zaraz pada.

A to o takich cudach nie słyszałem jeszcze, ale nie zaprzeczam. Jednakże nie wiem czy są stale które jako surowe mają brązowy wręcz kolor? Zresztą wystarczy wziąć w łapki, albo lepiej - zważyć na dokładnej wadze lufę identycznej długości Prometheus'a i KMH - nie posiadając Promyka do testów można obliczyć ciężar przybliżony promyka, mając gęstość stali i porównać wagomiary. Organoleptycznie jest tyle, że KMH wydaje się lżejszy, testów na wadze nie robiłem jednak. Tak poza psioczeniem na materiał z jakiego jest KMH - w większości, to po ponad 150k albo i więcej (dokładnie przestalem lic

KMH stalowy? Działałem na niego bardzo silnym elektromagnesem, ale lufa KMH go olała. Postanowiłem to zrobić gdy z ciekawości z zewnętrznej powłoki starłem dość mocno całą warstę - teflon, potem ten tytan i ujrzałem surowy mosiądz. To co piszą na sklepach niezawsze jest zgodne z rzeczywistością, także Twoje "widzenie" dexter jest kiepskie.

No to lufa ma już jakiś sens, ale szczelność i tak bym poprawił. Bierz Systemę, a jak chcesz prawdziwe efekty poprawy zobaczyć - Prometheus.

I co z tego, że 70m czy nawet 100m. Jak na maksymalnej odległości rzadko która replika w REALNYCH warunkach na polu ma jakąkolwiek celność. Należałoby przyłożyć więcej uwagi do rozróżniania zasięgu całkowitego i zasięgu celnego kuli.

Może powiedz co chcesz osiągnąć kupnem preclufki, bo jeśli nie posiadasz dobrego całego systemu Hop-Up, nie używasz dobrych kulek czy układ sprężający powietrze w replice jest nieszczelny to zakup takiej lufy byłby dużym błędem.

Jak masz preckę w 16'tce już to czy jest sens zmieniać konwersje? Ale jak nie masz to zrób jak kolega wyżej. Ew. wystarczy zmienić później sam cylinder, ale to koszta serwisu jak sam nie umiesz "grzebać".

Ładujesz kulasy 0.20g do jednej i drugiej repliki, wierz mi lub nie, ale w krótkiej lufie efekt Magnusa nie jest prawie w ogóle niwelowany, zaś na prawie 4-krotnie dłuższej - oj tak. Nie wierzysz to wymacaj sobie mp5k od kogoś z markową gumką i postrzelaj na odległość - nie celność. Zdziwisz się.

Ale długość lufy i szybkość wylotową są zależnością dla celności na pewnych odległości bo replika trzystu-efpeesowa z 65 cm lufy nie posieje na 70 metrów, więc zakładamy "zerową" celność. Dajemy lufę 10 cm i 300 fps - kulka leci na te na 70m spokojniutko. Chodzi to o niwelowanie efektu magnusa przez tarcie kulki o ścianki lufy - redukcja rotacji wstecznej kuli. Jak pisałem prawie dwa lata temu - nie ma sensu pakować dłuższej lufy bez ingerencji w układ sprężający powietrze, lub zwiększanie twardości sprężyny. Efekty będą albo słabe, albo żadne.

http://asgshop.pl/sklep/produkt.php?id=615 Różnica w cenie - 50 zł. Różnica w jakości - nieporównywalna.

Jeśli "dobry" znaczy taki, który potrafi ładnie ciągnąć twarde sprężyny to tak, ale te silniczki są wolne strasznie. Trzeba je traktować wysokimi woltażami, żeby dawały sensowną szybkostrzelność.

Zależy od szkieletu. W chińskich z reguły gniazda np "7mm", mają faktycznie te 7mm i łożyska wchodzą leciutko, albo w ogóle latają. W markowych z reguły jest te setne części milimetra mniej od np. 7mm i łożyska trzeba nawet wbijać (najlepiej kawałek drewienka i dobić młotkiem).

Sprawdź czy tłok chodzi luźno w GB, skręć GB z samym tłokiem i zobacz czy hasa sobie w obie strony, musi mieć maksymalny luz. A zwolnić sprężynę w GB, tak by głowice tłoka i cylindra stykały się to kwestia "wstrzelenia" się w spust. W ten czas dysza będzie jak najbardziej zprzodu i w tym momencie sprawdzasz blowjobem lufy czy jest szczelność, albo organoleptycznie, patrząc we wlot kulek do komory.

:poddanie: :poddanie: :poddanie: I jeszcze wierzysz, że tam siedzi sprężyna M90? I niech ktoś kiedykolwiek podstawi wzór na pracę do do liczenia "mocy" repliki. Moc ma jednostkę [w] - waty. Ale proszę, nigdy więcej :cry:.

Mylisz się - ale to kwestia tego jak osadzone są łożyska w GB. Czyli zależy od wykonania gniazd na łożyska i samych łożysk.

Zwykłem pozbywać się bezpiecznika zawsze i wszędzie, ale w tym wypadku może być faktycznie przydatny.

Brak miejsca w niektórych AEG'ach na taki układ i dodatkowe kable. Jeżeli już znajdzie się miejsce to znając obchodzenie się repliki "standardowego" airsoftowca - możliwość uszkodzenia takiego układu/cienkich dodatkowych kabli, co skutkuje niedziałaniem AEG'a. Przy zły złożeniu GB, np zbyt ciasnym podkładkowaniu, smarze na stykach, zbyt mocno docisniętym silniku, źle dobranych częściach itd. cała elektryka może się łatwo przepalić w tym owy mosfet. Starajmy się patrzeć z punktu widzenia przeciętnego użytkownika repliki, który tylko wie jak wsypać kulki do magazynka, wyregulować HU i na