Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Asgshop.pl


Recommended Posts

  • Replies 601
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

I ja dołożę duży plus - pancernie zapakowana przesyłka z dwiema replikami dotarła błyskawicznie, instrukcje i gwarancje jak należy, a w międzyczasie sympatyczny kontakt telefoniczny. Zdecydowanie polecam, a dzisiaj poszło kolejne zamówienie :twisted:

Link to post
Share on other sites

a ja dokladam minus, zamowilem tylko baterie a dostalem pudelko pancernie opakowane takiej wielkosci, jak gdybym zamawial co najmniej maga. A co najgorsze, ze prawie sobie ucialem palec podczas otwierania, ochlapalem troche klawiature krwia a teraz mnie boli :(

 

no jokez, plus za caloksztalt

Edited by shank
Link to post
Share on other sites

Cóż pomimo zachwytu początkowego, jaki mieliśmy razem z moją Panią (patrz dwa posty wyżej), dla sklepu duży minus i to nie jest żart, oby się nikt tak nie przejechał jak ja.

Uzasadnienie minusa w temacie:

http://wmasg.pl/forum/index.php?s=&sho...st&p=751464

 

 

Cóż kolejny przykład żeby nie wierzyć do końca w słowo pisane (jak to brzydko mówią: "jak na płocie napisane jest dupa, to nie głaszcz bo drzazga wejdzie w paluszek").

 

Mam nadzieję, że wpadka ze mną to taki "słaby dzień" sklepu. Oby Wam się więcej takie wpadki nie przytrafiły.

Edited by Tuksiak
Link to post
Share on other sites

Cóż pomimo zachwytu początkowego, jaki mieliśmy razem z moją Panią (patrz dwa posty wyżej), dla sklepu duży minus i to nie jest żart, oby się nikt tak nie przejechał jak ja.

 

Cóż…

Żartem jest to, że wystawiasz negatywny komentarz przy czym nie pozwalasz nam sprawdzić co jest nie tak i nie dajesz szansy na cokolwiek.

 

Tak jak Ci napisałem w mailu - Twoje zachowanie jest dość dziwne.

Najpierw replikę chciałeś odesłać na zwrot, potem decydujesz się, że replikę rozkręcisz na części pierwsze (tym samym tracąc szansę na jakiekolwiek roszczenia gwarancyjne) i na samym końcu po wszystkim wystawiasz nam negatywa.

 

Nic dodać nic ująć...

Edited by marzan
Link to post
Share on other sites

Replikę chciałem odesłać zaraz po tym jak ją wyciągnąłem z pudła i zacząłem mierzyć na chrono, posłuchałem, że tak powiem swojego "głosu rozsądku i doświadczenia" i stwierdziłem "nowa cholera, może się dotrze", tylko zamiast docierać coś się zaczęło kaszanić. Po strzelance, była znowu chwila zawahania "odsyłam na reklamację", teraz nie było już myślenia o zwrocie, bo jak nie patrzeć replika została użyta i przestrzeliwanie + strzelanka i poszło z 600 kulek.

Z powodu, iż ma to być moja główna na Tomaszowo i z tą myślą tą replikę zakupiłem, tak jak napisałem w temacie o FAL`u gdzie jest wyżej link, stwierdziłem, że w takim razie gdzieś z gwarancją i zrobię porządek z nim sam. Nie jest to nie wiadomo jak skomplikowana replika, wręcz powiem, że jedna z przyjemniejszych jakie spotkałem.

Dopiero po rozkręceniu repliki i zobaczeniu wnętrza g-boxa zdecydowałem się wystawić Waszemu sklepowi recenzję negatywną, dlaczego - napisałem również w temacie o FAL`u.

Jeszcze tylko mała dygresja - ile czasu zajęłoby sprawdzanie, mamy dzisiaj 14, na upartego licząc przesyłkę w obie strony i czas na załatwienie reklamacji, pojechałbym na Tomaszowo z szitganem plastikiem-fantastikiem ;), po prostu tyle czasu by to zajęło. To też był jeden z powodów rozbiórki repliki.

Gwarancję straciłem, replikę postawiłem na nogi, co prawda kosztowało to parę groszy i sporo nerwów, ale przynajmniej wiem, że strzela, ma 330 z wahaniem +/- 2 fps`y w dwie strony, na 10 strzałów 8 wyników identycznych. czyli można.

Gdyby Kolega zechciał zobaczyć zdjęcia wnętrza g-boxa, chętnie prześlę na prv, lub e-mail i ew. tam już sobie potłumaczymy co dalej itp. W/g mnie pretensje są słuszne, na co mam dowód w postaci fot, których nie byłbym w stanie wykonać gdybym chciał mieć gwarancję i takie błędne koło się zrobiło.

Żeby była całkiem jasność, niczego od Was się nie domagam, sam zrezygnowałem ze swoich praw, zresztą całkiem świadomie, ale swoje racje mam, prawo przedstawić na forum publicznym, co niniejszym uczyniłem też mam i moja propozycja jest taka: wyjaśniajmy sobie resztę via e-mail, pw, telefonicznie , czy nawet gołębiem pocztowym ;).

 

A teraz jak wcześniej napisałem, oby to była naprawdę przypadkowa wpadka i życzę Wam tylko zadowolonych klientów.

Edited by Tuksiak
Link to post
Share on other sites

Po tym co napisałeś można wywnioskować jedynie to, że kompletnie nie masz pojęcia jak działa nasza firma w takich sytuacjach. I proszę nie wysuwaj dygresji na temat, o którym nic nie wiesz, i nawet nie chciałeś się dowiedzieć.

 

Wystawiasz nam negatywna opinię za produkt, z którym teoretycznie coś się stało (brak 30 fps, względem wyniku podanego na stronie) Piszę teoretycznie - bo niestety nie pozwoliłeś się nam o tym przekonać.

 

Jak sam napisałeś „sam zrezygnowałem ze swoich praw, zresztą całkiem świadomie” to proszę nie miej teraz pretensji do nas, jeżeli nie pozwoliłeś nam zareagować i doprowadzić sprawy do końca.

 

Mimo tego, że odpowiedz na Twój problem była szybka i konkretna - dostałeś kompletne info co do zwrotu repliki, bez stwarzania jakichkolwiek problemów z naszej strony to wybrałeś (nie wiedzieć czemu) inną drogę...

Link to post
Share on other sites

marzan, Twoje stwierdzenia zaczynają łamać mi serce...

Primo - narobiłeś OT w temacie o FN FAL. Od spraw sklepowych jest ten.

Secundo - tu cytat Twojej wypowiedzi:

"Biorąc pod uwagę, że razem z FAL zakupiłeś drugi karabin (a praktycznie większość AEG trafia na naprawę gwarancyjną) to prędzej czy później przekonasz się jak wygląda u nas procedura reklamacyjna i na pewno dowiesz się wszystkiego na jej temat..."

 

No piekne życzenia dla klienta... Wspaniała reklama solidności sprzedawanych przez Was wyrobów...I jaka piekna obietnica odpowiedniego "przetrenowania" wszystkich aspektów reklamacji, dana koledze który śmiał kiedyś wystawić Wam minus.

Wiem, że jesteście No1 w Polsce, ale czy takie teksty to już nie przesada?

 

pozdrawiam

 

m

Link to post
Share on other sites

Marzan, spieszę donieść, że SA58 na razie sprawuje się dobrze, ale dziękuję za tak szczere i serdeczne życzenia :mrgreen: Co do procedury reklamacyjnej - wierzymy, że działa to u Was jak należy, ale postaw się w naszej sytuacji. Skoro kupujemy repliki, to raczej nie po to, żeby stały na półce i nie po to, żeby krążyły po Polsce w ramach reklamacji.

 

Wystawiasz nam negatywna opinię za produkt, z którym teoretycznie coś się stało (brak 30 fps, względem wyniku podanego na stronie) Piszę teoretycznie - bo niestety nie pozwoliłeś się nam o tym przekonać.

 

Gwoli ścisłości: punktem wyjścia do dyskusji faktycznie była rozbieżność między deklarowanymi, a zmierzonymi fps'ami, ale przecież za to nikt Wam minusa nie wystawiał. Minus "pojawił się" dopiero po rozkręceniu g-boxa, a dlaczego zostało wyjaśnione, tudzież zostaje do dalszego wyjaśnienia poza forum, jak zaproponował Tuksiak.

 

to go sobie rozkręciłeś a teraz zaczynasz wysuwać jakieś gdybania co by było gdyby...

 

No rozkręcił, właśnie rozkręcił. To, czy słusznie rozkręcił, czy raczej powinien był odesłać do Was, to jedna kwestia. Kwestia gustu właściwie. Ale nie o to przecież chodzi. Minus był za "zawartość" g-boxa, a tu do dalszej dyskusji są materiały. W moim odczuciu nie było tu żadnego złośliwego gdybania, po prostu subiektywna opinia, którą jednak można jakimiś dowodami poprzeć, więc może warto to najpierw sprawdzić.

 

Na pocieszenie dodam, że podczas ostatniego auditu w mojej firmie, gdzie nie miałam żadnych reklamacji do wykazania, usłyszałam, że lepiej mieć jakiekolwiek negatywne uwagi od klientów, które można właściwie rozpatrzyć i przeanalizować, niż 100% pozytywów, bo to zawsze jest podejrzane ;)

Link to post
Share on other sites

marzan, Twoje stwierdzenia zaczynają łamać mi serce...

Primo - narobiłeś OT w temacie o FN FAL. Od spraw sklepowych jest ten.

Secundo - tu cytat Twojej wypowiedzi:

"Biorąc pod uwagę, że razem z FAL zakupiłeś drugi karabin (a praktycznie większość AEG trafia na naprawę gwarancyjną) to prędzej czy później przekonasz się jak wygląda u nas procedura reklamacyjna i na pewno dowiesz się wszystkiego na jej temat..."

 

No piekne życzenia dla klienta... Wspaniała reklama solidności sprzedawanych przez Was wyrobów...I jaka piekna obietnica odpowiedniego "przetrenowania" wszystkich aspektów reklamacji, dana koledze który śmiał kiedyś wystawić Wam minus.

Wiem, że jesteście No1 w Polsce, ale czy takie teksty to już nie przesada?

 

Przede wszystkim proszę czytaj posty ze zrozumieniem.

Twoje primo czyli OT wykonał Pan „Gosiak” rozmyślaniami na Temat ewentualnej gwarancji czy zwrotu, z którego nie raczył skorzystać.

 

Twoje Secundo, to jeżeli myślisz, że każdy AEG to niezniszczalna, nie psująca się konstrukcja to przykro mi to powiedzieć, lecz żyjesz w błędzie. Prawda brutalna lecz prawdziwa. I nie ma znaczenia kto sprzedaje AEG…

 

Marzan, spieszę donieść, że SA58 na razie sprawuje się dobrze, ale dziękuję za tak szczere i serdeczne życzenia :mrgreen: Co do procedury reklamacyjnej - wierzymy, że działa to u Was jak należy, ale postaw się w naszej sytuacji. Skoro kupujemy repliki, to raczej nie po to, żeby stały na półce i nie po to, żeby krążyły po Polsce w ramach reklamacji.

 

Jeżeli wierzysz, że wszystko jest ok - to dlaczego zaczynasz sugerować co by było gdyby...

 

Naprawdę, ciężko postawić się w sytuacji osoby, która:

- Kupuje nowy (stokowy) karabin

- Po zapoznaniu się z nim chce dokonać zwrotu i od razu podane numer konta w e-mailu

- Bardzo szybko otrzymuje informację jak ma to zrobić

- Zmienia zdanie

- Rozkręca karabin

- Na końcu wystawia negatywa

 

Po prostu jest to dla mnie niezrozumiałe zachowanie...

Link to post
Share on other sites

Przede wszystkim proszę czytaj posty ze zrozumieniem.

Twoje primo czyli OT wykonał Pan „Gosiak” rozmyślaniami na Temat ewentualnej gwarancji czy zwrotu, z którego nie raczył skorzystać.

A propos czytania ze zrozumieniem - nie pan gosiak, tylko pani gosiak. Panna właściwie. Innymi słowy kobieta Tuksiaka, właścicielka tej drugiej repliki, o której wspominałeś, że ma szanse wrócić do Was na naprawę gwarancyjną. Więc osoba żywotnie zainteresowana tematem. Jeżeli więc offtopem nazywasz próbę wyjaśnienia za co ten minus - bo nie jak sugerowałeś w swoim poście za nieścisłość w fps'ach (

Wystawiasz nam negatywna opinię za produkt, z którym teoretycznie coś się stało (brak 30 fps, względem wyniku podanego na stronie)
), to ja proponuję zakończyć tę do nie prowadzącą do konstruktywnych wniosków dyskusję. End of OT. Pozdrawiam.
Link to post
Share on other sites

 

Naprawdę, ciężko postawić się w sytuacji osoby, która:

- Kupuje nowy (stokowy) karabin

- Po zapoznaniu się z nim chce dokonać zwrotu i od razu podane numer konta w e-mailu

- Bardzo szybko otrzymuje informację jak ma to zrobić

- Zmienia zdanie

- Rozkręca karabin

- Na końcu wystawia negatywa

 

Po prostu jest to dla mnie niezrozumiałe zachowanie...

Moje primo, moja Pani w życiu chłopa jak sama napisała nie przypomina :-P. (Negatyw za brak umiejętności czytania ze zrozumieniem ;-) ).

Napisałem już nie raz za co wystawiam negatywa. Nie za obsługę - bo porządna, nie za transport - bo wsio ok, nie za te nieszczęsne fpsy, coś się ich czepił jak pijany płotu, tylko za to, że niefachowo, lub wcale nie przeprowadziliście przeglądu przedsprzedażnego repliki, co wydaje mi się bardzo wyraźnie widać na fotach które otrzymałeś via email. To nie chiński szitgan za 29 zeta sprzedawany u Krakmanów na promocji, tylko replika za 1,5k plnoof.

Jak będziesz chciał to po powrocie do domu wkleję je i parę innych fot tutaj jeszcze bardzo chętnie.

A naprawdę nie rozumiem jednej rzeczy, na kiego Wy się tak usilnie bronicie przed przyznaniem do błędu? Bo tacy `pro i uber jesteście?

Napisałem wyraźnie każdemu się zdarza, a wielkość swoją się pokazuje umiejąc się do tego przyznać.

Niestety jak widzę, usilne staranie się na udowodnienie mojej winy i szczeniactwa, którego to przykładem ma być rezygnacja samowolna z gwarancji, jest jak widzę Waszym sposobem na ew. rozmowy z klientami, czy przyszłymi czy byłymi. Zaiste stanowisko na poziomie największego i najbardziej polecanego sklepu ersoftowego w Polsce.

Proponuję naprawdę to już zakończyć bo się po prostu robi niesmacznie. ja wiem swoje, Wy swoje, szkoda, że taki miły początek ma taki kijowy koniec.

 

Jednak życzę nadal najlepszego i mam nadzieję, że następny który Wam wystawi minusa, będzie miał naprawdę powód i rozmowa z nim będzie przebiegałą inaczej.

 

Pozdrawiam.

EDYTA: Miała być jedna poprawka, za szybko napisałeś, że zauważyłeś jak to z moją Panią jest.

Edited by Tuksiak
Link to post
Share on other sites
- Kupuje nowy (stokowy) karabin

- Po zapoznaniu się z nim chce dokonać zwrotu i od razu podane numer konta w e-mailu

- Bardzo szybko otrzymuje informację jak ma to zrobić

- Zmienia zdanie

- Rozkręca karabin

- Na końcu wystawia negatywa

 

Zapomniał P.T. Kolega wpisać jeden detal (pomiędzy punktami 4 i 5 tej listy):

- odkrywa, że GB jest suchy jak pieprz.

 

IMO to by się kwalifikowało jako rażące niedbalstwo ze strony osoby, która dokonywała kontroli repliki przed wysyłką. Errare humanum est, oczywiście, i ten, kto replikę składał mógł się pomylić: nie nasmarować GB. A potem była kontrola jakości u producenta - która też tego nie wykazała.

Mam to rozrysować na diagramie Ishikawy?

 

No dobrze, to w takim razie P.T. Kolega może przedstawić procedurę kontroli towaru przed wysyłką w ASG Shop'ie? Bo przecież zakładacie swoje plomby - na jakiej podstawie?

 

a) na podstawie deklaracji dostawcy, bez sprawdzania sprawności / stanu repliki

b) na podstawie przeprowadzonej kontroli produktu

c) innej (jakiej?)

 

Mamy tu do czynienia z klasycznym przypadkiem niezgodności:

wymaganie klienta (sprawna replika) nie zostało spełnione. Klient jest nieusatysfakcjonowany.

 

Klient nie złożył formalnej reklamacji, owszem - fakt. Jako, że klient postanowił zbadać dlaczego produkt jest niesatysfakcjonujący własnymi metodami badawczymi (co oznaczało utratę gwarancji - co do czego wszyscy są zgodni, i, proszę zauważyć, nie jest to problem będący przyczyną braku satysfakcji klienta).

 

Tylko, że nie mamy tu do czynienia z problemem formalnej reklamacji i jej zasadności lub nie. Mamy do czynienia z brakiem satysfakcji klienta.

Natomiast klient głośno i wyraźnie wyraził swój brak satysfakcji, wyłuszczając jego przyczyny.

Oczywiście można w tym punkcie pójść w zaparte, i dowodzić, że klient jest sam sobie winny, i nie ma podstaw do uwzględnienia reklamacji (nawet, gdyby taka wpłynęła).

 

Tylko, że ma to sens wyłącznie krótkofalowo. Bo, po pierwsze: ten, nieusatysfakcjonowany, klient, już do Was raczej nie wróci. Po drugie, inni klienci teraz będą się zastanawiać, czy korzystać z Waszych usług. A takim traktowaniem klienta, jakie widzę w wykonaniu P.T. Kolegi, sklep zdobywa sobie punkty w dziale Obsługa Klienta i Rozwiązywanie Problemów.

 

I w tej chwili, w mojej (subiektywnej, nie przeczę) ocenie, są to punkty negatywne.

 

Edit: Tuksiak był szybszy...

Edited by Errhile
Link to post
Share on other sites

 

Napisałem już nie raz za co wystawiam negatywa. Nie za obsługę - bo porządna, nie za transport - bo wsio ok, nie za te nieszczęsne fpsy, coś się ich czepił jak pijany płotu, tylko za to, że niefachowo, lub wcale nie przeprowadziliście przeglądu przedsprzedażnego repliki

 

Tuksiak - my potrafimy przyznać się do błędu lecz w zaistniałej sytuacji sugerujesz nasz „ słaby dzień” i nagminnie powtarzasz, że nasza firma nie sprawdziła repliki - CO JEST NIE PRAWDĄ - I to mi nie daje spokoju…

 

Co do fps to pragnę przypomnieć, iż była to podstawowa rzecz, którą uwzględniłeś przy chęci zwrotu repliki...

 

 

Zapomniał P.T. Kolega wpisać jeden detal (pomiędzy punktami 4 i 5 tej listy):

- odkrywa, że GB jest suchy jak pieprz.

 

IMO to by się kwalifikowało jako rażące niedbalstwo ze strony osoby, która dokonywała kontroli repliki przed wysyłką. Errare humanum est, oczywiście, i ten, kto replikę składał mógł się pomylić: nie nasmarować GB. A potem była kontrola jakości u producenta - która też tego nie wykazała.

Mam to rozrysować na diagramie Ishikawy?

 

No dobrze, to w takim razie P.T. Kolega może przedstawić procedurę kontroli towaru przed wysyłką w ASG Shop'ie? Bo przecież zakładacie swoje plomby - na jakiej podstawie?

 

a) na podstawie deklaracji dostawcy, bez sprawdzania sprawności / stanu repliki

b) na podstawie przeprowadzonej kontroli produktu

c) innej (jakiej?)

 

Oczywiście że mogę podać procedurę kontroli stokowych replik.

Nie jest ona żadną tajemnicą i jest ogólnie znana.

Dodam tylko, że producent wysyłając nam repliki zapewnia, że są one sprawne i przetestowane (nie widzimy tutaj powodów do podważania tej deklaracji). Dodatkowo każda replika przed wysyłką z naszej firmy zostaje zabrana na otwarty teren, zostaje przestrzelana, sprawdzany jest system hop-up i czy wykonanie repliki nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Po przestrzelaniu, replika wraca na serwis gdzie otrzymuje naklejkę i następnie jest pakowana i wysłana.

 

Z powodu decyzji Tuksiaka niestety nie było nam pisane zobaczyć GB przed rozkręceniem i ewentualnie stwierdzenie, że jest coś nie tak i zgłoszeniem tego do King Arms. Przed wysyłką replika działała normalnie i nie wykazywała żadnych negatywnych objawów.

 

Niestety teraz, po takim podejściu klienta do całej sytuacji sprawa jest o tyle kłopotliwa, że w chwili obecnej można napisać wszystko - problem w tym, że ciężko jest to teraz udowodnić (tak jak z klienta strony jak i z naszej).

 

Klient nie złożył formalnej reklamacji, owszem - fakt. Jako, że klient postanowił zbadać dlaczego produkt jest niesatysfakcjonujący własnymi metodami badawczymi (co oznaczało utratę gwarancji - co do czego wszyscy są zgodni, i, proszę zauważyć, nie jest to problem będący przyczyną braku satysfakcji klienta).

 

Mylisz się bo złożył w formie mailowej. Klient od razu zasugerował, że chce ową replikę zwrócić. I nie było z tym żadnego problemu…

 

Tylko, że nie mamy tu do czynienia z problemem formalnej reklamacji i jej zasadności lub nie. Mamy do czynienia z brakiem satysfakcji klienta.

Natomiast klient głośno i wyraźnie wyraził swój brak satysfakcji, wyłuszczając jego przyczyny.

Oczywiście można w tym punkcie pójść w zaparte, i dowodzić, że klient jest sam sobie winny, i nie ma podstaw do uwzględnienia reklamacji (nawet, gdyby taka wpłynęła).

 

Oczywiście, lecz właśnie można by się pokusić o stwierdzenie, że zaistniała sytuacja jest na własne życzenie klienta. Wystarczyło wysłać do nas replikę. I jeżeli faktycznie by się okazało, że coś jest nie tak, to został by dokonany zwrot pieniędzy lub GB został by wymieniony na nowy - czy nawet cały model został by uwzględniony do wymiany przez King Arms.

 

I tak cała sprawa by się zakończyła – prosto, szybko i przyjemnie…

 

 

Tylko, że ma to sens wyłącznie krótkofalowo. Bo, po pierwsze: ten, nieusatysfakcjonowany, klient, już do Was raczej nie wróci. Po drugie, inni klienci teraz będą się zastanawiać, czy korzystać z Waszych usług. A takim traktowaniem klienta, jakie widzę w wykonaniu P.T. Kolegi, sklep zdobywa sobie punkty w dziale Obsługa Klienta i Rozwiązywanie Problemów.

 

I w tej chwili, w mojej (subiektywnej, nie przeczę) ocenie, są to punkty negatywne.

 

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tym stwierdzeniem ponieważ zaistniała sytuacja pokazuje wyraźnie, że jeżeli coś, z jakiś niewyjaśnionych powodów, zaczęło się dziać z dostarczonym modelem wystarczy go do nas wysłać, ponieważ za klientem stoi szereg przysługującym mu praw, które nasz sklep stara się wypełniać sumiennie. Niestety Tuksiak postanowił wziąć sprawę w swoje ręce i efekty tego widzimy gołym okiem...

Link to post
Share on other sites

OK, kończąc temat - pozwolę sobie na naprawdę ostatni głos w tej sprawie, żeby już wyjaśnić na amen:

1) Marzan, w kwestii pomyłki tożsamości - przeprosiny przyjęte ;)

2) W kwestii "reklamacji":

Mylisz się bo złożył w formie mailowej. Klient od razu zasugerował, że chce ową replikę zwrócić. I nie było z tym żadnego problemu…
Tak, to prawda, że chcieliśmy replikę zwrócić w normalnym trybie, i że przyczyną zwrotu miała być niższa od spodziewanej ilosć fps'ów. Wtedy też poszedł do Was mail z informacją na ten temat. Potem emocje opadły i doszliśmy do wniosku, że replika jest zacna, a fps'y (choc niższe niż podane przez Was) zbliżone są do tych delkarowanych na stronie producenta. Problem zwrotu repliki odpadł. Potem było przestrzelanie i podejrzenie, że jednak coś jest nie tak. I prawdą jest, że w tym momencie można było replikę odesłać do reklamacji i pewnie zostałaby ona załatwiona jak trzeba, w regulaminowym czasie. Przypominam jednak, że nam zależało na czasie właśnie i sprawnych, przestrzelanych replikach na zbliżający się wyjazd. Jak Errhile dobrze ujał - zdecydowaliśmy się na własne metody badawcze. Nasze ryzyko. Tak czy siak okazało się, że GB jest jaki jest.

3) W kwestii sprawdzenia - tu sprawa zależy od przyjętej definicji sprawdzenia. Jeżeli założymy, że sprawdzenie obejmuje tzw. visual inspection, czy replika nie jest uszkodzona z zewnątrz, oraz sprawdzenie działania, to OK - została sprawdzona. Jeżeli na GB jest jednak Wasza plomba, której zerwanie skutkuje brakiem gwarancji na replikę, to zakładaliśmy, że ktoś do środka zajrzał i uznał, że jest w porządku. Bo tak właśnie rozumieliśmy to sprawdzenie. Skoro tak nie było i opieracie się na deklaracji producenta, to może w oparciu o nowe doswiadczenie warto po prostu to zmienić i wprowadzić dodatkowy przegląd. Przynajmniej w przypadku drogich replik.

Niestety teraz, po takim podejściu klienta do całej sytuacji sprawa jest o tyle kłopotliwa, że w chwili obecnej można napisać wszystko - problem w tym, że ciężko jest to teraz udowodnić (tak jak z klienta strony jak i z naszej).

Zdjęcia GB dostałeś. Nikt tu nic nie kombinował, bo i po co. Trafił się taki egzemplarz, Wy go nie rozbieraliście, więc nie zauważyliście i tyle. My ani nie zakładaliśmy Waszej złej woli, ale też Wy nie powinniście zakładać złej woli z naszej strony. Nam, jako klientom, zależy na dobrym towarze równie mocno jak na sprawdzonym sklepie, w którym będziemy robic zakupy w przyszłości, tudzież serwisować w razie czego repliki. Wam zależy na sprzedaży oraz zadowolonych klientach. Dlatego naprawdę uważam, ze każde z nas ma swoje racje i szarpanie się na forum nikomu w niczym nie pomoże. My mamy prawo do przedstawienia swojej opinii, Wy macie prawo się z tą opinia nie zgodzić. Grunt, żeby w rezultacie wyszło z tego coś dobrego ;)

Link to post
Share on other sites

Gosiak cieszę się, że przeprosiny przyjęłaś.

 

Ogólnie nie chcę już przeciągać tego tematu. Natomiast bardzo Ciebie proszę, Toksiak-a oraz innych czytających to forum - w przyszłości, w przypadku problemów proszę nam zaufać i pozwolić nam działać do końca - wszystkim wyjdzie to na dobre…

 

PS. Fotek nie otrzymałem…

A bardzo bym o nie prosił bo przesłał bym je do King Arms.

Link to post
Share on other sites

O to sorry, ale poszły o 7.49 :

Pawel Arcz

do Asg

pokaż szczegóły

07:49 (11 godzin temu)

Asg Shop - Info <info@asgshop.pl> napisał(a):

(ciach kawałek cytowanego tekstu)

 

Pozdrawiam

Marek

 

 

Witam.

Proszę Kolegi, dziwne nie jest, pracuję dziwnym trafem też w handlu więc wiem ile czasu, czasem przez zupełny przypadek trwa załatwianie reklamacji, dlatego nie chciałem sprawdzać szybkości waszego serwisu.

Co do moich/Waszych racji, myślę, że fotki wiele wyjaśnią, wiem, że starasz się zachować Wasze dobre imię i jakąś wypracowaną renomę, ale bez przesady, każdemu czasem zdarzają się wpadki, a w tym wypadku nikt kto naklejał stickera nawet się nie pofatygował, żeby ściągnąć osłonkę i zerknąć choćby co jest w środku, a w środku panowała susza jak w słoneczny dzień na Saharze, czy innej pustyni. Jak widać na jednym ze zdjęć nawet sobie łapek nie wybrudziłem, bo po prostu nie było czym.

To by wyczerpywało temat IMHO.

pozdrawiam.

jeżeli pod zły adres, to puść mi na prv dobry a niezwłocznie prześlę.

Miło mi, że jednak można w spokoju i normalnie porozmawiać, a Wy dzięki temu też będziecie mieli jakąś kartę przetargową w rozmowach z producentami :).

Link to post
Share on other sites
  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Witam!

 

Dokonałem pierwszego, ale za to sporego zakupu i jestem bardzo zadowolony. Na wszystkie zadane pytania dostałem wyczerpujące odpowiedzi, wszystko przyszło tak jak zamawiałem. Zaraz po złożeniu zamówienia okazało się, że nie ma już jednej z części, którą chciałem zakupić, ale ekipa Asgshop'u stanęła na wysokości zadania i to co chciałem dostałem. Ogromny + dla całej załogi. Polecam sklep z czystym sumieniem :)

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...