Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Matt Baker

Użytkownik
  • Content Count

    408
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Matt Baker

  1. Podziękowania z Poznania od strony alianckiej dla organizatorów oraz osób robiących za ruchome respy - szacun. Bardzo cieszy pierwsza impreza w tym roku. Teren... rozległy, ale to w końcu Holandia, więc nie ma co narzekać. Jeśli orgowie zdecydują się na kontynuację i poszerzenie terenu gry o las, to z pewnością przyjadę. Zawsze wyciągam z gier to co najlepsze więc jestem bardzo zadowolony. Pogoda dla twardzieli, a trochę nas przyjechało ;) Nocka w tym terenie byłaby jeszcze ciekawsza - typ gry jaką preferuje Cortes. Chciałem przeprosić za niechcianą terminatorkę przy bunkrze - temat
  2. Org napisał: "Wszystkie mundury brytyjskie i amerykańskie niezależnie od formacji zostaną dopuszczone. "
  3. Podziękowania dla organizatorów za chęci i diabelnie dobry efekt ich starań. Jak zawsze, warto było przejechać te kilkaset kilometrów dla dobrej zabawy w doborowym towarzystwie, wliczając w to ciemną stronę mocy. Nigdy nie piszę opinii dotyczących scenariuszy czy mechaniki gry wychodząc z założenia, że jestem prostym szeregowym i wykonuję rozkazy zastając teren gry, scenariusz czy możliwości dowódcze/przywódcze takimi jakimi są. Jednakże w pewnym momencie gry, kiedy zmieniałem kolor flagi na właściwy, dotarło do mnie, że narażam swoje "życie" na daremno, bo zmiana flag w trakcie gry nie d
  4. Poznań kontynuuje podziękowania za dobrą grę i organizację. Ten teren zawsze mi się podobał, szkoda tylko, że niszczeje. Niestety nie miałem okazji poznać zapowiadanych rozmiarów pola gry ponieważ nie dotarłem dalej jak do małego fortu. Może następnym razem... Jednakże mimo ogromnego terenu, gra tak naprawdę skupiała się pomiędzy fortami, w centrum których były główne cele: lotnisko i miasteczko - to moje subiektywne wrażenie. Już nie narzekam. Pogoda zrobiła swoje. Mimo to bardzo się cieszę, że przyjechałem. Szkoda, że gra nie potoczyła się dalej w swojej mrocznej odsłonie - w nocy
  5. Wtrącę się między dyskutujących z podziękowaniami dla Cortesa za świetną imprezę, w której miałem przyjemność uczestniczyć. Nie było mnie na pierwszej edycji, bo stwierdziłem, że klimaty Indiany Jonesa nie są moim konikiem ( mimo, że uwielbiam sagę ), ale po namowach Wisha decyzja zapadła i nie żałuję. Nie znałem zasad gry z pierwszej edycji, nie jestem godny gry w Larp, bo nie umiem, więc w takich sytuacjach przyjmuję role trzeciorzędne niewymagające zaangażowania aktorskiego. Jednakże zdziwiło mnie, że obóz aliancki, który w moim domniemaniu miał być ostoją spokoju i miejscem biwakowani
  6. Przepraszam Dominiku, ale z przyczyn mocno zależnych ode mnie jestem zmuszony zrezygnować z uczestnictwa.
  7. Zacznę od faktu zakończenia przez Dominika gier związanych z frontem zachodnim - szkoda, bo osoba Dominika, to zawsze wysoka klasa sama w sobie, a dzięki temu ASH osiągał zawsze wysoki poziom. Mam tylko nadzieję, że Cortes będzie nadal kontynuował swoje pomysły, które sprawiają, że chce się przejechać pół Polski żeby w nich uczestniczyć. Teren w Karolewie jest mi znany, byłem tam już po raz piąty, jednakże pierwszy raz w nocy. Teren uważam za trudny, pogoda nie pomagała. Dwa razy dostałem z kilku metrów z boczniaka - egipskie ciemności :D Nie jestem do końca przekonany czy dobrym rozwiąza
  8. Kilka lat temu pojechaliśmy w kilku Aliantów na Słowację na Normandię również - dzień D. Kazano nam być w piątek od 10.00. Wstępne informacje przewidywały wymarsz jednostek ( również z podziałem na strony ) najpóźniej do 14.00. Potem się okazało, że Axis wyszli dopiero po 17.00, a Allies startowali... 22.00 - Pathfinderzy najwcześniej, potem o północy kolejne i później kolejne. Byłem wściekły na taka organizację. Gra mi to wynagrodziła, jednakże po czasie do mnie dotarło, że opóźnienie ( niewpisane w grafik ) było zamierzone przez orga - jak w realu, czekanie na lotnisku i nic nie robienie...
  9. Vlad - a jak wygląda sprawa z mundurem spadaka US ze 101szej, bo to nie ma nic wspólnego z Pattonem, a nie wizę wakatów dla tego typu jednostek? Trzeba się przerabiać na piechotę? Pytam, bo nie chcę być dziwolągiem wśród reszty.
  10. Nie nie, to było luźne nawiązanie do historii... ;D
  11. 1. [...] 2. wiadomo... : ) 3. Brytole jak zwykle flegmatycznie podchodzą do sprawy / Niemcy przespali lądowanie i teraz zbierają siły na Ardeny...
  12. Dominiku, Cortesie - wszyscy to rozumiemy i akceptujemy. Głodni walki i spędzenia wspólnego czasu na łonie natury mam nadzieję, że z rekordową frekwencją spotkamy się w odpowiednim terminie.
  13. Chętnie, nawet bardzo, ale bez wskazanego terminu nie zapisuję się.
  14. Myślę, że team Dominik/Cortes vs Cortes/Dominik to gwarancja dobrej i przemyślanej gry. Oczywiście wiele zależy od graczy, ale podniesiona poprzeczka w grach ASH jest wysoko i w tym przypadku nie było mowy o jej obniżeniu. Już sam wstęp czyli odprawa wojsk alianckich urzekła mnie swą oprawą, a dopełnieniem był jakże oryginalny w swej postaci Dominik. Wisienką na torcie tej części było pytanie syna Thompsona: "czy miny są prawdziwe?" Rozgrywka bardzo dynamiczna. Pomysł niewykorzystana całego terenu czyli trzymania się wyznaczonych dróg był ciekawy i wymusił wiele ciężkich starć zami
  15. XrayPL - jeśli jeszcze będziesz czytał tego maila przed wyjazdem, to prośba o kontakt, bo mi się transport posypał z Poznania. Podaję numer 606282129
  16. Sikor, 60 miejsc i 42 graczy. Jak chcesz mieć jedynkę, to daj znać, coś się znajdzie ;D
  17. Brak informacji ze strony Dominika spowodowany jest chyba oczekiwaniem do poniedziałku na ewentualne wpłaty od spóźnialskich. Nie wiem czy to dobrze wróży czy nie, ale trzymam kciuki.
×
×
  • Create New...