

mmaruda
Użytkownik-
Content Count
145 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by mmaruda
-
Warto dodać, że ceny na Steamie to zachodnie ceny i zazwyczaj są wyższe niż wersje pudełkowe polskiego wydania, ale czasem Steam ma jakieś hiper promocje, wtedy opłaca się kupić bezpośrednio przez Steama. Ogólnie plusem platformy jak dla mnie jest to, że można kupić polską wersję w Empiku, w polskiej cenie, aktywować klucz na steamie i ze steama pobrać angielską i nie męczyć się już z radosną twórczością polskich tłumaczy. Co do MW2, nie polecam gry po sieci, brak dedykowanych serwerów, kompletna losowość tego gdzie i z kim się gra. Lepiej kupić jakąkolwiek grę na Sourcie (najlepiej O
-
Ten patch to nie wiem co poprawia, bo dziś odpaliłem i tarzałem się przez godzinę ze śmiechu na te bugi: -podczas intra w powietrzu wisiało 3 spadochroniarzy, zaczęli opadać dopiero kiedy skrypt zaskoczył i przyleciały samoloty co miały ich zrzucić. -wciąż podczas treningu wyrzutni rakiet losowo uruchamia się skrypt z mount course i jesteśmy pod ogniem. -wciąż w treningu nie da się transportować rannego, po podniesieniu ziomka nie możemy się ruszać, raz zaskoczyło, jak się położyłem i wstałem, ale nie dało się powtórzyć. -w pierwszej misji wciąż skrypty fabularne aktywują się z tyłka, j
-
Jeśli idzie o stosunek cena/jakość to najlepiej wypada Orange Box - 5 gier w cenie jednej i jeszcze dziesiątki modów Source'owych. Za śmieszną cenę (23 zeta gdzieś widziałem) można też dopaść Unreal Tournament 3, jeśli macie sprzęt (nie znowu taki potwór jest potrzebny) to naprawdę warto, no i jak wyżej są mody. W podobnej cenie złapiecie też Enemy Territory Quake Wars - świetny tryb online. Battlefiels 2 też jakoś niewiele stoi, ale to trzeba lubić samego BF, bo jeśli ktoś kupuje tak jak sugerowano wyżej dla Project Reality, to się srogo zawiedzie - szczytna idea fajnego moda prze
-
A mnie tam się ten Flashpoint podoba. Odpaliłem dziś, bo chciałem zobaczyć jak mi śmiga na nowym kompie i zniknąłem na ponad godzinę olewając wyniki Frapsa. Chociaż faktycznie ten system wydawania rozkazów jest skopany, bo chciałem dać zaporowy na pozycje komuchów, ale zamiast tego wykończyłem sobie połowę oddziału, bo zapomniałem, że nie da się jednocześnie poruszać i rozkazywać. Szkoda, że nie jest to zrobione jak w BF2, ten sam patent, ale tam się to lepiej sprawdzało. Co by jednak nie narzekać, wrażenia z gry są super, CODy i inne Medale się mogą pochować z GRAWem na czele. @titombite
-
Matko, demo multiplayer na PC, a beta to niby czym ma być? Na PC będzie słabo z tą gierką, Dx11 oznacza koszmarne wymagania, ale zobaczymy. Natomiast pewne, że to shooter z konsolowym rodowodem, więc nie spodziewajcie się realizmu.
-
Mnie coraz bardziej ten multi denerwuje. Dokładnie te same problemy o których pisał MiodUs. Do tego dochodzi jeszcze migracja hosta w trakcie gry - totalna porażka, ostra akcja, fragi lecą, a tu nagle gra staje i mamy odliczanie, a czasem jeszcze wywali. Sama gra też jakoś nie tak dobrze jak w 4. Nie mogę zrobić większego killstreaka niż 4, zawsze ktoś mnie zatłucze. Snajperki są za słabe i za wolno się celuje, a mapy są tak stworzone, że snajper sobie nie pofraguje za bardzo. Wkurza brak wychylania się. Ogólnie im więcej się gra, tym mniejsza przyjemność.
-
To nie konsole psują rynek PC, tylko on sam się psuje - kto przy zdrowych zmysłach będzie wydawał 1500 zeta rocznie na upgrade sprzętu, żeby cieszyć się płynna grafiką (która i tak nie zawsze jest płynna), kiedy można raz kupić XBOXa czy PS3 i mieć spokój na długie lata? Dlatego graczy PC jest coraz mniej. Nie spodziewajcie się, że Bad Company 2 będzie takim objawieniem - to też gra z konsolowym rodowodem. Całe szczęście będzie beta w grudniu i każdy sobie będzie mógł sam zobaczyć co i jak. @Mat13k, racja z tym AUGiem, jeszcze nie odblokowałem, więc nie przyjrzałem się zbytnio. Co do
-
Ktoś mi zrobił brzydki dowcip i dał mi MW2 w prezencie :-P Nudny wieczór był więc zagrałem. Napiszę nieco o tej grze, bo sporo jest opinii, ale dość mało konkretów. UWAGA MOGĄ BYĆ SPOILERY!!! Gra jest typowym konsolowym arcade shooterem, z przegiętą ilością mniej lub bardziej filmowej akcji. Pierwsze misje są mocno średnie. W oczy aż kłuje inspiracja Generation Kill, a raczej zrzyna. Co chwila lecą teksty w stylu "oscar mike", "danger close", "interogative", "send traffic" itd. Dziwnie to brzmi w ustach rangersów. Misja SASem w krainie lodów niespecjalna, nic poza tym co było w trail
-
Aktualizacja steama raczej nie ma tu nic do rzeczy, jeśli się nie ma nowej wersji to sam się aktualizuje zanim się odpali.
-
Te przeciążone serwery to jakaś kpina - dzwoniłem właśnie do kumpla spytać jak gierka i mówi, że jeszcze nie odpalił, coś dociąga od wczoraj i urosło już do 14 giga, a leci jakieś 20 kilo na 2 megowym łączu. Ciekawostką jest to, że gry Valve nie mają tego problemu - aktualizowałem dziś TF2 i poleciało 250 kilo na sekundę. Ciekawe co tam się dociąga, przecież to nowa gra, nie było jeszcze patcha. Czytałem też gdzieś recenzję PC wersji - 7/10, ale autor tak pojechał, że aż dziw bierze, że jest więcej niż 2. Większość zarzutów oczywiście w multi. Ktoś mógłby opisać jak to całe IWnet wygląda?
-
Hmmm, musicie lecieć tym samym kursem i z tą samą prędkością w miarę blisko siebie ;) A tak poważnie: wystarczy nieco poćwiczyć, no i oczywiście potrzeba dobrego joya, 3 osie, przepustnica, hat, dużo guzików, bo na klawie, albo jakimś tanim "nie dla idiotów" to za wiele się zdziałać nie da. Zajrzyj na Yoyosims.pl - tam na forum znajdziesz o tym pewnie wszystko i znajdziesz też ludzi, którzy co nieco mogą cię nauczyć online.
-
Ludzie nie wiecie o czym piszecie. Co innego zarobić wydając dobry produkt, co innego doić kasę z graczy przez wykorzystanie marki. Najpierw było o podniesieniu ceny na PC. Dlaczego? Bo można, wszyscy się tak najarali, że i tak kupią. Teraz brak serwerów dedykowanych, matchmaking i niemożność modowania. Tu nie chodzi wcale o to, żeby zablokować piratom dostęp do gry. Cała ta polityka ma na celu jedną rzecz - sprzedanie giery i zabicie jej jak najszybciej się da, żeby publika kupiła kolejną cześć. Brak serwerów dedykowanych kompletnie zabije rozgrywkę online, klany nie będą miały gdzie
-
No i masz przecież symulator pola walki - są żołnierze, karabiny, balistyka, rozkazy, ludzie walczą, padają trupy, taktyka Rambo się nie sprawdza - no jak na polu walki :wink: A tak poważnie, było wiadomo, że robią ją inni ludzie, było wiadomo, że wyjdzie też na konsole i pewne kompromisy muszą być, było widać co i jak na filmikach z gameplayu. Nie wiem skąd wam się wzięły te wygórowane oczekiwania. Jak ktoś łyka wszystko co mówią w reklamach, to niech idzie pracować do McDonnalda - tam przecież mają super warunki, doskonałe płace i niesamowite możliwości awansu. Tytuł Flashpoint do
-
ARMA 2 to siedlisko bugów, słabo zoptymalizowany silnik, jakiś nie wiem co, ale realizm to nie jest, jeśli idzie o pojazdy i można by jeszcze długo wymieniać. Ogólnie faktycznie bliższa staremu Flashpointowi niż OFP2, ale kompletnie niegrywalna, chyba że ktoś lubi się męczyć. Flashpoint 2 natomiast może i nie jest taki full real, może i nie ma freelooka (czy jak to zwał), może i nie taki potencjał, brak leanów, itp, ale gra jest fun. Chodzi super płynnie (wymagania minimalne to nie jakaś ściema), nie ma jakichś dziwnych bugów, AI dobre, poziom trudności wciąż wysoki, super balistyka, d
-
Kulki GG i Madbull chodzą bezproblemowo.
-
Przecież to jest Call of Duty a nie ArmA! Ta gra ma być fun i tyle, nie wiem czego wy się spodziewacie. Poprzednim częściom też daleko było do jakiegokolwiek realizmu. Raczej nie będą tej giery kierować do wąskiego grona pasjonatów/malkontentów, bo cieżko by im było zarobić ;) Mnie tam się dual wield podoba.
-
Właśnie przeszedłem i hmm... chyba jednak zmarnowane pieniądze. Sama walka jest ok, przynajmniej jeśli idzie o standardową broń. Niemcy bardzo fajnie padają, można kogoś skosić serią, jak w dawnych filmach. Nie zauważyłem żadnego laga, ani opóźnienia w celowaniu, gierka chodzi też ok 60FPS na moim złomie. ALE: 1. Cały ten patent z innym wymiarem i super mocami ssie, to już było w gierce Ubersoldier i bulet timy i tarcze to żadna nowość. Tam nie działało dobrze i tu też nie. 2. Bieganie po mieście, nie wiem po co, chyba żeby wydłużyć czas gry, nuuuuda. 3. Grafika - wrogowie wyglądają spok
-
Midy od King Arms (Tango Down Style) nie mają problemów z PJtami. Tak apropos, dziś przyszły mi 2 Thermoldy Classic Army i nie polecam tych magów, kulki podają ładnie, dobrze siedzą, dynks do poychania kulek jest szeroki więc się nie przemieści i nie zatnie raczej sam z siebie, ale wykoanie to żal jak z Chin. W porównaniu z wyżej wymienionymi Tango Downami, sprawiają wrażenie, jakby się miały rozpaść. Magi King Arms są zrobione z jakiego mega twardego kompozyty, Classic Army to jakiś tani ABS-o-Plastik słabo spasowany.
-
Kumple z teamu mają i nie narzekają, kiedyś pożyczałem i też nie było problemów, ale już np midcapy do giety JG kulek PJ nie trawią.
-
No właśnie nie jest. Nie ma wszystkich gunów co w 1.3, a celność niektórych (np thompsona) jest zupełnie z tyłka. Do tego jest jeszcze kwestia hitboxów w Sourcie, które czasem lagują za właściwym modelem. Stary DoD jest bardziej dopracowany i rozbudowany (są choćby mapy gdzie można grać Brytyjczykami). Source miał być lepiej wyważoną nowocześniejszą wersją, ale jakoś stracili parę i bardzo długo go nie uaktualniali.
-
Niech ktoś już zamknie ten wątek, bo się kopalnia bzdur z tego powoli robi. W tych manierkach nic nie ma - ani HIVa, ani malarii, ani gazów bojowych w proszku. Jeśli nawet są jakieś bakterie, to w najgorszym wypadku czeka was sraczka, ale zakładam, że nie pijecie z brudnych. Mikroby to nie jakieś superorganizmy, bardzo łatwo giną przy kontakcie ze zwykłymi środkami do czyszczenia (np płynem do naczyń). Nie ma co trząść portkami przed mikrobem z manierki, z której pijecie może raz na tydzień, gdy możecie złapać gruźlicę od żula w tramwaju, którym jeździcie codziennie. Jak często robicie sob
-
A pierdzielicie wszyscy. Gra jest fajna, ale przestańmy wreszcie pisać, że jak symulator, to musi mieć bugi. Takie rzeczy to ja mogę zrozumieć np w jakimś Sturmoviku, gdzie faktycznie panuje jakaś fizyka i to ona jest priorytetm, więc czasem coś się zdarzy przeoczyć. Natomiast ARMA kłuje bykami po oczach na każdym kroku. Jak dla mnie to tam może być i milion kilomtrów kwadratowych terenu, ale wypadałoby, żeby przeprowadzone zostały chociąz jakieś podstawowe beta testy, bo jak na razie to wygląda jakby twórcy ani razu nie zagrali we własny produkt i to już widać w misji trningowej, bo medyczneg
-
Widziaem jakiś filmik z ganeplayu już, wygląda ładnie, ale to już bardziej taki zwykły FPS. Koleś strzelał ze SCARa chyba, mały recoil, nawet przy długich seriach... Na pewno Flashpoint 2 będzie maił lpesze sterowanie itd, ale nie wiem jak z realizmem, może być słabo. Za to te generowane komunikaty radiowe 100 razy lepsze niż ARMA, prawie nie słychać, że składają się z pojedyczych sampli. Pojazdy w ARMIE to porażka tej gry, Humvee ma drogę hamowania jak w NFSie, a czołgi są w stanie zrównać z ziemią betonowy mur, ale zwykła metalowa rura jest dla nich przeszkodą nie do przebycia. Wczoraj g
-
Widzisz nie rozumiemy się, moje podejście jest takie: skoro płacę, to wymagam, że dostanę skończony i dopracowany produkt. Każda gra ma bugi, ale jak porównasz sobie tę ARMĘ z poprzednią, czy Flashpointem, to jednak jest ich tutaj za dużo. Nie wiem o co ci chodzi, z tym już od razu. No raczej logiczne, że nie chce mi się czekaj rok, aż ją dopatchują. Lepiej by zrobili, jakby posiedzieli nad nią kilka miesięcy dłużej, a nie pchali produkt, który nie jest dopracowany. Twoje podjeście z kolei przypomina, podjeście typowego polskiego nerdo-gracza, "jestem super elitystyczny, bo gram w ambi
-
Gra jest duża to bugi muszą byc :wink: Facepalm jak stąd do Iraku. Ludzie, bugi nie świadczą o fajności, wielkości, czy poziomie skąplikowania gry, tylko o lenistwie programistów, którzy wypuścili niedorobiony produkt. Porównywanie z CODem nie ma tu nic do rzeczy, bo to czy silnik gry jest czy nie jest ograniczony przestrzennie ma się nijak do problemów z clippingiem modeli. Zresztą ciekawie to wygląda, bo "geniusze" z Bohemii, mogą tylko pomarzyć o kasie, którą zarobili programiści z gimnazjum na CODzie. To wasze rozumowanie jest typowo polskie - kupilem bubla, ale wole wynajdywać ton