Axel Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Debada ideologiczna nie pasuje do tematu. Nie oftopujcie. Sledz nie wiem co masz na myśli pisząc o gadaniu taktycznym. Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Sledz nie wiem co masz na myśli pisząc o gadaniu taktycznym. Pewnie o używanie takiego słownictwa: Alfa, alfa! Tu bravo. dwudziestu npli nadciąga z północy. Proszę o wsparcie zamiast takiego: Romek, kufa, cała ebana banda na mnie zaiwania. Pomóż kufa! Quote Link to post Share on other sites
Axel Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Dla mnie pierwszy przykład to prawie poprawny komunikat. Drugi jest przykładem człowieka któremu trzeba zabrać radio z rąk i nim go nakarmić Myślałem że taktyczny będzie z GRIDem albo koordynatem GPS i wektorem ruchu w stopniach. Quote Link to post Share on other sites
14100715 Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Ta druga forma jest przynajmniej zabawna. Gdybym usłyszał coś takiego to bym się rozłożył ze śmiechu na dobre kilka minut. Quote Link to post Share on other sites
Axel Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Jeden taki komunikat może i śmieszy ale wątpię by na jednym się skończyło. :) Quote Link to post Share on other sites
zuczek Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Po drugie, to miło z Twojej strony, że zestawiasz symbole historyczne (nazistowskie) ze współczesną symbolika tzw. ugrupowań skrajnie prawicowych. Szkoda tylko, że symetria nieco Ci się wykrzywia i w dalszej części wywodu zapominasz o sukcesorach zbrodniczych ideologii lewicowych (w tym tych działających w sposób legalny) i ich symbolice. Niekoniecznie specjalnie nowej. Czy czasem konstytucja nie zakazuje istnienia tej całej KPP? Kurde myślałem, że Ci debile już wyginęli... Swoją drogą masz rację Kuba, symbolika związana ze skrajną lewicą wydaje się ludziom jakaś taka zabawna i niegroźna, co dla mnie jest dość przerażające. Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Czy czasem konstytucja nie zakazuje istnienia tej całej KPP? Kurde myślałem, że Ci debile już wyginęli... "Postkomunizm" jest w Polsce głęboko zakorzeniony. Nie było dekomunizacji, a więc PRLowcy jeszcze prowadzą aktywne życie polityczne (nawet w sejmie i pewnie w senacie znajdziemy dawny PZPRowców). Może nie przyznają się otwarcie do KPP, ale myślę, że nie pozwolą ich ruszyć. Prędzej znajdą temat zastępczy, np. (Boże broń) nastolatki z plastikową bronią mordują się po lasach. I już, gównoburza będzie, społeczeństwo zapomni o czerwonych i cacy. Tak czy siak, Wikipedia mówi: Istnienie partii komunistycznych w Polsce i ich działania są legalne, dopóki odnoszą się do ideologii ustroju komunistycznego, z pominięciem totalitarnych metod i praktyk. KPP nie odnosi się do totalitarnych metod i praktyk w swej deklaracji ideowo-programowej oraz statucie. Ale mniejsza o to. Wracając do taktycznych rozmówek przez PMR. Na wielu małych strzelankach takie nietaktyczne komunikaty to normalka i myślę, że póki teren mały i odbiorców mało to jest to równie dobra (jeśli nie skuteczniejsza) forma komunikacji niż poprawny komunikat. Ostatnio na strzelance w mojej stronie konfliktu były tylko dwie PMRki - nadawanie za pomocą kodów alfa, bravo nie miało zbytnio sensu. Teren też nie był duży więc dało radę go ogarnąć za pomocą zwrotów w stylu "budynek najdalej od bramy wjazdowej" itp. Gorzej jak taka niewyuczona osoba pojedzie potem na większy zlot gdzie na kanale będzie jednocześnie 30 czy 50 osób. Dlatego mimo wszystko warto się wyuczyć nawyku korzystania z poprawnych form. Quote Link to post Share on other sites
Obi-Wan Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Na większych zlotach zawsze mam bekę z tego, co można usłyszeć na peemerkach Quote Link to post Share on other sites
zuczek Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 Generalnie łączność na poziomie drużyny nie musi być super extra pro taktyczna, ważne żeby była szybka i zrozumiała. Na szczeblu plutonu jednak fajnie by było dyscyplinę radiową jako - taką utrzymać. Quote Link to post Share on other sites
l_isek Posted October 10, 2013 Report Share Posted October 10, 2013 W asg nie używam radia więc nie wiem. W pracy natomiast komunikaty muszą być precyzyjne aby wszyscy zrozumieli. Nawet przy małych imprezach powinno się używać radia "poprawnie" aby wchodziło w krew. Z radiem jest taki problem że czasem ma zasięg 5 km a czasem z 20m nie może złapać... (nie każdy o tym pamięta) A w robocie nie mamy "gównianych" radyjek, tylko pancerne motorole programowane na 2 kanały (co by było łatwiej). Dla mnie w ASG radio to trochę szpan, zbyt często jest niepotrzebnie używane. Quote Link to post Share on other sites
keymaker Posted October 13, 2013 Report Share Posted October 13, 2013 Dla mnie w ASG radio to trochę szpan, zbyt często jest niepotrzebnie używane. Absolutnie sie z tym nie zgadzam. Moim zdaniem jesli ktos tak uwaza, to nie umie tego radia w realiach ASG uzywac. Przez dwa lata biegalem bez radia i na co wiekszych imprezach/strzelaniach, czulem sie niepelnoprawnym czlonkiem druzyn/zespolow/stron. Pare miesiecy temu w koncu udalo mi sie zakupic radio (Navcomm) i od tego czasu jest ze mna na praktycznie kazdym strzelaniu. Za kazdym razem okazuje sie co najmniej przydatne. Wczoraj w trakcie rozgrywki, w polowie "akcji" padla bateria... Bez lacznosci poczulem sie jakbym nie wiedzial gdzie jestem i co tam robie... Dodam ze mialem lacznosc z tylko 1 osoba :icon_smile: Quote Link to post Share on other sites
Mixon Posted October 14, 2013 Report Share Posted October 14, 2013 (edited) Radio jest świetne, jak się nie idzie samemu na strzelankę. Także większa ich ilość często przekłada się na lepszą zabawę. Z moich doświadczeń, stawiam je obok optyki na replice - niby gadżet, ale znacznie poprawia wygodę strzelanek :icon_biggrin: Zwłaszcza, że zazwyczaj jadę z grupą i czasem się musimy jakoś znaleźć/powymieniać wskazówkami. Edited October 14, 2013 by Mixon Quote Link to post Share on other sites
SirHawk Posted October 14, 2013 Report Share Posted October 14, 2013 -Taki i owaki do bazy, taki i owaki do bazy, odbiór. -Tu baza. -Macie wódę? Tego typu rozmowy w nie milsimach w luźnym towarzystwie są nawet korzystne, poprawiają nastrój po długim i żmudnym bieganiu po lesie. Quote Link to post Share on other sites
l_isek Posted October 17, 2013 Report Share Posted October 17, 2013 Absolutnie sie z tym nie zgadzam. Ok. Może masz racje jako połączeni między teamami to ok ale jeśli idziecie w odległości kilkunastu metrów znaki "ręczne" są moim zdaniem lepsze. W pracy bez radia się nie da choć czasami znaki "ręczne" bardziej zdają egzamin. W lesie dla mnie wciąż bardziej przeszkadza niż pomaga. A Navcomm po wzięciu do ręki wydaje się jakiś zabawkowy... Quote Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted October 18, 2013 Report Share Posted October 18, 2013 Jak chcesz to mogę dać kontakt do osoby chcącej sprzedać oryginalne an/prc 152 ;) Nie będziesz czuł, że masz zabawkę w dłoni na 100%. Quote Link to post Share on other sites
danesz Posted October 18, 2013 Report Share Posted October 18, 2013 Wypchej się ze swojemi Harrisami ;p Quote Link to post Share on other sites
Arni Posted October 18, 2013 Report Share Posted October 18, 2013 Podchodze do tematu minimalistycznie - jade na strzelanke wiec biore tylko to co do tego strzelania jest potrzebne czyli broń i pare tyś kulek. W bagażniku w aucie zostaje bron zapasowa na wypadek awarii broni głownej. ASG to zabawa mająca jak najbardziej oddawać realizm walki, tak przynajmniej ja sie orientuję. Więc skoro ktoś chce zasuwać po polu walki w kamizelce z ceramicznymi płytami, cięzkim hełmie i pełnym oporządzeniu to wydaje mi sie, że nie robi tego dla lansu ( bo czym sie tu lansować pośród ludzi na ktorych nie robi to wrażenia, kazdy ze strzelajacych jest przecież w temacie) tylko po to by bawić sie jak najbardziej realistycznie. Quote Link to post Share on other sites
l_isek Posted October 19, 2013 Report Share Posted October 19, 2013 Jak chcesz to mogę dać kontakt do osoby chcącej sprzedać oryginalne an/prc 152 ;) Nie będziesz czuł, że masz zabawkę w dłoni na 100%. W sumie masz rację, skoro trzymamy w rękach zabawkowe karabiny to nie ma nic złego w zabawkowych radyjkach... Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted October 19, 2013 Report Share Posted October 19, 2013 (edited) ASG to zabawa mająca jak najbardziej oddawać realizm walki, tak przynajmniej ja sie orientuję. Więc skoro ktoś chce zasuwać po polu walki w kamizelce z ceramicznymi płytami, cięzkim hełmie i pełnym oporządzeniu to wydaje mi sie, że nie robi tego dla lansu ( bo czym sie tu lansować pośród ludzi na ktorych nie robi to wrażenia, kazdy ze strzelajacych jest przecież w temacie) tylko po to by bawić sie jak najbardziej realistycznie. Pogrubienie moje by zaznaczyć fragment do którego się odniosę. Kumpel ma F2000 - replika względnie rzadko spotykana i posiadająca niecodzienny wygląd. Mimo, że pewnie większość airsoftowców widziała przynajmniej zdjęcia takiej repliki czy broni to na jednym zlocie wiele osób podchodziło do niego i ogładało. Pytało co to i czy takie coś istnieje w rzeczywistości. Więc śmiem się nie zgodzić z tym, że posiadanie jakiejś repliki, kamizelki, hełmu czy czegoś innego nie zrobi na ludziach wrażenia bo ludzie są w temacie. Edited October 19, 2013 by MarekMac Quote Link to post Share on other sites
Axel Posted October 19, 2013 Report Share Posted October 19, 2013 Tu się zgodzę z MarekMac, bardzo dużo airsoftowców nie ogarnia tematyki militarnej. Miałem 'taki sam przypadek' z moim tavorem, gdzie 'znawca' stwierdził że jest kosmiczny futurystyczny. Dla niewtajemniczonych - geneza tavora sięga początku lat 90, konstrukcja w produkcji jest już 12 lat? :icon_smile: Lans to pojęcie względne i zazwyczaj jego percepcja zależy od zasobności portfela. Dla niektórych radio i balistyka jest lansem i bezsensownym gadżetem. Dla mnie w teamie komunikacja jest podstawą, zaś balistyka jest często uwzględniona w scenariuszach na których bywamy. Dla mnie lansem jest szpej pokroju TYR, CP, Arcteryx ... ale pewnie znajdzie się ktoś dla kogo to jest norma bo stać go na to bez problemu. TL:DR Wszystko gorsze niż moje - BIEDA. Moje jest - OK Wszystko lepsze niż moje - LANS. Quote Link to post Share on other sites
Jeremak Posted October 19, 2013 Report Share Posted October 19, 2013 No bo dobry lans opiera się na smaczkach: tu jakiś kontrakt, tam jakiś Arcteryx, Arktis, czy LBT, gdzieś jeszcze "część od ostrej", czy szpej dobrany czasowo względem siebie, albo pasujący pod scenariusz imprezy. Bo z lansem jest jak z modą, w końcu to też "ubiór i dodatki". Quote Link to post Share on other sites
14100715 Posted October 19, 2013 Report Share Posted October 19, 2013 A ja jutro testuję konfigurację: - pas parciany z doszytym paskiem, żeby można było dołożyć ładownice w molle, - paski skórzane polskie (coś musi podtrzymywać pas w razie większego obciążenia) - kabura uniwersalna z TG (tania, ale fajna, da się szybko dobyć repliki jak i ją schować) - podwójna ładownica na magazynek pistoletowy (magazynki do AGM 003) - AGM 003 Long z kopią takiego chwytu: http://wmasg.pl/var/images/community_gallery/52013/161004/main.jpeg i latarką dwa razy droższą od strzelby :D - torba zrzutowa - nóż gumowy (a nóż uda się kogoś dziabnąć) - plecakochlebak austriacki Quote Link to post Share on other sites
Ru-D Posted October 29, 2013 Report Share Posted October 29, 2013 http://www.youtube.com/watch?v=PMQ2EDOAXzs środek miasta, goście z replikami... ręce opadają nawet jeśli to promocja gry Quote Link to post Share on other sites
antekGT Posted October 29, 2013 Report Share Posted October 29, 2013 (edited) Ja osobiście wole funkcjonalność. Chodzę w hełmie masce arafatce i ess-ach bo to dodaje odwagi a tak poza tym to musiałbym wydać 5000 zł albo więcej żeby się bardzo wyróżniać . PS. TO CYWILE nie mają pewnie pozwolenia na broń Edited October 29, 2013 by antekGT Quote Link to post Share on other sites
Bartess Posted October 29, 2013 Report Share Posted October 29, 2013 Akcja BF4 byla akcja marketingowa, o ktorej zostaly poinformowane odpowiednie sluzby oraz instytucje (np WAT). Razem z nami byla ekipa krecaca caly event wiec to nie byla grupa kolesi lansujaca sie na miescie. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.