Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Cóż, robienie tego samemu na gorąco- nie polecam.

 

Niejednokrotnie w pierwszych etapach mojej przygody z kowalstwem zwyczajnie przepaliłem blachę czy stopiłem stal. jak to kawałek złomu, to po prostu bierze sie następny i zapomina, ale jak to jest jakiś element aega który sie brzydko wygnie (nierównomierne grzanie), lub wypali sie w nim dziura? Aaaa btw. dam 99% gwarancję że taki element tak czy siak się wygnie- naprężenia powstałe przy hartowaniu w oleju (bo tak to de facto sie nazywa) prawdopodobnie skręcą element. A nawet jak nie, to utraci on swoją geometrię i będzie do d... tyłka.

 

Wiec faktycznie dać to do pana Zenka czy Heńka do zakładu, on zrobi :>

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...
  • Replies 120
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam :) Przeglądałem sobie ostatnio zdjęcia kałaszków i tak mnie natknęło, aby poprawić wygląd swojego. Znalazłem parę ciekawych zdjęć oraz czytałem, o tym oksydowaniu, które zapewne jest potrzebne do uzyskania takowego efektu. Jak uzyskać podobny wygląd do tego? Czy coś takiego: http://allegro.pl/oksyda-na-zimno-czernienie-stali-100-ml-i2913668746.html mogłoby posłużyć? Zastanawiałem się też z oksydowaniem na gorąco ale nie mam w tym żadnego doświadczenia. Może są też jakieś inne sposoby, aby uzyskać taki wygląd. Pozdrawiam.celyj-sprava.jpg

Link to post
Share on other sites
To je zwykły kałasz z którego ktoś niestarannie chciał zedrzeć pokrycie (może celowo, jesli to miało byś postarzanie to nie wyszło)...

Mi to raczej wygląda na naturalne zużycie powłok, podobnie wyglądają chaberejskie customy. Poza tym to nie jest zwykły kałasz, tylko RPK z lufą od AKM, co może sugerować, że powłoki "zdarły się" podczas remontu.

 

Mój sposób na taki efekt to całkowite usunięcie powłok, a potem "wash" czarną farbą, a na koniec wełna stalowa.

Link to post
Share on other sites

http://i36.photobucket.com/albums/e8/ak47nut/AKPHOTOS15/AFGHANISTAN5.jpg

http://24.media.tumblr.com/tumblr_m9lxw4JfCf1qdrno0o1_500.jpg

http://d1.static.dvidshub.net/media/thumbs/450x299/photos/1201/510262_q75.jpg

http://www.wired.com/images_blogs/rawfile/2009/07/ak47_4a.jpg

 

Przetarcia w stylu "do gołej blachy z lekkim cieniem" są bardzo modne w tych zakątkach świata, gdzie mamy dużo piasku i dużo domowych rusznikarzy w ręcznikach na głowie, którzy lubują się w wykonywaniu nietrwałych powłok na swoich składakach. :)

 

nikt mnie raczej nie przekona, że tak wygląda naturalne zużycie powłok na broni która ma maks 60 latek.

Przyjmij ze dwie dostawy z Norinco, to zobaczysz jak potrafi wyglądać broń prosto z fabryki :)

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

Witam :)

 

Z góry przepraszam, jeśli temat zamieściłem nie w tym dziale, ale szukałem i do żadnego specjalnie nie potrafiłem tego przyporządkować.

No więc do rzeczy : mam mp-40 od SRC i chciałem pokryć je oksydą na zimno. części ze znalu się pokryły ładnie, ale jak przeszedłem do części stalowej ( korpus repliki ) to po pokryciu i wyschnięciu zauważyłem rdzę. :zastanawia: Nie grubą, ale za to prawie wszędzie. Wytarłem wszystko i powtórzyłem operację. Niestety za każdym razem nalot powraca. No i tu właśnie moje pytanie - co zrobić, żeby rdza się nie pojawiała. Oczywiste jest, że jeśli już z Waszą pomocą otrzymam ładną powierzchnię, to będę musiał ją przetrzeć, żeby był jak prawdziwy, i tu kolejne pytanie - czym pokryć po przetarciu, żeby rdza nie wracała na odkryte, przetarte części stali.

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję :maniak_usmiech:

Link to post
Share on other sites

Ja bym raczej zadał sobie pytanie czy warto tak replikę przecierać i obdzierać z powłok, którymi jest pokryta by wyglądała na bardzo używaną. Z tego co widywałem na strzelankach kupa ludzi chce chyba grać brudnego araba ze szmatą na głowie a nie wojsko.

 

Trzeba zadać sobie jedno podstawowe pytanie: co robi żołnierz z bronią? Dba o nią jak potłuczony. Po pierwsze bo musi - jak zepsuje to mu starszy żyć nie da. Po drugie bo chce i powinien - od stanu broni często zależy jego życie.

 

A tu bach! Na strzelance piękny Rusłan w wyglancowanym mundurku, pasiasta tielniaszka wystaje spod kołnierza koszuli a kałach obdarty w każdym możliwym miejscu niemal jak piaskowany. Dzielny JuŁeS Marians z emką poprzecieraną do gołego aluminum na każdym wystającym czubku tak, jakby ją wrzucił do automatycznej obieraczki do ziemniaków.

 

Najprostszą i najładniejszą metodą "postarzania" replik jest...

 

UWAGA!

 

Używanie jej.

 

A ten kałaszek powyżej, na sepiowych zdjeciach wyglada conajmniej groteskowo. Nie wiem gdzie by wojak musiał pchać hałasujący koniec karabinka by tak ładnie naokoło obedrzeć końcówkę urządzenia wylotowego. O lufie ładnie wytartej po bokach już nie wspomnę... O! Wspomniałem! Spróbuj szanowny kolego tak położyć replikę na jakiejkolwiek powierzchni by tym miejscem gdzie lufa jest na boku wytarta zahaczyć o cokolwiek. Trzeba się naprawdę nieźle postarać.

Edited by poldeck
Link to post
Share on other sites

Cóż nie wszystko wszystkim się podoba...

Przyznasz chyba, że dziwnie wygląda: piękna różowa opaska zaciskowa na kolbie, specnazowiec w mundurze i nowiutkich niebieskich "adidaskach" czy też łączenie magów za pomocą "maskującej" niebieskiej taśmy :icon_wink:

Taki stajl...zwłaszcza wśród wschodnich klimatów.

Edited by wormadam
Link to post
Share on other sites

Poldeck, zawsze jak ktoś porusza tematykę przetarć pojawia się ktoś, kto zaczyna nagle wołać "tak się broń nie przeciera, nie w tych miejscach". Tymczasem na zdjęciach z Bliskiego Wschodu i z Afryki obtarte lufy, gwizdki, czy podstawy szczerbinek zdarzają się nader często. Ba, ostatnio równie często można uświadczyć takiego kałacha w wersji ze zgniłym drewnem, co z risami i kolbą od Emki. Powody złażenia czerni w tych nietypowych dla zwyczajnie eksploatowanej broni są trzy: pustynny piach, słona woda i Chaberczycy. Ten pierwszy ma tendencje do włażenia gdzie popadnie i pięknego - jak sama nazwa wskazuje - piaskowania powłok karabinu. Ta druga lubi sobie obficie podlać broń podczas abordażu na kontenerowiec, a potem lubi sobie zeżreć powłoki wszelakie podczas suto opijanego tryumfu. Również podczas panicznej ewakuacji ze statku biedni Somalijczycy nie mają czasu, by porządnie zadbać o broń. Dopiero potem, na brzegu następuje żmudne czyszczenie rdzy, czym? No raczej, że piaskiem. Ci trzeci natomiast lubują się w robieniu takich customów na zamówienie w swoich kiszlakach. Wiadomo, że części od kałacha nie zawsze należycie chcą wejść w komorę zamkową zrobioną przed momentem z tylnej klapy od podrobionego Hiluxa, dlatego trzeba wszystko indywidualnie dopasować papierem ściernym. Podobnie z lufą - nie każdy kowal w Przełęczy Chaberskiej ma na warsztacie oksydę w kolorze "russian blue", czerni się kąpielą w przepalonym oleju, które to czernienie złazi łatwiej, niż z lufy w CM028.

 

Pamiętaj, nie każdy ubytek czernienia powstaje od zwykłej eksploatacji.

Edited by Dread
Link to post
Share on other sites

No dobrze, ale rozmawiamy o zużywaniu się powłoki "broni" w realiach wojskowych. Póki co na palcach jednego człowieka można policzyć imprezy, na których występują Somalijczycy czy inne nacje o podobnym "charakterze militarnym", czyszczące swoją broń piaskiem i krokodylem/kozą. Jeśli idziesz na strzelankę jako wojak to nie widzę powodu by broń była wyeksploatowana jak koza w stadzie Beduina.

 

Chodzi mi po prostu o coś co się nazywa przesadą. Jeśli nie będziesz na replikę chuchał i dmuchał to po pół roku intensywnego używania sama, w sposób naturalny dorobi się śladów używania. I to takich, które faktycznie będą występować w miejscach, w których występują w czasie używania. Wzięcie gąbki/papieru ściernego i przelecenie wszystkich wystających cycków na replice nie doda jej podstawowej cechy, o którą chodzi: wrażenia realizmu.

 

Broń w toku użytkowania ociera się o wiele różnych rzeczy. O oporządzenie, klamry pasków, rękawice, czasem kamienie, drzewa, cegły, jakieś stalowe elementy budynków. Większość z tych rzeczy nie pozostawia śladu w postaci płynnej "chmurki" o łagodnych brzegach.

Edited by Wojtass
Proszę ograniczyć porównania o zabarwieniu rasistowskim.
Link to post
Share on other sites

Wchodzimy na tematy rekonstrukcyjno-stylizacyjne. Broń w stanie, jaki proponują "cioracze" istnieje w rzeczywistości, nie ma więc przeszkód, by występowała w airsofcie. To, czy ktoś przychodzi z taką repliką ubrany w mundur, dresy, czy prześcieradło z wielbłądziej moszny w tym temacie pomińmy, bo to trochę jak dyskusja o tym, czy mając mundur woodland można biegać z CM028.

 

A sam osobiście parę razy przebierałem się za "tego złego", nawet miałem takie fajne doklejane wąsy i brodę :)

Link to post
Share on other sites
  • 3 months later...

Witam :icon_smile: Przeglądałem sobie ostatnio zdjęcia kałaszków i tak mnie natknęło, aby poprawić wygląd swojego. Znalazłem parę ciekawych zdjęć oraz czytałem, o tym oksydowaniu, które zapewne jest potrzebne do uzyskania takowego efektu. Jak uzyskać podobny wygląd do tego? Czy coś takiego: http://allegro.pl/ok...2913668746.html mogłoby posłużyć? Zastanawiałem się też z oksydowaniem na gorąco ale nie mam w tym żadnego doświadczenia. Może są też jakieś inne sposoby, aby uzyskać taki wygląd. Pozdrawiam.celyj-sprava.jpg

papier scierny do tego na pewno nie wystarczy
Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...