Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Strahl der Hoffnung - Torgau 45' [ 22-24 Kwietnia 2016 ]


Recommended Posts

Czołem Panowie

Pozwolę sobie zabrać głos w temacie naświetlania kulek, mam z pracy odrobinę doświadczenia z materiałami foto-luminescencyjnymi, nie używałem do tej pory tego typu kulek ale po szybkich oględzinach zachowują się tak samo jak te materiały z którymi mam do czynienia więc przynajmniej część mojej wiedzy może pomoże nam rozwiązać problem.

 

Fakt 1, materiały foto-luminescencyjne "ładują" się światłem, im dłuższe naświetlanie tym potem dłuższy czas świecenia w ciemności, czas świecenia zależy też od objętości materiału, jeżeli nasze kulki są odlane z klasycznego kompozytu powleczonego tylko materiałem foto-luminescencyjnym to nie wiele zdziałamy bo taka cienka warstwa zmagazynuje niewiele energii, jeżeli natomiast są w całości odlane z tego materiału to mamy pole do manewru. Mój wniosek, zacząć naświetlać kulki na początku scenariusza żeby na wieczór zmagazynowały maksymalną ilość energii, warto by sprawdzić czy to zadziała.

 

Fakt 2, każdy powszechnie stosowany rodzaj światła "ładuje" materiały foto-luminescencyjne, światło dzienne, LED, wyładowcze (świetlówki i świetlówki kompaktowe, potocznie nazywane żarówkami energooszczędnymi), halogenowe i światło żarnikowe (klasyczne żarówki) z tym że im zimniejsza barwa światła tym lepsze i szybsze "ładowanie". O lampach UV się nie wypowiadam bo nie posiadam takowej wiedzy.

 

I na koniec mój zupełnie niesprawdzony pomysł inspirowany powyższym, czy chemiczny lightstick będzie naświetlał kulki ? nie mam jak tego sprawdzić bo nabyłem tylko jedną sztukę na scenariusz, ale gdyby naświetlać kulki cały dzień a potem już indywidualnie trzymać ich zapas w woreczku z lightstickiem i powiedzmy co godzinę wymieniać te z magazynków na te wciąż naświetlane ?

Link to post
Share on other sites
  • Replies 117
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z tego co czytałem po necie i widziałem raz w akcji, kulki fluo naświetlą się w tą chwilę gdy przelatują przez punkt naświetlania. Węgrzy z którymi graliśmy na Słowacji mieli coś takiego i działało. Urządzenia sprzedawane do naświetlania kulek najczęściej sprzedawane są jako tłumiki ognia. Kulka przelatując przez niego ma się na chwilę naświetlić i tyle. Ja widziałem, że na krótką metę to działa.

Sam jestem ciekaw czy dłuższe naświetlenie kulek coś może dać. Mogę dołożyć się do eksperymentu bo jestem bardzo ciekaw jak to się będzie sprawdzać na nocnych grach.

Najtańsze co mają w specu to madbule 2000szt po 50zł. Jeśli będą chętni i będzie światło uv możemy je kupić i spróbować.

Są chętni?

Link to post
Share on other sites

Aby tracer działał trzeba kulkę porządnie naświetlić, najlepiej w magu, nie da się tego obejść.

Napisałem tak bo mam doświadczenie, nie historyczne bo nie wiem jak m3 przerobić na coś takiego, ale zwykłe współczesne. Na strzelankę nocną wpinam do aks74u przerobionego przeze mnie hicapa, który w środku mieści diodę cree wymontowaną z czołówki z baterią 12v (zredukowane napięcie małym regulatorem do 5v). Zestawy pro do m4 też działają na zasadzie magazynka naświetlającego kulki. Aby efekt był wyraźny, nie da się tego obejść. Jak mnie stać będzie to zrobię sobie więcej midów w tym stylu. Znajomi którzy tak robią wbijają co 5 kulkę w ten sposób, efekt podobny jak z pociskami smugowymi. Ostatnie 4 kulki (te przed 3 oddawanym bogom hopsiupa) też wrzucają luminescencyjne co sugeruje zmianę magazynka przed końcem.

Link to post
Share on other sites

Khem... późno, ale z pytaniem czy w razie draki przygarniecie przybłędę? Wygląda na to, że ku..a chyba dotrę :icon_smile:

Wręcz rzutem na taśmę, znakomita wiadomość! Przygarniemy Cię, z miłą chęcią :-P Najdzie się dla Ciebie nawet pełny przydział, oczywiście w dużej mierze dzięki tym, którzy zdążyli mi w porę donieść o możliwości Twojej obecności :-P Jakby co, nocleg w polu! ;-) Miejsc jeszcze sporo.

 

----------------------------------------------------------------

Drodzy Panowie oraz Panie...

Przypomnę kilka drobnostek:

W przypadku nocowania w naszych namiotach, nie zapomnieć o karimacie oraz śpiworze, we własnym zakresie.

Pakując prowiant oraz inne rzeczy, które mają trafić do depozytu (przypominam - zrzut skrzyń na strefę walk), popakować w worki i opisać, najlepiej już w domu.

Oraz proszę zastanowić się do soboty, kto zechciałby objąć stanowiska Oficerskie oraz Podoficerskie.

Link to post
Share on other sites

Drodzy Uczestnicy!

Organizator dawno już opuścił strefę internetu, aczkolwiek chciał jeszcze życzyć wszystkim szerokiej drogi i bezpiecznej podróży.

Lepiej się spóźnić niż jechać za szybko. W razie pytań, wątpliwości z dojazdem pozostaję dostępny pod dwoma numerami telefonu, przypominam:

609 127 519

537 965 183

 

Gruesse!

Fleischer

Link to post
Share on other sites

Dzięki wszystkim, dawno się tak nie wybawiłem. Pozdrowienia dla niemieckiej ekipy pościgowej ze wzgórza która ustrzeliła swojego :D

Mnogość fragów.

Do zobaczenia na następnych, zawsze miło się z Wami zobaczyć.

 

Feliks jest opcja na jakąś paczkę na serwer, żeby można było pobrać całość?

Link to post
Share on other sites

Serdecznie dziękuję Wszystkim za przybycie! Mam nadzieję, że każdy się dobrze wybawił ;-)

Działo się sporo, obyło się bez kwasów. Na dniach postaram się pozbierać informacje z przebiegu bitew i streścić całość imprezy. Zachęcam do dyskusji i dzielenia się swoimi doświadczeniami oraz przeżyciami z walk na przedpolach Torgau!

 

Przy udostępnianiu zdjęć na portalach, prosiłbym podpisać autora oraz imprezę, z której pochodzi zdjęcie.

 

Hochachtungsvoll!

Fleischer

Link to post
Share on other sites

To, że impreza była bardzo udana to chyba oczywiste. Na miejscu nie było żadnych głosów negatywnych. W związku z tym chciałbym podziękować kilku osobom.

Największe podziękowania należą się oczywiście organizatorom. Za trud związany z organizacją i smaczki w grze. Ciężki sprzęt, granaty, miny i inne pułapki no i zrzut żarcia. Super pomysły, super realizacja. Bardzo dobrze przemyślany scenariusz na ciekawym terenie. Las, wzgórze, łąki, bagna, rzeka i spore pole. Generalnie chyba brakowało tylko torów kolejowych i autostrady, mogliśmy doświadczyć chyba wszystkiego z wyjątkiem walki w mieście/budynkach. Za to też wielki plus bo taka różnorodność pola walki jest niezbyt często spotykana.

Więc krótko, Gerfajter, Fleischer- wielkie ukłony i wielkie dzięki.

Uczestnikom wczorajszej bitwy należą się osobne podziękowania.

Stronie alianckiej dziękuję za wspólne wysiłki podczas obrony i ataków. Chyba każdy dawał z siebie więcej niż mógł na każdym z etapów. Gra z Wami to była czysta przyjemność. Gorowi za dowodzenie hałastrą, brytyjczykom za wspólne akcje zarówno podczas obrony a szczególnie podczas ataku na wzgórze. Kilka razy naprawdę ładnie pograliśmy. Specjalne podziękowania dla Pete'a za możliwość ewakuowania go ze strefy zagrożenia ostrzałem przeciwnika. Medykom też chciałbym podziękować za to, że tak dzielnie biegali i z narażeniem życia ratowali nas od niechybnej śmierci na polu bitwy.

Naszym wspaniałym przeciwnikom dzięki za twarde stawianie oporu i wytrwałość podczas ataku. Dziękuję również za oszczędzenie mojego życia po zdobyciu wzgórza. Jednak dziwne to uczucie pozostać jedynym żywym gry reszta braci poległa.

 

Na koniec odrobina komentarza, która być może uczyni kolejne gry lepszymi, ciekawszymi trudniejszymi.

Uwagi te będą dotyczyły graczy, nie chcę pisać dokładnie kogo bo to nic nie wniesie. Chodzi o ogólne zasady zachowania na polu walki.

- trupy nie gadają i o ile jeszcze mogę zrozumieć komentarz po powrocie do respa, że w bunkrze na górze siedzi trzech niemców to krzyczenie zaraz po otrzymaniu kulki- "tam siedzi, za drzewem" jest lekko nie na miejscu. No chyba, że osoba trafiona jest tylko ranna i może gadać. Wtedy to ok nie mam nic przeciw. Warto to jednak nadmienić podczas odprawy.

- czas leczenia przez medyka był wyraźnie określony. Medyk miał mieć kontakt z pacjentem przez minutę. Byłem świadkiem gdy trwało to mniej niż 15sek. Detal, ale kurcze grajmy fair, robimy to głównie dla siebie w końcu. Czy Ty chciałbyś, żeby przeciwnik też tak "oszukiwał".

Uwaga dla wszystkich organizatorów, może na przyszłość warto pomyśleć o dodatkowym elemencie wyposażenia medyka- zegarek z sekundnikiem. Myślę, że na giełdach staroci albo w markecie można kupić coś za parę złotych.

- tracery, chyba było widać, choć przez chwilę, że to pomocna rzecz. Taki detal za 10zł, a może sprawić, że rozgrywka nabierze dodatkowego smaczku. Po grze, wiem, że swoją latarkę pomaluję jeszcze na żółto pomarańczowy kolor, ten biały wygląda dziwnie. Będę do tego namawiał też resztę ekipy.

 

Jeszcze raz zaznaczam, że do nikogo nie mam o nic żalu ani pretensji, to tylko moje uwagi po grze.

Jak mi się jeszcze coś przypomni to na pewno napiszę.

 

Jeszcze raz wielkie dzięki i do następnego. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej.

 

No tak jeszcze zapomniałem, Felix dzięki za miłe powitanie i fotki. Niektóre naprawdę dobre.

Edited by wish
Link to post
Share on other sites

Dziękuję za miłe słowa, bardzo mnie to cieszy, jak widać opłacało się włożyć trud w przygotowanie imprezy.

Jest mi przykro z powodu zaistniałych sytuacji, tym bardziej, że na odprawie, przypominając zasady rozgrywki, jasno zaznaczyłem to co zostało nadmienione; trupy nie gadają (!), medyk spędza minutę przy rannym (!!) w celach ułatwienia medykom pracy wprowadziłem zasadę o możliwości wyciągania rannych spod ostrzału, co się jak widać przyjęło. Takie sytuacje najlepiej zgłaszać od razu przy pierwszej okazji do Organizatora, pojawiałem się u Was kilka razy ;-)

Postaramy się dopilnować tego na przyszłość.

 

/Fleischer

Link to post
Share on other sites

Fleischer, to nie była uwaga do Ciebie. Nie zgłaszałem tego na miejscu bo to nie miało znaczenia.

To tylko takie moje uwagi.

Teraz zastanawiam się jeszcze nad tym "trupem" skoro ranny może wołać o pomoc i strzelać to czemu nie może mówić gdzie jest przeciwnik. Może warto wspominać o tym na odprawach.

Link to post
Share on other sites

Hasłem przewodnim strony Niemieckiej zostało: "Tak było", kto był po jedynej słusznej stronie wie dlaczego, a ja powiem tak:

 

Rewelacyjny scenariusz, tytaniczny wysiłek włożony przez wszystkich organizatorów, powalająca ilość i jakość pirotechniki, niespodzianki, smaki i smaczki, pięknie spędzony dzień w doborowym towarzystwie i właśnie "Tak było".

 

Ogromne podziękowania dla sztabu organizatorów, towarzyszy broni i strony przeciwnej. Zdecydowanie warto było do was przyjechać i na pewno nie po raz ostatni.

Link to post
Share on other sites

Wielkie dzięki fleischer za przezajebisty scenariusz, zacne zadania poboczne, a granaty prze-kozak!

Podobał mi się motyw z paczkami. Drobiazgi budują atmosferkę.

Podziękowania także dla Twoich pomocników przy organizacji, wyrzutnie i miny - ekstra robota, okopy pewnie kopał nie jeden szpadel.

 

Impreza super!

Link to post
Share on other sites

Ze swojej strony chciałem podziękować osobiście oraz w imieniu płci pięknej po stronie US jak również mojego syna, który przejął funkcję medyka i dzielnie leczył gęsto padających Aliantów. Po imprezie ( po raz pierwszy z tą funkcją ) stwierdził, że to przyniosło mu więcej frajdy i satysfakcji niż łapanie fragów.

Jestem ogromnie zadowolony z wyjazdu, spotkania starych kompanów i wspólnych - bardziej lub mniej udanych ataków na linie wroga. Pogoda JAK ZWYKLE dopisała :icon_biggrin: dziewczęta zadowolone, teraz leczą zakwasy... :icon_mrgreen:

Szkoda, że z traserami tak wyszło - tzn. nie wyszło, ale kto zachwycił bakcyla na zabawę po zmroku, ten następnym razem przygotuje się lepiej :maniak_OK:

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...