Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Jakie najczęstsze błedy na polu bitwy popełniają nowicjusze?


Recommended Posts

+1 dla bólu ()().

Nie ma jepszego uczucia niż z tandetnej repliki ustrzelić starego wygę z wypasionym sprzętem. Jak kogoś stać na drogą replikę i nie służy ona wyłącznie do lansowania to niech jej używa. Zwisa mi czy oberwę z cymki, czy czegoś z górnej półki.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 166
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mam wrażenie, że sporo młodych jednak myśli, że się z nich nabijamy. A dlaczego?

Bo nie zdają sobie sprawy, że jak podejdę do kogoś, z kim strzelam od trzech lat, i obśmieję jego cymkę, to jest to przyjacielska zaczepka, a nie faktyczne naśmiewanie się z marki i jej użytkowników jako ogółu. Osoba słuchająca tego z boku może odnieść takie właśnie wrażenie.

Link to post
Share on other sites

Chwila, chwila, To raczej chodzi o ból dupy takich, co mają i się spinają. Ja nie czuję, żeby mnie dupsko bolało w przeciwieństwie do niektórych, jak widać. To raz. Nigdzie nie mówiłem, że nowi mają kupować wyłącznie tanie repliki. To dwa. Pozdrawiam i życzę mniej spiny. ;)

Link to post
Share on other sites

Stary, robisz spinę, uprawiasz bólodupie, a teraz wykręcasz kota ogonem?

Gdzie ja bólodupię zacząłem? Stwierdzając, że niektórzy początkujący mając drogie repliki zachowują się jak zachowują, czyli spinają tyłek? Taka prawda, nie mówię, że wszyscy, czy większość, ale są takie egzemplarze i to mnie denerwuje i jest według mnie głupie. A czy ja zaatakowałem kogoś z was przez to? Nie, wyraziłem swoje zdanie. Napijcie się trochę wody, ostudźcie emocje, a nie spinacie się o nic. Czy naprawdę na tym forum nie można nic napisać poza hydeparkiem by nie narazić się na baty nie wiadomo za co?
Link to post
Share on other sites

Ilu widziałeś młodych z bardzo drogimi replikami od bogatych tatusiów na swoje oczy? Ilu z nich spinało tyłek?

 

Odpowiem za Ciebie. Kolejno: zero oraz zero. Zapytał bym tez ile w życiu na oczy widziałeś zwyczajnych strzelanek ASG ale z litości tego nie zrobię :icon_smile:.

 

P.S. dostałem info od Arenda, że za punktowanie twoich głupot można dostać bana :icon_biggrin:.

 

Bana można dostać za wycieczki nie punktowanie głupot. Punktować można używając innych form wypowiedzi.

Natomiast Arenda można wściec wkładając mu w palce tego czego nie napisał, bo dostałeś nakaz tonowania wypowiedzi pod rygorem bana a nie zakaz krytykowania Hagena.

EOT

Arend

Edited by arend
Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

Czołem!

Czortkot wyczerpał rzetelnie temat. Od siebie mogę dodać:

-strach przed bólem od uderzenia kulki, przez co początkujący zalega na z-punktu-widzenia-scenariusza mało strategicznej pozycji,

-"granie na fragi", które może prowadzić do niezadowolenia z siebie, którym początkujący będzie obarczał przeciwników, organizatora, sprzęt,

-mylenie replik airsoft z odpowiednikami palnymi, które może prowadzić do niezadowolenia z siebie, którym początkujący będzie obarczał przeciwników, organizatora, sprzęt,

-mylenie sportu drużynowego airsoft oraz działań w pozoracji pola walki z realnym konfliktem zbrojnym, które może prowadzić do niezadowolenia z siebie, którym początkujący będzie obarczał przeciwników, organizatora, sprzęt.

 

Pozdrawiam,

OjciecMateusz

Link to post
Share on other sites
  • 8 months later...

Hej, pozwolę sobie odkopać :icon_wink:.

 

Opiszę rzecz która dość mocno zależy od wieku (im młodsi tym gorzej) i po części doświadczenia. Jak ktoś trochę pogra to zmienia postawę, chociaż są tacy co grali jak airsoft był jeszcze na miecze a dalej popełniają ten błąd.

Chodzi mi o spiny i tworzenie nerwowej atmosfery, szczególnie na luźnych niedzielnych strzelankach. Odnoszę wrażenie że czasem źle słucham na odprawach i umyka mi że gramy o złote kalesony i uścisk dłoni prezydenta, bo tak się czasem ludzie zachowują.

 

- Nieświadoma terminatorka - Wiele razy zapewne dostałem i nie zszedłem z pola bo zwyczajnie nie poczułem kulki. Zdaża sie, szczególnie zimą gdy ubiór jest na cebulkę lub gdy dostaniemy w kawałek plecaka a biegniemy i nie usłyszymy. Jakie są rozwiązania:

 

1: Jedyne prawidłowe - załóżmy że to ja dostałem i nie poczułęm.

Ktoś do mnie krzyczy:

- kolego, ale dostałęś

- nic nie poczułęm

- dostałeś na pewno w plecak

- ok, w takim razie schodzę

(czerwona szmata i lece na respa, przeciwnik rozumie możliwośc i wszscy grają dalej długi i szczśliwie)

 

2: Nieprawidłowe - ja dostałem i nie poczułęm.

Ktoś do mnie krzyczy:

- kolego, ale dostałęś

- nic nie poczułęm

- dostałeś na pewno w plecak

- ok, w takim razie schodzę

(czerwona szmata i lece na respa, ale w tle słyszę lament na zło świata, podłe szuje, terminatorów itd. Sytuacji to nie zmienia poza wprowadzeniem nerwówki i bezsenswonych spin)

 

3: Nieprawidłowe - ktoś dostał i nie poczuł.

Krzyczę:

- kolego, ale dostałęś

- nic nie poczułęm

- dostałeś na pewno w plecak

- na bank nie dostałem bo (minutowy monolog dlaczego jest jak neo z matrixa) i nie zejde

 

Ja wiem że w grach komputerowych online to kazdy rypie matkę innych graczy, a w ogóle to gdyby nie lagi to cośtam, ale Panowie i Panie, niedzielna strzelanka jest po to żeby się schabowy po południu lepiej trawił a nie żeby psuć sobie humor. Nie wiem czy ktoś przez tego jednego fraga mniej czy zejście więćej obiadu w domu nie dostanie czy jak.

 

- Strzał w tym samym momencie - Często w CQB. Dwie osoby strzelają prawie jednocześnie i obie dostają. Normalnym dla mnie jest śmieszek z syutacji i udanie się obu graczy na respa. Niestety, czasem pojawia się polemika, że jego kulka była pierwsza albo coś innego. Raz miałem sytuację gdzie wyskoczyłem do gracza od przodu i zrobiłem silent-kill dotykając go, a on stwierdził że ściągnąłby mnie pierwszy, ale ma lufę 8mm, ja byłem tak blisko, żebym zobaczył ze ma palec na spuście itd. Czasu na pif paf nie było, ale co tam, niech będzie, rzucam że schodzimy razem. Wracając wspólną częscią drogi na respy nasłychałem się ile on już gra, i czy chce się spróbować w silet killach, bo on nie takich jak ja załatwiał i jak mam odwagę to proszę bardzo itd. No ludzie, ja naprawde nie muszę sobie nic udowadniać i mam gdzieś kto jest lepszy w czym. Być może gościu bije mnie o głowę w CQB, ale nawet najlepsi gracze czasem schodzą z pola przez tych słabych więc po co ta polemika?

 

- Gra o złote kalesony - Przykładowa sytuacja - jedna drużyna ma podnieśc flagę a druga jej bronić. Tak jest z trzema flagami. Druga drużyna jest wyraźnie lepsza, ot kiepskie dobranie, a do tego dobrze okopana więc jest sytuacja patowa w której gra zatrzymała się na dobre 40 minut bo jedna strona boi się zrobić zdecydowanego ataku, a druga tylko czeka. W końcu jest, atak i jedna osoba podniosła flagę. Już sie 90% graczy cieszy bo chociaz miejsce flagi się zmieni więc i gra troszeczkę. Ale wyskakuje nagle grupa obrońców praw fizyki i mówi że dostał, bo tu i tu i tu byli strzelcy, on pod takim kątem biegł i nie poczuł, ale dostać musiał. No to dalej ciśniemy tą bezsensowną sytuację bo nie chodzi o to żęby się dobrze bawić tylko żeby racja była po naszej stronie bo jest mojsza niż twojsza czy jakoś tak to było.

 

- Niebezpieczny/boelsny strzał - Czasem zdaży się oddać strzał ze zbyt bliska co może zaboleć lub nawet jeżeli nie to łamie niepisane prawa airsoftu. Jeżeli w takim przypadku strzelec okazuje skruchę, to po co rzucać kur*ami? Gdy wie że zrobił źle, zrobił to przez przypadek i nie chciał, to chyba można wybaczyć? W swojej karierze miałem parę większych guzów na głowię, ale jeżeli strzelił niechący, potem przeprosił i podał dłoń, to ja nie widzę tematu do roztrząsania. I żeby nie było tematu do gównoburzy, nie chodzi mi o sytuacje jednoznacznie złe, w stylu ktoś trzelił serią po błie, cwaniakuje i nie widzi nic złego, czy strzela gdy ludzie nie mają okularów. Chodzi mi o sytuacje które czasem się zdarzają mimo dobrych chęci i wiedzy jak się zachować.

 

Dlatego z tego miejsca apeluję o lekkie wyluzowanie w grze co zdecydowanie wpłynie na poprawienie atmosfery :icon_wink:

Link to post
Share on other sites
Czasem zdaży się oddać strzał ze zbyt bliska co może zaboleć lub nawet jeżeli nie to łamie niepisane prawa airsoftu. Jeżeli w takim przypadku strzelec okazuje skruchę, to po co rzucać kur*ami?

Moja ulubiona niedawno sytuacja to koleś, który odstrzelil serią z 3 metrów kolegę stojącego obok mnie, po czym wydarł się na mnie, że strzelam z bliska jak się kilka sekund później znów wychylil i dostał jedną kulkę ;)

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...