wojtekk8

Nic nie zrobisz - nie ma co z gęby cholewy robić i odwoływać. Dlatego przy tych cenach jakie są tutaj na miejscu i to czasami za godzinę to wolę jednak za tą kasę pojechać sobie dalej i spędzić więcej czasu na strzelaniu, a jeszcze zaoszczędzić na tym. Problem tego typu rozwiązania może być jednak dla świeżych ludzi, którzy jednak chcą trenować na początku i się uczyć więcej i częściej.

@GuloGulo: Link do kalendarza imprez: http://www.bellona.kalisz.pl/terminarz.html 03.09. mamy pistolet dynamiczny - zawody pojedynkowe shoot off - bardzo fajne zawody, może nie ma ruchu, ale jest szybkość! Na kanale YT klubu znajdziesz filmiki z zawodów (powinno też coś być w galerii na stronie). Co do kasy jaką czerpie WKS to od swoich bierze za kurs "przygotowujący" = cała kasa zostaje u nich, a do tego część kasy z tego co zostanie z opłaty na patent. Żerują na tym, że ludzie nie wiedzą czy ten kurs coś daje czy też nie, a do tego jak już są w klubie kilka miesięcy to żal im tego cza

Generalnie chodzą bo u mnie jak byli z GROM, JWK czy bezpośrednio ze mną na kursie z NIL'u to mieli SUEZY (w dwóch różnych ośrodkach w kraju), ale wychodził jeden mądry z kadry kursu i stwierdził, że w regulaminie, opisie kursu jest napisane umundurowane wz. 93 (kamuflaż) i mają takie mieć. Jedni sobie załatwili, drudzy olali. Ci co załatwili następnego dnia czy w ciągu przerwy zmienili ponownie na SUEZY jak gość się dowalił do butów. Nie twierdzę, że na każdym kursie tak jest, ale wiem co widziałem i słyszałem, gdzie jeszcze sami żołnierze tych jednostek to potwierdzili, że B20 się czepia,

Zrób patent i zapraszam w październiku do Nowolispka na zawody 3GUN w oparciu o regulamin Ligii Sportera. Z tego co słyszałem i to z wiarygodnych oraz bezpośrednich źródeł to w WKS Śląsk Wrocław nie dopuszczą Cie do patentu jeżeli nie zrobisz u nich kursu, a nawet nie dadzą zaświadczenia z klubu jakbyś chciał na patent pojechać gdzieś w Polskę. Dlatego warto poszukać klubu, który nie robi problemów. Jakimś tam plusem z Wrocławskich klubów to wstęp na strzelnicę, która jest na miejscu, ale na wielu z nich nie zrobisz nic poza strzelaniem do przodu...

Wszyscy noszą, nawet GROM, JWK, NIL itd.* * Słit focie itd. zostawcie sobie dla siebie bo służbowo noszą - niechętnie bo często już tego nawet nie mają, ale jak muszą to załatwiają i noszą = taki urok różnych ośrodków szkolenia, gdzie wymagają umundurowania w kamuflażu wz. 93, a byłem tego świadkiem na dwóch czy trzech kursach.

WSS jak dla mnie dziwny - duży niesmak po jednych zawodach, gdzie doszło do paru bardzo niesmacznych i niesportowych zachowań, ale to moje indywidualne odczucie. Do tego z tego co pamiętam to wysoce nastawieni na IPSC i to pistoletowe, karabinowe i strzelbowe trochę mniej. Colt Oława - niestety pożegnali się ze strzelnicą - jakaś machloja ze strony przeciwników i prawdopodobnie konkurencji tam poszła, ale klub funkcjonuje. Z całym 3GUN to we Wrocławiu z tego co kojarzę to raczej kiepsko - zwłaszcza jeżeli chodzi o obiekty jak i zawody, ale też jakoś specjalnie nie szukałem bo u siebie

Nie w czasie ASG, ale w czasie jazdy samochodem po zmroku/w nocy używam żółtych szkieł - pomocne przy redukcji efektu oślepienia przez nadjeżdżające z naprzeciwka samochody. Wg opisu niby wyostrzają, ale bardziej oświetlone obiekty. W czasie ciemności na wiele się nie zdadzą. Kup sobie tanie żółte okulary i sprawdź na jakimś spacerze po lesie etc.

Polska język trudna język... Co z tego, że na Stalkerze dostajesz mało kulek (bo nikt nie daje magazynka, a co najwyżej kulki jak na OT - przynajmniej kiedyś). Magazynków możesz mieć wiele jako element stroju. Są ludzie, którzy brzydzą się hi-cap'ami i na "siepankę" biorą real/mid/low-cap'y i tutaj już wchodzi kwestia ilości.

W kwestii przenoszenia granatów: - ranger band z shockcordu: Testowane jak na razie na sucho w czasie próby usilnego sprawienia, aby granat wypadł kiedy mam go na pasie - skakanie, szybkie i energiczne ruchy na boki itd. Niestety nie chciał spaść. Koszt śmieszny.

@Galithar i ludzie, którzy uważają podobnie jak Ty: nie jest problemem to, że gość ma 9000 zł, nie jest problemem to, że chce je wydać na replikę/zabawkę (jego wola i kasa), nie jest problemem to co mu ktoś polecił. Problemem jest to, że gość: - nie wie co chce - chce "snajpę" cokolwiek by to znaczyło wg niego - nie wie jakiego rodzaju chce replikę - czy coś w stylu samopowtarzalnego M82A1 czy SR25 czy może powtarzalnego jak M200 itp. - wie tylko tyle, że ma być długa i ciężka bo on "jest facet i chce snajpe" - nie wie nic w temacie tuningu replik (ja osobiście też nie bo mnie to średnio

Poszukaj w wątku ze zdjęciami replik -> rodzina AK oraz w tematach o wojskach radzieckich/rosyjskich - przewijało się to na forum. A po wpisaniu w google: pasek na kolbie rosyjskich żołnierzy pierwszy link do wmasg.pl: http://forum.wmasg.pl/topic/54084-kolba-ak74s/ Szukaj po forum, google - jest to gdzieś napisane.

Użyłeś gościu kolorowy skrótu DMR, który oznacza: https://en.wikipedia.org/wiki/Designated_marksman_rifle Więc skończ biadolić jeżeli nie rozpoznajesz skrótu, który ma takie samo znaczenie jak nasze: - km - oznacza karabin maszynowy zarówno PK/PKM, UKM 2000, minimi, MG3 - kbk - oznacza karabinek zarówno AK/AKM, M4 KAC (były w GROM), H&K 416 - kbs - oznacza niestety niepoprawnie karabin szturmowy w odniesieniu do Beryla (nie ta amunicja, ale tego pewnie nie pojmiesz swoim małym rozumkiem znawcy zabawek na plastikowe kulki) - PM - oznacza pistolet maszynowy w odniesieniu do Glaubery

Akurat mają postawę strzelecką typowo sportową - popatrz sobie na zdjęcia zawodników i zawodniczek w strzelectwie sportowym. Też mnie ta postawa zawsze dziwi i zastanawia, ale jakoś działa przy statycznym strzelaniu sportowym.

Zależy na jaką armię spojrzysz - jeżeli na tą, która niejako stworzyła czy też w ten sposób określiła ten termin to można pokusić się o to, że bazą dla DMR (co jest bardzo szerokim pojęciem) jest konstrukcja AR15/M16 jak np. SR-25. Natomiast pamiętać trzeba, że termin nie jest nowy bo jego początków można dopatrywać się w czasie wojny Wietnamskiej, gdzie mamy M14 i wyselekcjonowane spośród nich karabiny stawały się wersją M21. Przy czym należy pamiętać, że w czasie II Wojny Światowej karabinki Mosin 91/30, SWT u radzieckich na tych samych zasadach były już zaopatrywane w celowniki optyczne i

Aha, nie no szacun na dzielni jak nic. To skoro niby jesteś takim super łucznikiem to powiedz chociaż, w którym roku zdobyłeś niby to wicemistrzostwo Polski. I to raczej chciałeś powiedzieć, że młodzieżowe mistrzostwo jeżeli już albo coś jeszcze niżej skoro masz 20 lat, a 11 lat byłeś niby łucznikiem. Przy okazji to stwierdzeniem "w domu leży" skąd ktoś ma wiedzieć o niby doświadczeniu jakie masz? Zadane pytanie, sposób jego zadania, zrozumienie problemu i ogólne pojęcie nie świadczy o tym, że masz jakiekolwiek doświadczenie, a tym bardziej w strzelaniu z "prawdziwej". Co raz bard

To, że cyma leży w domu nie świadczy o umiejętnościach ani tym bardziej o doświadczeniu. Założenie tego typu tematu świadczy właśnie o jego braku. Aha to nie no spoko, szacun na dzielni się należy, ale poprawna pisownia to "militariów", a nie taka jaką zaprezentowałeś. Chyba, że to jakaś nazwa własna... Taki z ciebie fanatyk militariów jak z koziej... Zabawka ASG to nie broń, nawet ciężko nazwać ją repliką, ale przecież jesteś "fanatykiem Militari". Tutaj to już tylko głośny śmiech. Właśnie go prezentujesz mocno swoimi rzeczowymi i poprawną polszczyzną nap

Wszystkie śmierdzą ryżem jak to ładnie nazwałeś. Pseudo militarne/strzeleckie etc. ze sklepów airsoftowych to wszystko chińczyk i prawdopodobnie na tej samej taśmie robiony co te robocze rękawice bo rzeczywiście są bardzo podobne. Swego czasu popularne były rękawice robocze koloru czarnego marki Sthalson dostępne w marketach budowlanych. Niestety tylko raz widziałem rozmiar "M", a "S" nie uświadczysz. Od kilku lat widuję tylko "L" i "XL" lub większe rozmiary. Jak ktoś mi powie, gdzie w Polsce kupić najlepiej tej marki rękawice rozmiaru "S" lub "M" to było by super bo jak je kiedyś

Jak dla mnie albo troll albo gość niewiedzący w ogóle co to airsoft i chce być "camper'em" rodem z CS'a czy COD'a w świecie ASG. Do tego twierdzi, że długo zbierał i dużo wyrzeczeń go kosztowało uzbieranie 9000 zł na replikę nawet przy niby wyższych zarobkach poza granicami kraju to coś mi tu średnio pachnie... Znam ludzi, którzy potrafią dla mania lub do sportu kupić karabin czy pistolet za tyle lub więcej pieniędzy, ale dla nich taka kwota to nie jest "dużo" zarówno środków jak i wyrzeczeń, a Ty niby 20-letni młody człowiek chcesz wydać na zabawkę 9000 zł, której za jasną cholerę nie sp

Sorry za of-top, ale 9000 zł na replikę czyli wartość ze 3 pensji i pisanie do tego "nwm" to albo troll albo ja się w złych czasach urodziłem.

Kieszeń/ładownicę na magazynek pistoletowy. Ewentualnie kieszeń/ładownicę na granat 40 mm, ale ta będzie za luźna i też kwestia jej konstrukcji.

U mnie lightstick noszony na oporządzeniu działał sprawnie noszony bez opakowania jakieś 2 - 3 lata. Akurat dwa się tak ostały i w końcu ich użyłem bo innych już nie miałem. Świecił jakieś 6h lub więcej.

Na MarcusGraff'ie mieli coś podobnego. Inaczej wykończony, ale to akurat najmniejszy problem.

Ta przedstawiona w linku ma rozmiar "M". Holendrzy mieszczą się pewnie w jakiejś tam średniej europejskiej więc możesz przyjąć, że rozmiarówka ta jest taka jak ich mundurów powiększona pewnie o sam mundur.

Jeżeli nie przeszkadza Ci rzeźbienie w oryginalnych częściach swojej repliki to zamontuj na dwie śruby krótką szynę RIS na tej okłądzinie rury gazowej jaką posiadasz i po sprawie. Koszt szyny tylko poniesiesz. Będzie działało. EDYTA: gdzieś widziałem szyny w miejsce szczerbinki AKSU - może coś przypasujesz. Jak nie to gruba szyna RIS odpowiednio dopasowana w to miejsce.

Przede wszystkim zapytam czy służysz gdzieś? NSR to inna bajka bo taki sprzęt im ktoś naliczył. W jednych jednostkach wykorzystują, a w innych nie - jeżeli byś służył to wiedziałbyś jakie są realia służby i z czym można się spotkać, ale to długo by tłumaczyć i opowiadać. Nie wiem co byś zrobił, ale pewnie nie więcej jakbyś służył. Przy okazji nie mam zamiaru zdradzać ci numeru jednostki, abyś pisał jakieś kwity do MON a jej sprawie - nie sra się we własne gniazdo. Możesz zapytać ogólnie.