

Michal_g
Użytkownik-
Content Count
437 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Michal_g
-
Tuning robił mi kolega, oblatany w temacie dłubania w sprzęcie. Serwis ASGshopu również polecam, zresztą wystarczy poczytać odpowiedni wątek sklepowy. A co do samego tuningu - zacznij od lufy precyzyjnej (jeżeli jej jeszcze nie masz).
-
Pierwszy raz słyszę żeby dobrze zrobiony tuning jakoś specjalnie obniżał żywotność TM-ów. Oczywiście mówię o tuningu w którym rzeczywiście zostało wymienione to co trzeba (a nie na zasadzie "jak się sypnie to się wymieni") i poprawnie pod względem mechanicznym. Mój TM-owy AK już prawie 2 lata po tuningu w zakresie zbliżonym do tego co proponuje ASGshop (ciut mocniejsza sprężyna ale i zębatki wymienione wszystkie a nie tylko tłokowa, z kolei cylinder został stockowy) chodzi bez najmniejszej awarii.
-
Koło KZS mogło leżeć - na ćwiczeniach Układu Warszawskiego, jak w jednym okopie szeregowy Kowalski i riadowyj Iwanow leżeli. Stare dobre moro - tylko fotki za małe żeby dokładnie wersję zidentyfikować. BlueGun - jak masz US-a to trzymaj i nie puszczaj, cholernie trudno kupić (mi się udało, patrz awatar).
-
A to regulacja celownika wpływa na prostoliniowość lotu kulki?Pewnie chodzi ci o to żeby punkt celowania możliwie dobrze zgadzał się z punktem w który trafiają kulki? No to regulacja jest dosyć prosta. Najpierw regulujesz hop-up żeby uzyskać możliwie prostoliniowy tor lotu kulki. A potem oddajesz kilka strzałów i patrzysz czy trafiasz poniżej czy powyżej punktu celowania. Jak trafiasz powyżej to przestawiasz celownik na mniejszą odległość (szczerbinka idzie w dół), jak trafiasz poniżej to celownik na większą odległość (szczerbinka w górę). Ja w moim TM-owym AK mam szczerbinkę w położeniu "zero
-
Ekipa Bieńka raczej idzie w odstawkę ostatnio, więc płk. Patalong być może również (wprost przeciwnie do tego co twierdzi informator "Rzepy").
-
Amen. A dla niedowiarków krótka lista przewag TM (i tak pewnie niekompletna):a) TM-owy cudowny hop-up dający zdecydowanie większy zasięg skuteczny niż osiągany przez repliki innych producentów o zbliżonej prędkości wylotowej b) kultura pracy c) bezawaryjność (stockowego TM-a zepsuć bez użycia młotka bardzo trudno).
-
Tyle że problemem poza samą kolbą jest chyba też jej mocowanie...
-
glasowigian - czyli tak jak przypuszczałem źródło "ciotka szwagra Kaśki...". Co do manewrów w Kazachstanie - bywali tam na radzieckich poligonach rakietowych nasi przeciwlotnicy, nic nowego. To i jakiś pododdział z kompanii specjalnych lub batalionu specjalnego z Dziwnowa mógł być. Wietnam - sprawa znana. W 1973 roku 6 PDPD też pakowała zasobniki na wypadek interwencji na Bliskim Wschodzie. Ale do przypadku użycia jednostek polskich nie doszło - Rosjanie po prostu nie do końca nam ufali.
-
A, jeżeli chodziło o udział po stronie mudżahedinów to fakt, sprawa jest znana.
-
A coś więcej o tych "rodzynkach"? Bo z tego co wiem to jest to legenda na poziomie "sąsiad szwagra ciotki Kaśki znał takiego co służył z gościem którego znajomy opowiadał że jego kumpel..."
-
Uvex Ultrasonic. Pancerne.
-
Skoro było pytanie o test kulek z midcap-ami. Co prawda z midcap-ami G&P do AK, ale wnioski chyba będą dotyczyły również innych modeli. PJ (0.25) - nie podają TM, Guarder, KSC (wszystkie 0.25) - podają bez problemu.
-
No i bardzo dobrze, że udało się sprzedać sprzęt wychodzący z użycia w WP - zamiast złomować. "Tantale" do Iraku też poszły - idzie w dobrą stronę praktyka szukania kupców na to co WP zbędne. Nawet za darmo oddać się opłaciło - trzymanie w magazynie a potem zniszczenie też kosztuje. Złom stalowy jest tani, obawiam się że większe by były koszty transportu hełmów do składnicy złomu niż zysk ze sprzedaży na złom.
-
Prec lufę bym radził - chyba że zapomniałeś napisać że już masz.
-
Sprawdź na innych kulkach - midcapy bywają wrażliwe na nie. PJ-ek np. często nie chcą podawać.
-
Zapowiada się miód. Szkoda tylko że to nie AKMS albo chociaż AKM...
-
Tak przy okazji - czy takie miejsce montażu dwójnogu jak na http://www.24opole.pl/fotki/galeria/365/80...orysci_0805.jpg przypadkiem nie wpływa negatywnie na celność? Mocowanie do lufy, nie lepiej by było bardziej z tyłu, w miejscu gdzie konstrukcja ma większą sztywność?
-
Armii Górnej Wolty też? ;)A tak poważnie to akurat w tym przypadku (podeszw) Suworow chyba sensownie pisał.
-
Dłuuuugo nieco boleśnie ale w końcu pozytywnie. Zamówienie złożone 27 sierpnia, 28 potwierdzone i przyjęte do realizacji. I cisza... W zeszłym tygodniu pytam na GG co z zamówieniem - brak odpowiedzi. Dwa maile - brak odpowiedzi. W piątek dzwonię. Pracownik sklepu tłumaczy że GG wyłączone z powodu sezonu urlopowego (brak pracowników) a odpowiedzi na maile nie było bo sklep miał kłopoty z serwerem poczty, ale już dzisiaj powinno wszystko działać. Sprawdzenie co z zamówieniem - brakowało jednego szpeja, ale już jest, dzisiaj wyślemy. OK, gra. Paczka wysłana wczoraj, dzisiaj doszła, zawartość w p
-
Co do działania Glocka 17 KSC-KWA w zimie. Jeżeli jest używany jako broń główna (czyli większą cześć czasu grzany w rękach) przy temperaturach rzędu -5 stopni nie syfonuje. Zasięg siada wtedy o jakieś 5 m w stosunku do osiąganego przy temperaturze około +15 stopni. Używany jako broń boczna, noszony w kaburze udowej przez około 7 godzin w temperaturze około zera zadziałał poprawnie, nie syfonował. Powyższe na podstawie własnych doświadczeń.
-
Dla uzupełnienia dodam że w celownikach noktowizyjnych stosuje się czasami automatyczny wyłącznik sprzężony ze spustem. Chodzi o efekt płomienia wylotowego. Tak mają celowniki instalowane na niektórych naszych PK - źródło podoficer z 6 BDSz zapytany na jednym z Pikników Militarnych "a co będzie jak płomień wylotowy zaświeci w taki celownik?".
-
Przeceniasz takich kretynów. Taki się niczym nie kieruje bo po prostu nie myśli. W pewnych kręgach o takich mówią "ta twarz nieskalana myślą". A co do "teczek" - w środowisku śląskim funkcjonuje bodajże coś takiego jak "Galeria Darwinów" czyli osób niepożądanych na strzelankach śląskich z powodu niebezpiecznych zachowań i / lub debilizmu. Zastanawiam się czy coś takiego "ogólnopolskiego" by się nie przydało.
-
No chyba że komendy będzie się wydawać z charakterystycznym "zabużańskim" akcentem ("taj Jóźku, ta z liewa nas łobchodzą - ta wal w nich!")
-
Nie do końca błąd znaczeniowy, ale wkurzający błąd w pisowni. Po polsku należy pisać Kałasznikow i Dragunow, nie Kalashnikov i Dragunov - ten drugi zapis to wersja angielska. Niestety nawet na stronach polskich sklepów pojawia się ten błąd.